Zaloguj się do konta

Szarpakowcy - jak z nimi walczyć ?

utworzono: 2012/05/17 19:44
maras74

Witam, właśnie wróciłem z rekonesansu z nad Warty. To co zobaczyłem woła o pomstę do nieba. Na brzegu na takin cypelku na przeciwko bodajże 3 główki stało 6 "spinningistów" łapiących ewidentnie na tzw."szarpaka" mieli blaszki podlodowe z gatunku tych większych uzbrojone w dość duże kotwice 2/0 i co 5-7 ruchów korbką kołowrotka zacięcie na maxa. Jak walczyć z takim skur.... oczywiście powiadomiłem policję ale co to da jak powiedzą: "ale o co chodzi my tylko spiningujemy" i przypalą głupa. widziałem jak wyszarpali takie leszczyki po 35+cm, płotki, i jednego bolenia. Wszystko oczywiście za bok.Ręce opadają.... [2012-05-17 19:44]

Draq

Filmik nagrać trzeba było.
[2012-05-17 19:46]

maras74

wiesz słabo pływam w ubraniu przy 12*C a ich było 6 [2012-05-17 19:51]

ryukon1975

A co możesz zrobić?
Możesz zadzwonić i tyle.
I nie oczekuj że to będzie dla Policji priorytetem.




[2012-05-17 19:53]

maras74

Problem polega na tym, że to jest zorganizowana grupa i tną rybę dla kasy a przy okazji niszczą drobnicę i jak coś się zerwie. Co chwilę płynęła jakaś płotka czy jazik z rozprutym kotwicą brzuchem do góry jajami ;(. Nie wspominając, że później łowi się poorane kotwicami ryby z pleśniawką.pzdr [2012-05-17 20:00]

ryukon1975

Na takie teksty o nagrywaniu filmów,czy wrzucaniu kłusowników do wody nie zważaj kolego.Piszą je Ci którzy nigdy nad wodą nie spędzili kilku nocy z rzędu i nie wiedzą jak to jest poza domem sam jak palec.
Żeby było zabawnie ci sami w innym poście piszą że w czasie nocnych połowów rozciągają wokół swojego stanowiska druty systemów alarmowych.:)
Nie trzeba nikogo wrzucać,nie trzeba nagrywać,nie trzeba alarmów,wystarczy myśleć.
[2012-05-17 20:02]

maras74

Kiedyś miałem spięcie z miejscowymi, że za dużo łapie, jak na koniec zrobiłem foto i do wody to mało też nie pływałem, bo nie chciałem im dać i powiedziałem żeby sobie sami nałapali. Musiałem wyjąć maczetę i odczuli lekki respekt i się cofnęli ale zapowiedzieli, że idą po widły, więc wrzuciłem wszystko do auta i w nogi więcej tam nie jeżdżę bo się poprostu boję. Moje głupie zachowanie doprowadziło do tego, że straciłem fajną miejscówkę ale dobrze, że tylko tak się to skończyło. Teraz myślę zupełnie inaczej i wiem, że kozaczenie nie prowadzi do niczego dobrego.pzdr. [2012-05-17 20:09]

ryukon1975

Problem polega na tym, że to jest zorganizowana grupa i tną rybę dla kasy a przy okazji niszczą drobnicę i jak coś się zerwie. Co chwilę płynęła jakaś płotka czy jazik z rozprutym kotwicą brzuchem do góry jajami ;(. Nie wspominając, że później łowi się poorane kotwicami ryby z pleśniawką.pzdr





Wiem że to problem,ale jak napisałeś co może zrobić wędkarz sam nad wodą?
Coś można jak się jest u siebie,każdego zna i codziennie będąc nad wodą zna się każdy krok jakiegoś kłusownika.
Jednak w czasie jakiegoś jednorazowego wypadu w obce miejsce trzeba niestety "podwinąć ogon" i odejść w całości.I tak jak już napisałem ewentualnie zadzwonić na Policje czy PSR.
Raczej na Policje bo na PSR to nawet telefonu nie znam,jakoś się nim nie chwalą.Może żeby do nich nie dzwonić.:)
pzdr
[2012-05-17 20:11]

JOPEK1971

Witam, właśnie wróciłem z rekonesansu z nad Warty. To co zobaczyłem woła o pomstę do nieba. Na brzegu na takin cypelku na przeciwko bodajże 3 główki stało 6 "spinningistów" łapiących ewidentnie na tzw."szarpaka" mieli blaszki podlodowe z gatunku tych większych uzbrojone w dość duże kotwice 2/0 i co 5-7 ruchów korbką kołowrotka zacięcie na maxa. Jak walczyć z takim skur.... oczywiście powiadomiłem policję ale co to da jak powiedzą: "ale o co chodzi my tylko spiningujemy" i przypalą głupa. widziałem jak wyszarpali takie leszczyki po 35+cm, płotki, i jednego bolenia. Wszystko oczywiście za bok.Ręce opadają....
Dzwoń do SSR lub PSR,policjanci w większości nie znają się na RAPR,a do takich interwencji przyjeżdżają najmniej "obczajni" w tym temacie.


[2012-05-17 20:11]

mastifff

Może trzeba szarpać kasiurę w biznesie a nie szarpać siż z szarpakowcami ;-) [2012-05-17 20:15]

maras74

Może trzeba szarpać kasiurę w biznesie a nie szarpać siż z szarpakowcami ;-)



możesz wyjaśnić o co ci chodzi? [2012-05-17 20:30]

domin77

tez się z tym spotkałem i z regóły w tygodniu jak jest mało ludzi [2012-05-17 21:27]

eazy-e-1997

Witam, właśnie wróciłem z rekonesansu z nad Warty. To co zobaczyłem woła o pomstę do nieba. Na brzegu na takin cypelku na przeciwko bodajże 3 główki stało 6 "spinningistów" łapiących ewidentnie na tzw."szarpaka" mieli blaszki podlodowe z gatunku tych większych uzbrojone w dość duże kotwice 2/0 i co 5-7 ruchów korbką kołowrotka zacięcie na maxa. Jak walczyć z takim skur.... oczywiście powiadomiłem policję ale co to da jak powiedzą: "ale o co chodzi my tylko spiningujemy" i przypalą głupa. widziałem jak wyszarpali takie leszczyki po 35+cm, płotki, i jednego bolenia. Wszystko oczywiście za bok.Ręce opadają....

z tego co wiem to rozstaw ostrzy w przynęcie sztucznej nie powinien by większy od jej szerokości z tolerancja do 2mm
[2012-05-17 21:37]

maras74

no to wyobraź sobie smukłą blaszkę podlodową z kotwicą 2/0 wystaje poza obrys przynęty nie 2mm a 2cm!!! [2012-05-17 22:24]

rusikus

zadzwonic na policje oraz psr (w necie znajdziesz nr do swojej okolicy) rzadac od zgloszeniobiorcy nr zgloszenia
[2012-05-18 00:43]

janek1985

Kolego maras74 dobrze Cię rozumiem najgorsza jest ta bezsilność , a wszystko się tak ładnie pisze zadzwoń i już ale jak człowiek jest sam nad wodą to to wszystko inaczej wyglada i nie jest już tak kolorowo. Łatwo tu pisać a tam jest życie i to prawdziwe. Dopuki ludzie będa kupować skłusowane ryby będą kłusownicy i juz. Możecie się ze mną nie zgodzić ,ale jeden wędkarz nie zmieni tego. Pozdrawiam i źyczę jak najmniej takich widoków nad wodą [2012-05-20 14:24]

maras74

Taka właśnie jest brutalna prawda, gówno możesz zrobić bo jest 5 strażników PSR na kilka okręgów PZW, Policja h..a tam wie o wędkarstwie a SSR nie ma odpowiednich uprawnień i muszą wzywać PSR lub Policję. Kwadratura koła.pzdr. [2012-05-20 21:34]

nexus111

a znasz numer na PSR ? jak cos podaję 502 075 998 ,pozdrawiam [2012-05-22 21:11]

rafal05

Ten numer jest 'uniwersalny' ? Też by mi się przydał czasem.
[2012-05-23 15:28]

Jack14

Nie wiem jak jest w innych regionach ale ja telefony do odpowiednich służb mam na ostatniej stronie (okładka) pozwolenia. Jak nie ma to 997. [2012-05-23 15:40]

max2015

Zglosic mozesz, ale czy ktos sie tym zainteresuje to nie wiem. To jest to samo co z drogowką, czemu nie zatrzymają ukrainca z lawetą pelną samochcodow ktory zapierdziela120 i wyprzeda na 3-go ?? Po co, za trudne, zbyt niebezpieczne, lepiej zatrzymac kierowce jeadacego bez pasow w bialy dzien.  Tak cyz tak to jest to samop. Pozdrowionka' [2012-05-25 15:42]

Jack14

No i dlaczego taki żal akurat tutaj?

Nie mam wątpliwości COŚ trzeba było napisać.

Ja też napisałem ale myślałem, że coś w temacie związanym z rybą.

 

[2012-05-25 15:50]

maras74

Witam,Plaga "Szarpakowców" powróciła na Wartę. Mimo telefonu na policję nie doczekałem się interwencji, a 20 l. wiadra pełne sandaczyków p przedziale 25-35 cm wyjeżdżają masowo w bagażnikach kłusowników. Jeśli jest ktoś z SSR lub PSR z Sieradza lub znacie taką osobę to proszę o interwencję.Pzdr. Maras [2012-12-01 20:22]

MASTINO

Witam,Plaga "Szarpakowców" powróciła na Wartę. Mimo telefonu na policję nie doczekałem się interwencji, a 20 l. wiadra pełne sandaczyków p przedziale 25-35 cm wyjeżdżają masowo w bagażnikach kłusowników. Jeśli jest ktoś z SSR lub PSR z Sieradza lub znacie taką osobę to proszę o interwencję.Pzdr. Maras


Komenda Państwowej Straży Rybackiej


Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Rybackiej w Sieradzu
ul. Władysława Kowalskiego 7
98-200 Sieradz
Godz. przyj. interesantów - Wtorek 9:00 - 11:00

Imię i Nazwisko

Miejsce urzędowania

Nr telefonu

Stanowisko


Marian Kobielski
Sieradz, 
ul. Władysława Kowalskiego 7

696 084 151

Komendant

Sławomir Pawełczyk
Sieradz, 
ul. Władysława Kowalskiego 7

600 327 181

Z-ca kmdt.

Ewa Włodarczyk
Sieradz, 
ul. Władysława Kowalskiego 7

(43) 827 10 00

Główna księg.

Robert Łukomski
Sieradz, 
ul. Władysława Kowalskiego 7

600 327 211



Beata Kielek
Sieradz, 
ul. Władysława Kowalskiego 7

(43) 827 10 00




Okręg PZW Sieradz

Pzw.org.pl » Okręg PZW w Sieradzu

Dane kontaktowe

NAZWA:Okręg PZW SieradzWOJEWÓDZTWO:łódzkieMIEJSCOWOŚĆ:SieradzADRES:Bohaterów Września 6 BKOD:98-200KONTAKT: +48 43 822 51 58 pzw_xl@wp.plINFORMACJE:Konto bankowe: 
PEKAO SA O/Sieradz 
63 1240 3275 1111 0000 2911 8030GODZINY OTWARCIA:Biuro Zarządu Okręgu PZW w Sieradzu jest czynne: 
poniedziałek od godz. 8.00 - 18.00 
w pozostałe dni (wtorek - piątek) od godz. 8.00 - 15.30
Tam zapewne wszystkiego się dowiesz i działaj, działaj. A na policji jeśli złożyłeś zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa kłusownictwa, to DOMAGAJ się natychmiastowej interwencji.


[2012-12-01 22:01]

Iras1975

Witam, dziś jeden taki kupował kotwice 3/0 i przebąkiwał o wyjeździe nad Wartę, Jak mu coś powiedziałem robiąc aluzję do szarpania, to spojrzał na mnie i zrobił "krzywy ryj" mający przypominać uśmiech.

Brak mi słów.

[2012-12-01 23:04]

maras74

Kolego @ Mastino serdecznie dziękuje za informację jutro rano będę dzwonił, zrobię co będę mógł aby ukrócić  rzeź jak się odbywa na Warcie przy zaporze. O wynikach będę informował na łamach forum.Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam Marek
[2012-12-01 23:19]