Zaloguj się do konta

Swinger czy bombka ?

utworzono: 2012/08/18 17:43
Szkielet

Witam, chciałbym się dowiedzieć co jest lepsze: swinger czy bombka. Jeżeli można to prosiłbym o uzasadnienie wyboru.                                               Z góry dziękuję: Szkielet


[2012-08-18 17:43]

Szkielet

Przepraszam bardzo. To nie jest swinger. W każdym razie chodzi mi o ten przedmiot, który jest razem z wędką.
[2012-08-18 17:06]

MASTINO

Przepraszam bardzo. To nie jest swinger. W każdym razie chodzi mi o
ten przedmiot, który jest razem z wędką.



No to jaki w końcu? Chyba raczej swinger. Bo jak nie, to kołowrotek, przelotka, albo razem z wędka jest też wędkarz. Jedni używają bombki i sobie chwalą, inni swingery i sobie chwalą, a jeszcze inni nawet złamaną trawkę, kuleczkę styropianową, czy długopis i sobie chwalą, albo po prostu drgajacą szczytówkę. Ja preferuję drgajacą szczytówkę, bo nawet przy wietrze widzę brania, a "wieszadełka" wtedy przekłamują.


[2012-08-18 18:52]

pfalkor

zależy jaką rybę chcesz zlowic ...
[2012-08-18 20:20]

Może powiedz jaki masz ten wskaźnik brań. Wybierz z obrazków które wkleję. [2012-08-18 20:37]

czy ten? [2012-08-18 20:38]

czy może coś takiego? [2012-08-18 20:38]

Czy coś w ten deseń? [2012-08-18 20:39]

Jak już powiesz który to, wtedy może ci powiemy co i jak. [2012-08-18 20:40]

krucyemen

Ja wole bombkę ale gdy wieje to jest troche przesrane  [2012-08-18 20:41]

Jeżeli wolisz bombkę, to wystarczy, że w wietrzną pogodę wbijesz do ziemi dwa kawałki prostego drutu i pomiędzy nie włożysz żyłkę z bombką. To będzie rodzaj "małpki", z tym, że małpka to bombka z wydrążonym otworem i wtedy wystarczy jeden prosty pręt ( mocny drut) wbity w ziemię. Na ten drut nakłada się bombkę. Wtedy wiatr nią wcale nie rusza. Taka bombka może się poruszać tylko w górę i w dół.

Na obrazku masz przykładowe małpki. Ale można to zrobić samemu ze zwykłej bombki, albo jak pisałem, wbić w ziemię dwa pręty i żyłkę z bombką umieścić pomiędzy nimi. Sposób stary jak świat, ale skuteczny.

[2012-08-18 20:53]

withanight88

czy może coś takiego?







Chyba o coś takiego mu chodziło (nazwał to swingerem) a swiinger to chyba to na nastepnym Twoim obrazku.

Osobiście wolę bombki, te podwieszane do wędki często mi się owijały gdzieś o żyłkę podczas energicznego zacięcia i nie mogłem kołowrotkiem kręcić. [2012-08-18 21:05]

mikku

Wydaje mi się, że Koledze chodziło o bombkę zwykłą lub łączoną do przelotki wędziska, która nie jest zdejmowana ani przy braniu jak i przy rzucie zestawem więc sformułował to tak - że jest razem z wędką. Swinger to zupełnie co innego ale Kolega się poprawił i wyjaśnił. Otóż moim zdaniem, lepsza jest zwykła bombka lub ta na sznurku, która samoistnie spada przy podnoszeniu wędziska. Dlaczego? Zwykłe sygnalizatory są troszkę lżejsze, nie mają ograniczenia odległościowego przy braniu a co najważniejsze; prawie nigdy nie ma z nimi problemu.
    Jeżeli chodzi o wielkośc bombki( u nas w regionie zwie się to policjantem, ping-pongiem itd.) to dobieramy go raczej do łowiska,warunków oraz do agresywności rybich brań. Poza tym takowe sygnalizatory pełnią nie tylko funkcję pokazywania nam czy jest branie ale również muszą odpowiednio naprężyc nam żyłkę aby to branie w samym jego momencie było widoczne    Jeśli warunki na to pozwalają to zaleciłbym stosowanie sygnalizatorów możliwie jak najmniejszych, gdyż wówczas minimalizujemy opór, który ryba musi pokonac podczas podejmowania przynęty;wtedy jej mała głowa nie wyczuwa żadnego podstępu z naszej strony.
    Inna historia to swinger, hanger czy dropper ... to już wymysły ( sam je stosuje ), które zazwyczaj sprawdzają się przy połowie większych karpi czy sumiaków gdyż są to ciężkawe sygnalizatory i wymagają zdecydowanego brania lub też samozacięcia się ryby.
[2012-08-18 21:08]

Mikku opisał kilka właściwości i pełna zgoda. Ale można o każdym z tych sygnalizatorów powiedzieć jeszcze kilka rzeczy. Niech chłopak powie o co mu chodzi, to pogadamy o konkretach. [2012-08-18 21:15]

Hubson8

Ja zdecydowanie wolę swingera niż bombke . Zakładam swingera tylko jak wieje lub jest duza fala :D . A tak to przeważnie łowie na tzw . ,,policjanta " .. Pozdrawiam . [2012-08-20 09:40]

mikku

#523480- numer tego obrazka o który mi chodziło

Otóż moim zdaniem, lepsza jest zwykła bombka lub ta na sznurku, która samoistnie spada przy podnoszeniu wędziska. Dlaczego? Zwykłe sygnalizatory są troszkę lżejsze, nie mają ograniczenia odległościowego przy braniu a co najważniejsze; prawie nigdy nie ma z nimi problemu.
[2012-08-20 10:10]

#523480- numer tego obrazka o który mi chodziło


To jest cięższa odmiana tego sygnalizatora. Są jeszcze takie z bombką ze styropianu. Jest to coś pomiędzy swingerem a bombką. Ja używam czasem tych ze styropianem, bo są lekkie i przy cieniutkiej żyłce oraz lekkim zestawie czasem są pomocne, szczególnie, gdy ryba bierze bardzo chimerycznie. Cięższe, z tym plastikowym obciążeniem używam raczej przy żyłkach 0,20 do 0,25. Jednak sygnalizatory te mają jedną wadę - kiwają się na boki przy wietrznej pogodzie. Kiedy jest wiatr, stosuję albo małpkę, albo swinger, przy czym swinger tylko na ciężką rybę. Małpka to bardzo dobre rozwiązanie na wiatr, szczególnie taka, której masę można regulować. Bombka z oczkiem może przy samym zacięciu zamotać się w żyłkę i już po holu. Bombki samowypinające są dobre, ale nie przy wietrznej pogodzie. Swingery są ciężkie, ale nie kiwają się na boki na wietrze, tylko nie nadają się do lekkich zestawów i mniejszych ryb. Każda z tych metod ma swoje plusy i minusy. W większości używam tzw "małpek" które się same wypinają i można regulować ich ciężar. Nie stosuję "małpek" sklepowych, wykonuję je sam. Są zbudowane tak, że w zależności od warunków mogę do nich wkładać ołowiane śruciny i w ten sposób regulować napięcie żyłki. Jeśli nie poluje się na wielką świnię, to "małpka" jest lepsza niż wszystkie inne dinksy. Ta o której piszesz ma to do siebie, że nie trzeba jej odpinać podczas rzutu, ale czasem bywa tak, że żyłka zaczepia o druciane oczko i zestaw się zrywa. Ktoś powie - kwestia techniki, ale ja odpowiem, że nawet najlepszemu specowi zdarza się kiks. Połowisz kilka lat, to sam dojdziesz do tego, kiedy i jaki sygnalizator zastosować. Jednemu odpowiada to, a innemu tamto. [2012-08-20 10:45]