Spokojnie może kolega Przemi 4 kupił świder używany od kogoś, kto ma dość wędkarstwa albo ma 2 świdry i nie potrzebuje jednego z nich. Nowego za tę cenę w sklepie nie kupi. Sam mam świder Polspingu i chętnie wcisnąłbym go komuś bo wierci słabo ale potem by mnie sumienie gryzło. Pewnie dam go szwagrowi, który lubi łowić płotki, jak mu będzie zimno to zrobi sobie tym świdrem kolejny otwór i będzie już rozgrzany. (2010/01/01 22:34)
Dokładnie tak, kol. Rooster. Nawierciłem się tym świdrem Polspingu i czasem mam go dość. Ostrzyłem noże że można było się golić, przerobiłem zamocowanie noży bo szybko się luzowały a wtedy jeszcze trudniej było nim wiercić, niewiele to pomogło. Jedyny plus, przestałem dokręcać noże na lodzie, reszta bez zmian. Nie polecam. (2010/01/01 22:48)
wszystko fajnie jest tu opisane ale morze jak jest nie za gryby lód warto zrobić przerębel zwykłym toporkiem fakt faktem ze robi sie chalas ale jak są ryby w jeziorze to nie ma bata zeby nie wzieły
widziałem jak wędkarze robia dzióry tuczkiem do miesa ale nie wiem jak to sie sprawdza (2010/01/02 12:13)
Uwierz mi czasem po uderzeniu nogą o lód już mamy po rybach... Siekierka jako jakaś tam ostateczność ok ale myślę, że mimo wszystko warto zainwestować w chociażby pikę. (2010/01/02 13:03)