Witam- zrobiłem wczoraj objazdowkę ,po maślicach i stabłowicach.
krótko- na cegielni jeden wieeelki śmietnik, aż się nie chce wędek rozkładać.
W praczach dzikie bajorko przy pętli : teren prwatny zakaz połowu.
Na brzystrzycy na moście na janówku- wysoka woda- mocny nurt.
Wybrałem się potem na dzikie stawy( w praczach w lewo koło markty Dino i w las.-ul.karczemną).
Kiedyś były tam fajne rybki.-teraz nie widziałem żadnego wędkarza, tylko co chwile wysypisko śmieci. Po prostu jeden wielki syf.
Wracając pojechałem maślicką, jest tam staw, w którym kilka lat temu padły wszystkie ryby podczas srogiej zimy,i po zaniedbaniach koła ,które się nim opiekowało.
Teraz - dla mnie szok.
Czyściutko,są worki na śmieci ,trawka przystrzyżona itp.Naprawdę zadbane łowisko.
Tylko był znak ,że wodą opiekuje się koło Atlantis i tu moje pytanie,bo niestety nie spotkałem tam żadnej osoby wędkującej.
Czy każdy może łowić na tym stawie czy tylko członkowie w/w koła?
Czekam na info - a i no czy są tam już jakieś fajne ryby?