Zaloguj się do konta

Sprzęt wędkarski firmy Jaxon

utworzono: 2010/01/21 12:09

Przemo 1980 - widocznie sklep nie utrzymuje kontaktów z serwisami niektórych firm. Zazwyczaj kupuję sprzęt w Gdyni i jeśli kołowrotek jest na gwarancji to dostarczyć muszę w pudełku i z kartą gwarancyjną a wędkę w oryginalnym pokrowcu. Wtedy wymienią wędkę lub skład na nowy a w kołowrotku zepsutą część w ramach gwarancji. Jeśli jest po gwarancji to np górny skład wymieniają na nowy (serwis nie bawi się w klejenie) i płacę za górny skład  i oczywiście wysyłka ale niedrogo. W kołowrotku wiadomo - wymienia się część. Ewentualnie czasem sprzedawca dzwoni do serwisu i pyta czy mają taki element wędki (jeśli już takiej nie produkują). Nie ma też problemu żeby dopasować skład z innego modelu. I nie wnikają zbytnio jak wędka pękła - "masówka" czasem się psuje i oni o tym wiedzą najlepiej.
[2010-01-30 19:15]

przemo1980

Kidyś złamałem feedera Kongera i też było już po gwarancji, poszedłem do tego samego sklepu, tak bez przekonania że coś z tego będzie,ale się zdziwiłem bo się udało. Sprzedawca zadzwonił i zapytał czy jest szansa dokupić zlamany skład,ale nie mieli i zaproponowali sklejenie. Zrobili to super,a wędka służy do tej pory. Ale [2010-01-30 19:25]

mackowiak

nie ma reguły.ja kiedys do spiningu kupilem jakiegos czterołożyskowego jaxona o wielkości 100(rd). po trzech miesiącach regulacja hamulca przestała "klikać" kiedy go regulowałem, ale działał ok.oddałem go ojcu i ten ma go już szósty rok, troche trzeszczy, ale kilkanaście kleni od 0.9kg do 1.8 ojciec na niego wyciągnął rok temu.co do sprzętu drogiego- to jeśli mam daiwe, albo shimano za 500-800zł to oczywiste, że o niego dbam,smaruję itp. a ze sprzętem z niższej półki już tak nie jest.poza tym z reguły jedzie się po tanim sprzęcie do 100 zł.ja kilka kołowrotków miałem w przedziale od 70 do 160 zł (różni nasi importerzy) i wszystkie sobie chwaliłem. i jestem również zdania, że jeśli nie katuję wody 180 dni w roku ciężkim feederem, albo spiningiem, to drogi sprzęt jest zbyteczny, bo w cenie jednej kręciołki stradic od shimano będę miał i feeder i odległościówkę i dwa kołowrotki od jaxona , robinsona czy mikado.a jeśli chcę być sprzętu pewien ( zwłaszcza jeśli chodzi o kije) to muszę go w ręku potrzymać i skonfrontować z konkurencją.kolejną moją zasadą jest, że jeśli chcę tanią wędkę to biorę dobry kompozyt szklano-węglowy, a nie badziewiastą węglówkę-wyjdzie jeszcze taniej, a sprzęt jest wytrzymalszy; może kosztem leniwszej akcji, ale mnie to nie przeszkadza, bo lubię takie kluski.
dlatego uważam, że dobry sprzęt to taki który dopasuje się do Ciebie w dwojaki sposób: ceną i będzie leżeć w ręku.

ps.
mieszkałem w anglii przez 3 lata i wędkowałem trochę za linami w zbiorniku sywell i za jelcami i kleniami w rzecze great ouse.spotkałem tam wędkarzy, których zmęczyła już pogoń za nowinkami i łowią piękne brzany lekką gruntówką z bambusa i kołowrotkami sprzed dwudziestu lat, i mają wyniki! podobnie mój ojciec-jego sprzęt to to co mu oddam, albo kupi na targu (teleskopy po 30zł i kołowrotki po 40)-ale czuje rzekę i w zeszłym roku po tej przydusze na ten toporny sprzęt wyjął z Buga brzanę 5,25kg i kilka dorodnych kleni (do 1.8kg)
[2010-01-31 10:27]

tregon

witam....

co do Jaxona to ja mam dwojakie doświadczenie.


jeśli chodzi o kije to jestem zadowolony -mam dwie wędeczki serii cristalis (spining i muchówka) - kupione jakieś 10 lat temu i jak na razie ich pozbywać się nie będę


co do kołowrotków - niestety jeden miałem i się połamał rotor w środku ... więc nie kupię , chyba że się trafi jakaś seria z wyższej półki.


mam tez inne rzeczy - torby, portfele, pokrowce - nie narzekam tylko że to jest ta seria jaxon team

[2010-01-31 10:54]

Moje doświadczenia z jaxonem są raczej złe . Przerobiłem kilka kołowrotków tej firmy i nie jestem z nich zadowolony .W najstarszym kołowrotku poszła sprężyna , drugi po prostu przestał działac ( zaciął się i tyle ) , trzeci malutki do spławikówki też nie sprawdził się . Mimo dokręcenia do oporu śrubki przy kabłąku żyłka wciągana jest pod blaszkę która jest przy zakończeniu kabłąka . Gdy stanie  się tak podczas szybkiego zwijania , żyłka blokuje się i jest zrywana .Mam też jeden teleskop ,,karpiowy '' tej firmy , wędka mimo że stara , była bardzo rzadko używana . W niej poszła przelotka , do tego nakrętka która jest dolnym zakończeniem wędki ciągle się odkręca . Posiadam również już kilka lat spining jaxona , mimo złamania się szczytówki podczas zacięcia zaczepu na Warcie :), jestem z tej wędki zadowolony . Świetnie leży mi w dłoni , dobrze mi się nią rzuca i holuje ryby .Tak więc z mojej strony tylko jeden + , a kilka - . PS . Źle robię bo nie dbam o sprzęt , może to również jest po części przyczyną moich kłopotów .
[2010-01-31 11:48]

Waldi Fish

Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi nasuwa się nieodparcie jeden wniosek, że najbardziej zawodne w sprzęcie Jaxona są kołowrotki. Mam trochę sprzętu Jaxona, a raczej są to drobiazgi i na szczęście nie mam żadnego kołowrotka. Jeśli ktoś z przedstawicieli firmy Jaxon czyta nasze wypowiedzi, to być może zobliguje to firmę do podjęcia wysiłku w celu poprawy jakości "pięty achillesowej" w sprzęcie tej firmy, czyli tak zwanych w slangu wędkarskich "kręciołków".
[2010-01-31 17:00]