Zaloguj się do konta

Sprzęt do połowu z plaży

utworzono: 2015/04/26 22:13
adrianpxd161

czy kołowrotek robinson  tracker 306 i wędka mikado fish hunter feeder 360-100 na da się do połowu na bałtyku z plaży [2015-04-26 22:13]

Może przez przypadek coś złowisz, jak ryba podejdzie blisko brzegu ale do typowego surfcastingu ten sprzęt się nie nadaje. [2015-04-26 22:55]

adrianpxd161

a ten kołowrotek po dłuższym przebywaniu nad morzem nie zniszczy się za szybko [2015-04-27 05:08]

Na pewno szybciej się zużyje, bo tak jak napisałem nie jest to sprzęt przeznaczony do tej metody.  [2015-04-27 11:10]

metelik

Adrian,

Jeśli chcesz skompletować surfcastingowy sprzęt to chętnie doradzę co i jak. Niestety ok. 1000 PLN trzeba wydać na początek: kij + multiplikator. To przy solidnym sprzęcie ze średniej półki i bez przebajerzenia w stylu licznik wybierania linki. Można pójść w stałą szpulę ale ja na morze czy to z łodzi czy do łowienia z plaży wybrałbym multiplikator. Nauka boli tylko na początku ;)

Pozdrawiam serdecznie
    Tomasz


[2015-04-27 12:45]

adrianpxd161

mi tam nie o to chodzi żeby jakieś giga okazy łowić tylko o to że ja wyjeżdżam na miesiąc nad bałtyk i jak nie mam co robić to bym chodził sobie na rybki na dziką plaże    
pozdrowionka z cz-wa [2015-04-27 15:37]

aldente

tu nie chodzi o to by łowić giga okazy. Tu chodzi o to aby wogóle coś złowić!
Długi kij! 4,20m  , c.w. 100-250 g. Kołowrotek o dużej szpuli np.

Shimano Ultegra 10000 Xsc, Cormoran Seacor-S 6P, Kogha ASKOR

popatrz sobie na googlach, jakwyglą dają kołowrotki, które dadzą Ci możliwość dalekiego rzutu za którąś tam rewę :-)

Wszystko inne poniżej tych parametrów nie ma najmniejszego sensu, no chyba, że masz za dużo kasy? ;-)

[2015-04-28 08:49]

honan

Nie trzeba wydawać 1000 złotych aby cokolwiek z plaży złowić. Jedziesz na urlop, to sprzęt który wymieniłeś wystarczy do połowu płotek, a czasami i coś więcej potrafi uwiesić się. Kołowrotka szkoda, bo nie jest przystosowany do słonej wody i pierwsze co Ci zepsuje się, to łożysko pod rolką prowadzącą żyłkę. Kijek typu feeder na płotki wystarczy, ale do typowego surfacstingu trzeba wyposażyć się w mocniejszy kijaszek i kołowrotek o większej średnicy szpuli. Koszty nie są zbyt wysokie - Charizma surf 450 Jaxona to około 150 zł, Mocniejszy i niewiele droższy kijaszek Olimpic surf 450, to około 200 zł. Kołowrotek no właśnie, jeśli potrafisz cokolwiek przy kołowrotku zrobić, to szczerze polecam York Sea Trednd 8000 za około 170 zł, ale trzeba w nim wymontować automat do zwalniania pałąka i nakleić na rotorze miśki aby linka nie właziła pod szpulę. Jeśli tego nie zrobisz, to stracisz wiele zestawów, bo pałąk będzie zamykał się przy każdym rzucie i nerwów, bo linka będzie plątała się pod szpulą. Linka, to plecionka PowerPro 0, 12 275m.- koszt około 120 zł. Nawinąć trzeba z podkładem do milimetr pod rantem szpuli. Ciężarek do zestawu flądrowego do 150 gr, ale jeśli wcześniej nie rzucałeś, to zacznij od 80g. Do pięciuset złotych możesz zacząć prawdziwą przygodę z morzem. Opisany zestaw mnie (po 70) pozwala na rzuty w granicach 180m, tak ale kijaszkiem który jest bardzo ciężko dostępny - Robinson XT surfcasting 450. Odradzam kupno kija kompozytowego, bo jest ciężki i bardzo źle ładuje się przy rzucie. Połamania życzę.
[2015-04-28 14:42]

adrianpxd161

cena 500 zł za jedną kompletną wędkę to dobra cena zwłaszcza że moje kieszonkowe wynosi 10 zł na tydzień nawet nie kupił bym zestawu za 100 zł zamierzam kupić wędkę feeder 4,20 (bo chyba dłuższych nie ma) i kołowrotek do 150 zł żyłkę 0,40 a jak nie będą mieli takiej to plecionkę taką jak napisał kolega wyżej czyli 0,12   [2015-04-28 19:20]

adrianpxd161

cena 500 zł za jedną kompletną wędkę to dobra cena zwłaszcza że moje kieszonkowe wynosi 10 zł na tydzień nawet nie kupił bym zestawu za 1000 zł zamierzam kupić wędkę feeder 4,20 (bo chyba dłuższych nie ma) i kołowrotek do 150 zł żyłkę 0,40 a jak nie będą mieli takiej to plecionkę taką jak napisał kolega wyżej czyli 0,12  


[2015-04-28 19:29]

bosman1974

Nie trzeba wydawać 1000 złotych aby cokolwiek z plaży złowić. Jedziesz na urlop, to sprzęt który wymieniłeś wystarczy do połowu płotek, a czasami i coś więcej potrafi uwiesić się. Kołowrotka szkoda, bo nie jest przystosowany do słonej wody i pierwsze co Ci zepsuje się, to łożysko pod rolką prowadzącą żyłkę. Kijek typu feeder na płotki wystarczy, ale do typowego surfacstingu trzeba wyposażyć się w mocniejszy kijaszek i kołowrotek o większej średnicy szpuli. Koszty nie są zbyt wysokie - Charizma surf 450 Jaxona to około 150 zł, Mocniejszy i niewiele droższy kijaszek Olimpic surf 450, to około 200 zł. Kołowrotek no właśnie, jeśli potrafisz cokolwiek przy kołowrotku zrobić, to szczerze polecam York Sea Trednd 8000 za około 170 zł, ale trzeba w nim wymontować automat do zwalniania pałąka i nakleić na rotorze miśki aby linka nie właziła pod szpulę. Jeśli tego nie zrobisz, to stracisz wiele zestawów, bo pałąk będzie zamykał się przy każdym rzucie i nerwów, bo linka będzie plątała się pod szpulą. Linka, to plecionka PowerPro 0, 12 275m.- koszt około 120 zł. Nawinąć trzeba z podkładem do milimetr pod rantem szpuli. Ciężarek do zestawu flądrowego do 150 gr, ale jeśli wcześniej nie rzucałeś, to zacznij od 80g. Do pięciuset złotych możesz zacząć prawdziwą przygodę z morzem. Opisany zestaw mnie (po 70) pozwala na rzuty w granicach 180m, tak ale kijaszkiem który jest bardzo ciężko dostępny - Robinson XT surfcasting 450. Odradzam kupno kija kompozytowego, bo jest ciężki i bardzo źle ładuje się przy rzucie. Połamania życzę.



Czy ty wiesz co ty wogóle piszesz człowieku? mącisz chłopakowi w głowie o jakimś rzucaniu po 180 m, chciałbym Cię zobaczyć jak rzucasz zestawem na flądrę tyle metrów.

adrianpxd161 poszukaj na allegro lub poczytaj forum surfcasting.pl i najdź jakiś kijek używany to zmieścisz się razem z kołowrotkiem w 200 zł, bo łowiąc raz w roku nie ma sensu kupować sprzętu z wyższej półki. Ostatnio sprzedałem komplet wędka MIkado scr + kołowrotek plazowy za 140 zł także da radę się zmieścić w 200 zł. Pozdrawiam i połamania

[2015-04-28 23:07]