Zaloguj się do konta

Spotkanie z biegłym sądowym z zakresu wędkarstwa

utworzono: 2013/09/03 20:52
mariusz1236543

Polecam przeczytanie poniższego linku http://rybanaga.blogspot.com/2013/09/wici-20.html?spref=fb jest w tekście  również wątek dotyczący zalewu w Boryszewie.Może warto byłoby zorganizować takie spotkanie dla wędkarzy z terenu Sochaczewa. [2013-09-03 20:52]

Artur z Ketrzyna

Legitymacja PZW nie była i nie jest dokumentem wymaganym do wędkowania na wodach publicznych
PZW gospodaruje na wodach które zostały im oddane na użytkowanie. Tak więc na czas trwania tej umowy prawnej, nie jest wodą państwową tylko PZW.
Woda państwowa to taka, która nie ma właściciela prywatnego, czy skarb państwa nie przekazał w użytkowanie innemu podmiotowi.
Obywatel aby wędkować musi posiadać kartę wędkarską od starosty i dodatkowo jeżeli łowi w obwodzie zezwolenie na ten konkretny obwód rybacki od uprawnionego do rybactwa.
Ponieważ na mocy umowy prawnej PZW jest uprawniony do rybactwa w danym okręgu, wędkujący na tych wodach musi mieć zezwolenie wydane przez PZW. legitymację członkowską mają tylko członkowie. Niezrzeszeni, otrzymują tylko zezwolenie po opłaceniu składki.

Po za tym, Ustawa o stowarzyszeniach wyraźnie nakłada obowiązek płacenia składek przez ich członków. A stowarzyszenie ma obowiązek utrzymywać się z tych składek. Jesli nie ustalisz składek to nie zarejestrujesz nawet zwykłego stowarzyszenia. Które według tej ustawy utrzymuje się wyłącznie ze składek członkowskich.

Tak więc, mimo że nie popieram polityki władz PZW.
To nie mogę czytać takich bzdur. Jedynie co do tego że niezrzeszony opłąca składkę a otrzymuje w zamian zezwolenie, nie jest do końca czytelne. Ale nikt nie może podmiotowi gospodarczemu zabronić nazywać jak chce opłaty za swoje usługi.
Tak jak np, datek na rozbudowę szpitala, zwie się cegiełką.
[2013-09-04 11:30]

ryukon1975

Tu biegły sądowy z zakresu wędkarstwa nie ma nic do powiedzenia.

Jest wielu mądrzejszy którzy prawo maja w małym palcu. :)))

[2013-09-04 11:39]

Artur z Ketrzyna

Tu biegły sądowy z zakresu wędkarstwa nie ma nic do powiedzenia.

Jest wielu mądrzejszy którzy prawo maja w małym palcu. :)))


Jeśli pijesz do mnie to pokaż mi w tym wpisie rybanagi, podpis tego biegłego.
Bo ja go tam nie widzę.
Ten artykuł został napisany przez rybanagę, nawet nie zacytował wypowiedzi tego biegłego na którego się powołuje.
I niech rybabnaga nauczy się odróżniać wodę państwową od użytkowanej przez podmiot gospodarczy. Bo PZW jako organizacja pozarządowa też jest podmiotem gospodarczym, tyle że nie zarobkowym. Czemu nie napisze że spółki takie jak PGR-ryb, też nielegalnie pobierają opłaty. Przecież one zarządzają wodami na takie samej podstawie prawnej.

Co znaczy nie zarobkowym. To że dochód z prowadzenia własnej działalności gospodarczej musi przekazać na wynagrodzenie zatrudnionych jak i utrzymanie swojej organizacji i zakup czy dzierżawę mienia.
[2013-09-04 11:47]

Polecam przeczytanie poniższego linku http://rybanaga.blogspot.com/2013/09/wici-20.html?spref=fb jest w tekście  również wątek dotyczący zalewu w Boryszewie.Może warto byłoby zorganizować takie spotkanie dla wędkarzy z terenu Sochaczewa.
Ale ty mącisz na tym portalu. Siedż na tym swoim Rybim nogu i nie wyłaż.


[2013-09-04 11:49]

ryukon1975

Nie piję do nikogo.

Stwierdzam tylko fakt.

Przecież ten Pan się tu wypowiadał. Zamiast z nim rozmawiać i czegoś się dowiedzieć/nauczyć to zmieszano go z błotem i odszedł nie widząc sensu dalszego pobytu tu na portalu.

[2013-09-04 11:52]

Artur z Ketrzyna

Nie piję do nikogo.

Stwierdzam tylko fakt.

Przecież ten Pan się tu wypowiadał. Zamiast z nim rozmawiać i czegoś się dowiedzieć/nauczyć to zmieszano go z błotem i odszedł nie widząc sensu dalszego pobytu tu na portalu.


Przepraszam, jaki fakt?
Bo ja nie widzę nic godnego uwagi w tym artykule rybanagi. Oprócz tego że PZW dla nie zrzeszonych wydaje zezwolenie po opłaceniu składki okręgowej.
Z tym że jak wyżej napisałem nikt nikomu nie zabroni nazywać jak chce swoich opłat.
Chyba że na to znajdzie rybanaga jakiś artykuł prawny.
Wtedy i sam się tym zainteresuję.

Czy ja bym z nim o tych sprawach nie popisał.
Z miłą chęcią.
Może nawet wzbogacił swoją wiedzę o jakieś inne akty prawne, związane z wędkarstwem.

Ale na boga niech nie nazywa wodą państwową, wodę użytkowaną przez podmiot gospodarczy jaki on by nie był.


[2013-09-04 12:08]

ryukon1975

Może i znajdzie artykuł prawny. Jesteś prawnikiem ? Patrzysz na sprawę szeroko czy tylko z perspektywy kilku paragrafów i kilku ustaw jakie przeczytałeś ?

Ja bym nie podważył jego słów popartych praktyką sądową tak jak i nie próbowałbym uczyć Adama Małysza skakać. :)

Koniec

[2013-09-04 12:16]

Artur z Ketrzyna

Może i znajdzie artykuł prawny. Jesteś prawnikiem ? Patrzysz na sprawę szeroko czy tylko z perspektywy kilku paragrafów i kilku ustaw jakie przeczytałeś ?

Ja bym nie podważył jego słów popartych praktyką sądową tak jak i nie próbowałbym uczyć Adama Małysza skakać. :)

Koniec


Mo i właśnie. Rybanaga nie jest prawnikiem, i wątpię by miał praktykę sądową. To drugie ja mam, i wygrałem z radcą prawnym z Olsztyna Robertem M.
I jeśli ktoś będzie kiedyś miał z nim do czynienia i on nie wywiąże się ze swoich obowiązków. Z chęcią służę pomocą. I przyrzekam że niech choć jednej osobie odmówi złożenia pisma procesowego czy złoży je do nie właściwego sądu itd. To nie tylko będzie zawieszony w wykonywaniu swojego zawodu, a zostanie pozbawiony na zawsze wykonywani zawodu prawnika.Widzisz, ja mam doświadczenie w sądownictwie, wygrałem wiele spraw i ztego tytułu mam profity. Pomogłem innym i wygrali swoje sprawy.
Współpracuję z kilkoma prawnikami.
Koresponduję z urzędami i organami. Tak więc zapewniam, że to co piszę jest prawdą.
Ktoś miał wypadek w pracy i walczy z ZUS. Niech się ze mną kontaktuje. A dam mu takie dokumenty, że nie ma mowy o nie uznaniu. Aby tylko to zdarzenie miało związek z wykonywaniem czynności na rzecz pracodawcy.

Ps, jeśli znajdzie to z chęcią się z nim zapoznam, bo ja takiego nie znalazłem.
[2013-09-04 12:33]

jurek

Jest radcą prawnym tylko , niestety więcej nie mogę napisać .

Jeśli ktoś chce , to niech czyta tą nagą rybę , nikt nie zabrania .
[2013-09-04 14:17]

mariusz1236543

Moim celem nie było wzbudzenie wśród forumowiczów agresji, a czytając poszczególne wątki takie wrażanie odnoszę(może się mylę).Każdy ma prawo się wypowiadać. A ja nadal nie uzyskałem odpowiedzi od wędkarzy z terenu Sochaczewa czy zechcieliby spotkać się z biegłym sądowym z zakresu wędkarstwa i to bez względu na to czy go lubią czy nie ,czy zgadzają się z jego wypowiedziami czy też nie. Osobiście uważam ,że byłaby to jedyna i niepowtarzalna możliwość spotkać się z taką osobą i wówczas bezpośrednio zadać mu różne pytania które nas wędkarzy na co dzień nurtują. Taka konfrontacja wyjaśniłaby wiele wątpliwości.A tak na marginesie ktoś kto wchodzi na bloga rybanaga może spokojnie zadać pytanie biegłemu i myślę ,że na pewno uzyska odpowiedź.Pozdrawiam Mariusz Bajurski,,Sochaczewski Wędkarz"http://sochaczewwedkarz.blogspot.com/ [2013-09-04 21:36]

Artur z Ketrzyna

Jest radcą prawnym tylko , niestety więcej nie mogę napisać .

Jeśli ktoś chce , to niech czyta tą nagą rybę , nikt nie zabrania .

Jeśli był by dobrym, to wiedział by co i jak napisać. No i gdzie się z tym udać. Tym bardziej że ma rapier radcoski, to ma kilka furtek otwartych. A tak to szkoda gadać. Bo jak mówię. Musiał by unieważnić wszystkie umowy prawne gospodarzy łowisk na wodach powierzchniowych.

A tego mu się nie uda, szybciej, rząd zmieni zapis w ustawie niż dopuści do bankructwa i zamknięcia tylu podmiotów gospodarczych.


[2013-09-04 21:41]

Artur z Ketrzyna

Moim celem nie było wzbudzenie wśród forumowiczów agresji, a czytając poszczególne wątki takie wrażanie odnoszę(może się mylę).Każdy ma prawo się wypowiadać. A ja nadal nie uzyskałem odpowiedzi od wędkarzy z terenu Sochaczewa czy zechcieliby spotkać się z biegłym sądowym z zakresu wędkarstwa i to bez względu na to czy go lubią czy nie ,czy zgadzają się z jego wypowiedziami czy też nie. Osobiście uważam ,że byłaby to jedyna i niepowtarzalna możliwość spotkać się z taką osobą i wówczas bezpośrednio zadać mu różne pytania które nas wędkarzy na co dzień nurtują. Taka konfrontacja wyjaśniłaby wiele wątpliwości.A tak na marginesie ktoś kto wchodzi na bloga rybanaga może spokojnie zadać pytanie biegłemu i myślę ,że na pewno uzyska odpowiedź.Pozdrawiam Mariusz Bajurski,,Sochaczewski Wędkarz"http://sochaczewwedkarz.blogspot.com/

Tu nie chodzi o to żebyśmy wypowiadali z agresją. Ale na boga, chodzi by nie wpajać komuś czegoś co nie jest prawdą.
Jeśli ktoś chce, zasięgnąć porady prawnej, to trzeba udać się do biegłego w prawie cywilnym i gospodarczym. Gdyż dzierżawy i umowy gospodarcze nic nie mają wspólnego z wędkowaniem...
[2013-09-04 21:44]

zenfr

Moim celem nie było wzbudzenie wśród forumowiczów agresji, a czytając poszczególne wątki takie wrażanie odnoszę(może się mylę).Każdy ma prawo się wypowiadać. A ja nadal nie uzyskałem odpowiedzi od wędkarzy z terenu Sochaczewa czy zechcieliby spotkać się z biegłym sądowym z zakresu wędkarstwa i to bez względu na to czy go lubią czy nie ,czy zgadzają się z jego wypowiedziami czy też nie. Osobiście uważam ,że byłaby to jedyna i niepowtarzalna możliwość spotkać się z taką osobą i wówczas bezpośrednio zadać mu różne pytania które nas wędkarzy na co dzień nurtują. Taka konfrontacja wyjaśniłaby wiele wątpliwości.A tak na marginesie ktoś kto wchodzi na bloga rybanaga może spokojnie zadać pytanie biegłemu i myślę ,że na pewno uzyska odpowiedź.Pozdrawiam Mariusz Bajurski,,Sochaczewski Wędkarz"http://sochaczewwedkarz.blogspot.com/

Tu nie chodzi o to żebyśmy wypowiadali z agresją. Ale na boga, chodzi by nie wpajać komuś czegoś co nie jest prawdą.
Jeśli ktoś chce, zasięgnąć porady prawnej, to trzeba udać się do biegłego w prawie cywilnym i gospodarczym. Gdyż dzierżawy i umowy gospodarcze nic nie mają wspólnego z wędkowaniem...
Arturze.Czy Ty przeczytałeś Ustawę o rybactwie śródlądowym i Prawo wodne???Szkoda,bo wiele byś się dowiedział.Podaj podstawę prawną pobierania opłat za wędkowanie przez PZW jak organizacja ta nie posiada wód???

[2013-09-05 21:34]

Artur z Ketrzyna


Tu nie chodzi o to żebyśmy wypowiadali z agresją. Ale na boga, chodzi by nie wpajać komuś czegoś co nie jest prawdą.
Jeśli ktoś chce, zasięgnąć porady prawnej, to trzeba udać się do biegłego w prawie cywilnym i gospodarczym. Gdyż dzierżawy i umowy gospodarcze nic nie mają wspólnego z wędkowaniem...
Arturze.Czy Ty przeczytałeś Ustawę o rybactwie śródlądowym i Prawo wodne???Szkoda,bo wiele byś się dowiedział.Podaj podstawę prawną pobierania opłat za wędkowanie przez PZW jak organizacja ta nie posiada wód???


Ustawa;

z dnia 18 kwietnia 1985 r.

o rybactwie śródlądowym.

(tekst jednolity)


Art. 7. 1.Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą.

2.Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.


8.Uprawniony do rybactwa za wydane zezwolenie na uprawianie amatorskiego połowu ryb może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej.



PZW, jest uprawnianym do rybactwa ponieważ pozyskał wody do urzytkowania. Tak więc łowiąc na wodach PZW powinieneś mieć zezwolenie wydane przez ten organ, nie ważne czy jesteś zrzeszony czy nie.
[2013-09-06 10:40]

Artur z Ketrzyna

A i jeśli jeszcze byś zarzucał że jeziora nie mogą wchodzić w skład obwodu;

§ 12.


Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze,

grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu.


[2013-09-06 10:57]

JKarp

Art. 7. Amatorski połów ryb : 2. Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.
Za uprawnionego do rybactwa ustawa w art. 4 w brzmieniu pierwotnym uznała: na wodach stojących – posiadacza gruntów pod tymi wodami, na wodach płynących – tego, kto otrzymał pozwolenie wodnoprawne na szczególne korzystanie z wód do celów rybackich.
Czy PZW jest uprawnionym do rybactwa na wodach stojących skoro nie jest posiadaczem gruntów pod tymi wodami? Tylko nie pisz mi tu o tym, że jest jakimś gospodarzem. Pytam wyraźnie - czy własnością PZW są grunta pod wodami stojącymi?
"Po przez umowę cywilnoprawną o wydzierżawieniu wody/gruntu. Właściciel zbywa się praw do władania tym mieniem na czas trwania umowy. Ale nie zrzeka się własności. " Sam sobie napisałeś że nie zrzeka się własności więc PZW nie może być uprawnionym na wodach stojących.

Nadmieniam, że moim celem jest obalenie PZW. Dodam ponad to, że moim zdaniem ktoś w RZGW gapnął się, że wędkarze skłonni są zapłacić za amatorski połów ryb dlatego skończy się to tak, że w pewnym momencie skończy się oddawanie w użytkowanie żwirowisk, jezior lub innych wód będących we władaniu RZGW. Skończą się umowy i tyle.
"PZW liczy ponad 630 tys. członków zrzeszonych w 45 okręgach i ponad 2,5 tys. kół, zarządza ponad 200 tys. ha wód śródlądowych, a jego roczny budżet przekracza 160 mln zł." Gdzie te pieniądze się podziewają?
Gdzie można sprawdzić ile zarabia Prezes, Zastępcy bo np zarobki mojego szefa są w necie na stronie UM.
JK
[2013-09-06 11:05]

Artur z Ketrzyna

"Za uprawnionego do rybactwa ustawa w art. 4 w brzmieniu pierwotnym uznała: na wodach stojących – posiadacza gruntów pod tymi wodami, na wodach płynących – tego, kto otrzymał pozwolenie wodnoprawne na szczególne korzystanie z wód do celów rybackich."

W przepisach (rozpożądzeniach uzupełniających ustawy) ją takie zapisy;

§ 1. Rozporządzenie określa:

1) tryb i warunki przeprowadzania konkursu ofert na

oddanie w użytkowanie obwodu rybackiego;

(Tak więc jakieś prawa do tego gruntu nabywa...)

2. Oferent niebędący uprawnionym do rybactwa

w rozumieniu art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18 kwiet-
nia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (Dz. U. z 1999 r.
Nr 66, poz. 750, z późn. zm.

2)

) zamiast wykazu, o któ-

rym mowa w ust. 1 pkt 7, składa w formie pisemnej
oświadczenie, że w terminie 60 dni od dnia doręczenia
zawiadomienia, o którym mowa w § 17, wejdzie w po-
siadanie środków trwałych i wyposażenia służącego
do chowu, hodowli lub połowu ryb lub raków.


3. Oferent, który złożył oświadczenie, o którym

mowa w ust. 2, przedstawia, w terminie 7 dni od dnia
upływu terminu określonego w ust. 2, dokument po-
świadczający posiadanie środków trwałych i wyposa-
żenia służącego do chowu, hodowli lub połowu ryb
lub raków.


7. Oferent, który nie był uprawniony do rybactwa

w okresie, o którym mowa w ust. 6 pkt 5, składa pi-
semne oświadczenie o niewładaniu żadnym obwo-
dem rybackim w tym okresie.

§ 12.


Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece, innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze,

grupie jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami zgodnie z linią brzegu.


Oferent, jest to osoba starająca się o użytkowanie obwodem rybackim.
Tak więc nadanie podmiotowi wód w urzytkowanie, automatycznie czyni go uprawnionym do rybactwa na tych wodach.
[2013-09-06 11:30]

JKarp

Artur Kolego zrozum, że jeśli jakaś ustawa mówi:" 1) tryb i warunki przeprowadzania konkursu ofert na

oddanie w użytkowanie obwodu rybackiego;"

a nie ma nic o tym, że oddaje też grunty pod tym obwodem to znaczy, że nie jest właścicielem tego obwodu. Poza tym czytamy:

"Za uprawnionego do rybactwa ustawa w art. 4 w brzmieniu pierwotnym uznała:na wodach stojących – posiadacza gruntów pod tymi wodami,"
Znaczy to, że ustawa wskazuje kto jest uprawniony do rybactwa na wodach stojących i ma się to nijak do oddania obwodu rybackiego. A uprawniony do rybactwa dopiero ma prawo sprzedać, dać czy jak zwał tak zwał zezwolenie. I tu jest cały szkopuł polegający na tym, że PZW łamiąc prawo nadrzędne czyli ustawę w statucie umieściło zapis żeby płacić za zezwolenie na dokładkę dyskryminując niezrzeszonych wędkarzy.
JK [2013-09-06 11:41]

MASTINO

Artur ma w zupełności rację.

Artur, radzę zakończyć kopanie sie z koniem. Głową muru nie przebijesz. 

[2013-09-06 13:06]

kedzio


Tu nie chodzi o to żebyśmy wypowiadali z agresją. Ale na boga, chodzi by nie wpajać komuś czegoś co nie jest prawdą.
Jeśli ktoś chce, zasięgnąć porady prawnej, to trzeba udać się do biegłego w prawie cywilnym i gospodarczym. Gdyż dzierżawy i umowy gospodarcze nic nie mają wspólnego z wędkowaniem...
Arturze.Czy Ty przeczytałeś Ustawę o rybactwie śródlądowym i Prawo wodne???Szkoda,bo wiele byś się dowiedział.Podaj podstawę prawną pobierania opłat za wędkowanie przez PZW jak organizacja ta nie posiada wód???


Ustawa;

z dnia 18 kwietnia 1985 r.

o rybactwie śródlądowym.

(tekst jednolity)


Art. 7. 1.Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą.

2.Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.


8.Uprawniony do rybactwa za wydane zezwolenie na uprawianie amatorskiego połowu ryb może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej.



PZW, jest uprawnianym do rybactwa ponieważ pozyskał wody do urzytkowania. Tak więc łowiąc na wodach PZW powinieneś mieć zezwolenie wydane przez ten organ, nie ważne czy jesteś zrzeszony czy nie.


Jak to się ma do tego, co piszesz w innym wątku? Cytuję: Gospodarz łowiska może sam ustalić regulamin. I tym samym zwolnić z posiadania karty wędkarskiej. Co do PZW to organizacja pozarządowa jak inne stowarzyszenia czy związki sportowe, i ma osobowość prawną jak też prowadzi działalność gospodarczą. GGR-RYB, czy inny prywaciarz to podmiot gospodarczy. Dzierżawa wód państwowych polega na; oddanie w użytkowanie obwodu rybackiego. Tak więc jakieś prawa nabywa. Tak więc każdy podmiot jest uprawniony do pobierania opłat za wędkowania, jak i ustalenia odrębnego regulaminu.




Ty masz rozdwojenie jaźni - tak se myślę.

[2013-09-06 13:29]

A właściwie do czego ta debata ma się sprowadzać ? - mam w przyszłym sezonie nie opłacać składek i z poczuciem bezkarności dowolnie sobie wędkować ?
[2013-09-06 15:09]

kedzio

Koleżanka musi sobie sama odpowiedzieć na zadane pytanie, ponieważ kilku kolesi na forum usiłuje wykazać, że wszystko co jest związane z PZW, to działania nielegalne, bezprawne, przestępcze... sam nie wiem jakie jeszcze.

Panowie myślą, że znają na przestrzał całe prawo, wszystkie księgi, ustawy, dzienniki, uchwały, oraz inne zapisy i wykazują na przemian, że te kilkadziesiąt lat działalności PZW to coś, co w ogóle nie powinno było mieć miejsca, a całe PZW trzeba rozkurzyć na 4 wiatry.

Przekrzykują się wymyślając pierdoły, a tak naprawdę są oderwani od rzeczywistości. Dlatego moja rada dla koleżanki jest taka:

- Niech robi swoje, według własnych przemyśleń i nie słucha ekspertów fantastów, bo to ani pojęcia nie mają, anie sensu w tym bełkocie nie da się znaleźć.

Walczmy o to, by prawo było jasne i bezdyskusyjne, żeby było ono mądrze zdefiniowane, żeby nieuczciwi działacze ponieśli karę za przekręty. Jestem za. Ale tez jestem przeciwnikiem uznawania całości działalności PZW za proceder przestępczy jak to tutaj czytam z dnia na dzień.

Połamania.


[2013-09-06 19:04]

Artur z Ketrzyna


Tu nie chodzi o to żebyśmy wypowiadali z agresją. Ale na boga, chodzi by nie wpajać komuś czegoś co nie jest prawdą.
Jeśli ktoś chce, zasięgnąć porady prawnej, to trzeba udać się do biegłego w prawie cywilnym i gospodarczym. Gdyż dzierżawy i umowy gospodarcze nic nie mają wspólnego z wędkowaniem...
Arturze.Czy Ty przeczytałeś Ustawę o rybactwie śródlądowym i Prawo wodne???Szkoda,bo wiele byś się dowiedział.Podaj podstawę prawną pobierania opłat za wędkowanie przez PZW jak organizacja ta nie posiada wód???


Ustawa;

z dnia 18 kwietnia 1985 r.

o rybactwie śródlądowym.

(tekst jednolity)


Art. 7. 1.Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą.

2.Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.


8.Uprawniony do rybactwa za wydane zezwolenie na uprawianie amatorskiego połowu ryb może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej.



PZW, jest uprawnianym do rybactwa ponieważ pozyskał wody do urzytkowania. Tak więc łowiąc na wodach PZW powinieneś mieć zezwolenie wydane przez ten organ, nie ważne czy jesteś zrzeszony czy nie.


Jak to się ma do tego, co piszesz w innym wątku? Cytuję: Gospodarz łowiska może sam ustalić regulamin. I tym samym zwolnić z posiadania karty wędkarskiej. Co do PZW to organizacja pozarządowa jak inne stowarzyszenia czy związki sportowe, i ma osobowość prawną jak też prowadzi działalność gospodarczą. GGR-RYB, czy inny prywaciarz to podmiot gospodarczy. Dzierżawa wód państwowych polega na; oddanie w użytkowanie obwodu rybackiego. Tak więc jakieś prawa nabywa. Tak więc każdy podmiot jest uprawniony do pobierania opłat za wędkowania, jak i ustalenia odrębnego regulaminu.




Ty masz rozdwojenie jaźni - tak se myślę.


I tu znów się kłania ta sama ustawa;

4.Z obowiązku posiadania karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego są zwolnieni cudzoziemcy czasowo przebywający w Polsce, posiadający zezwolenie, o którym mowa w ust. 2. Z obowiązku tego zwolnione są także osoby uprawiające amatorski połów ryb w wodach uprawnionej do rybactwa osoby fizycznej, jeżeli uzyskały od niej zezwolenie na połów w tych wodach.



Czyli jeśli uzyskasz od gospodarza wody zezwolenie na połów ryb bez posiadania karty wędkarskiej. To znaczy że możesz u niego wędkować bez jej posiadania. Ponieważ on jako uprawniony tego nie wymaga.

Jak tak se myślisz, To włącz te myślenie i nie obrażaj innych...
[2013-09-09 09:09]

kedzio

Ty naprawdę masz poważny problem gościu. Ty się zastanów co piszesz! Będąc obywatelem Rzeczy Pospolitej Polskiej, masz prawo wędkować w wodach należących do Rzeczy Pospolitej Polskiej tylko i wyłącznie na podstawie posiadanej Karty Wędkarskiej. Z posiadania takiej karty są zwolnieni tylko obcokrajowcy przebywający w Polsce!!!

I wbij sobie do głowy co sam zacytowałeś już ze sto razy!!! wiesz co? Podpowiem ci! :



"Art. 7. 1.Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą.

2.Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "
kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie."


Przeczytaj to czerwone raz jeszcze człowieku!

Bez karty to se łosiu możesz powędkować na prywatnej wodzie! Tylko i wyłącznie na prywatnej!!!!!!! Bo żaden dupcio nie ma prawa zwolnić cię z posiadania karty wędkarskiej oprócz przypadku, kiedy daje ci zezwolenie na połów na jego prywatnym akwenie!

Se zapamiętej synek na resztę życia i przestań ludziom robić wodę z mózgu!

[2013-09-10 07:37]