na spławik zatapiam żyłkę a na grunt staram się ustawić wędkę jak najniżej ziemi , ogólnie trzeba dobrze miejsce wybrać żeby wiatr nie wiał chyba że się zmieni kierunek -,O
Jak byłem młody też wolałem mieś wiatr w plecy - bo zestawy dalej latały. Kiedyś przeczytałem artykuł, który zmienił raz na zawsze moje myślenie :)
a można wiedzieć jakie? Bo ja praktycznie łowie cały czas tyczką albo batem to jak ma się wiatr w oczy przy zarzuceniu tyczką można jeszcze jakoś wytrzymać a batem to możne zwariować
ale też jest nie za dobrze mieć wiatr w oczy bo jak się łowi na spławik i jest zanęcone to poda płynie do brzegu a z brzegu zawraca i zanętę może nam zmyć ; d wiec lepiej żeby ogólnie nie wiało. ;p
Czyli jak radzicie sobie z silnym i uciążliwy wiatrem podczas wędkowania spławikowego i gruntowego??