Osobiście mam na koncie sandacze z twardego i z mulistego dna:)
Jedyna różnica jest taka, że na twardym dnie czujesz w ręku bardzo dobrze moment opadnięcia przynęty na dno, a na mulistym dnie musisz obserwować nejlepiej-linkę (polecam plecionkę) i wtedy bardzo dobrze widzisz, kiedy przynęta doszła do dna, poprzez zluzowanie się linki:)
(2010/08/21 10:22)Oczywiście szczytówkę lub linkę obserwujemy cały czas, nie tylko przy mulistym dnie:)
Oczywiście nadal będą się wieszały szczupaki, ale będzie większa szansa na sandacza:)
Połamania na mętnookich drapieżcach!:)
(2010/08/21 10:25)