Sposób na złowienie dużego karasia

/ 74 odpowiedzi / 2 zdjęć
Ernest755


spróbuj na czerowonego lub na ciasto ,kukurydzę ale ja chodzę o zawsze o 4.00 i karasie biorą jak szalone pamiętaj żeby nęcić zawsze o tej samej porze (2012/06/27 00:54)

TheMateusz


Dziękuje bardzo za porady :) Jak będę nęcił np o 20 stej wieczorem a rano o 3-4 zanęcił ponownie i zaczął wędkowanie to będzie dobrze ? (2012/06/27 20:08)

Artur z Ketrzyna


Oki, chcesz od wędkarzy porady na temat połowu ryb. Tylko czy ty też jesteś wędkarzem?
Bo etyczny wędkarz nie używa narzędzi kłusowniczych...
Napisałeś; "jeżeli wieczorem nic większego nie złapię ponęcę tą samą zanęta zarzucę bębenek tak zwany "żak" i rano o 3,30 znów zacznę połów"
Co to za łowisko, jaki gospodarz i czy jesteś uprawniony do łowienia w nim? Co to jest ten bębenek tz. żak?

No żeby ci troszkę pomóc etycznie wędkować i mieć sukcesy i satysfakcję. To poradzę ci byś ze swego planu wywalił; żak, i wszelkie pieczywo w zanęcie drugoplanowej i dużej ilości. W kupnej jako wypełniacz też tego pieczywa jest sporo! A pieczywo nie wyjedzone szybko kwaśnieje i zakwasza wodę. Jak też zwabia drobnicę.
Kupnej zanęty używaj rozsądnie tylko podczas wędkowania i w niezbędnej ilości (1 kg powinien wystarczyć na 2-3 zasiadki). Zaś w nęceniu łowiska używaj tyko produktów prostych, naturalnych, takich jak kukurydza (konserwowa lub pażona, może być smakowa (moja propozycja to odrobina wanilii)), gotowany ziemiak (nie rozgotowany, i nie tłuczony na pure), robaki; dzikuny, pinka (na drobnicę), czerwony robak lub rosówka (bardziej jak w łowisku masz leszcza okonia itd). Karaś to stosuj tylko kukurydzę i ziemiaka jako zanęty, do tego by ryby przyzwyczaić, znęcić w twoją miejscówkę.

Znęcanie ryby robisz stopniowo. Na początek przeznaczasz nie dużą ilość i rozsypujesz ją po większym obszarze wokół twojej miejscówki i w niej, Tak by była w ilości bardziej śladowej. Co zagwarantuje że zostanie wyjedzona przez ryby przepływające w okolicy i te odwiedzające łowisko (bo ryby mogą nie być przyzwyczajone do tych przynęt, jak też mieć gdzie indziej swoje żerowiska).
Z czasem tą zanętę (kukurydza i ziemniak, (może też być nie rozgotowany makaron)), zaczynasz skupiać (zwęrzasz necony obszar).
Dobrze jak byś robił to systematycznie, i o tej samej porze. Wtedy ryby będą wchodzić w łowisko dokładnie i tej porze i odrazu intensywnie żerować, i plusk zanęty będzie je pobudzał do żerowania.
Za przynętę na haczyk możesz też użyć kukurydzy, kawałka ziemniaka, makaron, pęczek dzikunów, lub kanapek i czerwonego robaka.
Co do stosowanych haczyków to w zależności od przynęty i wielkości poławianych ryb, proponuję od 10 do nawet 4.
To tak pokrótce, prosto i skutecznie,n i co najważniejsze sprawdzone. (2012/06/27 21:13)

TheMateusz


To jest prywatny staw mojej koleżanki która wg się nim nie interesuje...;) i tylko ja tam wędkuje czasem dla towarzystwa ona ze mną przychodzi :) lecz na chwilkę gdyż mówi ze nie biorą ;D i po 5 minutach idzie hehe :) Żak to jest siatka do przechowywania ryb lecz ma wloty z 2 stron takie lejki ryba wpływa i nie może wypłynąć.. zastosowałem to moze 2-3 razy :) bez większego skutku . ryby łapie w tym samym miejscu lecz bez jakiej kol wiek zanęty dziś bylem właśnie od godziny 20 do 21 brania zanikły po godzinie 21... Wędkuje od 12 roku życia czyli 4 lata jedynie karasie :) ostatnio intensywniej się tym zainteresowałem gdyż chce upolować większą sztukę ;)  Zanęta : kupna zanęta + posiekane czerwone robaki + kukurydza konserwowa  i do tego odrobina aromatu wanilii będzie odpowiednia ?:)                                                                 
                                                                                             Pozdrawiam Mateusz :) (2012/06/27 22:05)

Artur z Ketrzyna


"Żak to jest siatka do przechowywania ryb lecz ma wloty z 2 stron takie lejki ryba wpływa i nie może wypłynąć.."
Zmyliło minie słowo bębenek. To nie jest siatka do przechowywania ryb! To narzędzie kłusownicze do pozyskiwania ryb! I szanujący się wędkarz nie powinien tego używać...

"Zanęta : kupna zanęta + posiekane czerwone robaki + kukurydza konserwowa  i do tego odrobina aromatu wanilii będzie odpowiednia ?:)  "                                                               
Proponuję zanętę kupną i kukurydzę + wanilię (w zależności jakiego zapachu masz kupną bo niektóre się zapachy gryzą), do nęcenie podczas łowienia ryb.
A samą kukurydzę, + ziemiak lub makaron do zwabienia ryb w dane łowisko (nęcenie łowiska)

Zacznij łowić o świcie, o samym świcie. Wtedy ryby najlepiej żerują... I wtedy nad wodą zaobserwujesz gdzie ryby żerują, a gdzie nocują.

Tam gdzie bierze drobnica, trudno łowić większe sztuki.... (2012/06/29 11:50)

ekciak


Spróbuj ponęcić ziarnami zburz i zmieloną kuku w mąkę.  na hak załurz ciasto karmelowe ja do zanęty zamiast wody daje słodkie napoje i soki zawsze przynosi efekty i proponował bym jedną na spławik a drugą na grunt jeziorko nie jest głębokie i dlatego grunt morze się nie sprawdzać a co do żaka spróbuj na podrywkę  (2012/06/29 12:37)

Artur z Ketrzyna


Spróbuj ponęcić ziarnami zburz i zmieloną kuku w mąkę.  na hak załurz ciasto karmelowe ja do zanęty zamiast wody daje słodkie napoje i soki zawsze przynosi efekty i proponował bym jedną na spławik a drugą na grunt jeziorko nie jest głębokie i dlatego grunt morze się nie sprawdzać a co do żaka spróbuj na podrywkę 

Kolego czy wiesz do czego służy podrywka "wędkarska" i kiedy można ją używać? Nie właściwe jej użycie to też kłusownictwo... (2012/06/29 15:26)

krzysiek101905


Mam problem ,ponieważ chce złowić dużego karasia ale nw czy dobrze robie łowie głownie na chleb, robaka i kukurydze problem jest w tym że wiem że są tam duze karasie ale niemoge się do nich dobrać ponieważ gdy łowie na chleb i robaka to biorą małe płacie i karasie a gdy na kukurydze to dobierają się płocie.Na co łowić duże okazy karasi na grunt czy na spławik i najważniejsze na jaką przynęte. (2013/05/13 20:46)

marecki27-1979


Kolego nęć grubą zanętą,ja jak łowiłem takie 1kg karasie i więcej to nęciłem tylko kukurydzą z puszki.Dawkowanie pół puszki codziennie lub 1 puszka co drugi dzień.Rób to co najmniej 5-6 dni.Ważne o jednej porze.
Prawda taka ,że też nie wiem czy tam duże karasie są ,jeśli jest to mały stawek i nie ma tam żadnych drapieżników to mogą być tylko skarłowaciałe sztuki.
Może też być sam kartofel z miodem.Jak masz możliwość to nęć w 2 miejscach lub trzech.
Ja bym tak zrobił.
Na moim blogu są karasie na Jez.słoneczne.
Próbuj i pisz jak jest
.Pozdrawiam (2013/05/13 21:10)

barrakuda81


Może próbuj na większe czerwone lub dżdżownice.Chyba że jakieś okonki masz w łowisku to jednak sugerowałbym np. grubą kukurydzę ale to ważne aby ryby do niej przyzwyczaić.Powodzenia. (2013/05/13 21:28)

u?ytkownik116538


Duże karasie łowi się praktycznie na to samo co duże liny, gruba zanęta, gruba przynęta. Najlepiej znaleźć jakąś zatoczkę lub jakieś miejsce gdzie praktycznie nikt tam nie chodzi i ryby mają święty spokój. Nęcić czymś grubszym i na to samo łowić, ja na swoim łowisku mam takie dzikie miejsca gdzie wstawiam spławiki i są dobre efekty :) Można też na grunt spróbować, też można złowić konkretną sztukę tylko wszystko zależy od odpowiedniego nęcenia odpowiednią zanętą. W moim przypadku wygląda to tak że liny poławiam najczęściej metodą gruntową a karasie metodą spławikową, jakoś na grunt karasia nie mogę żadnego dorwać :) (2013/05/13 23:00)

marek-debicki


Jeżeli w łowisku jest dużo drobnej płoci, proponuję podczas nęcenia zaniechać stosowania zanęt. Nęcić kukurydzą puszkową, posiekanymi robakami wymieszanymi z ziemią lub gliną i kukeczkami ciasta z kaszki mannej i na to samo łapać. Kuleczki ciasta lepić minimum pięć mm średnicy. Powinno poskutkować. (2013/05/14 07:12)

marecki27-1979


Karaś w ogóle jest piękną i bardzo niedocenianą rybą.Mało jest osób które maja na koncie sztuki 1,5kg plus.Jest naszym rodzimym gatunkiem(żółty). Rzadko która ryba przetrwa w tych miejscach co karaś,tak więc koledzy dbajmy o karasie (wogóle o ryby)!
Po za tym kto za szczeniaka nie łowił tych pięknych ryb,sztuka pół kilo fajnie chodzi na kiju.Ja zresztą do dziś kocham je łowić.
Pozdrawiam (2013/05/14 15:44)

u?ytkownik102141


A ja już chętnie zmieniłbym gatunek .Bo co wyprawa to karasie wprawdzie dorodne (największy miał 43 cm ) . Ale mam już ich dość.Połów oczywiście na kukurydze . (2013/05/14 16:02)

perwer


Problem nie jest w samej zanęcie i przynęcie .Mi duże okazy zdarzy sie tylko późnym wieczorem ,albo całkiem w nocy na zasiadce nocnej ,a nic cudownego nie stosowałem .Druga istotna rzecz to miejsce . Niestety taki karaś trzymie sie zazwyczaj w stałym miejscu zbiornika i trzeba wiedzieć gdzie sie na niego zasadzić ...Cudów nie ma nie ,w wędkarstwie wszystko jest dziełem szczęscia i przypadku - my możemy tylko temu szczęściu pomóc poprzez zanety i doświadczenie ,ale złotego środka na dane ryby nikt nie wynalazł. (2013/05/14 19:59)

zbynio 33


kolega perwer ma rację, że miejsce ma istotną rolę. miałem takie przypadki, że kilka metrów dalej, lub 10,30 m w bok i już ładne sztuki podchodziły. duży karaś jest ostrożny. (2013/05/14 20:32)

krzysiek101905


no dzięki wielkie już wiem co zrobię staw jest dosyć duży a niegdzie są trzciny zrobie swoje własne stanowisko gdzie nikt nie chodzi ponęce troche przez 4 dni a za 5 ide łowić jedną na spławik a drugą na grunt wedką .Myslicie że bedą efekty? (2013/05/14 20:44)

czaro93


Ja u siebie dobierałem się do dużych karasi nęcąc kukurydzą i łowiąc na nią  (2013/05/14 20:44)

u?ytkownik149822


Duży karaś może wziąć na każdą przynętę serwowaną rybom spokojnego żeru, pod jednym wszakże warunkiem: ten duży karaś musi być obecny w akwenie na, którym się wędkuje.Jest to ryba o dość małym pyszczku a więc przynęty stosuje się niezbyt duże i skupione.Istnieją różne wody- a tyle wód ile zwyczajów ryb w nich bytujących: są przecież jeziora, gdzie duże karasie biorą dopiero wieczorem lub w nocy a w ciągu dnia można odnieść wrażenie, że w wodzie nie ma ryb (może oprócz małych wzdręg). Duży karaś to generalnie ryba wybitnie wybredna i kapryśna ,bierze jednak na te same przynęty co inne ryby i w tej sferze nie ma wyjątku. Pytanie w stylu "Na co dużego karasia" uważam za szczególnie  bezsensowne a więc i bezcelowe( brak bowiem remedium oraz środka zaradczego, który byłby uniwersalny i skuteczny w każdych okolicznościach). Ryby pokroju lina, dużego karasia pospolitego, nie należą do gatunków, które łowi się "ot, tak", z dewizą na ustach" Mam wędkę , zanętę i przynętę - idę na karasia. Duże okazy karasia są rybami nie tylko dla tych , którzy lubią je łowić,ale przede wszystkim dla tych , którzy potrafią je łowić.W łowieniu tego typu ryb, bardzo mocno przeszkadza niecierpliwy styl życia: szybki pęd, pośpiech, traktowanie wyprawy wędkarskiej nijako i macoszemu.Reasumując:  nieumiejętność  dłuższego skoncentrowania się na jednym punkcie ( w tym wypadku chodzi o  karasie) ,jest równoznaczne z brakiem efektów połowu.Problemowi połowu  ryb kapryśnych takich jak lin , karaś - zawsze należy poświęcić więcej czasu i uwagi.
Naturalnie wypowiedź ta  dotyczy wód, gdzie duże karasie naprawdę występują.
(2013/05/14 21:37)

marecki27-1979


Dużych nie ma.Jest kilka na moim blogu,Jez.słoneczne.Te złowiłem na spławik,jednego dnia 45 a wczoraj 48 sztuk. (2013/05/17 18:16)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

zbynio 33


Duży karaś może wziąć na każdą przynętę serwowaną rybom spokojnego żeru, pod jednym wszakże warunkiem: ten duży karaś musi być obecny w akwenie na, którym się wędkuje.Jest to ryba o dość małym pyszczku a więc przynęty stosuje się niezbyt duże i skupione.Istnieją różne wody- a tyle wód ile zwyczajów ryb w nich bytujących: są przecież jeziora, gdzie duże karasie biorą dopiero wieczorem lub w nocy a w ciągu dnia można odnieść wrażenie, że w wodzie nie ma ryb (może oprócz małych wzdręg). Duży karaś to generalnie ryba wybitnie wybredna i kapryśna ,bierze jednak na te same przynęty co inne ryby i w tej sferze nie ma wyjątku. Pytanie w stylu "Na co dużego karasia" uważam za szczególnie  bezsensowne a więc i bezcelowe( brak bowiem remedium oraz środka zaradczego, który byłby uniwersalny i skuteczny w każdych okolicznościach). Ryby pokroju lina, dużego karasia pospolitego, nie należą do gatunków, które łowi się "ot, tak", z dewizą na ustach" Mam wędkę , zanętę i przynętę - idę na karasia. Duże okazy karasia są rybami nie tylko dla tych , którzy lubią je łowić,ale przede wszystkim dla tych , którzy potrafią je łowić.W łowieniu tego typu ryb, bardzo mocno przeszkadza niecierpliwy styl życia: szybki pęd, pośpiech, traktowanie wyprawy wędkarskiej nijako i macoszemu.Reasumując:  nieumiejętność  dłuższego skoncentrowania się na jednym punkcie ( w tym wypadku chodzi o  karasie) ,jest równoznaczne z brakiem efektów połowu.Problemowi połowu  ryb kapryśnych takich jak lin , karaś - zawsze należy poświęcić więcej czasu i uwagi.
Naturalnie wypowiedź ta  dotyczy wód, gdzie duże karasie naprawdę występują.


skoro było tyle dobrych odpowiedzi i sam odpowiedziałeś to nie uważam pytania za bezcelowe. brak środka zaradczego, jeśli sam radzisz jak go złowić. "Na co dużego karasia" skoro nie przynęta to pora lub miejsce itd... (2013/05/28 15:07)

JWy


"Na co Pan łowi"  te karasie?

aaaano naaa kolację.

(2013/05/28 19:32)

u?ytkownik149822


Duży karaś może wziąć na każdą przynętę serwowaną rybom spokojnego żeru, pod jednym wszakże warunkiem: ten duży karaś musi być obecny w akwenie na, którym się wędkuje.Jest to ryba o dość małym pyszczku a więc przynęty stosuje się niezbyt duże i skupione.Istnieją różne wody- a tyle wód ile zwyczajów ryb w nich bytujących: są przecież jeziora, gdzie duże karasie biorą dopiero wieczorem lub w nocy a w ciągu dnia można odnieść wrażenie, że w wodzie nie ma ryb (może oprócz małych wzdręg). Duży karaś to generalnie ryba wybitnie wybredna i kapryśna ,bierze jednak na te same przynęty co inne ryby i w tej sferze nie ma wyjątku. Pytanie w stylu "Na co dużego karasia" uważam za szczególnie  bezsensowne a więc i bezcelowe( brak bowiem remedium oraz środka zaradczego, który byłby uniwersalny i skuteczny w każdych okolicznościach). Ryby pokroju lina, dużego karasia pospolitego, nie należą do gatunków, które łowi się "ot, tak", z dewizą na ustach" Mam wędkę , zanętę i przynętę - idę na karasia. Duże okazy karasia są rybami nie tylko dla tych , którzy lubią je łowić,ale przede wszystkim dla tych , którzy potrafią je łowić.W łowieniu tego typu ryb, bardzo mocno przeszkadza niecierpliwy styl życia: szybki pęd, pośpiech, traktowanie wyprawy wędkarskiej nijako i macoszemu.Reasumując:  nieumiejętność  dłuższego skoncentrowania się na jednym punkcie ( w tym wypadku chodzi o  karasie) ,jest równoznaczne z brakiem efektów połowu.Problemowi połowu  ryb kapryśnych takich jak lin , karaś - zawsze należy poświęcić więcej czasu i uwagi.
Naturalnie wypowiedź ta  dotyczy wód, gdzie duże karasie naprawdę występują.


skoro było tyle dobrych odpowiedzi i sam odpowiedziałeś to nie uważam pytania za bezcelowe. brak środka zaradczego, jeśli sam radzisz jak go złowić. "Na co dużego karasia" skoro nie przynęta to pora lub miejsce itd...

1):Brak uniwersalnego środka zaradczego, który pozwoliłby łowić wyłącznie duże karasie!
2):Pytanie bezcelowe, ponieważ duży karaś może wziąć na tę samą przynętę co mały karasek albo płotka czy wzdręga!
3): Odpowiedziałem bo parę karasi dużych złowiłem i wiem ,że to nie taka prosta sprawa!
4): Pory i miejsca to już musisz sobie sam znaleźć i wymościć , nikt tego bowiem za ciebie nie zrobi, a już na pewno nie poprzez Internet!
(2013/06/02 14:39)

zbynio 33


Duży karaś może wziąć na każdą przynętę serwowaną rybom spokojnego żeru, pod jednym wszakże warunkiem: ten duży karaś musi być obecny w akwenie na, którym się wędkuje.Jest to ryba o dość małym pyszczku a więc przynęty stosuje się niezbyt duże i skupione.Istnieją różne wody- a tyle wód ile zwyczajów ryb w nich bytujących: są przecież jeziora, gdzie duże karasie biorą dopiero wieczorem lub w nocy a w ciągu dnia można odnieść wrażenie, że w wodzie nie ma ryb (może oprócz małych wzdręg). Duży karaś to generalnie ryba wybitnie wybredna i kapryśna ,bierze jednak na te same przynęty co inne ryby i w tej sferze nie ma wyjątku. Pytanie w stylu "Na co dużego karasia" uważam za szczególnie  bezsensowne a więc i bezcelowe( brak bowiem remedium oraz środka zaradczego, który byłby uniwersalny i skuteczny w każdych okolicznościach). Ryby pokroju lina, dużego karasia pospolitego, nie należą do gatunków, które łowi się "ot, tak", z dewizą na ustach" Mam wędkę , zanętę i przynętę - idę na karasia. Duże okazy karasia są rybami nie tylko dla tych , którzy lubią je łowić,ale przede wszystkim dla tych , którzy potrafią je łowić.W łowieniu tego typu ryb, bardzo mocno przeszkadza niecierpliwy styl życia: szybki pęd, pośpiech, traktowanie wyprawy wędkarskiej nijako i macoszemu.Reasumując:  nieumiejętność  dłuższego skoncentrowania się na jednym punkcie ( w tym wypadku chodzi o  karasie) ,jest równoznaczne z brakiem efektów połowu.Problemowi połowu  ryb kapryśnych takich jak lin , karaś - zawsze należy poświęcić więcej czasu i uwagi.
Naturalnie wypowiedź ta  dotyczy wód, gdzie duże karasie naprawdę występują.


skoro było tyle dobrych odpowiedzi i sam odpowiedziałeś to nie uważam pytania za bezcelowe. brak środka zaradczego, jeśli sam radzisz jak go złowić. "Na co dużego karasia" skoro nie przynęta to pora lub miejsce itd...

1):Brak uniwersalnego środka zaradczego, który pozwoliłby łowić wyłącznie duże karasie!
2):Pytanie bezcelowe, ponieważ duży karaś może wziąć na tę samą przynętę co mały karasek albo płotka czy wzdręga!
3): Odpowiedziałem bo parę karasi dużych złowiłem i wiem ,że to nie taka prosta sprawa!
4): Pory i miejsca to już musisz sobie sam znaleźć i wymościć , nikt tego bowiem za ciebie nie zrobi, a już na pewno nie poprzez Internet!

pytanie celowe, ponieważ pytający wie już; "1):Brak uniwersalnego środka zaradczego, który pozwoliłby łowić wyłącznie duże karasie!". dodam tylko, że należy karasia poszukać. wg mnie, tam gdzie biorą małe sztuki rzadko trafiają się duże i na odwrót. w czwartek byłem na karasiach w moim sprawdzonym, zanęconym miejscu i studnia. nawet puknięcia. poszedłem kilka metrów dalej i 3m od brzegu (ode mnie 10m) na skórkę od chleba 30 dużych karasi złapałem (w nienęconym miejscu). w tym dniu na nic innego nie brały, albo bardzo mizernie. zgadzam się że "Ryby pokroju lina, dużego karasia pospolitego, nie należą do gatunków, które łowi się "ot, tak", z dewizą na ustach" Mam wędkę , zanętę i przynętę - idę na karasia. Duże okazy karasia są rybami nie tylko dla tych , którzy lubią je łowić,ale przede wszystkim dla tych , którzy potrafią je łowić." im większa woda tym trudniej go znaleźć. pozdrawiam (2013/06/02 17:16)