Sposób na karpia z dwuhektarowego stawu

/ 12 odpowiedzi

Witam.

Piszę nie żebym spać nie umiał lecz mam czas zapytać. Dlaczego ?.

Dlaczego karp nie bierze?. Może zacznę od początku.

Mam łowisko za domem - staw od sąsiada , staw 2 ha piękna okolica , staw ten był zarybiany około 10 lat temu. Są tu takie ryby jak płoć, lin , karp, szczupak, amur. Łowię tylko ja z sąsiadem.

Niestety bierze tylko płoć w potężnych ilościach oraz szczupak na "blachę" małe ilości  lecz na kilogramy, potężne sztuki. Staw do połowy jest zarośnięty liliami wodnymi itp. lecz dno jest czyściutkie jak łza, zero ziela.

Karpie i liny przepływają obok łowiska na kilka metrów od brzegu , widać je gołym okiem lecz nic na nie nie działa, próbowałem już prawie wszystkiego, tradycyjne zanęty podawane na forum, przepisy karpiarzy z okolicy, nawet chemię typu scopex, truskawka i nic.

Pod pretekstem braku złowionego karpia zainwestowałęm w sprzęt dobrej klasy, ale to raczej dla poprawienia sobie humoru i nic.

Co byście poradzili, jeszcze dużo czasu aż zejdą lody więc pytam ponieważ mam trochę czasu posiedzieć przed monitorem ?.

Czekam na podpowiedzi.

Pozdrawiam.

Sebastian Kowalczyk


A to cwaniaki, jak zrobi się całkiem ciepło i karpie staną się widoczne możesz podejść je metodą na „skórkę”.

Porwij na kawałki bułkę lub pajdę chleba i żuć z wiatrem w stronę środka łowiska. Jeśli karpie będą miały ochotę poskubać to możesz je zdjąć sztuka po sztuce z wierzchu.

Jeśli za pierwszym razem nie zadziała, możesz próbować je przyzwyczaić i podsypywać trochę buły codziennie o tych samych porach. Najważniejsze, aby to były pory, w których  karpie się wygrzewają pod powierzchnią. Ostatni pulpecik którego zdjąłem tą metodą miał z 8 kg :)

 

Do powierzchniowych łowów możesz stosować zestaw z kulą wodną. Przypon między kulą a skórką od chleba powinien wynosić między półtora a dwa metry. Nie ma większej przyjemności od obserwowania zasysania przynęty przez karpia, amura lub dużego karasia.

 

Pozdrawiam

(2010/01/26 04:15)

pisaq


A jak zrobić, żeby taki długi przypon nam się nie plątał?
Łowiłem przy użyciu kuli wodnej, ale na krótszy przypon. Wyjmowałem piękne płocie, wzdręgi i jazie z wody, o której mówiono, że jest tam sama drobnica. Problemem był plątający się przypon. (2010/01/26 06:46)

Sebastian Kowalczyk


Długa wędka ułatwia sprawę. Kij nie może być zbyt delikatny, kiedyś przy rzutach kulą złamałem teleskopik. Zresztą ciągle coś mi się łamie :)

 

(2010/01/26 08:40)

withanight88


W moich okolicach jest podobny zbiornik , stara cegielnia... pływaja tam karpie do 20 kg, metrowe amury.... Ale złowienie ktorejs z ww. ryb graniczy z cudem . Tak jak mówiłes wygrzewaja sie one tuz pod powierzchnią wody , ale sa tak ostrożne , ze ni jak nie idzie ich przechytrzyc , małego karpika da rade złapac , duzego już nie . Raz byłem zobaczyc akurat sie wygrzewały amury , próbowałem podrzucić im skórke - nic z tego jak tylko zobaczyły chleb zaraz uciekały na głebiny, nie pomogało rzucanie "za nie" i podciągniecie zestawu ani "przed nie" .... Zdarzaja sie przypadki , ze komus sie udaje przechytrzyć jedna sztukę...   (2010/01/26 09:08)

Jarek12


Ta kula wodna to coś jakby ala spławik?
I jaka wędka jest potrzebna do tej metody jaki przypon itd.
Jaka krzywa ugięcia?
Mógłby ktoś to dokładniej wytłumaczyć? (2010/01/26 20:29)

David13


Złapanie dużego karpia nie jest aż takie trudne jak się wydaje. Podstawowe informacje jakie trzeba zebrać przed łowieniem to miejsca w których karpie żerują (niekoniecznie miejsca w których się pokazują) oraz godzina ich żerowania. Jak już zdobędziemy przez obserwację wody te informacje szukamy blisko tego miejsca jakieś podwodnej roślinności, zatopionych korzeni czy gałęzi drzew schodzących do wody. W takich miejscach karpie najchętniej przebywają. Następnie nęcimy łowisko przez kilka dni i przyzwyczajamy ryby do nowego pokarmu. Najlepsza pora łowienia to noc oraz wczesny świt i poranek.
Życzę powodzenia i połamania kija! (2010/01/27 17:05)

Waldi Fish


Jeśli porady kolegów po kiju nie pomogą złowić karpia-cwaniaka, proponuję zmusić go do brania poprzez zaciągnięcie .... siecią. (haha!) (2010/01/31 16:23)

iro


Witam kolegów karpiarzy. Przeczytałem wasze rady i spostrzeżenia które dostarczyły mi wielu cennych informacji. Jażeli karpie się wygrzewają w słońcu to znaczy, że są najedzone (po śniadaniu) i odpoczywają a wtedy nie są wogóle zainteresowane jedzeniem. Żadna skórka od chleba nie jest dla nich zachetą w takiej chwili do żeru tym bardziej, że duże karpie są poniekąt drapieżnikami i nie gardzą (wręcz przeciwnie) małymi rybkami. Tym bardziej, że jeżeli zbiornik w dużej części jest porośniety grążelami to oznacza, że w tych grążelach jest naturalne środowisko różnego rodzaju robaków i ślimaków więc michy mają one tam do bólu i ciężko będzie znaleść interesujacą ich przynętę. Ponadto jak któryś z kolegów zauważył duże karpie i amury są bardzo płochliwe. Moje rady są następujace. Skoro w zbiorniku jest dużo małych rybek, ślimaków itd. to oznacza, że karpie mają kupę żarcia i nauczone są jeść treściwe i bogate w proteiny wysoko białkowe "mięcho" więc ja bym polecał kulki mięsne ale takie smaki których on tam nie ma krab, kałamarnica, ryba (łosoś lub makrela). Skoro obfituje tam mięcho to czasami chętnie napewno zjedzą coś pachnacego lub słodkiego więc oprócz kulek mięsnych proponuję sypać jesszcze wanilię i truskawkę. Ja w minionym sezonie miałem świetne wyniki na kulce scopex z miodem. Następnie nęcić trzeba w miescach gdzie karpie mają pożywienie i zawsze udajął się w nie na żery w naturalnym środowisku w tym przypadku proponuję blisko grżąeli to w nich chowa się najwiecej drobnych rybek i ślimaków z robalami. A ponieważ duże karpie są bardzo płochliwe proponuję wybrać grążele najbardziej oddalone od stanowiska z wędkami. Następnie skoro w południe wygrzewaja się w słońcu to najprawdopodobniej żerują późnym wieczorem, w nocy lub przed świtem a więc nocne zasiadki. Podsumowując - trzeba wybrać grążele oddalone jak najbardziej od stanowiska z wędkami i nęcić blisko nich smakami które zna i na które by chętnie się skusił polecam nęcenie krabem i rybą oraz wanilią i truskawką a następnie zasiąść kilkukrotnie w nocy zakładając na hak coś śmierdzącego i coś pachnącego lub słodkiego ja to robię tak, że tnę kulki na pół i na jeden zestaw zakładam pół kulki np. krabowej i pół kulki truskawkowe a na drugi zestaw pół kulki rybiej i pół waniliowej wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że trafi się w to co on w danym dniu by chętnie przekąsił. I bardzo ważne cierpliwości, jeźeli nie uda sie nic złoić po pierwszych dwóch czy trzech zasiadkach nocnych nie nie zniechęcać się tylko próbować dalej.  (2010/02/03 15:23)

kamlo


Kolega IRO ma racje ale ja chciałbym powiedzieć swoje trzy grosze słyszałem od znajomego karpiarza ze jak się karpie nauczy do orzechów tygrysich to ciężko ja odzwyczaic i tylko to wcinaja kulki czy inna przynęta sie nie sprawdza niestety nie wiem jak przygotować takie orzechy ale jak masz czas poszukaj cos w neciku (2010/02/03 16:06)

iro


Kamlo też masz rację tylko, że orzech tygrysi musi być dobrze zrobiony, a żeby był dobrze zrobiony musi dobrze sfermentować a wtedy jest to środek uzależniajacy dla ryb (coś jak narkotyk), dlatego jest skuteczny bardziej niz kulka ale dlatego ja go nie używam. (2010/02/03 16:10)

u?ytkownik28560


Właśnie dlatego podoba mi się wędkarstwo że jest tak wiele  niewiadomych. Wszystkie gatunki mają jakieś swoje sekrety, podobnie jak ludzie.Widzę że jesteś wytrwały i na pewno dasz radę tym TŁUŚCIOSZKOM. Życzę powodzenia. (2010/02/03 20:44)

bacik65


A ja dam ci taki przepis,jak się zrobi ciepło to ugotuj 3/4 średnie ziemniaczki nie za miętko.Pokrój na kostkę 1/2cm. potem zanęć w dogodnym dla ciebie miejscu,powtarzaj tak przez 4/5 dni tylko o jednej porze,potem możesz robić zasiadkę,gwarantuję że będą brał oczywiście łapiąc na ziemniaka.Pozdro (2010/02/04 18:59)