Witam.
Piszę nie żebym spać nie umiał lecz mam czas zapytać. Dlaczego ?.
Dlaczego karp nie bierze?. Może zacznę od początku.
Mam łowisko za domem - staw od sąsiada , staw 2 ha piękna okolica , staw ten był zarybiany około 10 lat temu. Są tu takie ryby jak płoć, lin , karp, szczupak, amur. Łowię tylko ja z sąsiadem.
Niestety bierze tylko płoć w potężnych ilościach oraz szczupak na "blachę" małe ilości lecz na kilogramy, potężne sztuki. Staw do połowy jest zarośnięty liliami wodnymi itp. lecz dno jest czyściutkie jak łza, zero ziela.
Karpie i liny przepływają obok łowiska na kilka metrów od brzegu , widać je gołym okiem lecz nic na nie nie działa, próbowałem już prawie wszystkiego, tradycyjne zanęty podawane na forum, przepisy karpiarzy z okolicy, nawet chemię typu scopex, truskawka i nic.
Pod pretekstem braku złowionego karpia zainwestowałęm w sprzęt dobrej klasy, ale to raczej dla poprawienia sobie humoru i nic.
Co byście poradzili, jeszcze dużo czasu aż zejdą lody więc pytam ponieważ mam trochę czasu posiedzieć przed monitorem ?.
Czekam na podpowiedzi.
Pozdrawiam.