Zaloguj się do konta

Społeczna Straż Rybacka czy może kontrolować w poj

utworzono: 2013/07/18 15:45
beno1956

Witam!!!
Mam pytanie - czy od tego roku Społeczny Strażnik Rybacki ma prawo w pojedynkę przeprowadzić kontrolę wędkującego -słyszałem takie nowiny będąc dziś na rybkach , a regulamin mam z 2011r.Liczę na konkretne odpowiedzi nie na wydaje mi się lub w regulaminie to pisze . Pozdrawiam . beno
[2013-07-18 15:45]

JKarp

CześćNie.Dla swojego i Twojego dobra ;-)
Gdzieś czytałem, że strażnik poprosił czy może poprosić wędkarza postronnego na świadka kontroli ale nie sądzę.Całość działań SSR znajduje się w regulaminie a tam takiej sytuacji nie ma.
JK [2013-07-18 15:55]

Bernard51

Są łowiska licencyjne jak i specjalne na których pełnią dyżury strażnicy SSR i na takich wodach PZW, może kontrolować sam. Mają od Kom. Powiatowego "białko" zezwalające do samodzielnej kontroli na w/w łowiskach.
[2013-07-18 17:44]

JKarp

CześćWskaż takie łowisko ;-))
Jak pisałem - dla swojego dobra sam w ogóle nie powinien zaczynać kontroli. Zadania SSR są zapisane w regulaminie i tak na zdrowy rozum nie sądzę, żeby jakikolwiek komendant mógł ustanawiać swoje prawo. Chyba, że mówimy tu o tym, że w regulaminie łowiska jest zapis mówiący, że obsługa łowiska ma prawo do kontroli nawet samochodu bo " wchodząc na teren łowiska akceptujesz regulamin ". Ale obsługa łowiska to raczej nie SSR.Nie chodzi o to, że ktoś go uderzy czy pobije.Są ludzie i taborety - a ci drudzy zrobią wszystko, żeby zdyskredytować nawet uczciwego strażnika. Oczywiście sytuacje odwrotne też mogą się zdarzyć.
JK [2013-07-18 17:55]

Romuald55

Regulaminy SSR ustala starosta.Nie spotkałem się z zapisem że kontrolę musi przeprowadzać więcej niż jedna osoba.Strażnik SSR w trakcie czynności ma status i ochronę urzędnika państwowego.Jaki to ma skutek,nie będę wyjaśniał.dRAPR też nie określa ile osób musi liczyć patrol kontrolny. [2013-07-18 18:11]

Jack14

Jaki ma kolega problem w poddaniu się kontroli jedno, dwu może trzy osobowej ekipy PSR, SSR itp.?

Proszę napisz o co tak naprawdę pytasz ?

Może wreszcie ktoś "ciebie" przyłapał na kłusownictwie i teraz szukasz czegoś na własną obronę?

Może .......

i tak i tak dalej.

W czym problem ????

[2013-07-18 18:19]

Regulaminy SSR ustala starosta.Nie spotkałem się z zapisem że kontrolę musi przeprowadzać więcej niż jedna osoba.Strażnik SSR w trakcie czynności ma status i ochronę urzędnika państwowego.Jaki to ma skutek,nie będę wyjaśniał.dRAPR też nie określa ile osób musi liczyć patrol kontrolny.
Witam. Społeczny strażnik podczas przeprowadzania kontroli nie ma statusu urzędnika państwowego , ale posiada ochronę prawna przewidziana dla f-szy publicznych.  Prawny status strażnika SSR
W naszym regulaminie organizacyjnym napisane jest wyraźnie ,że patrol powinien składać się co najmniej z dwóch strażników.
W uzasadnionych przypadkach strażnik może przybrać sobie do pomocy osobę postronną np. wędkarza w celu przeprowadzania czynności kontrolnych. Pozdrawiam.
[2013-07-18 18:26]

JKarp

A co warta jest kontrola jednoosobowa?
A gdzie jest napisane, że strażnik może być sam? - to tak z ciekawości bo skoro mówisz, że nie ma zapisu o dwóch strażnikach to i o jednym też nie ma .
" Dbając o bezpieczeństwo strażników patrole powinny składać się co najmniej z 2 strażników. Podczas i w związku z wykonywaniem czynności służbowych strażnik korzysta z ochrony przysługującej funkcjonariuszowi publicznemu."To cytat z jednej znanej strony.
" Są ludzie i taborety - a ci drudzy zrobią wszystko, żeby zdyskredytować nawet uczciwego strażnika. Oczywiście sytuacje odwrotne też mogą się zdarzyć."
JK

[2013-07-18 18:31]

JKarp

Już wiem kto napisał, że strażnik może kogoś poprosić o pomoc ;-)))
Nawet pamiętam co wtedy napisałem:Ja w takim wypadku sam zadzwoniłbym bo PSR lub Policję a nie strugał gieroja - chodzi o ten uzasadniony wypadek.
JK [2013-07-18 18:35]

Romuald55

No własnie....wczoraj jadąc na moje stałe stanowisko,zauważyłem,że "gość" ma zarzucone trzy gruntówki i łowi na spining.Byłe sam.Przedstawiłem się legitymacją SSR oraz emblematem SSR" tzw blachą".Otrzymałem dokumenty,spisałem dane informując tego"wędkarza" dlaczego został poddany kontroli.Zostałem postraszony,że w przypadku pojawienia się na jego terenie ...to zobaczymy....Ponadto,zagroził,że jeśli nie odstąpię od czynności służbowych to oskarży mnie o uderzenie go kijem i kamieniem.Powiadomiłem o tym Komendę Policji we Lwówku Śl z telefonu wędkarza na sąsiednim do mojego stanowisku.Dla jasności sprawy.....No właśnie....czekają go dwa procesy.Za KŁUSOWNICTWO bo tak można określić łowienie na cztery wędki....i za grożby karalne.Powiem tylko ,że to był "wędkarz" z Koła nr 3 z Jeleniej Góry. [2013-07-18 18:39]

Jack14

Brawo Romuald i tak należy postępować :-)

[2013-07-18 18:51]

Romuald55

Kolego Jack14,wszyscy płacimy składki.Za to mamy prawo do łowienia w ustalonych granicach.Dlaczego ktoś ma być ponad nami? Łowić na wiele wędek i dozwolonych metod?Jestem strażnikiem ale i wędkarzem jak każdy z nas.Nie czepiam się do nikogo bez powodu.W imieniu całej rzeszy uczciwych wędkarzy zawsze będę interweniował w takich sytuacjach.Nawet w pojedynkę.Zwłaszcza ,że odmowa okazania dokumentów jest podstawą do interwencji Policji. [2013-07-18 19:05]

JKarp

" No własnie....wczoraj jadąc na moje stałe stanowisko,zauważyłem,że "gość" ma zarzucone trzy gruntówki i łowi na spining.Byłe sam.Przedstawiłem się legitymacją SSR oraz emblematem SSR" tzw blachą".Otrzymałem dokumenty,spisałem dane informując tego"wędkarza" dlaczego został poddany kontroli.Zostałem postraszony,że w przypadku pojawienia się na jego terenie ...to zobaczymy....Ponadto,zagroził,że jeśli nie odstąpię od czynności służbowych to oskarży mnie o uderzenie go kijem i kamieniem.Powiadomiłem o tym Komendę Policji we Lwówku Śl z telefonu wędkarza na sąsiednim do mojego stanowisku.Dla jasności sprawy.....No właśnie....czekają go dwa procesy.Za KŁUSOWNICTWO bo tak można określić łowienie na cztery wędki....i za grożby karalne.Powiem tylko ,że to był "wędkarz" z Koła nr 3 z Jeleniej Góry."
Odważny z Ciebie jest Gość :-))Jeśli to prawda co napisałeś to dziwię się że:- dał dokumenty i groził - inny wędkarz dał Ci swój telefon ( ach te baterie w telefonach - zawsze padną jak telefon jest bardzo potrzebny )
Ale skoro tak mówisz to pewnie tak było. Szczególnie dziwi mnie głupota i brak wyobraźni tego " gościa " ale jak to mówią są dwa typy ludzi - " łebski chłop " a drugi to " chłopski łeb " ;-)
No i jak na zawołanie ta historia, która powinna uzmysłowić, że z SSR nie ma żartów.
JK [2013-07-18 19:15]

JKarp

" Nawet w pojedynkę.Zwłaszcza ,że odmowa okazania dokumentów jest podstawą do interwencji Policji."Dlaczego masz wzywać policję jak ja nic złego nie robię? Nie jest - masz powiadomić swojego komendanta i odstąpić od czynności.A jeśli masz odstąpić od czynności to znaczy, że nie można nikogo oskarżyć o utrudnianie czynności bo jedno drugiemu przeczy.
JK [2013-07-18 19:19]

haja

Pamiętam zdarzenie kiedy nadgorliwy strażnik ochrony przyrody (i jednocześnie funkcjonariusz ORMO) zakatował chłopaka który sobie złowił w potoku pstrąga bo była u niego bieda i nie mieli co zjeść w domu (lata 80-te). To było przykre zdarzenie... Chłopak umarł w szpitalu na skutek urazów wewnętrznych po pobiciu. Teraz to raczej kłusole są agresywni. Trzeba wyważyć, czy można kolesi skontrolować. Czasami warto zawiadomić odpowiednie służby....szczególnie jak kłusole są nietrzeźwi co się zdarza dość często.  [2013-07-18 19:33]

Romuald55

Długo tu jestem na tym forum i wszyscy stali uczestnicy wiedzą,że bajek nie piszę.I awantur słownych nie wywołuję.Dla Ciebie Janusz informacja,że jakieś trudne,że tak powiem sytuacje po zgłoszeniu na Policję są nagrywane.To są dowody w razie gdy ktoś ma inne zdanie.Bez interwencji,zgłoszenie jest nagrywane....np...taki i taki tam zrobił coś tam nie tak...To jest nagrane.W określonym czasie. To podstawa do wiarygodności działania strażnika. [2013-07-18 19:34]

haja

Długo tu jestem na tym forum i wszyscy stali uczestnicy wiedzą,że bajek nie piszę.I awantur słownych nie wywołuję.Dla Ciebie Janusz informacja,że jakieś trudne,że tak powiem sytuacje po zgłoszeniu na Policję są nagrywane.To są dowody w razie gdy ktoś ma inne zdanie.Bez interwencji,zgłoszenie jest nagrywane....np...taki i taki tam zrobił coś tam nie tak...To jest nagrane.W określonym czasie. To podstawa do wiarygodności działania strażnika.

Tak,masz rację, jest nagrywane. Wiem,bo zgłaszałem miesiąc temu napad na sklep (byłem świadkiem). Tylko, że moim zdaniem w Polsce porządnej Policji nie ma!!! Po zgłoszeniu przy sklepie byli po 0,5 godziny - 2 znudzonych gości, którzy spisali notatkę służbową. W styczniu tacy po cywilu zatrzymali mnie i trzymali godzinę na mrozie bo kolor mojego samochodu był podobny do koloru samochodu który określił świadek w jakiejś sprawie kryminalnej.  Ludzie!! Przecież granatowych astr na swoim osiedlu naliczyłem kilkanaście!! Tacy to profesjonaliści. Choć tyle że komendant się pofatygował żeby mnie przeprosić.  Głównie  to oni zajmują się chowaniem za krzakami i polowaniem na kierowców. A kierowcy według mnie u nas to najbardziej prześladowana grupa społeczna w naszym kraju. Dlatego na Policję to raczej bym nie liczył. [2013-07-18 19:49]

JKarp

Ja rozumiem, że Policja nagrywa chyba wszystkie zgłoszenia na numery 997 lub 112.Ale samo powiedzenie do telefonu, że Pan X mi grozi nie jest dowodem, że tak w istocie było.Dlatego staram się jak mogę zasugerować ( co ja mogę sugerować w sumie ) - staram się wskazać, że pojedyncze kontrole nigdy nie powinny mieć miejsca. Akurat w tym przypadku trafiłeś na jakiegoś żeby nie powiedzieć głupka. Daje dokumenty i grozi - przecież to aż nierealne, że ktoś może być tak nie mądry.
A co by było, gdyby zamiast grozić wyjął po prostu jakiś kij a w pobliżu nikogo by nie było?Dlatego dziwią mnie takie postawy. Z jednej strony przecież masz rację - nie po to jesteś Strażnikiem SSR żebyś popatrzył na takie sytuacje i poszedł dalej. Z drugiej strony agresywny, podpity typ lub nawet kilku a Ty sam a nikogo w pobliżu.Uwierz mi, że przykro byłoby się dowiedzieć od kogoś, że zostałeś pobity lub inaczej jakoś poszkodowany. Dlatego wskazane jest żeby patrole były dwu lub więcej osobowe. 
Ja osobiście w tym roku byłem kontrolowany przez SSR już trzy razy a w tym raz przez pojedynczego strażnika. Problemów nie miałem z okazaniem dokumentów ale moim zdaniem tak być nie powinno - znaczy, że strażnik SSR jest sam.
JK
[2013-07-18 20:05]

Bernard51

Chyba, że mówimy tu o tym, że w regulaminie łowiska jest zapis mówiący, że obsługa łowiska ma prawo do kontroli nawet samochodu bo " wchodząc na teren łowiska akceptujesz regulamin ". Ale obsługa łowiska to raczej nie SSR.

Są łowiska licencyjne jak i specjalne na których pełnią dyżury strażnicy SSR i na takich wodach PZW, może kontrolować sam.

Jak zwał tak zwał, akurat obsługują strażnicy SSR i są uprawnieni do samodzielnej kontroli.
[2013-07-18 21:35]

jurek



JKarp A co warta jest kontrola jednoosobowa?
A gdzie jest napisane, że strażnik może być sam? - to tak z ciekawości bo skoro mówisz, że nie ma zapisu o dwóch strażnikach to i o jednym też nie ma .
" Dbając o bezpieczeństwo strażników patrole powinny składać się co najmniej z 2 strażników. Podczas i w związku z wykonywaniem czynności służbowych strażnik korzysta z ochrony przysługującej funkcjonariuszowi publicznemu."To cytat z jednej znanej strony.
" Są ludzie i taborety - a ci drudzy zrobią wszystko, żeby zdyskredytować nawet uczciwego strażnika. Oczywiście sytuacje odwrotne też mogą się zdarzyć."=======================================================================

Janusz , słowo powinni nie znaczy , że nie mogą .

Oczywiście ze względów bezpieczeństwa zalecane są patrole dwu lub kilkuosobowe , lecz bardzo rzadko pojedynczy strażnik podejmuje sam kontrole .
[2013-07-19 14:40]

JKarp

Cześć Jurku " Dlatego staram się jak mogę zasugerować ( co ja mogę sugerować w sumie ) - staram się wskazać, że pojedyncze kontrole nigdy nie powinny mieć miejsca.""  Są ludzie i taborety - a ci drudzy zrobią wszystko, żeby zdyskredytować nawet uczciwego strażnika. Oczywiście sytuacje odwrotne też mogą się zdarzyć."
To cytaty z mojego postów.To, że mogą być pojedynczo nie znaczy, że powinni tak kontrolować ;-))
Pomijam sytuacje szczególne - taka np jak opisał Romuald. Jego fart i szczęście, że gość był co najmniej dziwny. 
JK [2013-07-19 15:11]

jacekka

co za problem? w pojedynkę w parze czy w trójkącie? masz czyste sumienie to w czym problem. Kłusoli trzeba niszczyć wszelkimi metodami! Pozdrawiam 

[2013-07-20 19:12]

beno1956

Witam i dziękuję za ciekawą dyskusję . Po wpisach widzę że warto było zrobić ten wpis a zrobiłem go ponieważ miałem bardzo nieprzyjemne zdarzenie z podchmielonym przedstawicielem SSR . Jeszcze raz dziękuje i życzę połamania kija . Pozdrawiam . beno
[2013-07-21 06:46]

JKarp

" co za problem? w pojedynkę w parze czy w trójkącie? masz czyste sumienie to w czym problem. Kłusoli trzeba niszczyć wszelkimi metodami! Pozdrawiam "
No trzeba niszczyć - z tym się zgodzę. Z resztą niekoniecznie bo w kupie siła ;-)
Beno mój kolega kilka lat temu miał podobny przypadek - podpity strażnik chciał go kontrolować ale się przeliczył... Kolega zabrał mu dokumenty i blachę.  
JK [2013-07-21 11:12]

jurek

Janusz , tego podpitego strażnika powinno się natychmiast usunąć , lecz trzeba robić to zgodnie z literą prawa , Twój kolega nie może tak sobie zabierać legitymacji i blachy , bo również łamie prawo .

Owszem możemy odebrać kluczyki od samochodu pijanemu kierowcy ( zabezpieczyć do przyjazdu Policji ) , bo to już przestępstwo.

I koniecznie w/w przypadki powinno się piętnować .
[2013-07-21 11:44]

JKarp

Jurek to nie jest akurat temat czy i jak złamał prawo mój kolega.W sumie w jaki sposób złamał to prawo - ani go nie uderzył, ani popchnął i w ogóle nie dał się sprowokować w żaden sposób ( nie ubliżał itd )
Pokrótce to było tak - strażnik przyszedł sam ewidentnie pijany i zaczął machać blachą i dokumentem " przed nosem " więc kolega nie zastanawiając się odebrał mu to w sumie nie robiąc mu żadnej krzywdy. Nawet go nie dotknął palcem. Przyszedł przełożony tego strażnika i dowiedział się jakiego ma " orła " w swoich szeregach. Nie wiem ( nie interesuje mnie to ) czy ten pijany strażnik jest nadal strażnikiem - jeździliśmy nad tą wodę na zasiadki ale zaczęły się jakby delikatne szykany skierowane na naszą obecność ( podłogi w namiotach, szukanie ukrytych ryb w krzakach, nocna kontrola z próbą ucięcia żyłek i takie tam ) więc daliśmy sobie spokój. A w między czasie sytuacja o której już mówiłem kiedyś - koszenie trawy wykaszarkami w sobotę jak były nasze żony u nas na grilu za plecami, pomiędzy namiotami - mnóstwo kurzu, huku ...To byli strażnicy z koła opiekujący się jeziorem Pomocnia w Błędowie.
JK

[2013-07-21 12:23]