Zaloguj się do konta

Spodniobuty neoprenowe- Jak dobrać i kupić.

utworzono: 2019/11/12 14:42
michal86fishsl

Cześć. Pomóżcie mi dobrać spodniobuty. Mam 171cm wzrostu, 85kg, Klatka Piersiowa-106cm, Od podłoża do Krocza- 75cm, od Podłoża do Piersi 125cm, But rozmiar 41-42 Wkladka ok 26. Wiem ze po tych wszystkich rozmiarach powinienem sam kupić ale patrzac na rozmiar S np Wszystko pasuje 117cm w obwodzie Spodniobuty ale np stopa mają w tym rozmiarze od EU 38,5-40.5 US 6-7.5 i mogą być za ciasne w stopie neoprenowej :/ Byłbym Wdzięczny kto by mi pomógl i dodał linka z fajnymi Spodniobutami nie za miliony. [2019-11-12 14:42]

spinningista amator

Zawsze można zajść do wędkarskiego, tam przymierzyć i kupić idealny [2019-11-13 17:37]

pawelz

Jesli bedziesz kupowal budzetowe (do 400 zl) neopreny to masz niewielkie pole manewru z rozmiarowka. Z reguly jak buty pasuja to portki za wielkie albo odwrotnie. Przerobilem juz z 10 par neoprenow i w zasadzie zadnych nie udalo sie dobrze dobrac. I zadne nie wytrzymaly wiecej jak 2 lata lowienia. No moze pierwsze Jaxony (ale to byl poczatek lat 2000-nych i troche inaczej jeszcze wtedy sie robilo). A rekord to 2 tygodnie i laly.
Nie podam Ci konkretnego modelu, ale lepiej kup ciut za duze jak za male. Wazne zeby przy kucaniu, schylaniu itp nie ciagnely sie. I kupuj jak najgrubsze. Te cienkie (3mm) nie wytrzymuja na szwach wiecej jak rok. Neopren jest klejony "do czola" i przy 3mm neoprenie takie klejenie nie wytrzymuje proby czasu. Nawet jak jest wzmocnione tasmami.
Tak ze kupuj w miare tanio, ciut za duze a i tak za 2 lata bedziesz szukal nastepnych. No chyba ze lowisz malo i stacjonarnie. Wtedy to inna para kaloszy :) [2019-11-14 08:24]

mavic8

Witam, chętnie się podzielę moim doświadczeniem z takimi spodniami. Przed zakupem pierwszych bardzo długo szukałem informacji i podpowiedzi. Każdy mówił lub pisał co innego. Najczęściej podpowiadano Jaxona lub Behra, zdecydowanie odradzano Cormorana, ale to było 8 lat temu. W końcu przy skrajnie różnych opiniach, bardzo zniechęcony i ograniczony nieco finansowo wybrałem...spodniobuty neoprenowe Caperlan z sieciówki Decathlon. NIe żartuję. Poszedłem, przymierzyłem, kupiłem. Cena śmiesnza - 249zł. Na co dzień noszę obuwie w rozmiarze 44-45 - w zalezności od producenta. Tu okazało się, ze Caperlany dla mnie są w rozmiarze 42-43 najlepsze czyli opisy rozmiarówki inne niz moja rzeczywiśtość. Po prostu trzeba przymierzyć na niezbyt grubą skarpetę. Neopren gruby, ale na pewno nie 5 mm, bardzo starannie wykonane, szwy dokładnie podklejane, szelki z bardzo dobrymi zapinkami na klik a nie na rzepa, kolor szary, matowy z napisem Caperlan na jednej nodze na udzie. Służyły mi do zeszłego roku i pojawił sie problem ale nie z przeciekaniem neoprenu lecz z butami. Prawie jednocześnie pojawiły się w obu dziury z przodu od zginania podczas chodzenia. Buty w tych spodniobutach sa niestety niegumowe lecz z jakiejs dziwnej mieszanki polietylenu i gumy. Kilku szewców i ja w domu nie dałem rady. Za nic nie można do nich przykleić łatek, żaden klej się tego nie trzyma, więc po wielu latach uzytkowania zaczynam się rozglądać za nowymi i tu znów pojawi się pewnie problem. NIe będzie to Cormoran ani Mikado, bo wszyscy mówią, że
ciekną bardzo szybko. Jesli jednak gdzieś bym znalazł takie same Caperlany fabrycznie nowe to od razu biorę. I polecam. A jeśli ktos ma jakies doświadczenia i może coś podpowiedzieć dobrej jakości to chętnie poczytam.
A... Jeszcze jedno. Nad wodę na ryby, a nie po ryby. :-P [2019-11-20 11:36]

ryukon1975

Jeśli chodzi o spodniobuty to Behr są naprawdę dobre. Trwałe, wygodne i dopasowane do w miarę normalnej średniej budowy ciała. Mam 181 cm i ważę około 90 kg może obenie nawet z małym plusem, jak to leży widać na zdjęciu. Nie są szerokie bez potrzeby czy też obcisłe. Ja za swoje zapłaciłem 350 zł i nie żałuję wyboru. [2019-11-20 12:02]

ryukon1975

[2019-11-20 12:02]

pawelz

Witam, chętnie się podzielę moim doświadczeniem z takimi spodniami. Przed zakupem pierwszych bardzo długo szukałem informacji i podpowiedzi. Każdy mówił lub pisał co innego. Najczęściej podpowiadano Jaxona lub Behra, zdecydowanie odradzano Cormorana, ale to było 8 lat temu. W końcu przy skrajnie różnych opiniach, bardzo zniechęcony i ograniczony nieco finansowo wybrałem...spodniobuty neoprenowe Caperlan z sieciówki Decathlon. NIe żartuję. Poszedłem, przymierzyłem, kupiłem. Cena śmiesnza - 249zł. Na co dzień noszę obuwie w rozmiarze 44-45 - w zalezności od producenta. Tu okazało się, ze Caperlany dla mnie są w rozmiarze 42-43 najlepsze czyli opisy rozmiarówki inne niz moja rzeczywiśtość. Po prostu trzeba przymierzyć na niezbyt grubą skarpetę. Neopren gruby, ale na pewno nie 5 mm, bardzo starannie wykonane, szwy dokładnie podklejane, szelki z bardzo dobrymi zapinkami na klik a nie na rzepa, kolor szary, matowy z napisem Caperlan na jednej nodze na udzie. Służyły mi do zeszłego roku i pojawił sie problem ale nie z przeciekaniem neoprenu lecz z butami. Prawie jednocześnie pojawiły się w obu dziury z przodu od zginania podczas chodzenia. Buty w tych spodniobutach sa niestety niegumowe lecz z jakiejs dziwnej mieszanki polietylenu i gumy. Kilku szewców i ja w domu nie dałem rady. Za nic nie można do nich przykleić łatek, żaden klej się tego nie trzyma, więc po wielu latach uzytkowania zaczynam się rozglądać za nowymi i tu znów pojawi się pewnie problem. NIe będzie to Cormoran ani Mikado, bo wszyscy mówią, że
ciekną bardzo szybko. Jesli jednak gdzieś bym znalazł takie same Caperlany fabrycznie nowe to od razu biorę. I polecam. A jeśli ktos ma jakies doświadczenia i może coś podpowiedzieć dobrej jakości to chętnie poczytam.
A... Jeszcze jedno. Nad wodę na ryby, a nie po ryby. :-P
Sproboj poklei buty cyjanopan E. Tez poprzednie neopreny puscily na bucie. Mala latka w miejscu gdzie byla dziura i trzymaly do konca. Niestety na szwach nie da sie niczym neoprenow zalatac. Jak juz zaczna cieknac, to mozna tam walic kleju, smarowac latac ale i tak to nic nie daje.
Caperlany nie sa zle, tyle tylko ze juz nie kosztuja 250 zl. A 2x tyle. Zbyt duzo juz mialem neoprenow zeby uwierzyc, ze przy moim sposobie urzytkowania wytrzymaly jakiekolwiek wiecej jak 1,5 roku. Wiec kupuje od jakiegos czasu takie prawie najtansze (nie patrze na marke) i jak zaczynaja cieknac wywalam.
[2019-11-20 13:20]

Majster 81

Witam, chętnie się podzielę moim doświadczeniem z takimi spodniami. Przed zakupem pierwszych bardzo długo szukałem informacji i podpowiedzi. Każdy mówił lub pisał co innego. Najczęściej podpowiadano Jaxona lub Behra, zdecydowanie odradzano Cormorana, ale to było 8 lat temu.ÂÂ W końcu przy skrajnie różnych opiniach, bardzo zniechęcony i ograniczony nieco finansowo wybrałem...spodniobuty neoprenowe Caperlan z sieciówki Decathlon. NIe żartuję. Poszedłem, przymierzyłem, kupiłem. Cena śmiesnza - 249zł.ÂÂ Na co dzień noszę obuwie w rozmiarze 44-45 - w zalezności od producenta. Tu okazało się, ze Caperlany dla mnie są w rozmiarze 42-43 najlepsze czyli opisy rozmiarówki inne niz moja rzeczywiśtość. Po prostu trzeba przymierzyć na niezbyt grubą skarpetę. Neopren gruby, ale na pewno nie 5 mm, bardzo starannie wykonane, szwy dokładnie podklejane, szelki z bardzo dobrymi zapinkami na klik a nie na rzepa, kolor szary, matowy z napisem Caperlan na jednej nodze na udzie. Służyły mi do zeszłego roku i pojawił sie problem ale nie z przeciekaniem neoprenu lecz z butami. Prawie jednocześnie pojawiły się w obu dziury z przodu od zginania podczas chodzenia. Buty w tych spodniobutach sa niestety niegumowe lecz z jakiejs dziwnej mieszanki polietylenu i gumy. Kilku szewców i ja w domu nie dałem rady. Za nic nie można do nich przykleić łatek, żaden klej się tego nie trzyma, więc po wielu latach uzytkowania zaczynam się rozglądać za nowymi i tu znów pojawi się pewnie problem. NIe będzie to Cormoran ani Mikado, bo wszyscy mówią, że
ciekną bardzo szybko. Jesli jednak gdzieś bym znalazł takie same Caperlany fabrycznie nowe to od razu biorę. I polecam. A jeśli ktos ma jakies doświadczenia i może coś podpowiedzieć dobrej jakości to chętnie poczytam.
A... Jeszcze jedno. Nad wodę na ryby, a nie po ryby. :-P
Sproboj poklei buty cyjanopan E. Tez poprzednie neopreny puscily na bucie. Mala latka w miejscu gdzie byla dziura i trzymaly do konca. Niestety na szwach nie da sie niczym neoprenow zalatac. Jak juz zaczna cieknac, to mozna tam walic kleju, smarowac latac ale i tak to nic nie daje.
Caperlany nie sa zle, tyle tylko ze juz nie kosztuja 250 zl. A 2x tyle. Zbyt duzo juz mialem neoprenow zeby uwierzyc, ze przy moim sposobie urzytkowania wytrzymaly jakiekolwiek wiecej jak 1,5 roku. Wiec kupuje od jakiegos czasu takie prawie najtansze (nie patrze na marke) i jak zaczynaja cieknac wywalam.
Â
U mnie to samo tylko okres zdecydowanie krótszt. Nawet te za ponad 700 nie dały rady 9 miechów i kapa. One wszystkie nadają się na otwarte wody, jak już musisz przejść przez trawy, trzciny lub inne dziadostwa na brzegu to ich koniec jest bliski. Później zostaje obciąc buty i w połączeniu ze skarpetami neoprenowymi zakładać pod wodery gumowe. Wszelakie naprawy kończą się niepowodzeniami, obok nastepna łata, kolejna łata i tak ...a i wielki wpływ na wszystkie ma przechowywanie po wędkowaniu. Teraz mam tzw czarnuchy gumowe firmy p.os , no i to jest wytrzymałe jak diabli, tyle że komfort inny, ale wole te niż płacić 2X w roku po parę dobrych stów.
[2019-11-20 15:49]

z@mela

Też zastanawiam się nad zakupem neoprenów na pływadełko bo w zwykłych spodniobutach z PVC zwyczajnie piździ a jak zaloże grubszy podklad to znowu ruchy skrępowane a nie o to chodzi żeby siedzieć jak borsuk domowy tylko komfortowo , ciepło i sucho dlatego zakupię neopreny albo jakieś gumowe/pvc ale rozmiar na smoka total żeby ubierać pod to 3 warstwy :) [2019-11-20 16:53]

aldente

Przerobiłem już parę par neoprenów, gdyż od lat łowię w morzu, w miesiącach zimowych i jesienią.
Uważam, że nie opłaca się kupować tanich neoprenów, bo, jak to się mówi, skąpy straci dwa, albo i trzy razy.
Moje pierwsze neopreny kupiłem tanio, bo nie wiedziałem, czy latanie za trocią w marcu, w morzu będzie mi się podobało. Trzymały ponad rok. W ramach gwarancji dostałem drugie, potem trzecie.
Jednak chciałem w końcu posiadać takie portki, które będą funkcjonowały latami i nie będę musiał co rusz ganiać po sklepach i je wymieniać. Wydałem 197 Euro i dostałem za tę kasę Neopreny (grubość materiału 5 mm) Scierra Tundra V2 Neo. Szwy są podklejane materiałem i uszczelnione. Kalosze są wykonane z mocnej gumy, dodatkowo wzmocnione na obrzeżach chroniąc gumę przed przetarciem a stopę przed obiciem o podwodne głazy. W środku wyklejone są neoprenem 3 mm. Partie kolan są dodatkowo wzmocnione. Jest kieszonka na zamek wodoszczelny oraz kieszeń z patką na magnes.Szelki zapinane na klamerki z regulacją długości na rzepy.
Ciepłe, wygodne portki, przez stabilny kalosz stopa jest mniej ściskana ciśnieniem wody i zdecydowanie podnosi to komfort łowienia. Nie porównywalne z tanim wyrobem! Jak na razie neopreny funkcjonują już 3 lata bez zarzutu.
Mój kolega natomiast posiada od 5 lat neopreny firmy Jenzi. Też doskonałe spodnie. Zero problemów. Spodnie posiadają różną rozmiarówkę, dla wędkarzy o szczupłej budowie , jak i dla wędkarzy z większymi obwodami w pasie. Rozmiar buta wybieramy JEDEN NUMER większy, a reszta powinna pasować. [2019-11-20 23:25]

pawelz

Lowiac w morzu nie lazi sie raczej po krzaczorach, nie kleka na kamieniach itp itd. Wiec i neopreny nawet sredniej jakosci nie maja sie prawa zniszczyc szybko. Te najtansze to ciekna od samego patrzenia na nie, wiec takich nie polecam. Ale kazde z podklejonymi szwami i w miare porzadnie wykonane takie lowienie wytrzymaja wiele lat. Co innego jak ktos lowi aktywnie w warunkach innych niz plaza, laka czy tym podobne. A jeszcze do tego, jak sie duzo ruszamy, schylamy, kucamy robimy kilometry nad woda i to kilkadziesiat razy w roku, to nie slyszalem o neoprenach, ktore daja rade dluzej jak 1-2 lata.
PS. Moj rekord to pierwsze neopreny Jaxona kupione w 2000 roku (pamietam bo wtedy zaczolem lowic na muche) ktore daly rade 6 lat. Byly z 5mm pianki.
Po drugiej stronie stoja Solvcroken'y ktore padly na drugich rybach. [2019-11-21 08:31]

aldente

Oczywiście łowienie w morzu to już tylko czyste łowienie, czasemczystz piasecyek, a teren gładki, jak stół...ale aby dojść do miejscówki, wymaga czasem przejścia przez trudny teren. Wtedy mam też krzaczory, kamienie, skały, resztki bunkrów , wystające pręty zbrojeniowe.... czasem trzeba się zsuwać z wysokiego brzegu,czasem się człowiek przewróci.
Łowienie z plaży nie oznacza wcale automatycznie zerowego stopnia trudności.
Jak byś pojechał na duńskie miejscówki trocioww, na Bornholm, lub na Fehmarn, albo połowił przed zatopionymi bunkrami łodzi podwodnych, wiedziałbyś, ile muszą wytrzymać neopreny. Te, o których napisałem, wytrzymały w warunkach ekstremalnych....dlatego je polecam. [2019-11-21 14:59]