Zaloguj się do konta

Spławik+włos+kulka

utworzono: 2014/09/02 10:56
Marco Sobiech

Więc sprawa jest następująca.Łowisko na którym dosyć często przebywam obfituje w spore karasie,małe karpiki oraz liny.Jednan występują tam też większe sztuki takie w granicach 3-5kg oraz amury ponad 80cm.Na tym łowisku wolno wędkować wyłącznie na spławik.Małe ryby utrudniają złowienie większych bo zjadają kukurydze w stylu czerwony robak kukurydza itp.Orientuje się ktoś jak przygotować zestaw pod łowienie kulkami ze spławika? [2014-09-02 10:56]

pompips

Metod jest kilka możesz skonstruować zestaw na spławiku typu waggler i śruciną sygnalizacyjną na przyponie większość brań jest wystawianych i trzeba ciąć w czasie wystawki. Możesz zrobić zestaw z dużym ciężarkiem na stałe czyli tzw samo zacinający i spławika używać jako sygnalizatora będzie jechał po wodzie oczywiście grunt tak aby całe obciążenie leżało na dnie.
Muszę dodać kilka słów na temat przynęty jak nie chcesz czekać np 2 godzin zanim twoja kulka zacznie pracować to zastosuj szybko pracujące przynęty. Kulki i pellety.
[2014-09-02 16:32]

karwos33

Jak najbardziej że się da!
Robisz zwykły przypon włosowy z plecionki, byleby krótki (tak z 15cm powinno być ok) i gruntujesz zestaw tak, żeby ołów leżał na dnie. To wszystko, cała filozofia. Na włos dawaj najlepiej jakiś pellet, taki z 12mm. Na karasie, liny i karpie polecam MVDE Jellets. Zakładam po 3-4 sztuki na włos. Drobnica raczej nie skubie. 
Pozdrawiam [2014-09-02 17:13]

Marco Sobiech

To jeszcze jak zacinać takie brania? Raczej trochę zaczekać po zauważeniu brania czy ciąć od razu? I czy mieć otworzony kabłąk(jakie zastępstwo dla wolnego biegu z gruntówki)? [2014-09-02 22:26]

pawtek

Popieram słowa kolegi wyżej, trzeba tylko przegruntować zestaw i tyle. Łowie tak z starorzeczach karpie.
Pozdrawiam
[2014-09-02 22:29]

JKarp

Ja oprócz wszystkiego co Koledzy piszą i mają racją użyłbym jeszcze tego: http://www.rybi-ogon.pl/Spawik-Jenzi-z-zantnikiem-Feeder-Knickl-Vorbeg-10g-p-1822.html
JK [2014-09-02 22:39]

karwos33

Ja zawsze czekam aż ryba dobrze połknie przynętę. Daję ciężarki przelotowe "łezki" do 20g i korzystam ze spławików 4-5g. Chodzi o to żeby ryba nie poczuła dużego oporu przy braniu Kabłąka nie otwieraj bo jak zawieje wiatr to wszystko Ci poplącze. Lepiej po zarzuceniu oddaj trochę żyłki, tak żeby ryba miała z metr swobodnego ruchu. Najlepiej moim zdaniem korzystaj z wędek dłuższych - 3,5-4,2m, dają lepsze zacięcie niezależnie od dystansu. No i ciężar wyrzutowy musi być w miarę przyzwoity, bo i wędka jest wtedy trochę sztywniejsza. 
Ja karpie łowię Aquariusem Tele-Bream 3,6m 15-45g. Kosztował coś koło stówki. Więc od siebie polecam coś takiego. Pozdrawiam [2014-09-03 06:42]

zbynio 33

Ja zawsze czekam aż ryba dobrze połknie przynętę. Daję ciężarki przelotowe "łezki" do 20g i korzystam ze spławików 4-5g. Chodzi o to żeby ryba nie poczuła dużego oporu przy braniu Kabłąka nie otwieraj bo jak zawieje wiatr to wszystko Ci poplącze. Lepiej po zarzuceniu oddaj trochę żyłki, tak żeby ryba miała z metr swobodnego ruchu. Najlepiej moim zdaniem korzystaj z wędek dłuższych - 3,5-4,2m, dają lepsze zacięcie niezależnie od dystansu. No i ciężar wyrzutowy musi być w miarę przyzwoity, bo i wędka jest wtedy trochę sztywniejsza. 
Ja karpie łowię Aquariusem Tele-Bream 3,6m 15-45g. Kosztował coś koło stówki. Więc od siebie polecam coś takiego. Pozdrawiam


Kolega chce łowić na włos, a więc sugestie Kolegi wydają się nie na miejscu. Poczytaj Kolego sobie o metodzie wlosowej.  Polecam. Co do tematu, to do klasycznego zestawu na karpia można założyć splawik jako sygnalizator, tak jak jeden z kolegów pisał :). [2014-09-03 07:41]

karwos33

Kolego, to Ty lepiej poczytaj co pisałem wcześniej, a potem się wypowiadaj :)  [2014-09-03 17:47]

zbynio 33

Kolego, to Ty lepiej poczytaj co pisałem wcześniej, a potem się wypowiadaj :) 

Czytałem. Pisałem  w pośpiechu... Jak karp ma dobrze połknąć? Masz goły hak, to jak ma nie poczuć? Jak tylko zassie, to przy dobrze zrobionym zestawie zraz hak mu się wbija w pysk :). Niespotkałem się jeszcze z sytuacją,  kiedy zakładałem przynętę na włos, żeby zassał i,żebym czekał aż dobrze połknie..... :). To dla mnie nowośc.
[2014-09-03 22:00]

karwos33

Samozacięcie następuje zazwyczaj przy stosowaniu odpowiednio zrobionego przyponu, np. typu stiff-rig. To, że haczyk jest goły nie znaczy, że ryba sama się zatnie. Co innego przy typowym łowieniu z gruntu, gdy żyłka jest cały czas lekko napięta, a co innego przy spławiku, gdy na żyłce występuje duży luz. Stąd łowiąc na spławik zawsze daję rybie czas, by dobrze, głęboko zassała przynętę. Druga rzecz - co innego gdy stosuje się relatywnie cięższą kulkę proteinową, a co innego gdy na włos zakładasz np. ziarna kukurydzy. To nie "goły hak" a waga przynęty, ma przy łowieniu na spławik największy wpływ, na samozacięcie karpia. 
Podsumowując, podoba mi się Twoje profesjonalne podejście, ale nie masz racji. Pozdrawiam

[2014-09-04 19:38]

JKarp

"Samozacięcie następuje zazwyczaj przy stosowaniu odpowiednio zrobionego przyponu, np. typu stiff-rig. To, że haczyk jest goły nie znaczy, że ryba sama się zatnie. Co innego przy typowym łowieniu z gruntu, gdy żyłka jest cały czas lekko napięta, a co innego przy spławiku, gdy na żyłce występuje duży luz. Stąd łowiąc na spławik zawsze daję rybie czas, by dobrze, głęboko zassała przynętę. Druga rzecz - co innego gdy stosuje się relatywnie cięższą kulkę proteinową, a co innego gdy na włos zakładasz np. ziarna kukurydzy. To nie "goły hak" a waga przynęty, ma przy łowieniu na spławik największy wpływ, na samozacięcie karpia.  Podsumowując, podoba mi się Twoje profesjonalne podejście, ale nie masz racji. Pozdrawiam"
Nie - samozacięcie następuje nawet jak stosuje się węzeł bez węzła. Karp zasysa kulkę natychmiast i wypluwa natychmiast jak stwierdzi, że coś jest nie tak. Dobra konstrukcja włosa i zestawu powoduje, że zassie bez problemu ale nie może wypluć. Waga przynęty nie ma żadnego wpływu na samozacięcię a konstrukcja zestawu. Natomiast czasem dobrze zbalansowana waga przynęty powoduje, że karpie zasysają ją bez oporów. Trzy ziarnka kukurydzy ważą tyle samo co kulka 15 mm o ile nie więcej. Popatrz sobie na ten fragment:

JK
[2014-09-04 21:29]

karwos33

"Samozacięcie następuje zazwyczaj przy stosowaniu odpowiednio zrobionego przyponu, np. typu stiff-rig. To, że haczyk jest goły nie znaczy, że ryba sama się zatnie. Co innego przy typowym łowieniu z gruntu, gdy żyłka jest cały czas lekko napięta, a co innego przy spławiku, gdy na żyłce występuje duży luz. Stąd łowiąc na spławik zawsze daję rybie czas, by dobrze, głęboko zassała przynętę. Druga rzecz - co innego gdy stosuje się relatywnie cięższą kulkę proteinową, a co innego gdy na włos zakładasz np. ziarna kukurydzy. To nie "goły hak" a waga przynęty, ma przy łowieniu na spławik największy wpływ, na samozacięcie karpia.  Podsumowując, podoba mi się Twoje profesjonalne podejście, ale nie masz racji. Pozdrawiam"
Nie - samozacięcie następuje nawet jak stosuje się węzeł bez węzła. Karp zasysa kulkę natychmiast i wypluwa natychmiast jak stwierdzi, że coś jest nie tak. Dobra konstrukcja włosa i zestawu powoduje, że zassie bez problemu ale nie może wypluć. Waga przynęty nie ma żadnego wpływu na samozacięcię a konstrukcja zestawu. Natomiast czasem dobrze zbalansowana waga przynęty powoduje, że karpie zasysają ją bez oporów. Trzy ziarnka kukurydzy ważą tyle samo co kulka 15 mm o ile nie więcej. Popatrz sobie na ten fragment:

JK



Kolego JK, zwróć proszę uwagę na temat tego wątku. Nie mówimy o łowieniu z gruntu, ale o metodzie spławikowej. Po pierwsze nie wspominam nigdzie o tym, że stiff-rig to JEDYNA opcja tworzenia zestawu samozacinającego. Podałem go jedynie jako przykład. Nie rozumiem więc czemu wraz z kolegą Zbyniem uparcie dążycie do podważenia mojej opinii, rzucając argumenty z kapelusza. Nie każdy zestaw gwarantuje samozacięcie, ale owszem - jest KILKA metod wiązania zwiększających prawdopodobieństwo, że ryba sama zawiśnie na haczyku. 
Przy łowieniu na spławik żyłka jest zupełnie luźna, stąd zestawy samozacinające nie są tak skuteczne, i stąd - łowiąc chociażby na kukurydzę, lepiej poczekać aż spławik zacznie "jechać". Twoje stwierdzenie, że kilka ziaren kukurydzy waży więcej od kulki jest wręcz śmieszne. I nie dlatego że tak nie jest, bo jak najbardziej masz rację. Ale pod wodą też obowiązują prawa fizyki, a wyporność kulki jest zdecydowanie mniejsza, stąd jej "waga" będzie większa. 
Podsumowując - waga (czytaj - wyporność), owszem ma znaczenie, gdy łowi się na spławik z przyponem włosowym.
Pozdrawiam [2014-09-06 17:13]

zbynio 33


Kolego JK, zwróć proszę uwagę na temat tego wątku. Nie mówimy o łowieniu z gruntu, ale o metodzie spławikowej. Po pierwsze nie wspominam nigdzie o tym, że stiff-rig to JEDYNA opcja tworzenia zestawu samozacinającego. Podałem go jedynie jako przykład. Nie rozumiem więc czemu wraz z kolegą Zbyniem uparcie dążycie do podważenia mojej opinii, rzucając argumenty z kapelusza. Nie każdy zestaw gwarantuje samozacięcie, ale owszem - jest KILKA metod wiązania zwiększających prawdopodobieństwo, że ryba sama zawiśnie na haczyku. 
Przy łowieniu na spławik żyłka jest zupełnie luźna, stąd zestawy samozacinające nie są tak skuteczne, i stąd - łowiąc chociażby na kukurydzę, lepiej poczekać aż spławik zacznie "jechać". Twoje stwierdzenie, że kilka ziaren kukurydzy waży więcej od kulki jest wręcz śmieszne. I nie dlatego że tak nie jest, bo jak najbardziej masz rację. Ale pod wodą też obowiązują prawa fizyki, a wyporność kulki jest zdecydowanie mniejsza, stąd jej "waga" będzie większa. 
Podsumowując - waga (czytaj - wyporność), owszem ma znaczenie, gdy łowi się na spławik z przyponem włosowym.
Pozdrawiam


Kolego nikt Ci nic nie wmawia. Mógłbyś pokazać swój przypon, jaki robisz do spławika? Jeśli chodzi o łowienie na włos, to przypony stosowałem do wszystkiego co się da i łowiłem od karasi po inne ryby spokojnego żeru i zawsze następowało samozacięcie.... Napisz jakie haki stosujesz i jaką przynętę? Autor wątku chce ominąć małe ryby! Ty nadziewasz kuku na hak? Pewnie się pomyliłeś? Mylisz wyporność, wagę i objętość, to są zupełnie inne pojęcia. Jeszcze jedno, przy łowieniu i przy klasycznym zestawie na karpia żyłka też może być luźna. sygnalizacja będzie spóźniona. Możesz swinger całkowicie opuścić i poluźnić żyłkę, a i tak karp Ci strzeli w kij. Nie wiem jak Ci to prościej wytłumaczyć. Może pooglądaj jakieś filmy na YT. Jest sporo w sieci filmów instruktażowych i na pewno się czegoś nauczysz. Pozdrawiam... i pytaj, jak nie będziesz czegoś wiedział.
[2014-09-06 20:54]

karwos33

Rozśmieszasz mnie.  Naucz się proszę czytać ze zrozumieniem. Na jaki hak mam coś nadziewać skoro mówimy o włosie...? Bez przesady, to nie jest jakiś poradnik pani domu i jakąś podstawową choćby wiedzę, na co liczę, każdy wypowiadający się tu  posiada. Tak czy inaczej zaniżasz poziom tej rozmowy do absurdalnego wręcz poziomu. Dziękuję za pomysł z filmami. Ja Tobie polecam "wędkarstwo od podstaw" oraz "fizyka dla klasy I" bo widzę że masz małe braki. A teraz pogoogluj trochę oczywiście i napisz jeszcze coś mądrego. Do widzenia [2014-09-07 09:44]

zbynio 33

Rozśmieszasz mnie.  Naucz się proszę czytać ze zrozumieniem. Na jaki hak mam coś nadziewać skoro mówimy o włosie...? Bez przesady, to nie jest jakiś poradnik pani domu i jakąś podstawową choćby wiedzę, na co liczę, każdy wypowiadający się tu  posiada. Tak czy inaczej zaniżasz poziom tej rozmowy do absurdalnego wręcz poziomu. Dziękuję za pomysł z filmami. Ja Tobie polecam "wędkarstwo od podstaw" oraz "fizyka dla klasy I" bo widzę że masz małe braki. A teraz pogoogluj trochę oczywiście i napisz jeszcze coś mądrego. Do widzenia


Nie jestem mistrzem, a obaliłem Twoje teorie, a tym samym podniosłem Twój poziom. Naczytałeś się "wędkarstwo od podstaw" i "fizyka dla klasy I" i szpanujesz. Nie ma co się denerwować. Spokojnie Kolego. Wiem, że Ci nie w smak, ale braku wiedzy w zakresie podstaw wędkarstwa nie zastąpisz fantazją. Podałeś argumenty, a ja dałem przeciw Twoim teoriom i nie dostałem żadnej odpowiedzi. Zgadzam się z Tobą, że rozmawiamy o włosie i dlatego zapytałem jakim sposobem u Ciebie karpie połykają głębiej? To się mija z celem. Zakładanie przynęty na włos polega na takim zmontowaniu zestawu, aby karp zassał i żeby nie udało mu się pozbyć haka. W innym wypadku zakładanie przynęty na włos mija się z celem. Nie muszę googlować, żeby napisać coś z praktycznego pkt. widzenia. Tak jak pisał Kolega Janusz wcześniej samo wiązanie haka powoduje samozacięcie. Na tym polega cała sztuka w łowieniu karpi jeśli chodzi o zestaw. Zawiąż hak i sprawdź na dłoni, czy działa. Jeżeli nie to znaczy, że robisz coś nie tak i masz bardzo dużo pustych brań. Do widzenia :))).
[2014-09-07 10:14]

karwos33

Oczywiście, oczywiście masz rację, pozdrawiam.
[2014-09-07 13:34]

JKarp

"Nie każdy zestaw gwarantuje samozacięcie, ale owszem - jest KILKA metod wiązania zwiększających prawdopodobieństwo, że ryba sama zawiśnie na haczyku. "
Oczywiście, że każdy o ile jest prawidłowo wywiązany.
"Przy łowieniu na spławik żyłka jest zupełnie luźna, stąd zestawy samozacinające nie są tak skuteczne, i stąd - łowiąc chociażby na kukurydzę, lepiej poczekać aż spławik zacznie "jechać". Twoje stwierdzenie, że kilka ziaren kukurydzy waży więcej od kulki jest wręcz śmieszne."
Cały czas staram się napisać, że zestaw jest skuteczny o ile jest dobrze wywiązany. Nic nie mówię o samozacięciu. Ja łowię na zestawy z bepiecznym klipsem a nie samozacinające. Żyłka jest i musi napięta że dobrze pokazać branie. Dobrze wywiązany zestaw jest nie do wyplucia. Polecam obejrzeć cały film z tego co zalinkowałem. W metodzie spławikowej łowiąc na kulki na włosie nie mam mowy o lepszym czy dokładniejszym połknięciu haczyka z kulką bo to się dzieje natychmiast - albo wypluwa zestaw z kulką bo jest kiepski albo albo nie wypluje bo jest dobrze zrobiony. Mam kulki 15 mm i jestem pewien, że trzy kukurydze gotowane są cięższe niż kulki.
JK
[2014-09-07 13:51]