Spławik z kolca jeżozwierza
utworzono: 2011/07/07 11:26
Dostałem piękny spławik z kolca jeżozwierza. Czy to prawda,że istnieje przepis zakazujący połowu na ten sprzęt? [2011-07-07 11:26]
Możesz łowić "na niego" śmiało.
A wlasnie ze nie wolno
http://forum.wedkuje.pl/post/kolec-jezozwierza/249811/0
[2011-07-07 11:38]
Mozesz na niego lowic. Nie mozna prowadzis sprzedarzy takich splawikow. Jak masz stary fortepian z klawiszami z kosci sloniowej to nie mozesz na nim grac czy nie mozesz go sprzedac?
[2011-07-07 11:47]
Można łowić i użyć go jako spławik.
Tak jeszcze z ciekawośći zapytam bo to taki wielki szum z tymi kolcami. Czy jakoś ryby lepiej podchodzą do przynęty jak mam kolca jako spławik, bo każdy chwali że super że dobry itp. Przecież to tylko lekka wyporność typu wagler i już. Z ciekawości jak będę w Krakowie to sobie zakupię takiego koalka i spróbuję może faktycznie ryba lepiej żeruje jak będzie taki spławik. Heh może by iu rurki antysplątaniowe z nich robić. :):)::)
No oczywiście fakturę lub rachunek będę miał przy sobie jakby jakiś nadgorliwy strażnik kazał okazać .... spławik:):):)
[2011-07-07 12:03]
http://forum.wedkuje.pl/post/kolec-jezozwierza/249811/0
tutaj wszystko jest wytlumaczone :)
[2011-07-07 12:28]http://forum.wedkuje.pl/post/kolec-jezozwierza/249811/0
tutaj wszystko jest wytlumaczone :)
kolega wyżej już ... to napisał.... [2011-07-07 12:37]
Mozesz na niego lowic. Nie mozna prowadzis sprzedarzy takich splawikow. Jak masz stary fortepian z klawiszami z kosci sloniowej to nie mozesz na nim grac czy nie mozesz go sprzedac?
Ale musisz posiadać świadectwo legalności jego pochodzenia.
[2011-07-07 12:37]
Najlepiej bedzie jak zmienisz sobie ten spławik na gęsie pióro będziesz miał głowę spokojną [2011-07-07 14:17]
No niby tak Mastiff ale jak udokumentujesz zakup fortepianu ktory masz w rodzinie od kilku pokolen. Splawik tez mozesz miec kilka lat i nie powiesz mi, ze bedziesz trzymal paragon w razie kontroli. Inna sprawa, ze po jakims czasie robi sie nieczytelny.
[2011-07-07 14:55]
No niby tak Mastiff ale jak udokumentujesz zakup fortepianu ktory masz w rodzinie od kilku pokolen. Splawik tez mozesz miec kilka lat i nie powiesz mi, ze bedziesz trzymal paragon w razie kontroli. Inna sprawa, ze po jakims czasie robi sie nieczytelny.
Takie rzeczy jak antyki, w tym wypadku fortepian z klawiszami z kości słoniowej, mają swoje cetryfikaty wydawane przez rzeczoznawców, ponieważ stanowią nie tylko wartość finansową, ale historyczną i zabytkową. Każda taka rzecz ma nadany swój dokument, numer idetyfikacyjny z opisem, pochodzeniem i wyceną przedmiotu. To samo dotyczy np. zwierząt wypchanych a będących na liście gatunków chronionych, lub zagrożonych wyginięciem, oraz ich części, np. kolców objętego ochroną jeżozwierza, rogów nosorożca, kłów słonia, skór, poroży, piór ptaków, etc. No i właśnie że Ci powiem, że powinieneś mieć dowód zakupu takiego spławika z kolca. Nie masz-nie używasz. Proste.
[2011-07-07 15:11]
I kazdy splawik bedzie mial swoj certyfikat i przypisany numer identyfikacyjny? Fortepian czy wypchany lew albo slon to odrobine inna sprawa i kaliber niz kolec jezowca. Mozesz miec i uzywac nie mozesz handlowac.
[2011-07-08 17:33]
Nie. Kolec kupujesz z legalnego źródła, więc powinieneś mieć paragon, o czym ma obowiązek uprzedzić cię sprzedawca. Poczytaj sobie ustalenia Konwencji Genewskiej tego dotyczącej i przestań wreszcie filozofować. [2011-07-08 17:37]
Święta prawda, jeżozwieże są pod ścisłą ochroną gatunkową. A ze w Polsce nie występują to jest wymagane jakieś "coś tam" . Kiedyś nie było problemu. Na logike jak byś chciał sobie sam zrobić wahadłówke z miedzi to musisz mieć dowód zakupu z hurtowni stali albo ze skupu złomu. Podejrzewam że jak będziesz łowił na taki spławik to nikt Ciebie się czepiał bo kiedyś ogólnie dostępne były takie spławiki :) [2011-07-08 17:47]
Niestety ale to Ty filozofujesz. W wielu kwestiach masz swieta racje ale nie w tej. Kupilem kolec 20 lat temu i mam miec na niego paragon? Chyba sobie kpisz. Jezeli mam taki kolec to jasne jest, ze mam go ze sklepu a nie z wlasnorecznie upolowanego zwierzecia. Jezeli uprawnione do tego sluzby beda mialy jakies watpliwosci to one musza mi udowodnic to, ze posiadam go z nielegalnego zrodla ja moge co najwyzej powiedziec, ze to splawik po dziadku i wszystko w temacie. Nie zlapali mnie z tym na granicy albo nie znalezli 1000 sztuk to nic mi nie moga zrobic. Co zrobia jezeli bede mial 20 splawikow a 19 paragonow ze sklepu? jak dojda ktory jest z przemytu?
[2011-07-08 19:40]
Niestety ale to Ty filozofujesz. W wielu kwestiach masz swieta racje ale nie w tej. Kupilem kolec 20 lat temu i mam miec na niego paragon? Chyba sobie kpisz. Jezeli mam taki kolec to jasne jest, ze mam go ze sklepu a nie z wlasnorecznie upolowanego zwierzecia. Jezeli uprawnione do tego sluzby beda mialy jakies watpliwosci to one musza mi udowodnic to, ze posiadam go z nielegalnego zrodla ja moge co najwyzej powiedziec, ze to splawik po dziadku i wszystko w temacie. Nie zlapali mnie z tym na granicy albo nie znalezli 1000 sztuk to nic mi nie moga zrobic. Co zrobia jezeli bede mial 20 splawikow a 19 paragonow ze sklepu? jak dojda ktory jest z przemytu?
do mnie tren post?
[2011-07-08 19:53]Niestety ale to Ty filozofujesz. W wielu kwestiach masz swieta racje ale nie w tej. Kupilem kolec 20 lat temu i mam miec na niego paragon? Chyba sobie kpisz. Jezeli mam taki kolec to jasne jest, ze mam go ze sklepu a nie z wlasnorecznie upolowanego zwierzecia. Jezeli uprawnione do tego sluzby beda mialy jakies watpliwosci to one musza mi udowodnic to, ze posiadam go z nielegalnego zrodla ja moge co najwyzej powiedziec, ze to splawik po dziadku i wszystko w temacie. Nie zlapali mnie z tym na granicy albo nie znalezli 1000 sztuk to nic mi nie moga zrobic. Co zrobia jezeli bede mial 20 splawikow a 19 paragonow ze sklepu? jak dojda ktory jest z przemytu?
Widzę, że dla niektórych już same słowa "przepisy prawa", to już jest zagwózdka. Tak to jest w polskim prawie, że jeśli nie będziesz potrafił udowodnić źródła pochodzenia towaru zabronionego, lub poszukiwanego, to zostanie Ci on najzwyczajniej w świecie- skon fis ko wa ny.....do wyjaśnienia. I wtedy będą wyjaśniać, czy 20 lat temu nie trafił ten spławik do Polski w partii z przemytu. Na takim spławiku nie masz wygrawerowanej tabliczki znamionowej, nie ma przy nim metki z nazwiskiem dziadka, ani roku produkcji, a pochodzenie kolca nie jest udokumentowane, więc może być skonfiskowany na rzecz Skarbu Państwa. Jeszcze jesteś młody, więc niektóre przepisy prawa mogą Cie bulwersować i możesz mieć wąty, ale to już Twój problem.
[2011-07-08 21:07]
żeście się uczepili kolca jężozwierza,kiedyś jeszcze w latach 80-tych jak w sklepach wędkarskich nie było wyboru to sam łowiłem co dostałem .Pamiętam z tamtego okresu haczyki wykonane z aluminium ,dosłownie dziś to nie do pomyślenia,. żałuję że na pamiątkę sobie nie zostawiłem choć jednego..Spławik jak spławik ,dzis w sklepie jest wybór do wszystkich metod i wód, bardzo dobrych spławików.
[2011-07-08 21:41]
żeście się uczepili kolca jężozwierza,kiedyś jeszcze w latach 80-tych jak w sklepach wędkarskich nie było wyboru to sam łowiłem co dostałem .Pamiętam z tamtego okresu haczyki wykonane z aluminium ,dosłownie dziś to nie do pomyślenia,. żałuję że na pamiątkę sobie nie zostawiłem choć jednego..Spławik jak spławik ,dzis w sklepie jest wybór do wszystkich metod i wód, bardzo dobrych spławików.
Kiedyś w sklepach tych spławików było od groma i dobrze się na nie łowiło. Ale Konwencja Genewska zabroniła i nic na to nie możemy. Masz rację, teraz jest taki wybór spławików, że takimi z kolca nikt już praktycznie nie łowi. Mój dziadek mi robił spławiki z pióra gęsiego i też ryby łowiłem.
[2011-07-08 21:57]