Zaloguj się do konta

Spinningowa rozterka

utworzono: 2011/02/12 22:27
Kangur1979

Witam.W tym sezonie chciałbym sprawić sobie nowy zestaw,wypatrzyłem kijek shimano catana 15-40 c.w.(telespin-względy praktyczne).Trochę poczytałem-ma niezłe recenzje...Do tego jakiś kręciołek (do 150 zł),myślałem o catanie ale kusi mnie 5-cio letnia gwarancja dragona...No i rodzi się pytanie: do kija (waga ok. 200 g)-jakiej wielkości kołowrotek?Kolejne pytanie jaka długość będzie bardziej trafnym wyborem:3m czy 2,7m?Łowię z brzegu, głównie wody stojące,rzadko-Warta z nastawieniem na szczupłego.

Z góry dziękuję za porady...

[2011-02-12 22:27]

chudypszow

Witam!
Z moje punktu widzenia jak łowisz z brzegu wystarczy ci kij 2,70.
Co do kołowrotka nie doradzę ci dokładnie jaki... ponieważ nie stosuje kołowrotków w tym przedziale cenowym. Ale co do wielkości proponuje rozglądac sie pomiędzy 2500 a 3000.
[2011-02-13 02:00]

khakiprichi

Witam!!!Jak,głównie na Warte to polecam 3 metrowy kij ogólnie tej długości kij lepiej się sprawdza na rzekach!Ja mam 3 kije takiej długości właśnie kupione specjalnie na Warte,Drawe i inne rzeki.

pozdro!!!!

[2011-02-13 08:14]

Blitz

Wszystko zależy od tego gdzie chcesz łowić, no i od własnych "przyzwyczajeniach", jak masz porośnięty brzeg mocno krzakami i musisz się przedzierać to polecam zazwyczaj krótsze kije, na długie rzuty przy dobrym podejściu do wody lepiej się sprawdzają krótsze, ale 30centymetrów nie robi aż takiej różnicy żeby podnosić raban o to która lepsza :)  [2011-02-13 10:03]

khakiprichi

kolego nikt nie podnosi rabanu!!tylko każdy doradza według swojego uznania i doświadczenia!!!A 30cm na rzekach to często bardzo duża różnica!!szczególnie przy zarośniętych trawą brzegach która wrasta w rzekę na taką odległość że 3m czasem to za mało żeby poprowadzić przynętę wzdłuż takiego pasa....a wiem co piszę z wlasnego doświadczenia sam posiadam moje 3 metrowe kije dopiero od roku,zakupione specjalnie na rzeki.A na dowód na to że mają przewagę może być moja statystyka w poławianych rybach,jeżdżę zawsze ze szwagrem i kumplem i tak na 10 wyjazdów ja mam smiało ponad 20 ryb wyciągniętych a pozostali często nie przekraczali pięciu a to dla tego że mieli za krótkie kije jeden 2,4 drugi 2,7.Ale wyciągneli wnioski i zakupili 3 metrowe kije właśnie na rzeki.A to że z takim patykiem tródniej się porusza po zarośniętym brzegu to logiczne ale zawsze są plusy i minusy,tą niedogodność wynagradzają łowione ryby więc wydaje mi się że warto z takim kijem się przedzierać po krzakach :).Tak się do nich przyzwyczaiłem że kijaszki na jezioro o długości 2,1 i 2,4m leżą w domu i czekają na zakup pontonu bo napewno krótszymi lepiej się wprowadza ryby do podbieraka, a i na pontonie mamy lepsze dojście do wody więc takie długie już nie potrzebne.Ale z kładek i brzegu też mi się nimi dobrze łowi na jeziorach.I ja nie nakazuję nikomu kupić 3 metrowego spiningu lecz polecam podpierając się moimi doswiadczeniami.A każdy zrobi jak uważa,a z autopsji wiemy jak jest,zaczyna się od jednego spiningu a potem ma się ich całą szafę :)Mi się jeszcze pare kijaszków marzy bo tym co mam nie mogę dobrze obsłużyć wszystkich przynęt np dużych slaiderów:)

[2011-02-13 10:27]

Blitz

wszystko się zgadza co napisałeś :) zaraz po słowie "raban" w poprzednim poście dałem usmieszek żebyś nie brał tego tak serio heh, no ale do rzeczy. Moją najlepszą metodą dobrania sobie kija jest przy podobnych parametrach rzutowych i innych szczegółach ocena jak mi leży w ręku, jeśli mam w sklepie 4 wędki praktycznie takie same jeśli chodzi o parametry i w zbliżonej cenie zawsze wybiorę tę która mi pasuje. Niby taka ocena jest mało precyzyjna, i zawsze "na wyczucie" jednak najlepiej się sprawdza i zapobiega pełnej szafie wędek :)  [2011-02-13 13:17]