Spinning w grudniu - porady.

/ 11 odpowiedzi
Witam serdecznie wszystkich wędkarzy - życzę na wstępie Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku - połamania kija i rekordowych okazów.Mam pytanie - Czy warto pod koniec grudnia (po świętach a przed Nowym Rokiem) udać się ze spinningiem na Wisłę?Zamierzam  łowić na główce przy obecnym stanie wody 7-10m (Wisłą między Płockiem a Wyszogrodem).Nie wiem czy się opłaca, jestem początkującym wędkarzem i przygodę ze spinningiem zacząłem w tym roku. co mogę teraz złapać? Na co? Gdzie? Kupiłem sobie niedawno wędzisko 2.10 cw. 10-30g MIKADO MLT MEDIUM SPIN, posiadam też lżejszy kij 2.70 YORK EAGLE cw 3-18g.Kołowrotki (do pierwszej wędki) MIKADO 3005 Golden Bay (do drugiej) MISTRAL 2500 Spider SXZastanawiam się również nad wyborem żyłka czy plecionka? (każdy ma inne zdanie, ale chce rozpatrzeć wszystkie możliwości)Proszę o pomoc gdyż formalnie sezon zakończyłem, ale z chęcią nad wodę bym się przeszedł, oczywiście nie na próżno ;).Z góry dzięki i wesołych Świąt.  
Draq


Ja bym odpuścił. Jak będzie mróz to co 2-3 rzuty trzeba przelotki rozmrażać, a to jest denerwujące. Dajmy rybkom odpocząć i się wytrzeć. (2011/12/23 21:02)

bednar14


Nie odpuszczaj wystarczy nawet godzinka nad wodą a rybkę można złapać.Ja nastawił bym się na sandacza wybrał bym mocniejsze wędzisko. (2011/12/23 21:16)

irex


To ładną głębokość ma u Ciebie Wisła.Teraz właśnie w takich dołach trzyma się sandacz i nie tylko.Można trafić na rekordowy okaz ryby.Kijek 2.10 trochę za krótki do łowienia z brzegu,to dobra długość na łódkę ale jak dasz radę wykonać odpowiednio dalekie rzuty to próbuj bo to ostatni gwizdek przed ochroną.Użyj raczej plecionki,bo mocniejsza i przenosi na kij brania ryby. (2011/12/23 21:17)

czapliniaczek1997


Dziękuję, za porady zamierzam spróbować po świętach, nie wiem jaką przynętę wybrać, lepiej sprawdzą się przynęty miękkie czy woblery lub błystki.Kijek wybierałem z myślą o łowieniu na zarośniętych starorzeczach, tam z tym lżejszym kijem miałem kłopoty. Ale dysponuję główkami do 18g, a plecionkę ewentualnie zamierzam wybrać o rozmiarze 0,8 do 0,16 więc z rzutami raczej kłopotu nie będzie...Co do głębokości pod koniec lata mój sąsiad sądą odczytał głębokość do 13m. Tam jest kraina przede wszystkim suma i to dużego, jednemu wędkarzowi na moich oczach wzięło coś duużego, kołowrotek gwizdał jak szalony nawet na max dokręcony no ale oczywiście przypon puścił.Więc wracając do tematu na co? i np, czy z opadu z prądem pod prąd? (2011/12/24 10:44)

tomasitom


A gdzie dokładnie zamierzasz łowić?Z tego co piszesz łowisz blisko mnie. (2011/12/24 11:53)

irex


No na Wisłę z plecionką 0.8 i jeszcze na głęboką wodę raczej bym się nie wybrał-trochę za cienko.Mniej jak 20 lb bym nie zakładał bo taka i większej rybie da radę i na zaczepie można odstrzelić.Celowo piszę o wytrzymałości , a nie średnicy bo podawane średnice zazwyczaj to oszustwo(celowe zaniżanie)po to żeby wyglądało ,że ona taka mocna (2011/12/24 13:25)

czapliniaczek1997


Owa główka znajduje się w miejscowości Czerwonka, między Kępą Polską, a Białobrzegami.Dziękuję za porady dotyczące plecionki Panie irex. Jeżeli chodzi o przynęty to raczej wybieram się głównie z przynętami miękkimi kopyta i twistery w kolorach jasnych, przez seledyn i zielone. To dobry wybór?Mam jeszcze pytanie czy na wobka i blaszkę bym coś złapał (oprócz zaczepu ;p). Jeżeli tak to na jakie?Proszę o porady.  (2011/12/25 10:58)

Adik1988


Witam serdecznie, podpinam się pod temat - ja wyjeżdżam z rodzinką do rodziców i będę chciał pospinningować w Narwii w okolicy Ostrołęki.
A może są jacyś miejscowi na forum, którzy jeszcze nad Narew chodzą???
Podobnie jak właściciel tematu - każda porada jest cenna.
Pozdrawiam, Adrian (2013/12/17 20:04)

kucus22


Ja bym odpuścił. Jak będzie mróz to co 2-3 rzuty trzeba przelotki rozmrażać, a to jest denerwujące. Dajmy rybkom odpocząć i się wytrzeć.

Ja jednak jestem zdania, że warto do końca próbowac swoich sił w polowaniu na drapieżniki.
Chłopak jest początkującym spiningistą i każde godziny nad wodą będą dobrą nauką i zdobywaniem doswiadczenia. Zwłaszcza w sytuacji, gdy od jakiegoś czasu obserwujemy łagodny pogodowo koniec roku, początek zimy. Oczywiście minusowe temperatury nad zimową rzeką to już wyższa szkoła jazdy, tu należy bezsprzecznie zadbac o odpowiedni ubiór chroniący przed mrozem i wiatrem. Tego też można się nauczyc.
 Ryby i tak odpoczywają teraz od wędkarzy gdyż ludzi nad wodą jest teraz nie porywnówalnie
mniej. To daje dodatkowy bonus dla zapaleńców-tylko my i woda...a ryby?
Wystarczy przestudiowac zgłoszenia medalowych ryb z końa grudnia. Ja podam jako przykład zdjęcie sandacza na prawie jedenaście kg. Ryba złapana 29 grudnia 2012r. właśnie na wiśle przez czytelnika WW. (2013/12/17 20:59)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

kucus22


Zapomniałem dodac, że nasze drapieżniki nie odbywają tarła w grudniu, aczkolwiek się stopniowo przygotowują. To od nas samych będzie zależec czy taką cieknącą ikrą mamuśke zabic czy wypuścic- jednak na pewno zgodnie z RAPR-em. (2013/12/17 21:02)

stahu89


Podpinam sie do tematu..

Ja także zaczynam spingowanie i nie wyobrażam sobie nie pojechać w tym okresie nad wode aby uczyć sie tej sztuki. Tym bardziej, że w moich okolicach(dolnośląskie) temperatury sa plusowe nawet w nocy więc lodu nie ma i nad Odra moża się pobawić.

Mój delikatny sprzęcik( bo od takiego postanowiłem zacząć) to Dragon Viper 2,75m 3-14g do tego kręcioł Shimano Catana 2500FB. Po paru już wizytach nad woda myśle, że to dobry zestaw. Fajnie pracuje.

Okres zimowy dla nowicjuszy jest także o tyle dobry, że gdy wędkujemy delikatnymi zestawami to nie mamy zaczepów w roślinach bo ich nie ma aż tyle. Ryby są zawsze, także polecam grudniowe wędkowanie.

(2013/12/24 15:25)