Zaloguj się do konta

Spinngowanie nocą łowienie na spinning w nocy

utworzono: 2011/09/13 06:46
przemo189

czy próbowaliście spiningować nocą?jeśli tak to czy mieliście jakieś efekty?
[2011-09-13 06:46]

DAN666

Oczywiście że tak , chyba  każdy spinningista próbował bądź spróbuje łowienia nocą , zwłaszcza w połowie sandaczy jest to odpowiednia pora. Oprócz sandacza zdarza się boleń , szczupak no i król czyli sum 

DAN666 NRST  [2011-09-13 07:11]

pewnie że spinningowaliśmy. Bo wiesz... w życiu każdego spiningoholika nadchodzi taki moment że idzie w nocy porzucać. A jakie wyniki... hmmmmmmmmmmm z tym różnie. Częśto łowi się okazy a czasami nic przez całą noc... [2011-09-13 07:14]

Dziunik

Oczywiście przed założeniem rodziny bardzo często spining-owałem w nocy, trzeba znać bardzo dobrze teren, no i w naszych czasach lepiej jechać w kilka osób, często trafiał mi się sandacz i boleń, nie miałem przyjemności złapać suma ale złapał przy mnie mój kolega, a raz udało mi się złapać brzanę za ogon ( na srebrny medal ) ponad 6 kilo niestety zdjęcia robione aparatem w telefonie przepadły a szkoda bo piękna była, ale wracając do tematu:)

W nocy kolor gumy nie ma znaczenia ale próbuj różnych kształtów ja preferuje twistery i woblery , ale mój kumpel wyciągną suma na kopyto, co do twisterów to lepsze efekty miałem na te pofałdowane, na gładkie też ale nie zawsze do tego główkę obijam o jakiś kamień żeby robiła większe zawirowania w wodzie, i dobre rezultaty daje też sam sprawdziłem do przeźroczystej gumy wepchnąć mały świetlik.

pozdro


[2011-09-13 15:14]

Tomekoo

ja o drugiej w nocy miałem sandacza 83cm i utopiłem telefon przy tym:)były emocje:)wziął na woblera imitującego kiełbia ,miejscem była opaska:)prócz sandaczy świetnie biorą jazie,klenie i to nie małe.śmiało połykają obrotówki nr 3 i woblery pękate adresowane do połowu sumów z powierzchni:) Pozdrawiam:) [2011-09-13 15:15]

irex

Jak najbardziej tak.Ja przez dwa sezony(tylko sierpien) łowiłem piękne sandacze na rzece od zachodu słońca do 23.W dzień praktycznie nie brał na spining,można było go trafić na żywca .Zdecydowanie lepiej brały w księżycowe noce,a w zasadzie wieczory.Brania były bardzo agresywne i praktycznie bez pudła.Napisałem że tylko dwa sezony bo niestety miejscowy rybak mnie podejrzał i zrobił swoje.Sandacz praktycznie na tym odcinku rzeki nie istnieje już od wielu lat.
[2011-09-13 20:31]

ZanderHunter

Jak idzie wam połów mętnookiego o zmroku? wiadomo idą dni coraz krótsze także o godz.18-19 będziemy mogli już połowić po ciemku moi znajomi w zeszłym tygodniu dostali kilka sandaczy z rzeki Warty w przedziale 52cm największy 57cm plus każdy z nich miał porządny strzał jednemu z nich mało kij z ręki nie wypadł następnie odejście na środek rzeki i po krótkim holu niestety spady smoków a brania były w godzinach 19-21 także myślę że jak się porządnie ochłodzi a ma to być w najbliższych dniach to będzie duża szansa na spotkanie z mętnookim,muszę zaopatrzyć się w woblery bo nigdy nie próbowałem na nie łapać mętnookiego tym bardziej na rzece.

Pozdrawiam wszystkich sandaczomaniaków.
[2011-10-04 20:22]

Iras1975

To zazdroszczę tym kolegom takich emocji. Ja ostatnio o 19stej się zwijałem z Warty bez kontaktu z sandaczem a tak coś mnie kusiło żeby trochę zostać i powalczyć po ciemku. Sandacze w nocy łowiłem w sierpniu tego roku  na jeziorze ale to inna bajka. [2011-10-04 21:41]

Tomekoo

Mi wziął 18:40 podobnie jak trójeczka z miasta ode mnie tyle że wlazł mi w drzewo na środku warty,wziął na toczonego twistera w kolorze czerwono-czarnym.To ostatnia rybaczka w tym tygodniu tak więc i relaksuję się zbieraniem grzybów bo nie długo znikną na pewno;) [2011-10-05 18:38]

Tomekoo

No i dodam że wyciąglem kupę gałęzi a po sandaczu tylko ślady na gumisiu.Mógł być spory jak na moje... [2011-10-05 18:40]