Zaloguj się do konta

Spinające się leszcze

utworzono: 2016/04/14 17:44
bynek

Witam mam problem z łowieniem leszczy na bata ponieważ czesto mi się wypinaja łowię na haczyk nr 12 i zakładam trzy pinki. co zrobić żeby ryby sie nie wypinały? [2016-04-14 17:44]

Romuald55

Prawdopodobnie luzujesz żyłkę podczas holu.Wystarczy niewielki luz by prawie każda ryba się wypięła,chyba że połknie haczyk głęboko.
Powodem też mogą być tępe haczyki. [2016-04-14 18:02]

bynek

jest to możliwe bo haczyk jest ostry muszę zwrucić na to większą uwage  [2016-04-14 18:14]

ogtw

Może być źle zawiązany haczyk, żyłka powinna leżeć na łopatce. [2016-04-14 18:52]

bynek

Staram sie tak wiązać. możliwe że jak kolega Romuald55 pisał luzuje żyłke  [2016-04-14 19:48]

Alister

Duże znaczenie może mieć kształt haczyka. Na leszcze stosuj haczyki z szerszym łukiem kolankowym, trzonek krótki, max średni. [2016-04-14 19:49]

bynek

dzieki za pomoc [2016-04-14 20:32]

Artur z Ketrzyna

Staram sie tak wiązać. możliwe że jak kolega Romuald55 pisał luzuje żyłke 

A  moze zbyt podnosisz że ryjek nad wode wychodzi. Leszcz ma zbyt delikatby pyszczek.
Ja proponuje tez użyć haka nr 10, może to rozwiązać problem. [2016-04-14 22:35]

Artur z Ketrzyna

najlepiej jak byś opisał cały hol i kiedy zacinasz. [2016-04-14 22:46]

kon115

Ja mam jeszcze jedna rade poczekaj chwile dluzej z zacieciem. leszcz zbyt wczesnie zaciety bardzo czesto sie spina. Pozdrawiam
  [2016-04-14 22:52]

Romuald55

Na zawodach złowiłem leszcza 3,15 na haczyk 18.Na feedera łowię haczykami 16-18 i mam na koncie parę medalowych.Wynika z tego,że wielkość haczyka nie ma istotnego znaczenia. [2016-04-14 23:02]

ogtw

Ja na leszcza używam też haczyków nr 12 i też na haczyk zakładam trzy pinki, co kilka minut wyciągam leszczyka, najczęściej takie po 20 cm, ale zdarzają się takie, od 8 cm do 55 cm i nie pamiętam, kiedy mi się jakiś wypiął, nawet jak na chwilę poluzuję żyłkę. Może używasz haczyków bez zadziora, to wtedy nie można nawet na chwilę zluzować żyłki. Jeżeli używasz haczyka z zadziorem, to zmień haczyk, bo to prawdopodobnie on jest winny. [2016-04-15 07:18]

Staram sie tak wiązać. możliwe że jak kolega Romuald55 pisał luzuje żyłke 

A  moze zbyt podnosisz że ryjek nad wode wychodzi. Leszcz ma zbyt delikatby pyszczek.
Ja proponuje tez użyć haka nr 10, może to rozwiązać problem.


Jak się ryba spina,to się haczyk zmniejsza nie zwiększa.
Jakiej firmy haków używasz??
  [2016-04-15 12:01]

kedzio

Tu jest mowa o spinaniu sie leszczy, czy raczej leszczyków? Leszcze na hak number 18? Dobre!
Leszcze to ja łowię na haki około "8" i większe.  Natomiast jak sie łowi leszczyki, na haczyk nr 18- do powiedzmy 12, to sie czasem bedą spinać, bo mały leszczyk ma pyszczek z kondoma zbudowany. Proponuję nieco wygiąć w bok część grotową. Będzie się inaczej wbijać. [2016-04-15 14:43]

Artur z Ketrzyna

Jak się ryba spina,to się haczyk zmniejsza nie zwiększa.

Ha ha ha,
Oszem można zmiejszyć jak nie możesz zaciąć bo rybka haka nie łyka.
No i zależy kto jak łapie. Ja nie stosiję mniejszego haka niż 10, no chyba że ukleje, ewentualnie zawody, czy spod lodu :-)

A jak ktoś ma w tym jakiś poblem, to mogę wżucić foty z połowami ponad limity, jak się okazało po zakończonym kilkugodzinnym wedkowaniu.
Tylko by zaraz mnie od miesiarzy nie wyzywali. :-) [2016-04-15 16:37]

bynek

Haczyk z zadziorem firmy kamakatsu [2016-04-15 17:23]

Romuald55

Zapominacie Panowie,że chodzi o łowienie batem. [2016-04-15 17:23]

ogtw

kamakatsu są dosyć małe, dziesiątka jest wielkości dwunastki. [2016-04-15 17:58]

Alister

Przyczyną może też być zbyt agresywny hol leszcza, w pierwszej fazie tuż po zacięciu. Gdy rybę która jest jeszcze w pełni sił, od razu podciągniesz do powierzchni, to jest pewne że zacznie "szaleć" na wędce. Biorąc pod uwagę kruchy pysk leszcza, jest wielce prawdopodobne że to "przeciąganie liny", skończy się jego wyhaczeniem. Jeżeli po zacięciu ryby, stwierdzisz że jest stosunkowo duża (na granicy wytrzymałości zestawu bata), staraj się tylko utrzymać właściwy kąt między wędziskiem a żyłką (w zakresie 90-120st.), aby zapewnić możliwie największą amortyzację zrywów leszcza. Gdy poczujesz że ryba słabnie, spokojnie bez nerwowych manewrów wprowadź ją do podbieraka. Ryby tzw. dłoniaki, możesz spokojnie wyrywać "na klatę". Ale podkreślam, najważniejsza jest ocena sytuacji tuż po zacięciu ryby. [2016-04-15 19:57]

SlawekNikt

Proponuję także zmienić haki na np. gamakatsu. [2016-04-15 22:09]


Jak się ryba spina,to się haczyk zmniejsza nie zwiększa.

Ha ha ha,
Oszem można zmiejszyć jak nie możesz zaciąć bo rybka haka nie łyka.
No i zależy kto jak łapie. Ja nie stosiję mniejszego haka niż 10, no chyba że ukleje, ewentualnie zawody, czy spod lodu :-)

A jak ktoś ma w tym jakiś poblem, to mogę wżucić foty z połowami ponad limity, jak się okazało po zakończonym kilkugodzinnym wedkowaniu.
Tylko by zaraz mnie od miesiarzy nie wyzywali. :-)
Mniejszy hak po prostu lepiej się trzyma.Zahacz się Artur za policzek najpier hakiem 10 a potem 16 i zobacz z którego szybciej się uwolnisz ;)
  [2016-04-16 14:09]

Haczyk z zadziorem firmy kamakatsu
 

Kamakatsu niestety są słabe.Szybko się tępią.Jedynie gorsze jakie używałem to były Mikado.Polecam Drennan lub chyba najlepsze na rynku Gamakatsu.Ewentulanie Ownera,tych też używałem przez długi czas.Jednak jak masz trochę więcej kasy to lepiej kupić Drennana lub Gamakatsu. [2016-04-16 14:13]

JKarp

Bardzo czepliwe i mocne są haki KATANA.
http://www.mc-sklep.pl/haczyki-katana-1131-p-8.html
JK [2016-04-16 14:49]

zbynio 33

Tu jest mowa o spinaniu sie leszczy, czy raczej leszczyków? Leszcze na hak number 18? Dobre!
Leszcze to ja łowię na haki około "8" i większe.  Natomiast jak sie łowi leszczyki, na haczyk nr 18- do powiedzmy 12, to sie czasem bedą spinać, bo mały leszczyk ma pyszczek z kondoma zbudowany. Proponuję nieco wygiąć w bok część grotową. Będzie się inaczej wbijać.

Czytam i obserwuję wątek i za bardzo nie chciałem się wtrącać, ale do spławika nr 4 zakładałem nawet. 6-8 to standard. Też przeginałem groty nawet do włosa na karpia i wydaje mi się, że lepiej było po takim tuningu. [2016-04-16 19:41]

LYSY

Tu nie ma żadnego "ha,ha,ha" dla stosowania małych haków do połowu leszczy. Ja osobiscie dobieram haczyk/wielkość do rodzaju przynęty. Tak więc do trzech pinek haczyk 16 -18. I jak mi się ryba spina to sprawdzam najpierw ostrośc haka, potem zmieniam na inny model, a potem haczyk na mniejszy. Czasem schodzę nawet do nr 20 z odpowiednio grubego drutu - mowa tu oczywiście o połowie na bata. Moment odpowiedniego zacięcia przy ostrożnie biorąch rybach, to też ważny aspekt. Ponieważ bywa, że leszcze potrafią tylko skubać i trzymać robaki za sam koniuszek, przez dłuższy czas zanim połkną do końca.
Dla tych co twierdzą, że się nie da łowić dużych leszczy na małe haki i cienki żyłki - złowiłem kiedyś na zawodach leszcza ponad 2kg na bat 5m z przyponem 0,08 i hakiem nr20, i musiałem się z holem zmieścić w obrębie 10m stanowiska.
Tak wogóle, używanie haków większych od założonej przynęty uważam za grubą przesadę. [2016-04-16 19:53]

ogtw

Tu nie ma żadnego \"ha,ha,ha\" dla stosowania małych haków do połowu leszczy. Ja osobiście dobieram haczyk/wielkość do rodzaju przynęty.


No właśnie haczyk do wielkość i rodzaju przynęty. na 3 pinki = 12, na 2 pinki = 14, na 1 pinkę = 16 i 18 , dwudziestki jeszcze nie miałem. (moje pinki chyba są duże, albo haki małe) [2016-04-16 20:26]