Spektakularne zjawisko - co to za ryba?
utworzono: 2011/02/17 04:26
Tutaj mały przykład (tołpygi) :
http://www.wykop.pl/link/445785/inwazja-ryb/
i po co zabierać wędki nad wodę?
[2011-02-23 14:44]Nigdy tam nie byłem ,ale kiedyś miałem coś podobnego. Wędkę położyłem na pomoście i usiadłem na fotelu. Nastawiałem się na jakieś małe ryby. Haczyk 10 i biały robak łowiłem na głębokości około 1m. Nagle wielki jesiotr wyskoczył z pod pomostu na jakieś 1,5m i wciągnął mi wędkę do wody. Na szczęście zerwał się przypon i spiningiem wyciągnąłem ją z wody. [2011-03-04 19:22]
Przyznaję, że nigdy nie widziałam tołpygi na oczy na żywo. Oczywiście mogę się mylić, ale czy to np. nie mógł być boleń? Nie wiem czy dorastają one do takich rozmiarów i nie wiem czy występują w Warcie, ale w zeszłym roku, w sierpniu, będąc na wakacjach nad dosyć małą rzeką (ok. 10-15m szerokości) łowiąc ryby byłam świadkiem kiedy bolenie wyskakiwały na dosyć dużą wysokość nad lustro wody. Jest ich tam sporo, ponieważ miejscowi, ani przyjezdni ich nie łowią ze względu na niedobry smak (mnie tam boleń smakuje) oraz ze względu na to, że trudno tam złowić tą rybę (chociaż jest jej dużo- to jest "ostrożna"). Będąc dwa lata temu, w czerwcu nad tą samą rzeką i w tym samym miejscu nie natrafiłąm na wyskakujące DUŻE ryby z wody, tak samo jak trzy lata temu będąc w lipcu.
Z pozdrowieniami!
[2011-03-05 22:51]
przyznam iż tołpyga lubi poskakać...widywałem już sumy "skaczące" niemal metr nad wodę przy ich długości co najmniej półtorej metra.sum atakujący kaczkę z młodymi potrafi narobić niezłego rabanu ale nigdy nie wysuwa się z wody cały.wygłada trochę jak mały wieloryb który wysuwa się z wody w górę a potem z impetem "na deskę" na nią opada...ale jeśli piszesz że ta bestyja miała 1.3metra i wyskoczyła w całości z wody to stwierdzę że był to niechybnie jesiotr.tak moi drodzy koledzy jesiotr...w powietrzu zachowuję sie agresywniej i z większą furią niż większość szczupaków podczas holu.kręci śruby i sprężyny w powietrzu, co sprawdziłem nieraz na komercyjnych łowiskach podczas upojnych weekendów ze znajomymi.sam lapałem nieraz jesiotry 80' cm z taką łatwością jak i karasie 30... po powodziach mnóstwo ryb ze skomercjalizowanych stawów grasuje w rzekach.sam widziałem w wiśle pod Krakiem karpie 20'stki w miejcach w których nigdy ich nie było a z tego co pamiętam jesiotry kochają zbiorniki na rzekach i odnawia się ich populację w dorzeczach odry... [2011-03-08 23:59]
Tak to jest Tołpyga amerykańska gatunek inwazyjny krzyżuje się z innymi rybami jest uważana za szkodnika i tępiona w stanach do tego stopnia ze wymyślono zawody kto wiecej zatłucze wyskakujących ryb kijem tzw. "bejsbolem" kiedyś widziałem taki program . Żartem narrator powiedział ze wystarczyło na pomoc wezwać Polaków i Rosjan oni by sobie z ta plaga poradzili. Ryby tak zatłuczone w ilości kilku ton trafiały do człowieka który je przerabiał na mączkę rybna tak się bawi Ameryka.
[2011-03-09 10:15]
Tak to jest Tołpyga amerykańska gatunek inwazyjny krzyżuje się z innymi rybami jest uważana za szkodnika i tępiona w stanach do tego stopnia ze wymyślono zawody kto wiecej zatłucze wyskakujących ryb kijem tzw. "bejsbolem" kiedyś widziałem taki program . Żartem narrator powiedział ze wystarczyło na pomoc wezwać Polaków i Rosjan oni by sobie z ta plaga poradzili. Ryby tak zatłuczone w ilości kilku ton trafiały do człowieka który je przerabiał na mączkę rybna tak się bawi Ameryka.
Nie amerykańska. Tołpyga Azjatycka, w Ameryce trafiła do wody bo chińczycy tak czczą czyjąś śmierć, wypuszczają rybę do wody. Nie krzyżuje się z innymi rybami tylko jest takim żarłokiem i tak szybko się rozmnaża że w stanach stała się dominującym gatunkiem w jednej z rzek, a jej inwazji nie ma końca.
[2011-03-09 20:14]
przy mnie kiedys sum wyskoczyl nad wode okolo 10metrow od stanowiska gdzie lowilem,akurat rozmawialem przez telefon tak mnie wystraszyl ze wydobylem z przerazenia tak odglos ze moj rozmowca az sie przestraszyl ,wage ocenilem na okolo 60kilo albo i wiecej [2011-06-02 13:37]
HA HA HA , kto powiedział że tołpygi nie osiągają 1,5 m?
Całkowicie się z tym nie zgadzam i możecie mi wierzyć na słowo ze widziałem już kilka w okolicach 140-150 cm
[2011-06-04 09:44]
Tydzien temu mialem do czynienia z podobnym zjawiskiem na malym stawie gdzie sa ogromne tolpygi, ale z tego co czytam piszecie tutaj ze wyskakuja w poplochu, a ja widzialem jak wyskakuja do latajacych nisko nad woda jaskolek i przyznam ze to dopiero byl widok a jak sie pozniej okazalo to faktycznie byla tolpyga bo plywala jakies 5 cm pod tafla wody i bylo ja doskonale widac wiec najprawdopodobniej widziales dorodna tolpyge. [2011-06-04 17:16]
A braliście po uwagę jesiotra? One też dorastają do ogromnych rozmiarów, ale czy występują w Polskich wodach takie okazy?
[2012-03-01 20:44]
Musicie drodzy koledzy zawsze wziąć poprawke ,że w oczach wędkarza co nie na brzegu, a w wodzie rośnie jeszcze raz tyle.
[2012-03-02 06:36]
Tolpygi osiagaja dosc duze wymiary kolega wyciagnal 172cm 46 kg na kogutka zaczepiona za pletwe oskrzelowa
Podbieraka nam zabraklo musielismy na ponton wciagac rekoma(podbierak byl za maly)
Walka trwala ok 50 min
[2012-03-02 07:10]
Hmmm... to jakieś 30 cm więcej od rekordu Polski. Ale wychudzona musiała być bo o około 10 kilo lżejsza od tej rekordowej.
[2012-03-02 13:36]
Tak bardzo ufasz w rekordy to Ci powiem w 81r sandacz 78cm wage mial 9,80kgWW podawaly Piekary a co do tolpygi nie masz daleko podjedz na Rybnik ciepla woda Gzel laczy sie z zbiornikiem mieszka Achim przypomnij 28 11 1980r KIEROWNICA potwierdzi Ci rybke .Ja juz czytalem na forum karp 56cm waga 5,40tak ze mnie nic nie dziwi a jak masz jakies doswiadczenie to tez to rozumisz< lam kija
[2012-03-02 14:48]
W zeszlym roku widzialem cos podobnego to tego filmu. Łowilem nastawiony na szczupaka w odnodze rzeki, na plytkiej wodzie nagle z wody zaczely wyskakiwac bolenie jak poparzone i tak przez 10-15min bylo to w okresie letnim.
[2012-03-02 15:27]
Witam wszystkich wędkarzy , chciałbym się podzielić z wami zaobserwowanym niezwykłym i niecodziennym zjawiskiem . Mianowicie pewnego upalnego sierpniowego dnia , spinningując na Warcie w Poznaniu w okolicach elektrowni , na przeciwnym brzegu mniej więcej na godzinie 11 ( trochę po skosie ) z wody wyskoczyło ogromne cielsko – oczywiście ryby . Według mnie miała ok. 150cm – jak nie większa i była ciemna . W tak ostrym słońcu i z racji odległości nie byłem w stanie rozróżnić gatunku owej ryby . Ale było to tak spektakularne , niczym delfin wyskakujący i dający z powrotem nura do wody . Oczywiście jeszcze nikt w Warcie z delfinem nie miał przyjemności więc ta ryba raczej odpada. Może ktoś z Was wie jaka ryba w tym okresie może przejawiać takie skłonności , gdyż jestem sam bardzo ciekawy . Zapraszam do dyskusji i komentowania mojego wpisu . Pozdrawiam
Delfin to ssak !
[2012-03-23 11:01]
Ostatnio na discovery był program o tej tołpydze. Jedynym problemem miejscowych jest fakt ze nie chcą jej jeść bo ma za dużo ości....... u nas takiego problemu by nie było^^
[2012-03-23 13:23]
Ostatnio na discovery był program o tej tołpydze. Jedynym problemem miejscowych jest fakt ze nie chcą jej jeść bo ma za dużo ości....... u nas takiego problemu by nie było^^
To niech łapią takie bez ości!Przeczytaj jaki jest temat bo wyskoczyłeś jak Filip z konopi,dowiedz się jeszcze na jakim oleju najlepiej smażyć i napisz [2012-03-23 21:57]
może sum ale one raczej nie wyskakują chyba że atakowała go większa ryba [2013-06-01 09:12]