Spadająca z haka rosówka
utworzono: 2012/07/14 12:25
Mam taki problem, stosuje hak wielkosci 1/0 i zakladam na niego jedna rosówka ktora przebijam po 3 miejscach. Jak po godzinie zwijam wędke robala nie ma. Co sie moze dziac lub moze zle ja zakladam, udalo mi sie zlowic jazia ale to pare min po rzucie bylo branie wiec pewnie robak jeszcze nie zdazyl uciec z haka, a takto za kazdym razem go nie ma.
Prosze o rady.
[2012-07-14 12:25]
Ja robak czerwonego nabijam mniej więcej w połowie jego długości i w taki sposób,że hak nabity jest wzdłuż robaka jakieś 3mmd o 5mm możesz robala zblokować pinką też pomaga.
[2012-07-14 12:46]
A może zakładaj rosówkę po całej długości na hak. Ja tak zakładam że zaczynam od pierścienia i przebijam po całej długości haka i na żyłkę jeszcze wyjeżdżam . Haki używam z zadziorami na trzonku nigdy mi rosówka nie spadła jeszcze.
[2012-07-14 13:02]
A wziąłeś pod uwagę fakt że może tą rosówkę drobnica oskubać??:] bo jeśli przebijasz ją w 3 miejscach to nie ma prawa spaść.. Na łowisku gdzie dominują krąpie i małe leszczaki ciężko aby rosówka przetrwała dłuższy okres.. tak zgrabnie się do niej dobiorą że nawet brania nie zauważysz:) [2012-07-14 13:22]
A wziąłeś pod uwagę fakt że może tą rosówkę drobnica oskubać??:] bo jeśli przebijasz ją w 3 miejscach to nie ma prawa spaść.. Na łowisku gdzie dominują krąpie i małe leszczaki ciężko aby rosówka przetrwała dłuższy okres.. tak zgrabnie się do niej dobiorą że nawet brania nie zauważysz:)
Dokładnie tak :)
zakladaj czerwonego na hak i na zylke,robi sie to tak,bierzesz szpikulec karpiowy do przekuwania kulek przebijasz calego robaka po dlugosci potem ladnie go na haczyczek i na zyleczke ssuwasz i po problemie nawet drobniczka ci nie obgryzie robaczka:)pozdro
[2012-07-14 13:33]
Rosówke nasun 1 cm na żyłke bo może spadać przy mocnych/ dalekich rzutach [2012-07-14 13:53]
nie nie probowalem z bialymi albo pinka, no wlasnie nawet brania nie bylo sygnalizator nawet raz nie zapiszczal i rosowki kilka razy nie bylo... musze ja chyba wlasnie jakas po dlugosc i na zylke troche przebijac
[2012-07-14 14:22]
Może tutaj zajrzyj http://firmadragon.pl/index.php/czytelnia/waldemar-ptak-przedstawia/1611-haczyk-dla-robaka [2013-03-31 09:21]
Jeszcze musisz uwzględnić obecność raków, one też potrafią życie utrunić :) [2014-02-25 09:49]
Rosówki mają to do siebie że potrafią same "zejść" z haka bo są bardzo "sprężyste" .Drobnica na pewno nie oskubuje bo po pierwsze było by branie widoczne a po drugie na haku zostały by resztki.Więc albo naciągasz na hak albo blokuj np pinką, białym. [2014-02-25 12:59]
Spróbuj zrobić coś na styl włosa(tak jak w połowach karpi) długości takiej jak rosówki,następnie weź igłę do zakładania trupków przebij rosówkę po długości i załóż na włos.Następnie oczko na końcu włosa zaczep na haczyk tak aby oczko znajdowało się za grotem.Sposób sprawdzałem kilka razy i wszystko było dobrze a rosówy nie miały szansy na ucieczkę,takim sposobem można dowiązać kilka ''włosów''i łowic na pęczek rosówek
[2014-02-25 14:45]
Po co kombinować, hak z zadziorami i po kłopocie,Dziwne że ci spadają ,to raczej tak jak kolega mejson pisał drobnica.Ja takiego przypadku nie miałem ,ale zdarzyło się że mały kawałeczek robaka wyciągałem a brania nie było widać,co oznaczało właśnie drobnicę.
[2014-02-25 16:11]
Rosówki mają to do siebie że potrafią same "zejść" z haka bo są bardzo "sprężyste" .Drobnica na pewno nie oskubuje bo po pierwsze było by branie widoczne a po drugie na haku zostały by resztki.Więc albo naciągasz na hak albo blokuj np pinką, białym.
Zgadzam się w 100% [2014-02-26 12:57]
Jeden z kolegów słusznie ci napisał żeby dobrze nabić na haczyk po długosci nawet kawałek może zachodzić na żyłkę łowię w ten sposób na rzece i nie ma problemu ,może byc że masz jakieś haczyki do bani [2014-02-26 13:29]
Tak ,jak koledzy radzą wyżej. A ja dodam ze możesz zblokować kuleczka styropianowa, dostepna na stoiskach dla muszkarzy. [2014-02-26 20:39]
Ja na rosówy lowie tylko w nocy tak jak koledzy wyżej pisza drobnica wyliże ci każdy haczyk z rosówy nawet z zadziorami dlatego szkode rosów dla drobnicy [2014-02-26 20:56]
to nie możliwe żeby robal spadł z haka przekłuty trzy razy chyba że na haku nie ma zadziora pozdrawiam [2014-04-29 20:21]
Mam taki problem, stosuje hak wielkosci 1/0 i zakladam na niego jedna rosówka ktora przebijam po 3 miejscach. Jak po godzinie zwijam wędke robala nie ma. Co sie moze dziac lub moze zle ja zakladam, udalo mi sie zlowic jazia ale to pare min po rzucie bylo branie wiec pewnie robak jeszcze nie zdazyl uciec z haka, a takto za kazdym razem go nie ma.
Prosze o rady.
Może też rak objadać. Lub ryba ściąga...
Używasz dość wielkich haków. A złowiłeś jedną rybę Jazia. Może przestaw się ma mniejsze haki (i może mniejszą przynętę)? Bo ryby za małe by go łyknęły i będą ci ściągać z haka przybetę...
No i możesz też zastosować specjalne haki węgorzowe. które dodatkowo maja 2 zadziory na trzonku. Co pozwala lepiej trzymać przynętę...
Dobre są tez Mustady z dużym zadziorem, też pewnie trzymają rosówkę...
Lub;
http://www.na-ryby.com/Haczyki-Ultrapoint-Trout-Power-10015NPBLN-Mustad-lopatka.html
Ps na rysunku masz hak węgorzowy. One pięknie ściągają rosówki z haka, tak wiec oddano 2 zadziory na trzonku...
[2014-04-29 22:58]