Witam!
Kolego byliśmy tam w zeszłym roku na jesieni, zostawiliśmy autka przy stanicy i wzieliśmy sobie łódeczki którymi na koniec jeziorka popłyneliśmy z całym majdanem. Do lasu tam nie radzę się pchać bo mandaty wysokie a z drugiej strony po co rozjeżdżać samochodami piękny lasek z dużą ilością grzybów...
My rozbiliśmy się na jedym z cypelków na końcu jeziorka a w stanicy nikt nie mówił że nie można.
Najlepiej skontaktuj się z Jackiem Suchodolskim który jest na portalu, on ci powie najwięcej.
Pozdrawiam.
(2012/04/12 10:01)