Te wszystkie dipy, boostery to sobie można wsadzić, jeżeli na łowisku jest ryba to weźnie na made, nawet zdechłą, a jak ryby jest tyle co kot napłakał no to lepiej sobie odpuścić i nie marnować pieniędzy. I to jest oczywiste jak to że w dzień świeci słońce, a w nocy świeci księżyc. Nie ma idealnego zapachu na dane ryby, ja dla przykładu na Wiśle stosuje za każdym razem inny zapach i na leszcze sporawdzał mi się słodki anyż, a teraz sprawdza mi się kozieradka. Mimo że nie są to typowo leszczowe zapachy.Mylisz się co do faktu używania dipów. Niejdenokrotnie mogłem porównać swoje wyniki i wyniki innych. Oczywiście żeby ryby brały muszą być w wodzie ;-) i z tym się zgadzam.
Te wszystkie dipy, boostery to sobie można wsadzić, jeżeli na łowisku jest ryba to weźnie na made, nawet zdechłą, a jak ryby jest tyle co kot napłakał no to lepiej sobie odpuścić i nie marnować pieniędzy. I to jest oczywiste jak to że w dzień świeci słońce, a w nocy świeci księżyc. Nie ma idealnego zapachu na dane ryby, ja dla przykładu na Wiśle stosuje za każdym razem inny zapach i na leszcze sporawdzał mi się słodki anyż, a teraz sprawdza mi się kozieradka. Mimo że nie są to typowo leszczowe zapachy.Mylisz się co do faktu używania dipów. Niejdenokrotnie mogłem porównać swoje wyniki i wyniki innych. Oczywiście żeby ryby brały muszą być w wodzie ;-) i z tym się zgadzam.
JK