Jak do tej pory Mugga jest dla mnie nr1.
Polecam olejek waniliowy.Kiedyś polecił mi go ,,dziadek,, nad jeziorem i używam do dziś siedząc nad wodą.Wystarczy trochę się posmarować w miejsca odkryte i po problemie.
Jak do tej pory Mugga jest dla mnie nr1.
Hm, na stroniewww.zap-it.pl jest interesująca opcja, żeby jakoś sobie z tymi ukąszeniami poradzić. System do neutralizowania swędzenia. A konkretniej – pistolecik z elektrycznym impulsem. Wygląda całkiem sensownie, lepiej niż wszelkie maści, kremy i balsamy.
(2015/06/02 15:12)