Skarga
utworzono: 2010/03/16 19:25
Jestem wendkarzem z Bielska-Białej wendkuje na jezioże Miendzybrodze Tresna na kturym jest żwirownia prywatna ktura miała czyścic dno jeziora.Polega to na dewastacj brzegu przez koparki kopanie dziur na wysieng ramienia koparki a odpady wracajom na samochodach do jasu i na brzegi jeziora a tagrze do wody.Czy taka gospodarka wodami jest dopuszczalna.Gdze jest PZW Ochrona środowiska?
[2010-03-16 19:25]
A czy zgłosiłeś te fakty odpowiednim służbom? Bo dyskusja ma sens jeżeli na konkretne zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia nikt nie reaguje.
[2010-03-16 21:52]
Właściciel ma brata w sejmie dwa lata temu byli ekolodzy telewizja gazety a on jest nie do ruszenia
[2010-03-17 14:38]
Wiesz co ---To sobie odpuść ,pogódź się z tym i siedź cicho bo ci portki skopią i będziesz miał dość.Albo ----Walcz!!!!!!!!!!!!Pozdro. [2010-03-17 16:20]
Jak powiedział pawełek są zawsze dwa wyjścia albo po tupach ale tylko jeśli jest spora ilość ludzi i walczyć albo faktycznie dać sobie spokój choć tym samym dajemy im ciche przyzwolenie na ich kombinacje . Komuno wróć !!! :) [2010-04-01 12:12]
Z tom komunom masz całkowitom racje teraz dopiero mamy bande robi co chce
[2010-04-01 18:22]
Sam dostałem raz wpiernicz pałami za friko ale pożądek był i nie było przekrętów a bynajmniej nie az takie ale cóż teraz musimy sami sobie jakoś radzić i na dal jest aktualne powiedzienie że " W JEDNOSCI SIŁA" :) warto o tum pamiętac ;) [2010-04-02 14:11]
No niestety mamy takie poronione społeczeństwo więc układy i układziki zawsze wygrają :/ jak ktoś ma "plecy" w urzędach i t[p. niestety nic nie zrobimy sami. Sam miałem niestety fatalne doświadczenia nad wodą, gdzie kiedyś wraz z kolegą siedzieliśmy spokojnie łowiąc rybki, przyjechał jakiś urzędas z "kolegami" i zrobili sobie piknik alkoholowy nad wodą niedaleko nas. do wody leciały butelki po piwie i wódce, i inne śmieci, po jakimś czasie nie wytrzymaliśmy i poszliśmy zwrócić uwagę owym osobnikom, niestety oboje oberwaliśmy po ry...u i samochód nam przerysowali ://///// a na koniec się dowiedzieliśmy jeszcze że on pracuje w urzędzie gminy i nikt nie będzie mu mówił co ma robić....więc szkoda moim zdaniem nerwów i zdrowia na takie tematy. Co nie oznacza że mamy się na to godzić.....ale tak naprawdę chyba jedynym sposobem na takie chamstwo to zebrać własną ekipę i zrobić "porządek" ale to już na własną odpowiedzialność.... :/// Pozdrawiam kolegów po kiju:)
[2010-04-02 14:42]
I tu masz przykład panoszenia się HAMSTWA i części GŁUPICH URZĘDASÓW osobiście tym przypadku wypadało by moze faktycznie zebrać ekipę i wpie..... spuścić tym daunom. Aż gotuje się jak ktoś mówi o czymś takim . Ubolewam na tym że nie wezwałeś policji z oficjalną skargą o pobicie nie zgłosiłeś i zniszczenie mienia , z powiadomieniem w tym samym czasie komendy wojewódzkiej jako że masz obawy do u możenia sprawy i dupą by zaczeli trząś a w dodatku na obdukcję . W najgorszym wypadku smiało mogłeś ich opisac w ogólnoposkich gazetach i sprawę wytoczyć o odszkodowanie za :narusznie godności osobistej, pobicie,zniszczenie mienia,tak na szybkiego ok 10tyś by ci wpadło (jak dobry prawnik to sporo więcej ) napewno by puszki po piwie zbierał na odszkodowanie , a zwłaszcza że kazdemu gdzieś się kończą rączki i ktoś inny decyduje . Stara jak świata zasada jak po kieszeni nie udeżysz to nie siądzie na dupie spokojnie . Wiem że łatwo się mówi ale w takiej sytuacji jeśli unikał bym awantury nad wodą to starał bym się mu inaczej "dokopać " ale konsekwentnie aż by piszczał :/
[2010-04-02 16:47]No wiadomo że mogłem inaczej to rozwiązać..ale w takich sytuacjach nie myśli się zbyt racjonalnie, a i kara finansowa myślę że mało by im dała do myślenia bo po samochodach widać było że mają jej w brut a sam wizerunek ów cwaniaków przypominał raczej mafię niż urzędników, więc i tak teraz dziwie się sobie że wogóle daliśmy radę wdać się z nimi w awanturę bo ogólnie jestem bardzo spokojnym człowiekiem starającym się zawsze załatwić wszystko na luzie i bez emocji, ale tak to już bywa. Pozdrawiam kolego
[2010-04-02 17:00]
Życiowa racje jesli chcesz zareagować to pewnie masz telefon i dzwoń rób fotki tak by było widać też innych nie tylko tych a bedziesz mógł ich do netu wstawić a komentarze same przyjdą . Nie mamawiam cie do reakcji siłowej bo to często sie różnie kończy ale a możn ich ilnteligencją i cierpliwością naszą "ośmieszyć" :) pozdrowienia [2010-04-02 20:44]