Kiedy zacząć łowić sandacze w przymrozki. Chodzi mi o ten moment kiedy ryby wyruszają na nowy i zaczynają dobrze żerować. Czy jest to moment przed załamaniem pogody czyli te ostatnie dni kiedy jest jeszcze ciepło, czy w pierwsze dni przymrozków czy dopiero w momencie kiedy niskie temperatury utrzymają się kilka dni. Zagadnienie ciekawi mnie ponieważ straszna lipa była ostatnio i nie wiem czy już ruszać na wodę czy jeszcze chwilkę poczekać?
Każdy chyba chciałby znać recepte na mentnookie zbóje,ale to nie takie proste,nagłe załamanie pogody bardzo wpływa na żerowanie sandaczy,ciśnienie też ma duży wpływ no i wspomniane przymrozki wtedy sandacze są bardzo aktywne.Niema sztywnej reguły że np w 2 dzień minusowych temperatur bedą brania a już w 3 dzień nie będzie,każda woda jest inna. (2013/11/26 20:31)
piszcie, a ja poczytam- też mam ochotę na sandacza, i takiego większego bo wczoraj miałem dwa ale jak dłoń. Łowcy mówią,że mają jeszcze za dużo uklei inni że ostatni mżawkowy tydzień był dobry a jak jest naprawdę?? (2013/11/26 20:48)
sposób na sandacza ? a chcesz spiningować czy łowic na trupka czy żywca z gruntu ? przepis jest prosty jak masz jeziorko, to niestety musisz wywieśc zestawik pod główny nurt np. stare koryto rzeczki, ale nie w niego tylko kawałek przed, bo sandacz wychodzi z głębszej wody na płycizne za drobnicą, co do sprzętu to wiadomo: przypon flurocarbon ok 1m , haczyk wielkosc zalezy od wielkości przynęty, obciązenie 50-80 gr, a i lepiej nie używać wolnego biegu w kołowrotku tylko dać mu wybierac ze szpuli prosto z kabłąka ot cała filozofia (2013/11/26 22:45)