Sandacze w jeziorach
utworzono: 2011/09/25 16:06
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Jestem przygotowany , tylko drobny szczegół ,mam zaklepane miejsce w pensjonacie"Grzybek" w Borach Tucholskich na zalewie "Żur"od 06.06 i muszę czekać [2012-05-31 17:46]
Jestem przygotowany , tylko drobny szczegół ,mam zaklepane miejsce w pensjonacie"Grzybek" w Borach Tucholskich na zalewie "Żur"od 06.06 i muszę czekać
mówi się że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...:) na dzień dzisiejszy mamy zimno a w ww. dniach zapowiadają piękną pogodę...:))) także udanych łowów i jak najwięcej magicznych pstryków...:)
P:)
[2012-05-31 17:58]
Wątek o sandaczach. To co się "ciśniecie" chłopcy :) Zabawa zaczyna się od jutra ! :)
[2012-05-31 18:12]
I umówmy się tak, że zgłaszamy sandały od 5 kg w górę. Czyli medalowe... :) No, chyba, że pękacie... :)
[2012-05-31 18:15]
I umówmy się tak, że zgłaszamy sandały od 5 kg w górę. Czyli medalowe... :) No, chyba, że pękacie... :)
No to Mirku poprzeczkę z grubej rury od razu ustawiłeś...:) nie pękamy! co najwyżej linki będą nam pękać na rybach lub tzw.hakerach...:)))
P:)
[2012-05-31 18:54]
He he ... i o to chodzi panowie... żałuję Andrzeju, że nie mam już Twoich lat... Pokazałbym Wam dzięc..ły. gdzie wasze miejsce... :)
[2012-05-31 18:59]
Oczywiście to był żart. Cieszę się, że poznałem tutaj młodych, ale znakomitych wędkarzy. Przyszłość przed Wami stoi otworem. I Mistrzostwa spinningowe...Dajcie czadu :)
[2012-05-31 19:02]
He he ... i o to chodzi panowie... żałuję Andrzeju, że nie mam już Twoich lat... Pokazałbym Wam dzięc..ły. gdzie wasze miejsce... :)
...:))) jutro Mirku nasz kolega Tomek alias@Tomekoo zawita na "mojej" wodzie a muszę powiedzieć że szybko się uczy:) przez co może być ciekawie...:) a Ja niestety dopiero w sobotę poprzestawiam im ten psi uśmiech...:))) przynajmniej mam taką nadzieję i oczywiście pod warunkiem że Tomek wszystkiego nie wyłapie..:)
P:)
[2012-05-31 19:07]
Koledzy po "sandaczowym kiju" - ja mam takie pytanko: na jakie polskie jezioro (raczej zaporówkę) najbardziej opłaca się jechać, jeśli chciałbym połowić sandaczy? U mnie w okolicach różnie z tym jest, chciałbym na jesieni zaplanować jakąś kilkudniową wyprawę na zanderki. Dobrze by było, aby miejsce to znajdowało się pod opieką okręgu PZW, który ma porozumienie z okręgiem kieleckim, ale nie jest to konieczność.
[2012-06-06 17:36]
Koledzy po "sandaczowym kiju" - ja mam takie pytanko: na jakie polskie jezioro (raczej zaporówkę) najbardziej opłaca się jechać, jeśli chciałbym połowić sandaczy? U mnie w okolicach różnie z tym jest, chciałbym na jesieni zaplanować jakąś kilkudniową wyprawę na zanderki. Dobrze by było, aby miejsce to znajdowało się pod opieką okręgu PZW, który ma porozumienie z okręgiem kieleckim, ale nie jest to konieczność.
Piotrze z tego co wiem chyba najlepszym zbiornikiem jest obecnie Turawa. Brak rybaka, zarybienia, niezła kontrola. Przynajmniej z tego co czytam, nie tylko na tym portalu. Wiem, masz do niej kawałek:( Pozdro!
[2012-06-06 18:41]
Piotrze z tego co wiem chyba najlepszym zbiornikiem jest obecnie Turawa. Brak rybaka, zarybienia, niezła kontrola. Przynajmniej z tego co czytam, nie tylko na tym portalu. Wiem, masz do niej kawałek:( Pozdro!
No to będę musiał pomyśleć... choć dziś z rana moja Chańcza nieco pozytywnie mnie zaskoczyła. Kilka fajniejszych pstryków (ahh ta adrenalinka), ale ustrzeliliśmy z kumplem w sumie 4 zanderki: 35cm, 45cm, 50cm, 55cm. Do tego jako przyłów (choć nie do końca, potem, jak podniosło się słońce, przestawiłem się częściowo na szczupłego) złapałem okonia ~35cm - życiówka, bo okoniarz ze mnie żaden :)
Niestety nie obyło się bez pecha... nie dość, że zerwałem sobie ze 2 koguty i kilka gum, to w zasadzie zaraz na początku złamałem sobie szczytówkę w moim Kongerze WC ;/// Ułamał mi się odcinek z dwoma szczytowymi przelotkami (zaraz przy 3-ciej przelotce). No i kurde lipa ;/ Ale i tak udało mi się potem złowić te rybki :P Strzały były konkretne, więc i bez szczytówki poszło. Nie wiecie może co z tym zrobić? Gdzie można wymienić wklejankę?
[2012-06-09 13:53]
Mirek, od trzech dni topię kuraki i bez efektu ,jeden niewymiar szczupłego ,kumplowi coś odgryzło z gumy ogon i to wszystko /a sandał tu jest , dobra w ubiegłym roku był , zbirnik Żur/
pozdro
[2012-06-09 19:24]Witam. Chciał bym odświeżyć temat. W czerwcu tego roku udało mi się w końcu po 15 latach łowienia dopaść pierwsze sandacze w swoim ulubionym około 18ha jeziorku. 2 takie po 1,5kg padły na spining i 1 taki ponad kilogram na martwą z gruntu. Miałem więcej brań na spining, lub krótkich pociągnięć żyłki na gruntówki, no ale cóż sandacz to nie szczupak i dlatego tak mnie fascynuje. Jestem uparty i co roku zawsze próbowałem go złowić. Wiedziałem, że zostały już tylko niedobitki. Mimo że nigdy nie spotkałem żeby ktoś je łowił lub złowił przypadkiem, postanowiłem się do nich dobrać. Od drobnych kłusowników dowiedziałem się gdzie wpadały im pojedyncze sztuki w siatkę i tam postanowiłem zasadzić się w czerwcu. Jesienią tamtego roku też próbowałem. Całą późną jesień poświeciłem tej rybie. Z 6-8 metra wyciągałem okonie i szczupaki, ale żadnego sandacza . W tym roku postanowiłem odrazu 1 czerwca ruszyć z gruntówkami z uklejką na haku i udało się. O 20:10 sygnalizator zaczął piszczeć zaciąłem i jest 1szy sandaczyk z tego jeziora . Teraz już wiem gdzie ich szukać na początku czerwca , niedaleko zatopionych drzew, koło kamieni , blisko brzegu, w dołkach , między niedużymi garbami. Takie miejsca znalazłem do 4 metrów głębokości i w takich miałem brania na początku czerwca. Teraz niestety nie wiadomo gdzie się podziewają . 0 brań i szkoda czasu się poświęcać , nawet okoń nie bierze , szczupak większy tak samo . Być może odezwą się na jesień tylko jest pewne ALE . Jesienią jest mieszanie wód, woda jest lepiej dotleniona, więc wątpię żeby były to te same miejsca co były w czerwcu. Zauważyłem też pewną ciekawostkę. Wydaje mi się że nie polują one już tak jak kiedyś. Czyli pływają wzdłuż brzegów w ławicach . Być może jest to spowodowane, że jest ich mało i stoją pojedynczo w określonych miejscach. Żerują bardzo krótko i tylko w okolicach swoich kryjówek. Są to tylko moje spostrzeżenie, a sugeruje się tym że każdy ze złowionych sandaczy miał na sobie jakieś żyjątka typu drobne pijawki itp. co świadczy o tym, że raczej mało pływały i bardziej zalegały w miejscówkach. Pozdrawiam.
[2012-06-29 14:01]
Witajcie. Czy nikt juz nie lowi ?? Ja bylem wczoraj na lodce po poludniu. Byly branka , wiele pustych ,wycholowalem dwa szczupaki i sandacza. Po jednym uderzeniu , pozostala mi tylko sama plecionka. Guma ze stalka poszla, poprostu cos ja odgryzlo. Szczuply pewnie. Brania zaczely sie dopiero po 20-stej. Popadalo troszke i bylo pochmurno. Kolega wycholowal dwie sztuki szczupakow. Pozdrawiam
[2012-08-08 17:23]
Witam przez ostatni tydzień na gruntówkę na bugu brały na pół uklei co dnia 1 sztuka takie do 2kg, znajomi dalej łapią mi jednak z kończył się urlop, złapałem około 8szt przyłowem był boleń 4kg i sumik 3kg, na spining delikatne pobicia ale bez rezultatów [2012-08-08 19:15]
Witam przez ostatni tydzień na gruntówkę na bugu brały na pół uklei co dnia 1 sztuka takie do 2kg, znajomi dalej łapią mi jednak z kończył się urlop, złapałem około 8szt przyłowem był boleń 4kg i sumik 3kg, na spining delikatne pobicia ale bez rezultatów
I tu przyznam rację u mnie na jeziorze łowią mętnookie ale na żywca a na spinning zero brań niestety ale trzeba wytrwale czekać bo spiningowe żniwa przed nami koledzy...:) tak przynajmniej było w ubiegłym roku...
P:)
[2012-08-08 21:21]
Masz Andrzeju racje. Wszystko sie zacznie dopiero, i bedzie lepiej niz przy rozpoczeciu sezonu.
[2012-08-10 22:46]
U mnie coś jakby drgnęło, zaczynają się trafiać 40-stki... wcześniej brały mniejsze i to rzadko, więc podejrzewam, że powoli coś się faktycznie rusza.
[2012-08-23 14:58]
Witam smoki zaczynają się ruszać,dzisiaj wyjechała 2kg i 4 krótkie, bardzo agresywne brania guma cała w paszczy. Po pełni się zacznie.:)
[2012-08-30 22:37]
Witam , w tym tygodniu bylem u siebie a, ze trzy razy. Nic , kompletnie nic. Jakies dwa pobicia , i raz za guma do samego brzegu wyszedl dos ladny okon. Dzis bylem tez , po poludniu. A ze od wczoraj , do dzis do 16 caly czas lalo , postanowilem wyskoczyc po deszczu nz rybki za sandaczem. Ale niestety w drugim rzucie branie i zameldowal sie szczuply. Potem az do 19:30 nic. Moze w koncu cos sie ruszy ?? A ,jak u Was ?? Andrzeju , Tomku i Irku macie jakies wyniki ?? [2012-09-01 20:40]