Sandacz w lipcu-jak go łowić?

/ 12 odpowiedzi
Jak łowicie w dużych rzekach mętnookie na spining w lipcu?? Czy opłaca się dalej obławiać płytko schodzącym wobkiem płytsze kamieniste miejsca, napływy, opaski czy lepiej przestawiać się już na gumę i szukać głębszych miejsc??
karpiarz1997


Wydaję mi się  , że powinno łowić się tam gdzie jest drobnica , jeśli jest w brzegu pod powierzchnią łowimy na woblery , a jeśli schodzi na głębszą wode ale to głównie jesień używamy gum i skaczemy po dnie . :) (2011/06/17 19:55)

szymbor


teraz łapię sandaczę z opadu ale bardzo bardzo lekko .... chodzi o jak najdłuższy opad ... dobrze mi się spisują zestawy caroline rig texas rig .... lub klasyczny jig z leciutką główką ...

wieczorem staram się obławiać powierzchnie obrotówami i wachadłami ...

zestawy skuteczne bo wyniki są :) trzeba próbować :) (2011/06/17 21:15)

u?ytkownik32263


na wodler

A co to jest "wodler"? Bo ja z przynęt znam tylko WOBLERY.
Wracając do meritum to faktycznie w tym czasie chyba najlepszą przynętą są woblery pływające. Gumy na lekkich główkach też OK choć jeżeli chodzi o letnie sandacze to specjalistą jeszcze nie jestem. Łowię je zawsze na jesień i tu mam o niebo większą wiedzę i doświadczenie.
(2011/06/18 14:38)

piotrbokserorg


teraz łapię sandaczę z opadu ale bardzo bardzo lekko .... chodzi o jak najdłuższy opad ... dobrze mi się spisują zestawy caroline rig texas rig .... lub klasyczny jig z leciutką główką ...

wieczorem staram się obławiać powierzchnie obrotówami i wachadłami ...

zestawy skuteczne bo wyniki są :) trzeba próbować :)

Szymbor czy mógłbyś opisać wymienione przez Ciebie zestawy?? (2011/06/19 11:54)

szymbor


zestaw texas montuję na plecionce .... ciężarek dwa koraliki lub jeden i na końcu wiążę za pomocą palomara haczyk offset lub taki hmm z długim trzonkiem (coś podobnego do ofesta tylko zamiast okrągłego trzonka jest taki długi prostu) .. na ofsetach zakładam imitację rybek (przynęty drop shot) zaś na tych drugich hakach wszelkiego rodzaju wormy  ... oprócz gum na dropa stosuję również normalne kopyta ... po mału staram się odchodzić od główek jigowych... dla czego ? dla tego że przynęta lepiej pracuje na zestawie texas a sposób zbrojenia sprawia że nie łapie zaczepów ...

zestaw caroline wiążę tak .... na plecionkę zakładam ciężarek a za nim koralik lub dwa i na końcu wiąże krętlik do którego dowiązuję metrowy lub pół metrowy odcinek żyłki na którym za pomocą palomara dowiązuję hak (takie sam jak wyżej... to samo tyczy się przynęt)

co do główek jigowych nie muszę chyba opisywać :D ale robię jeszcze jeden zabójczy patent czy to na szczupki czy sandacze ... kopyta mocuję na hakach mustad co mają na trzonku przesuwane obciążenie ... po dobrym ustawieniu obciążenia guma opada na dno brzuchem do dołu w poziomie i siada na dnie .... przy takim zestawie dużo mam brań poprzez podniesienie przynęty ryby z dna lub przytrzymaniu w toni :) ....

jak wyżej wymienione techniki nie skutkują to szukam ryb drop-shotem ... tu taj już trzeba próbować z wysokością ... nie raz miałem tak że sandacze gryzły dopiero wtedy jak przynęta była metr od ciężarka ... 15 centów w dół i brak brań ... także trzeba kombinować ...

a jak już nic nie działa to sięgam po wachadła i łapię z opadu w toni ... tak samo obrotówkami tylko trzeba z przodu dać dociążenie aby blacha szybko spadała i wirowała .... również obławiam nimi toń lub bliższe partie dna ...

sandacz jest taką rybą że trzeba kombinować .... ostatnio łapałem sandacze w grążelach gdzie nastawiałem się na szczupaki na metrowej wodzie ... także trzeba go szukać wszędzie :) (2011/06/19 13:14)

Waldi Fish


Kolega Szymbor podał wiele pożytecznych rad dotyczących połowu sandacza w lipcu, które zmierzam niedługo wykorzystać w czasie wyprawy na Mazury. (2011/06/19 13:49)

esox61


Wieczorami. Wtedy przynęta nie ma większego znaczenia. Zawsze dopasowuję przynętę do głębokości łowiska. Najlepsze efekty dają Kalifornie w kolorach szaro-zielono-beżowych i modyfikowane kopyta (ścinam ogon - boki) by delikatniej pracowały. I jak najwolnieszy opad z krótkimi szarpnięciami. Połamania  (2011/06/19 14:25)

piotrbokserorg


zestaw texas montuję na plecionce .... ciężarek dwa koraliki lub jeden i na końcu wiążę za pomocą palomara haczyk offset lub taki hmm z długim trzonkiem (coś podobnego do ofesta tylko zamiast okrągłego trzonka jest taki długi prostu) .. na ofsetach zakładam imitację rybek (przynęty drop shot) zaś na tych drugich hakach wszelkiego rodzaju wormy  ... oprócz gum na dropa stosuję również normalne kopyta ... po mału staram się odchodzić od główek jigowych... dla czego ? dla tego że przynęta lepiej pracuje na zestawie texas a sposób zbrojenia sprawia że nie łapie zaczepów ...

zestaw caroline wiążę tak .... na plecionkę zakładam ciężarek a za nim koralik lub dwa i na końcu wiąże krętlik do którego dowiązuję metrowy lub pół metrowy odcinek żyłki na którym za pomocą palomara dowiązuję hak (takie sam jak wyżej... to samo tyczy się przynęt)

co do główek jigowych nie muszę chyba opisywać :D ale robię jeszcze jeden zabójczy patent czy to na szczupki czy sandacze ... kopyta mocuję na hakach mustad co mają na trzonku przesuwane obciążenie ... po dobrym ustawieniu obciążenia guma opada na dno brzuchem do dołu w poziomie i siada na dnie .... przy takim zestawie dużo mam brań poprzez podniesienie przynęty ryby z dna lub przytrzymaniu w toni :) ....

jak wyżej wymienione techniki nie skutkują to szukam ryb drop-shotem ... tu taj już trzeba próbować z wysokością ... nie raz miałem tak że sandacze gryzły dopiero wtedy jak przynęta była metr od ciężarka ... 15 centów w dół i brak brań ... także trzeba kombinować ...

a jak już nic nie działa to sięgam po wachadła i łapię z opadu w toni ... tak samo obrotówkami tylko trzeba z przodu dać dociążenie aby blacha szybko spadała i wirowała .... również obławiam nimi toń lub bliższe partie dna ...

sandacz jest taką rybą że trzeba kombinować .... ostatnio łapałem sandacze w grążelach gdzie nastawiałem się na szczupaki na metrowej wodzie ... także trzeba go szukać wszędzie :)


O rzesz w mor.ę, ciężko będzie przyswoić tyle informacji na raz. Wielkie dzięki kolego za szczegółowy opis. Postaram się w wolnej chwili spróbować tych metod.
Pozdrawiam Piotr.

Panowie a co sądzicie o obławianiu w tym okresie płytko schodzącymi (1m-1,5m) woblerkami?? Czy ta metoda może przynieść efekty na przygłówkowych dołach??
(2011/06/19 14:37)

szymbor


Jeżeli sandacze tłuką przy powierzchni to na pewno się sprawdzi ...
ale warto próbować ... w tamtym roku podczas dnia sandacze brały z opadu (byly to ryby w przedziale 40-50) .... szoku doznałem jak pod moimi nogami przepłynął "patrolowiec" taki ponad 70 centów ... popłynął w lewą stronę i zaraz wracał z powrotem ... pomyślałem że może jakaś przybłęda nudz się mu czy co :D heheh ale zdanie zmieniłem jak za jakieś 10 minut przepływał tą trasą kolejny "patrolowiec" o wiele większy od wcześniejszego .... ja dalej łapałem z opadu a koleś postanowił obławiać woblerkiem plytkoschodzącym tą trasę ... efekt ja tego dnia złapałem z opadu ponad 20 sandaczy w ciągu 4 godzin ... on po 3 godzinach rzucania zapiął pięknego sandacza 82 centy ....
także jak już wspomniałem wcześniej ... nie ma reguly trzeba próbować próbować i przede wszystkim być cierpliwym ....

co do letnich sandaczych ... brania mam tylko na naturalne kolory ... teraz moim numerem jeden jest kopyto Relax białe z czarnym grzbietem ... na inne nie chcą brać ... tak samo robale tylko kolory naturalne bądź białe ...

no nic :D idę zjeść obiad i szykuję się na wieczorne zandery :)

połamania :) (2011/06/19 15:40)

piotrbokserorg


Połamania:)

Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam (2011/06/19 16:33)

szymbor


nie ma za co :) jak coś jeszcze przetestuję z sukcesem to się podzielę :) ... niestety dzisiaj nie potrenuję sandaczy ani nie wypróbuję czegoś nowego ... pogoda się załamała i cały czas leje i grzmi od czasu do czasu ... ehhh no nic to trzeba siedzieć w domu i zbroić zestawy :) (2011/06/19 17:20)