Sandacz o północy.

/ 3 odpowiedzi
Niedawno wpisywałem tutaj bardzo poważne rzeczy, które dotychczas nie spotkały się z licznym komentarzem. Toteż dla odmiany coś z przymrużeniem oka... W kategoriach żartu.
Jutro 31 maja wybieram się wędkować nad Wartę. Zamierzam pozostać do rana 1 czerwca.
I teraz tak... Gdyby o godzinie 23.50 wziął mi sandacz, a ja bym rozpoznał gatunek i holował go opieszale, żeby wydobyć bestię z wody, nie wcześniej niż o godzinie 0.01 czyli już w czerwcu, to byłbym hultajem?
Dodam, że sandacza tego zamierzałbym zabrać w celu pożarcia, a jak wiadomo, wolno to czynić dopiero od czerwca.
u?ytkownik57785


Niedawno wpisywałem tutaj bardzo poważne rzeczy, które dotychczas nie spotkały się z licznym komentarzem. Toteż dla odmiany coś z przymrużeniem oka... W kategoriach żartu.
Jutro 31 maja wybieram się wędkować nad Wartę. Zamierzam pozostać do rana 1 czerwca.
I teraz tak... Gdyby o godzinie 23.50 wziął mi sandacz, a ja bym rozpoznał gatunek i holował go opieszale, żeby wydobyć bestię z wody, nie wcześniej niż o godzinie 0.01 czyli już w czerwcu, to byłbym hultajem?

Dodam, że sandacza tego zamierzałbym zabrać w celu pożarcia, a jak wiadomo, wolno to czynić dopiero od czerwca.




Tak więc aby nie być hultajem i być w zgodzie z prawem, sumieniem i etyką, polecam zacząć łowienie tuż po północy, a nie przed. Wilk syty i owca cała :)

(2011/05/30 17:15)

Jack14


Jestem za długim holowaniem, a może jednak do godziny zero rybka zdoła się uwolnić :-))

 

(2011/05/30 17:20)

u?ytkownik10466


Holować se możesz ,dbaj tylko o to aby pożarcie nastąpiło 1.06 bo inaczej wrzodów dostaniesz...:) (2011/05/30 18:36)