Zaloguj się do konta

Sandacz - dziwne brania

utworzono: 2011/01/26 14:07
kick

pomóżcię mi proszę gdy w lato nastawiałem się na sandacza miałem dziwne brania gdy było branie żyłka uciekałami z kołowrotka czekałem  aż stanie z tą rybką i ją połkine i będzie jechał dalej to to coś mi cały czes jechało dopóki nie zaciołem raz to pusciłem mu ok 70 m to na pewno nie był sandał i zdarzyło mi się to kilka razy pomóżcie mi proszę co to mogło być .pozdro
[2011-01-26 14:07]

minus

ależ dlaczego to nie mógł być sandacz??? Myślę że to był właśnie sandacz
[2011-01-26 15:19]

mlotek2222

Witam  popieram kolegę Minusa ze to był sandacz, miałem  takie same brania jak łapałem sandacze z gruntu na wyrobisku  pożwirowym .Pozdrawiam

 

[2011-01-26 16:55]

To właśnie na 100% był sandacz bo węgorz, sum , czy okoń dawno by połknął przynetę tak głęboko, że spokojnie byś wyciągnął rybę. A tak sandałek coś wyczuł i wypuścił rybkę z pyska, albo też za słabo zaciąłeś. A ta diabelna ryba ma bardzo twardy w środku pysk. Ja jak poławiam sandacze na spina to tnę ile wlezie, tylko wtedy mam szansę na udane zakończenie holu. I tylko dzięki temu straciłem w zeszłym sezonie zaledwie 1 sandacza. Reszta miała pecha;) [2011-01-26 17:13]

kick

no ale przecież sandacz jedzie pare metrów staje żeby połknąć przynęte i jedzie dalej możliwe że to mogły by być małe sandałki stosowałem płoteczki takie po 8 cm
[2011-01-26 17:25]

Majster 81

Zmień zbrojenie trupka , a efekty będziesz miał . Poszukaj w google systemiki zbrojenia zastosuj a problemy znikną. Pozdrawiam
[2011-01-26 17:53]

pomóżcię mi proszę gdy w lato nastawiałem się na sandacza miałem dziwne brania gdy było branie żyłka uciekałami z kołowrotka czekałem  aż stanie z tą rybką i ją połkine i będzie jechał dalej to to coś mi cały czes jechało dopóki nie zaciołem raz to pusciłem mu ok 70 m to na pewno nie był sandał i zdarzyło mi się to kilka razy pomóżcie mi proszę co to mogło być .pozdro

Też mi się wydaje,że to była jazda dużego sandacza.
[2011-01-26 18:05]

kick

ja rybkę przeszywam na całą długość przekuwam w okolicach głowy aż do ogona przeciągam linkę i wio do wody
[2011-01-26 18:14]

kutwa-run1

pomóżcię mi proszę gdy w lato nastawiałem się na sandacza miałem dziwne brania gdy było branie żyłka uciekałami z kołowrotka czekałem  aż stanie z tą rybką i ją połkine i będzie jechał dalej to to coś mi cały czes jechało dopóki nie zaciołem raz to pusciłem mu ok 70 m to na pewno nie był sandał i zdarzyło mi się to kilka razy pomóżcie mi proszę co to mogło być .pozdro

To mógł byc sandacz. Stosuj większe chaczyki(2,1,0) ale z długim trzonkiem.
[2011-02-02 19:09]

bednar14

Szczerze to zastanawiam się jak mogłeś oddać mu 70 metrów żyłki?Dla mnie jest to bardzo dziwne.Wiem że większość podręczników opisujących połów sandaczy mówi żeby poczekać aż sandacz łyknie przynętę czyli odjedzie stanie znowu lekko wyciągnie żyłkę z kołowrotka i stanie i jak znowu jest odjazd to trzeba ciąć.Ale ja się do tego nie stosuję.Zauważyłem że wielu wędkarzy tak łowi.Może jest to skuteczne ale trafiając na małego sandacza tylko go uśmiercają ponieważ on łyka cały haczyk w przełyk a niektórzy nie fortunni wędkarze starają się go wyciągnąć lub co gorsza zabierają go do domu tłumacząc się że głęboko połknął.Nie wiem jakie jest twoje łowisko ale wiem że każde rządzi się własnymi prawami dlatego radził bym ci wypróbować kilka sposobów zacinania.Ja wędkując na zbiorniku zaporowym w mojej okolicy robię to nie zwłocznie po 2metrowym odjeździe tylko że w tej wodzie co wędkuje pływa dużo maleństwa i często łowię sztuki nie przekraczające 35cm dlatego zacinam jak najprędzej bym mugł go uwolnić w dobrym stanie   [2011-02-02 19:36]

gruby0113

Oddał 70m bo mu się  podobało jak znika z kręciołka i się zagapił hihi. Ja powiem tak po jakiego tyle czekać przeszywasz trupka igłą i wtedy jak tnę to prawie od razu po co ma tak głęboko łykać jeszcze nie z pudłowałem.Ale to jest moje spostrzeżenie i nie namawiam opisuje tylko swoje doświadczenie z tą rybą jak spinningujesz to też tniesz i nie czekasz więc ja tak robię i widać im pasi
[2011-02-03 10:40]

Tnij twardo do skutku :)
[2011-02-03 11:41]

kutwa-run1

pomóżcię mi proszę gdy w lato nastawiałem się na sandacza miałem dziwne brania gdy było branie żyłka uciekałami z kołowrotka czekałem  aż stanie z tą rybką i ją połkine i będzie jechał dalej to to coś mi cały czes jechało dopóki nie zaciołem raz to pusciłem mu ok 70 m to na pewno nie był sandał i zdarzyło mi się to kilka razy pomóżcie mi proszę co to mogło być .pozdro

Wczoraj napisałem, że to mógł byc sandacz-ale niekoniecznie.Miałem taki przypadek gdy za jednym zamachem wyciągnęło mi ok. 30 m żyłki, zaciąłem i okazało się że to sum.Niestety a może dobrze nie wyciągnąłem go ponieważ `stałem w wąskim przesmyku między trzcinami.Znam takie przypadki z własnego(40-letniego) doświadczenia wędkarskiego, ale także z opowiadań innych, że sandacz, sum będzie wyciągał niesamowite ilości żyłki podczas powrotu, ucieczki do gniazda.Co do tego za którym odejściem zacinać-ja zacinam podczas drugiego.Jeżeli po pierwszym odejściu wciągu 15min. nie ma drugiego pociągnięcia to tnę.
[2011-02-03 18:53]

poszukiwaczsandacza

sandacza odpowiednio sie tnie po 2 przerwie, albo po 1(krociotkiej) gdy jedzie i nie przestaje ;p
[2011-02-04 15:00]

kutwa-run1

sandacza odpowiednio sie tnie po 2 przerwie, albo po 1(krociotkiej) gdy jedzie i nie przestaje ;p

Jak napisałem powyżej, JA ZACINAM PO DRUGIM ODEJŚCIU i rzadko pudłuję. Chciałem jednak powiediec, że co wędkarz to inna metoda a już w szczególności podczas połowów na rzekach.
[2011-02-04 19:14]

cromwell

Jeśli łowisz na rzece... (bo ja tak :D  )  to jak tak czekasz za długo to robi się wielki "brzuch" z żyłki i istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, że sandał wyczuje że coś jest nie tak i zostawi przynętę. Ja na Narwi łowię w dość często sandacze z gruntu i staram się wybitnie nie czekać. ktoś mi kiedyś powiedział że jak ryba ciągnie to znaczy, że ma przynętę w pysku. Trzeba dobrze uzbroić trupka tak, żeby w okolicach głowy hak był i można ciąć szybciej. Jak mam branie ze środka rzeki na trupka uklei to zakładam, że to sandacz i otwieram kabłąk i przez palce puszczam żyłkę żeby czuć leciusieńkie naprężenie. z 10-20 sekund i tnę. często pudłuję ale i często się udaje.. Wydaje mi się, że nie ma złotej recepty typu odczekaj 24,5 sekundy to na bank będzie trafione zacięcie.
Tak w ogóle to nie wiem po co taki wywód bo temat był zupełnie inny :D


[2011-02-08 17:42]

emil30

Każdy sam dobiera metodą prób i błędów na ile pozwoli rybie.Pamiętajmy że pomimo nastawiamy się na tę samą rybę nie wszystkie brania są jednakowe,dlatego też nie ma złotej recepty kiedy zacinac.Tak na marginesie to myślę że błędem kolego było wypuszczenie tak dużej ilości żyłki i to mogło zaważyc o tym że nie zaciąłeś tej ryby ale nie przejmuj się nawet najlepsi też pudłują!!!
[2011-02-08 18:43]

kutwa-run1

no ale przecież sandacz jedzie pare metrów staje żeby połknąć przynęte i jedzie dalej możliwe że to mogły by być małe sandałki stosowałem płoteczki takie po 8 cm

Odpowiem tak-polowałem na sandacza na trupka na stawie we Wrocławiu Leśnicy.W ciągu trzech godzin żadnego brania oprócz leciutkiego szarpnięcia (ok.20 cm.) na jednej z wędek.Jakie było moje zdziwienie gdy przy ściąganiu zestawu okazało się,że wyholowałem 62 centymetrowego sandacza. Jak z tego wynika są jednak wyjątki od reguł.
[2011-02-12 17:41]

khakiprichi

zgadzam się z kutwa-run1,w tamtym roku będąc na warcie z kumplami wyżuciłem jeden zestaw na grunt z ukleją ok 12cm,sygnalizator dzwiękowy wolny bieg otwarty a w tym czasie zabawa federem...po jakimś czasie następuje branie sygnalizator piszczy jak oszalały,żyłka ucieka metrami z zawrotną prędkością,stoimy nad wędką żeby odczekać aż stanie i będzie łykał....ale postoju nie ma,nie wiem ile żyłki jednostajnie mi poszło ale zdecydowaliśmy się zacinać w obawie że to sum i nie będzie odpowiedniego zapasu na szpuli po zacięciu bo poszło naprawde dużo metrów.Zamykam wolny bieg zaciecie i co i nic.....zwijam zestaw trwało to troche....a pod samymi nogami ujżeliśmy sandałka takiego ok 25cm nawet go nie czułem pod 150gramowym ciężarkiem,kotwica głęboko w przełyku!Udało się go uwolnić i popłynął sobie w siną dal...tak że branie nie typowe,raczej sumowe a tu taki smarkacz :) [2011-02-12 18:04]