Zaloguj się do konta

Rzucaliście palenie metodą Bicom?

utworzono: 2010/05/05 15:16
mika656

Czy ktoś z Was słyszał o takiej metodzie BICOM? Znalazłam na palenie.com artykuł o tej metodzie. Czytałam różne opinie na ten temat, ale ciekawa jestem czy w Waszym przypadku zadziałała?

[2010-05-05 15:16]

Boberto

a na czym ona polega ?
[2010-05-05 15:37]

Grześ42

JAK DZIAŁA BICOM ?
Jak już wspomniano, u ich podstaw tkwi sprzeczne z współczesną medycyną akademicką założenie o istnieniu w organizmie nadrzędnego, bliżej nieokreślonego ( nie tylko w aspekcie struktury) układu nadzorującego funkcje ustroju. Przejawem jego funkcjonowania ma być bioenergia, występująca w tej koncepcji pod postacią dwóch rodzajów drgań : harmonijnych - właściwych dla zdrowia
Nieharmonijnych - właściwych dla choroby.
Drgania te można doprowadzić przewodami do aparatu BICOM , który jest w stanie je analizować i w przypadku wykrycia drgań harmonijnych- kierować je do organizmu bez przesunięcia w fazie, a więc wzmacniać (zwiększać zdrowie) natomiast w przypadku drgań nieharmonijnych, generować identyczne , ale przesunięte w fazie, które po skierowaniu do organizmu mają je wygaszać (leczyć chorobę).
W przypadku alergii, na gruncie koncepcji leczenia biorezonansem, każdy alergik ma mieć swój „engram alergii” funkcjonujący na bazie informacji zawartych we wzorcach drgań częstotliwość, amplituda, które są charakterystyczne dla danego alergenu.
Określając te parametry można wykryć „uczulenia” na konkretne alergeny oraz leczyć (wygaszać) alergię, dostarczając pacjentowi „energię” o dokładnie lustrzanym odbiciu.
Takie postępowanie niweluje „ chorobliwe drgania” i powoduje demontaż osobniczego „ engramu alergii”, co przy skojarzeniu z eliminacją narażenia na alergen może spowodować trwałe wyleczenie.
Jest to zatem metoda diagnostyczno - lecznicza, w której obie funkcje są zautomatyzowane i wykonywane przez aparat w istocie zastępujący bioenergoterapeutę. W praktyce leczenie polegające na podłączaniu pacjenta do aparatu przy użyciu elektrod składa się z kilku seansów trwających po kilka minut w różnych odstępach czasu. Metoda ta jest stosowana i promowana przez Instytut Brugemanna (Niemcy), a od kilku lat także w Polsce przez Stowarzyszenie Monadith. (..)
Biorąc pod uwagę wybitnie spektakularne podstawy teoretyczne metody oraz założenia często odwołujące się do zjawisk metafozycznych, trudne do pogodzenia ze współczesną wiedza akademicką, trudno nie zauważyć, że poprzez próby nadania naukowej otoczki metoda jest rozwinięciem dotychczasowych metod opierających się na diagnozowaniu i leczeniu za pomocą detekcji lub przekazywania energii osób, środowiska, kolorów , kamieni szlachetnych, za pomocą różnego rodzaju kontaktu - dotyku, „różdźki”, wpatrywania w zdjęcia, telewizji itp. Na temat natury i substratu dla zjawiska biorezonansu snuje się wiele spekulacji, w najlepszym przypadku twierdząc, że nie są znane, choć mają one wiele cech fal elektromagnetycznych.
Nie jest jasne działanie tajemniczych, chronionych patentem aparatów BICOM i MORA.
Fizyk F.Cap po zapoznaniu się z ich budową uważa, że zawierają one zmodyfikowany analizator częstotliwości Fourniera i rejestrują tzw, szum elektronowy, z którego oddzielają drgania kierując pozostałe do organizmu. Ekspert podkreśla, że nie ma podstaw do stwierdzenia ,że aparaty te mogą mieć szczególne właściwości jakie przypisują im zwolennicy biorezonansu. Należy również podkreślić, że niejasne pojęcie „engramu alergii” nie może być zaakceptowane na gruncie współczesnej racjonalnej alergologii.(...)
Zwolennicy meytod biorezonansu wykazują niechęc do wspólpracy i badań porównawczych, twierdząc, że ich ustalenia diagnostyczne nie mogą być porównywane z wątpliwej wartości ustaleniami alergologów posługującymi się zalecanymi metodami diagnozowania.
W dwóch znanych mi, poprawnych pod względem metodologicznym badaniach porównawczych autorów niemieckich wykazano brak zgodności rozpoznań ustalonych metoda biorezonansu w porównaniu z zalecanymi metodami diagnostyki alergologicznej oraz jej wartość leczniczą na poziomie efektu placebo. Znane są również negatywne opinie o wartości metody wyrażane przez uznanych europejskich ekspertów z dziedziny alergologii.

[2010-05-05 15:48]

Kilka lat temu wielu moich znajomych próbowało w ten sposób rzucić palenie, kilkoro rzuciło inni po kilku tygodniach wrócili do palenia. Ja w ten sposób siedem lat temu także rzuciłem palenie, i jestem pewien, że nigdy nie wrócę do palenia. [2010-05-05 21:08]

Marcin75

Witam. Ja bylem na takim zabiegu. Palilem prawie 2 paczki papierosow dziennie. Rzucalem przez cale zycie i nigdy dluzej niz przez tydzien nie udawalo mi sie wytrzymac bez dymka. Do Gabinetu zaprowadzila mnie zona i dzieciaki - taki prezent na 35 urodziny. No i musze przyznac, ze pomoglo. Jeszcze po zabiegu mialem ochote na papierosa, ale jak dojechalem do domu to nagle jak reka odjal. Robilem wszystko to co mi w gabinecie polecono i nigdy tak lekko nie udalo mi sie przestac palic. A tym razem naprawde nie mialem ochoty. Nawet inni mogli przy mnie palic i nic. Polecilem tez znajomym. Byli na papierosy i alkohol. jeden znajomy byl tez na narkotyki. Wszyscy zadowoleni, jeden poleca drugiemu i efekt jest taki, ze teraz juz ponoc nie jest tam sie tak latwo dostac. Naprawde fajny, przyjemny i skuteczny zabieg. Dla zainteresowanych podaje telefon tam gdzie bylem - Warszawa, 782393883

[2010-06-10 18:07]

Ja rzuciłem siłą woli. Już miną ponad miesiąc jak nie palę. Troszeczkę mi pomogła nikotyna terapeutyczna, lecz to były same początki. Fakt że zdrowie mi się pogorszyło zaraz po rzuceniu, brak skupienia nerwowość, lecz już wszystko wraca na swoje miejsce,


Powiem tak czuje poprawę w kondycji, a co jeszcze pozwoliłem sobie z żoną na wypad połowić na łowisko komercyjne i to parę razy. Wcześniej nie było takiej opcjhi bo jakoś kasy brakowało.


No jeszcze trochę ciągnie do fajki, ale to norma. 

To może powiedz co pan terapeuta Tobie kazał robić po powrocie do domu jak najdzie Cię ochota na fajkę.
[2010-06-10 18:42]

robcik

Ja rzuciłem siłą woli. Już miną ponad miesiąc jak nie palę. Troszeczkę mi pomogła nikotyna terapeutyczna, lecz to były same początki. Fakt że zdrowie mi się pogorszyło zaraz po rzuceniu, brak skupienia nerwowość, lecz już wszystko wraca na swoje miejsce,


Powiem tak czuje poprawę w kondycji, a co jeszcze pozwoliłem sobie z żoną na wypad połowić na łowisko komercyjne i to parę razy. Wcześniej nie było takiej opcjhi bo jakoś kasy brakowało.


No jeszcze trochę ciągnie do fajki, ale to norma. 

To może powiedz co pan terapeuta Tobie kazał robić po powrocie do domu jak najdzie Cię ochota na fajkę.

Tak jest najlepiej rzucać . Rzucałem w ten sam sposób , bez nikotyny terapeutycznej , i nie palę już 8 lat .
PALENIE TRZEBA CHCIEĆ RZUCIĆ !!! - inaczej żadne metody nie pomogą . Brak skupienia i nerwowość to normalne objawy poodstawieniowe i one powoli miną .
[2010-06-10 18:56]

Palenie również rzuciłem siłą woli i trwa to już siódmy rok .................. [2010-06-10 18:59]

robcik

Palenie również rzuciłem siłą woli i trwa to już siódmy rok ..................


Na nas przemysł tytoniowy raczej nie zarobi hehe :)
[2010-06-10 19:03]

kenNy

ja rzuciłem 7 miesięcy temu (paliłem 2 paki dziennie) hehe bez żadnych wspomagaczy typu BICOM [2010-06-10 19:44]

Corny

Sory koledzy, ale niektórzy z Was gadają (niemądre) rzeczy. Ja sam nie palę od roku i na bicomie trochę się znam. Tutaj macie fajnie wytłumaczone o bicomie [2013-03-07 15:59]

JWy

a ja koledzy zaskoczę Was pewnie -palę od pond 40-tu lat i nie zamierzam tego zmieniać

ha,ha.

[2013-03-07 16:47]

troc

   Nie palę lat ponad 20, rzuciłem z dnia na dzień bez żadnych dodatkowych środków i całkowicie zgadzam się z opinią, że trzeba CHCIEĆ.
[2013-03-07 19:57]

Jimmy

Tej metody nie znam, ale może spróbuję. Rzucałem wielokrotnie, kilka razy udało się nie palić, max 1,5 roku. W zeszłym roku 4 miesiące, zaczynałem na Tabexie, wtedy jeszcze był na receptę i powiem szczerze, że na prawde nie ciągnęło. Wszystkie nikoretty itp. to o kant tyłka raczej.

A ile taka kuracja kosztuje?
[2013-03-07 20:27]

ZanderHunter

   Nie palę lat ponad 20, rzuciłem z dnia na dzień bez żadnych dodatkowych środków i całkowicie zgadzam się z opinią, że trzeba CHCIEĆ.





Paliłem nałogowo dobre 18 lat nie palę od 10 rzuciłem z dnia na dzień ten nałóg....powiedziałem żonie że jak pierwszy urodzi się syn...:) rzucam palenie od ręki...i tak też się stało...:))) tylko silna wola żadne tabletki itp.itd. wynalazki...a jednego nałogu na pewno się nie pozbędę...i nie
będę z nim walczył wędkarstwa....:)

P:)
[2013-03-07 20:55]

new-blaszak-bar

troche silnej woli paliłem jakieś 10 lat i obudziłem się rano i powiedziałem nie pale pierwsze 3-4 dni są najgorsze u mnie bynajmniej tak było nie mogłem spać itp ale wytrzymałem :D i nie pale do dziś !! [2013-03-08 10:51]

Corny

Ja tutaj podałem link, ale nie wiem czy działa poprawnie, chodziło o ten: http://alergikus.pl/blog/?p=34 [2013-03-12 20:21]