Rzeź ryb podczas odłowu kontrolnego
utworzono: 2009/08/23 08:45
bylem drodzy koledzy ostatnio swiadkiem tzw.odlowu kontrolowanego na j.sumin
normalne to chyba jest tylko dla tych notabli,bo dla normalnego wędkarza to nie ale czyja to była woda może należała do koła (dzierżawa,prywatna) no bo wtedy żadna siła tego nie zatrzyma a powinna.Na stawach M........ robią tak samo tylko zasłaniają się tym że wody należą do koła i mogą sobie odławiać na co chcą i kiedy chcą żenada,dają niezłą pokazówkę że są nietykalni a tak nie powinno być,wędkarze płacą grube pieniądze za łowienie i nieraz siedzą cały dzień bez brania a tu w dwa dni wyłowią połowę ryb w danym akwenie ..... Pozdrawiam [2009-08-23 08:53]
to jezioro pzw,4-5 lat temu sandal wpuszczony nie rozmnaza sie w tej wodzie ,nie ma mowy o tym ze jest go za duzo i trzeba odstrzelic troche. [2009-08-23 09:04]
Drogi kolego.... Jeżeli to wszystko co opisałeś jest prawdą, to powinno się tych ludzi wywalić ze struktur PZW, postawić oskarżenie i odpowiednio wysoko ukarać.
Dziwi mnie tylko, że nie zadzwoniłeś na policję, skoro byłeś naocznym świadkiem przestępstwa..? A dowody rzeczowe w postaci nagranych filmików powinny ujrzeć światło dzienne. [2009-08-23 09:06]
kolego - nie ma się co cackać z gnojami !!! Leć na policję i zgłoś podejrzenie popełnienia przestępstwa. Filmy przez Ciebie nagrane będą dowodem w sprawie. Nie może być tak, że prezesi i inne pasożyty czują się nietykalni. Pozdrawiam i gratuluję czujności ;-) [2009-08-23 10:18]
na policje dzwonilem,olano mnie.dzwonilem tez wtedy gdy szalala ptasia grypa i o zdechlym dzikim ptactwie nalezalo informowac.czekalem wtedy 1,5 godz za radiowozem ktory ponoc wyjechal,znalazlem wtedy 4 szt martwej kaczki w jednym miejscu
jak znam zycie to i tak h....j z tego bedzie,u nas takie miasto.dla przykladu ci powiem ze np karte kupisz bez egzaminu z dostawa do domu 400zl i ful pakiet.ponadto poprzedniego komendanta zlapano na klusownictwie,ryba sie zima dusila a w/w kaszorkiem im pomagal w przejsciu rowkiem do rzeki.tak mi sie zdaje ze byl kom.a napewno straznikiem sluzbista bo mnie kontrolowal zlamas [2009-08-23 10:43]
Tak nie może być nagłasniac taką sprawe gdzie się da a tych panów rozliczyć isolidnie ukarać to oni powinni być przykładem dla innych pozdrawiam. [2009-08-23 10:54]
Proponuje przesłać fotki i filmiki na platformę "KONTAKT TVN 24" - dziennikarze chętnie zajma się sprawą i przeprowadzą stosowne sledztwo. Sam właśnie mam zamiar podać tam temat firmy z Bieńkowic, która zatruwa rzekę Odrę. Myślę, że to świetny pomysł. A policja to zwykłe ćwoki i nieroby! Trzeba było od razu dzwonić na komendę wojewódzką. [2009-08-23 11:10]
Jeżeli ktoś ci pomoże,to tylko prasa.Pokieruj swoje kroki do niej a potem poleci jak domino i nie dziw się ze policja powie ze o niczym nie wiedziała i nikt im nic nie zgłaszał [2009-08-23 11:11]
U mnie jest taka zasada, że jak coś chcesz i zależy Ci na tym to pomiń wszystkie posterunki i wal do KWP. U mnie policja jest od spisywania małolatów, gdy 50m dalej biją chłopaka. Odkąd wędkuje u siebie nie zostałem skontrolowany ani razu, no może raz, ale byłem mały i łowiłem płotki z tatą, piękne czasy.
Generalnie w tym kraju się o coś doprosić... [2009-08-23 11:14]
Jeszcze raz w tej sprawie jak możesz to wal do pierwszego policyjnego koła wedkarskiego tam też są prawdziwi wedkarze którym tez leży na sercu dobro naszych wód a zwykły policmajster to zwykle oleje taką sprawe bo i poco miałby zajmowac się taką sprawą oni zwykli tak myślą kiedyś powiedział mi wedkarz policjant pozdrawiam. [2009-08-23 11:26]
Tacy pseudo-wędkarze powinni być natychmiast na stałe usunięci ze struktur PZW ....mało tego powinno im się odebrać wszystkie medale za działalność na rzecz PZW.....( przecież oni prawie nic nie płaca za możliwość wędkowania , a raczej kradzieży pod latarnią ) , tak jak napisał ...GOSTMIR... i łysy wąż ....trzeba to przesłać mediom wraz z dowodami .............TO WIELKI SKANDAL---------------- SĄ SPOŁECZNICY ---KTÓRZY CIĘŻKO WALCZĄ O DOBRO DLA WĘDKARZY ....., A TACY PAJACE PSUJĄ AUTORYTET IM...........won z naszej społeczności ..........dziękuję Ci i kolegom za odwagę ujawniania takich nikczemnych procederów ..................CHCĄ ZMIAN....NO TO NIECH NAJPIERW SAMI USTĄPIĄ ..TEN PREZES I JEGO BANDZIORY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!......SPOŁECZNIK Jurek . [2009-08-23 11:35]
Podejrzewam że wszystko odbywało się legalnie, tak właśnie wygląda gospodarka rybacka w naszych wodach, smutne, ale my sami wędkarze na to zezwalamy, wybierając na zebraniach sprawozdawczo wyborczych ludzi którzy nie powinni zarządzać naszymi wodami. [2009-08-23 11:45]
Do kolegów jak pisze kolega jopek to nie przyzwolenie ani legalnośc to poprostu czysta hunta jestem na stołku to mam to w d..... co oni mi mogą i tak dalej a my zwykli wedkarze płacimy i patrzymy jak oni sobie dogadzają za naszą kase ale pocieszmy się nie wszedzie są tacy bandyci. [2009-08-23 11:53]
Szanowni koledzy takie odłowy przeprowadza się w sposób zupełnie inny niż powyżej opisany. Moje koło dawno temu wydzierżawiło od Lasów Państwowych leśne jeziorko. Aby poznać strukturę wody i żyjących w niej ryb poprosiliśmy zarząd okręgu o wykonanie odłowu i przeprowadzenie badań.
I tu jest zupełna różnica w podejściu do odłowu. Po pierwsze taki odłów wykonywał ichtiolog zatrudniony w okręgu, byli przy tym strażnicy PZW działający przy okręgu oraz członkowie koła. Po takim odłowie badawczym był sporządzony protokół i po wykonaniu badań do koła wpłynął protokół z wynikami badań. Pozwoliło to i nam członkom koła dowiedzieć się co w wodzie piszczy i okręgowi jakie występują w jeziorku ryby, czym się odżywiają i czym w przyszłości można zarybiać ów zbiornik. Taki odłów uważam za zasadny i wykonany perfekcyjnie.
Opisany przez kolegę to istny rozbój w biały dzień. Opisani pseudo strażnicy i działacze pomylili palec wiadomo z czym i prośba tylko nie wsadzajmy do jednego wora wszystkich strażników i działaczy. Pozdrawiam. [2009-08-23 12:00]
zapytalismy w/w co sie stalo z ta ogromna iloscia ryby
luxis,popieram trzeba to tępić w zarodku a jak będą was straszyć to po prostu niech któryś z was przed rozmową włączy dyktafon w telefonie,groźby są karalne...pozdrawiam [2009-08-23 16:20]
W dniach 20 – 21.08-2009 wędkowałem na jeziorze Sumińskim koło Starogardu Gdańskiego.
Przyjechałem na ryby około godziny 18. Płynąc na łowisko zobaczyłem 2 łodzie: jedną z numerami gdańskimi i jedną na której był pan Dysarz. Dowiedziałem się , że będzie odłów kontrolny przez 2 dni. Obserwowałem rybaków zakładających sieci których była ogromna ilośc na pewno ponad 1000 m. Obstawiali najbardziej rybne miejsca. Rano przybyłem żeby zobaczyc czy ryby zostaną wypuszczone z powrotem do wody. Niestety żadna ryba nie trafiła do wody , wszystkie zostały zabite. Bardzo duże sandacze w ilości około 30-40 szt kilkunastokilogramowy sum , 5 ponadkilogramowych okoni ,węgorz i sporo leszczy z jednej tylko sieci ,a było ich kilka. Popłynąłem na brzeg ,gdzie stacjonowała ekipa „od połowu kontrolnego ”,żeby zapytac o co chodzi? Dlaczego tyle ryb zabijają bez sensu? Nie było tam ichtiologa a przez całą noc była tam zakrapiana głośna impreza. Łowiłem do późnego wieczora do około 23.30 oraz od około 3.00 do 9.00 nastepnego dnia. Pytając dlaczego zabijają tyle ryb ? Odpowiadali ,że wszystko robią legalnie.
Jak zapytałem ponownie to pan z łódki odpowiedział ze nie będzie debilom tłumaczył.
Pytałem też co się stało z rybami? To jeden z panów (członek naszego koła wędkarskiego pan Henio ) odpowiedział ze poszły na spacer.
Był ze mna kolega ,który jest świadkiem całej rozmowy oraz zdarzeń znad wody ,bo razem bardzo często wędkujemy i tym razem również był na rybach. Pływaliśmy za panami wyciągającymi sieci i obserwowaliśmy ile ich jest. Nie mogłem się napatrzeć ile okazów jest martwych w sieciach. Oni również stwierdzili ,że nie widzieli tylu tak dużych ryb naraz. Były to przede wszystkim sandacze. Prosiłem ,żeby dali już spokój bo po co tyle skoro i tak ryby znikają. Panowie twierdzili że robią tylko swoją robotę i za to mają płacone ,a ja płacąc za kartę płacę za możliwość wędkowania a nie za to ze złowię ryby i ze nie ma różnicy czy te ryby zostaną wyciągnięte na sieci czy na wędkę. Doszło wręcz do kłótni ,bo nie rozumiem po co wyciągac i zabijac tyle ryb skoro nie wiadomo co się z nimi później dzieje. Dla mnie to był dramat, nie mogłem nic zrobic, a ryby zostały po prostu przetrzebione. Pamiętam osoby, które to robiły i jest kilku świadków zdarzenia. Sieci były zastawiane kilkakrotnie , ryby w ogromnych ilościach znikały a ja musiałem na to wszystko patrzec . Robiły to między innymi osoby z naszego koła wędkarskiego ,które według zajmowanego stanowiska powinny dbac o nasze wody i być przyładem a dla mnie to jest karygodne, tacy ludzie nie powinni miec nawet karty wędkarskiej a wykłusowali z jeziora kilkunastoletnie okazy wielu gatunków ryb.
[2009-08-23 17:35]
To, co opisujesz, jest dla mnie niepojęte! To jest kryminał! Jeśli Ty i Twoi koledzy dacie temu spokój i nie udupicie gnoi, to chyba Wam do końca życia pozostanie rysa na duszy! Człowieku! To jest materiał dla prokuratora! Zróbcie z tym coś! [2009-08-23 19:37]
to brzmi jak sf ale to niestety szczera prawda,uzywano dodatkowo jeszcze drgawic i pup.Ta sama ekipa,pare dni wczesniej przetrzebila j.czarny las,w podobny sposob i wiecie co?dokumentacja im zaginela.ponadto byl z nimi straznik rybacki PZW,stoi dumny na lodce
Toco się czyta i jest napisaneto się nie mieści w głowie,jaki ci panowie robią bajzel i spustoszenie w naszych wodach jakie chamskie odzywki puszczają w strone wędkarzy to czysta hańba.Panowie prezesi kół którzy być może czytacie takie doniesienia z całej Polski nie ignorujcie nas wędkarzy róbcie cośdla poprawy naszych wód nie bójcie się góry a dzieki waszym dobrym pomysłom i pomocy madrych i oddanych wedkarzy takie sytuacje nie bedą miały miejsca pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg postępu wtej sprawie. [2009-08-23 20:49]
Witam kolegów. Takim palantom trzeba się dobrać ostro do tyłka! I myślę że pan Ryszard Cebula z programu "Uwaga" z przyjemnością się zajmie tą sprawą, a potem to miejmy nadzieję że goście polecą ze swoich stołków ponosząc za to sporą karę. Pozdrawiam [2009-08-23 20:50]