panowie :) legendy o karpiach z wieprza słyszałem wielokrotnie, chodz sam nigdy żadnego nie złpałem. znajomy opowiadał mi historie sprzed 5-6 lat gdy grupka wedkarzy poswieciła troche czasu i upatrzyła sobie ładny zakrecik ze spokojniejsza woda (rejon jeziorzan), dość szeroki. pare tygodni necenia, i pewnie tyleż zasiadek. w każdym razie czesto ich tam widywał. faktem jest to, że po dość długim czasie zaczeli wkoncu w tym miejscu wyciagac niezłe sztuki wagą przekraczajace 10kg. i druga ciekawostka, same pełnołuskie...
po jakims czasie sie zwineli gdyz ich miejscówka była czesto oblegana jak sie wieść rozniosła, ale wyniki mieli tylko oni. widziałem to miejsce ale mi czasu i samozaparcia na długie wielotygodniowe necenie brakuje. druga sprawa to sprzet do takich zabaw którego (jeszcze) też nie mam :/
ale historia ciekawa podobnie jak twoja SpinerZbok i ja osobiście ci wierze, bo rzeka jest boska, rybostan też nie mały, ale wedkarsko trudna...
(2013/03/26 20:48)Tak, warunki musi mieś odpowiednie do tarła. Wtedy pamiętam był początek lata, rozlewiska na łąkach były ciepłe jak zupa :) Jedna rzecz jaka nie daje mi spokoju to to, że wszystkie obserwowane osobniki były pełnołuskie, a w okolicznych stawach od dawna głównie hoduje się lustrzenie. Od lat się dziwię czemu właśnie nie było ani jednego lustrzenia?? Dziwaczne to trochę...:)
jak walczy ryba na stwaie hodowlanym??? łapałem w takich stawach karpie 2-3 kg na lekkie zestawy, 5 min walki i siatka. brały na cokolwiek. teraz pomyśl, ze taki karp ze stawu, praktycznie nie majacy wrogów w swoim poprzednim środowisku, wpada do takiego wieprza gdzie pływaja sumy po 5-50kg, szczupłe 5-10kg. hmmm jak sadzisz jak długo pociagna...
jak dla mnie to wiele tłumaczy :)
(2013/03/26 21:14)Co do karpi to rozmawiałem z facetem z koła w Baranowie i mówił ż on i wielu znajomych nastawiają się głównie na karpie, podstawa to nęcenie i koniecznie dobra miejscówka.
Za kilka dni wybiorę się porobić trochę fotek, może uda mi się upolować jazia i zaobserwować tarło szczupaka.pozdro