Dzisiaj z kolegą luciusz-esox ponownie atakowaliśmy piotrkowski ocinek Widawki. Niestety pstrągi nie chciały współpracować, ale szczupak 52 cm pozwolił otworzyć sezon na ten gatunek:) Oprócz tego jeszcze jedno niezacięte branie, trudno powiedzieć jakiej ryby. Potem przenieśliśmy się nad Pilsię i złapaliśmy po małym szczupaku i zaliczyliśmy niezacięte brania. Z minusów - w Pilsi kilka śniętych leszczy (takich ok. 30 cm) i sumik karłowaty. Z uwagi na obecność wspomnianych szczupaków dalej w dół rzeki, nie wygląda to na zatrucie rzeki, ale niewykluczone że ktoś tam chodził z agregatem. (2018/05/03 18:34)