Rzeka Men - Niemcy

karta wędkarska na dany odcinek rzeki (odcinki ok 20 km)

wolno łowić na 2 wędki kategoryczny zakaz łowienia na żywą

rybkę,nie wolno trzymać ryb w siatkach,zabić lub do wody.każdy

wędkujący musi mieć przy sobie wypinacz haczyków,podbierak

miarkę wędkarską.

men jest rzeką b. rybną jednak od 3 lat jest tu plaga babek byczych

przywleczonych chyba z morza kaspijskiego biorą na wszystko trzy ziarnka

kukurydzy to nie problem rosówka lub trupek zastawiony na sandacza też.większość wędkarzy łowi na grunt .średnia głębokość to 4-5 m.duże ryby

odkąd pojawiły się babki można złowić tylko w nocy np leszcze 60 i więcej cm.

także sandacz i karp.

ja osobiście wolę łowić czynnie - przepływanka grunt 5 m łowisko nęcę kulami z dodatkiem

kukurydzy i pinek co jakiś czas donęcam kukurydzą z puszki.strzelam z procy.

łowię bolonką 7 m zestawem 6 gr.w rynnie ok 15m od brzegu,uciąg wody nie jest zbyt duży.

w łowisko wchodzą płocie jazie ,klenie i niestety babki są nieduże ale b. smaczne.

najlepsze brania zaczynają się kiedy przepłynie barka chyba mącą dno i ryby szukają czegoś na ząb.

jest też dużo karpi i czasami biorą nawet z przepływanki.

uwielbiam łowić też na spining obrotówki - kleń jaż boleń,okoń

wszelkiego rodzaju gumy pod wieczór to sandacz jest go tutaj dość dużo.

z ciekawostek      ryby bez wymiaru to m.in.płoć,leszcz,boleń,jaż kleń,i np.miejsce w którym łowię

na rzece Men środkiem rzeki przebiega granica landów lewy brzeg to Hessen sum wymiar ochronny

                                                                                       prawy brzeg to Bajern sum bez wymiaru

jest coś co uderza w oczy na Niemieckich łowiskach prawdziwy szok !!!! niema śmieci butelek

papierów czy opakowań po przynętach.........może kiedyś u nas tak będzie

ogólnie wędkarzy jest nie dużo przeważnie Polacy,Rosjanie,Jugole,Litwini.

Niemcy mają swoje łowiska przeważnie żwirownie i stawy niemiłosiernie zarybione to dosłownie

stawy hodowlane my nie mamy wstępu.trzeba należeć do koła chodzić na zebrania ,sprzątania

akwenu .oraz wysokie opłaty ,barierą jest też język.

moja refleksja na koniec,Niemiecki wody są rybne,czyste, sprzętu nikt nie ukradnie ale brak tego czegoś....

kocham Polskie rzeki za ich dzikość łachy ,zmyłki,płanie dziki prąd i nieprzewidywalność,które co roku odkrywają przed nami coś nowego.

u Niemców rzeka jest tylko z nazwy tylko dlatego że płynie to wszystko to kanały uregulowane.

coś takiego jak zamęt tutaj nie istnieje,każdy krzak czy drzewo które wpadnie do wody jest

natychmiast wyciągane z wody- żegluga

moje rekordy w Niemczech

płoć  - 45.5

brzana- 77

jaz - 59.5

karp -61

szczupak - 81

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.