Zaloguj się do konta

Rzeka Grabia opinie o łowisku

utworzono: 2011/12/25 11:05

Wątek poświęcony łowiskowi jakim jest Rzeka Grabia w Ldzaniu. [2011-12-25 11:05]

#459783 wysłano: 2012/04/11 21:17


rafall W dn.08.04.2012 byłem na rzece Grabi w okolicach Ldzania, łowiłem na spining na twisterki do 3,5 cm kolory (seledyn,motoroil,białe oraz blaszki rozmiar 0 i 1) efekty jeden okoń 20 cm, który dalej sobie pływa także marnie ale fajnie oderwac się od rzeczywistości!!!!!  :))))


Wklejone
[2012-04-11 21:23]

#472173 wysłano: 2012/05/05 11:19


Kasztaniak Dzisiaj rzeka Grabia. Trochę drobnicy i pierwszy szczupaczek w tym sezonie 54 cm na żywczyka.




Wklejone
[2012-05-07 17:04]

#472270 wysłano: 2012/05/05 15:35


Kasztaniak A łowiłem w Ldzaniu zaraz przed mostem w lewo. Rzeka 400 m powyżej stawu Montoprzem. Do Baryczy wybiorę się może jutro także jak coś to napiszę czy biorą jakieś kolosy ;)


Wklejone
[2012-05-07 17:05]

#472600 wysłano: 2012/05/06 10:24


Kasztaniak Dziś ponownie rzeka Grabia. Kilka płotek i Jazik 40 cm. A na żywczyka szczupaczek 58 cm.




Wklejone

[2012-05-07 17:06]

#472602 wysłano: 2012/05/06 10:24


Kasztaniak






Wklejone
[2012-05-07 17:06]

Koziii

Na jakim dokładnie odcinku ? Jaka jest tam głębokość ?  Pozdrawiam ;p [2012-05-07 17:53]

#475130 wysłano: 2012/05/10 22:21


Kasztaniak Witam. Dzisiaj wypad nad Grabie zakończony sukcesem. Jak zwykle kilka płotek i 3 Jazie największy 47 cm. Teza że po 1 Jaziu nie ma brań obalona. 





Wklejone
[2012-05-11 12:06]

Moczykij70

Do Kasztaniak - gratuluję połowu. Napisz Kolego gdzie, dokładnie łowiłeś? Gdzie można znaleźć jakieś głębsze miejsca na płotkę czy jazika?

Pozdr.
[2012-05-14 14:51]

Kasztaniak

Do Kasztaniak - gratuluję połowu. Napisz Kolego gdzie, dokładnie łowiłeś? Gdzie można znaleźć jakieś głębsze miejsca na płotkę czy jazika?

Pozdr.


O tym gdzie łowiłem napisane jest wyżej w temacie. A jeśli chodzi o miejsca to w sumie ten odcinek jest mi najbardziej znany oraz odcinek za OSP Ldzań jednak tutaj został postawiony szlaban i niestety nie ma dojazdu do rzeki, chyba że od innej strony np. od strony Baryczy. A co do dołków to kiedyś szukałem takich miejsc chodząc po rzece i obławiając właśnie głębsze rynienki i nie powiem bo zawsze coś się trafiło a to płotka, jelec albo jazik. Ale od tego roku postanowiłem, że wybieram miejscówkę i nęcę i jak widac wyniki też jakieś są. Rzeka przed zbiornikiem Barycz jest dośc ciekawa. Będąc w grudniu obławiałem odcinek ok 400 m od samego zbiornika jest tam rynienka ok 2,5 m głębokości, długości 10-20 m ( przy takim gruncie nie mialem ani 1 zaczepu więc tak wnioskuje, więc mogło by również głębiej.. Najlepiej byłoby wygruntowac to miejsce tyczką ale jeszcze nie posiadam) jednak bez rezultatu ale myślę, że to chodziło bardziej o porę roku. Kuzyn natomiast łowiąc w tym miejscu (lipiec,sierpień), łowił piękne płocie najmniejsza miała 25 cm a trafiały się 35cm. Trafił również kilka karpików, które wypłynęły ze zbiornika jednak brania tylko nocą były. Znajomy łowił piękne leszcze również na tym odcinku. Jednak teraz w tym miejscu będzie przebiegała trasa którą budują... Dlatego też zastanawiam się jak będzie wygłądało to miejsce kiedy powstanie most... Ogólnie rzecz biorąc dołków w tych rejonach jest kilka, kilkanaście a jeśli chodzi o ryby to jak widac można złapac nie tylko płoteczki. Najlepiej jest się wybrac i sprawdzic klika miejscówek. Od pewnego dziadka spotkanego nad rzeką słyszalem, że ok 1,5 km w górę rzeki od stawu Montoprzem jest dołek 3m co jak na tą rzekę wydaje mi się dośc dużym dołkiem... I pdobno piękne ryby tam widział bo było tarło ale to tylko opowieści nie byłem więc potwierdzic nie mogę, a teraz tyle tych działek powstało, że do rzeki coraz trudniej dojechac więc najlepiej pieszo przejśc wzdłuż i się przekonac. Ja jak narazie postaram się poznac odcinek na którym teraz łowię a może kiedyś wybiorę się dalej. A jeśli chodzi o Grabię poza Ldzaniem to łowiłem również na odcinku w Zieleńcicach za Łaskiem i tam połowiłem ładnych płoci ale to było jesienią, a na wiosnę nie miałem tak dobrych wyników. Może z tego co napisałem znajdziesz jakieś miejsce dla siebie, bądź odkryjesz jakieś nowe miejscówki także też będziesz mógł je troszkę opisac. Mam nadzieję że pomogłem troszeczkę. Pozdrawiam.



[2012-05-14 23:23]

Moczykij70

Dzięki Kasztaniak, pomogłeś :) Chyba w wekend sprawdzę ten dołek przed zbiornikiem Barycz. Jak wystarczy czasu to popróbuję też koło Ldzania.

Pozdrawiam i powodzenia nad wodą.
[2012-05-15 09:08]

Rzeczywiście kolego pomogłeś i to bardzo. Mnie osobiście bardzo zachęciłeś jechać nad tą Grabię i szukać miejscówek. Takie ryby :)..... Eh..... :) Ja osobiście mam miejscówkę na tej rzece w Ldzaniu przed mostem, ale w prawo z 300-350m. Łowiłem w zeszłym roku tam ładne okonie - 25cm na ciężarek 10g z czerwonym robaczkiem.

PS.
1). Jaką przynętę tam najlepiej stosować na tego jazia ?
2). I dziwi mnie, że w tych dołkach są takie ryby. Na przykład ty kolego Kasztaniak masz miejscówkę i łowisz takie ryby, a one się jak na razie nie kończą w tym miejscu. Jakim cudem ? Ryby mogą tak przepływać przez płyciznę i trafiać w miarę często (co np.5 dni) w te miejsce ? Cały czas nurtowało mnie te pytanie. Jak to możliwe ?

Pozdrawiam kolegę i dziękuję za ważne informacje
[2012-05-15 09:37]

Kasztaniak

PS. 
1). Jaką przynętę tam najlepiej stosować na tego jazia ?

2). I dziwi mnie, że w tych dołkach są takie ryby. Na przykład ty kolego Kasztaniak masz miejscówkę i łowisz takie ryby, a one się jak na razie nie kończą w tym miejscu. Jakim cudem ? Ryby mogą tak przepływać przez płyciznę i trafiać w miarę często (co np.5 dni) w te miejsce ? Cały czas nurtowało mnie te pytanie. Jak to możliwe ?


Ad 1. Ja "swoje" jazie łapałem na pinki i kanapkę z pinek i białych robaków. Do tego podsypywałem troszkę pszenicą i co jakiś czas kilka pinek wrzucałem. 

Ad 2. Wydaje mi się, że ryby się tam trzymają ponieważ jest tam duży obszar porośnięty wysoką trawą oraz trzciną takie szuwary oraz miejscami place z lilii wodnych. Siedząc co chwila słychac cmokanie właśnie w tych trawach i na pewno nie są to małe ryby.  Dlatego też uważam, że ryby nie przypływają, a znajdują schronienie w tych trawach i tam siedzą. A co do płycizn to na tym odcinku nie ma ich zbytnio od samego stawu po lewej stronie młyna w górę rzeki nie jest tak płytko jak na Grabie. A przynajmniej są ta miejsca gdzie dno ma ciemny kolor i tego nie widac, a na niektórych odcinkach przez kilkadziesiąt albo kilkaset metrów widzimy żółty piasek i wodę po kolana albo po pas. I w takich miejscach nie widziałem ryb nawet tych najmniejszych.

Pozdrawiam.





[2012-05-15 10:46]

Wielkie dzięki kolego za pomoc. Bardzo mi pomogłeś. I teraz może wreszczie coś złowię wartego uwagi, bo u mnie z rybkami to krucho :).

Pozdrawiam
[2012-05-15 16:26]

Byłem dziś z dziewczyną porzucać na spławik. Rzeczka bardzo ładna, szczególnie kilometr, dwa poniżej młyna. Zaczyna się tam fajna woda, głębsza i nawet z rybami. :) Niestety tylko jedna płoteczka złowiona i wypuszczona. Natomiast wedkarz obok nas na spina bardzo ładnego chyba klenika wyciągnął i również wypuścił. Na białe robaki nic nie brało, dobrze że chruścików tam masa i na niego ta płotka. :)
[2012-05-20 15:20]

#483276 wysłano: 2012/05/27 20:16


BlueFisherman Wyprawa nad rzekę Grabię (Ldzań) z dnia: 26.05.12r.

Ze względu na to, że na wyprawę miałem wyruszyć z rodziną to moja przygoda opóźniła się. Z działeczki w Pawlikowicach (bo tu przebywam w ciepłe weekendy i prawie przez całe wakacje) wyruszyłem o godz.7:10. Na miejscu byłem przed 7:25 przy Stawach Talar - lewa strona (Monoprzem Talar). Wziąłem sprzęt, by obczaić teren i połowić, szedłem drogą za mostem przy posesjach. Dotarłem do przeszkody w postaci przecinającej mi drogę rzeki. Była możliwość przejścia, gdyż leżały na rzece kamienie (głazy i kamyszki). Początkowo pierwsza połowa była OK. Niestety jak dotarłem do połowy zauważyłem, że nie ma kamieni. Byłem w kaloszach. Pokonałem śliską ziemię i siłę nurtu (mała). Dalej były kamienie, a raczej kamyczki. Stanąłem na jednym i o mały włos nie spadłem - kamienie były śliskie. Taka sytuacja doprowadziła by do tego, że jak bym spadł to uderzyłbym w kolejny kamień leżący nie opodal i roztrzaskał se głowę. Dalej szedłem skulony trzymając się o kamienie. Troszkę niebezpiecznie było, ale już.... POLECAM PRZEJŚĆ ŚCIEŻKĄ PRZED MOSTEM (JAK JEDZIEMY W KIERUNKU STAWÓW). Droga dalej prowadziła pomiędzy drzewami, jak w lesie. Następnie skręciłem w prawo, przeszedłem przez zaspę ziemi na pole (wysypał ziemię gospodarz w celu nie wjeżdżania samochodów na pole). Przeszedłem jedno pole, idąc w kierunku prawym przez drugie pole i dalej przez trzecie pole (Tak naprawdę to całe pole należy do tego samego gospodarza. Ja podzieliłem je na trzy, bo były przejścia pomiędzy nimi w kształcie pasma drzew i ziemi pod nogami). Idąc ostro w prawo skręciłem na takie malutkie pole - zaułek. Te miejsce okazało się tym co szukałem. Tak jak kolega Kasztaniak mówił - na wysokości Stawu Monoprzem. Miejscówek było 4 dobrej jakości, kolejne 2 były gorsze. Głębokość wahała się 1-1,5m. Tylko przy jednej miejscówce (tej pierwszej od wejścia do tego tzw."zaułku") nie było prądu rzeki. Spokojnie zarzuciłem tam spławik. Po 30 minutach wędkowania rzuciła się niedaleko wielka ryba. Widziałem tylko płetwę Kułek na wodach było bardzo dużo. Uwierzyłem wtedy w tej chwili, że to prawda, że mogą być tam takie ryby. Argumentem, że byli tam nasi to śmieci pozostawione po nich i czarna dziura po rozpalonym ognisku. Przeszedłem po 45minutach wędkowania dalej w inne miejsce. Ta przyroda to piękne widoki dla wędkarza. A wprost cudowne dla ryb. Bardzo dużo lilii wodnych i roślin, korzeni. Coś pięknego i cudownego. W takich warunkach nie można się dziwić, że są tam takie ryby. Po kolejnych minutach, które się uzbierały w 1,5 h wyruszyłem z powrotem do auta.
[Użyte metody na rzece Grabi: Spławikowa i gruntowa - zero brań i złowionych ryb]
Wrażenia: Chodź bez ryb to cudownie. 

Pojechałem potem na Barycz. Tam powędkowałem na zbiorniku na cypelku tymi samymi metodami połowu jak na rzece. Także nic nie złowiłem......
Pozdrawiam



Wklejone

[2012-05-27 20:17]

Za 2 dni wybieram się w te rejony. Najpierw luknę na prawą (okonki), a potem lewą (jazie) stronę rzeki. Jedno jest pewne. Coś tam jest. Wciąż przyjeżdża facet żółtym dostawczym wozem (marka - nie wiem). Idzie z prawej strony rzeki na połowy.
Zobaczymy. Może wreszcie mi się poszczęści ;).
[2012-07-03 11:49]

Byłem wczoraj po lewej i prawej stronie. Rzeka bardzo wylała. Wszędzie jest bardzo duży poziom wody. Przydały się kalosze, bo pola zalane. Za bardzo nie łowiłem po lewej stronie rzeki, gdyż był od tego poziomu wody bardzo duży prąd. I jeszcze te komary i muchy końskie ... Przeszedłem na drugą stronę rzeki poławiając na grunt i spławik w miejscu, w którym rok temu złowiłem okonie po 25cm. Niestety nic nie brało. Myślę, że to z powodu tego stanu rzeki.

Z jednej strony dobrze, bo na pewno większy poziom wody jest teraz w kolumnie. A rybki w tym miejscu jak i w Ldzaniu to tylko kwestia czasu.

Pozdrawiam
[2012-07-06 08:28]

Hirson

Przecież to maleństwo ma z 40 cm..
[2014-07-15 18:56]

Hirson



[2014-07-15 19:18]

adrionn911

Witam, jak rzeka wygląda teraz? Łowiliście coś w tym roku? Interesuje mnie lekki spinning jakie, okonie. [2014-12-15 10:03]

zabadnb2

Kolego, trochę tam jeździłem w tym roku w okolice Górek Grabieńskich ale przestałem jak zobaczyłem na własne oczy że czeszą tam prądem, a ładna czysta rzeczka z potencjałem , chociaż myślę że brodząc w górę rzeki do tych bardziej niedostępnych miejsc z brzegu jest szansa jeszcze coś złapać. [2014-12-15 20:33]

adrionn911

Niestety chyba wszędzie albo prawie wszędzie to robią [2014-12-15 21:10]