Sądziłem, że poprzednie wpisy przejdą do tego wątku "automatem", a tak - zaczynamy od początku(?) O.K. - czekamy zatem na nowinki od Kolegów buszujących po CAŁYM tym odcinku Grabi.
Kolega trafił jazia ...A duży był ten jaź? Sam widziałem tam (na wysokości Ldzania) jazika tak "na oko" 35 - 40 cm.
Ciekawe, czy populacja miętusów jest liczna w Grabi.Ja już szykuję sprzęt, przynęty i suchy chrust na małe "indiańskie" ogniska (o ile będzie zimno).Zaniedługo wybieram się na pierwszą "zasiadkę", więc nie omieszkam podzielić się wrażeniami :)
Masz jakieś zdjęcia swoich wcześniejszych miętusów z Grabi, żeby wrzucić na forum?Nie miałem wtedy aparatu cyfrowego, więc nie mam. Mam za to pierwszego miętuska w tym sezonie (złowiony wczoraj) - tylko 32 cm. I tak jestem zadowolony, bo Grabia napęczniała od wody - wysoki stan i silny nurt nie dały mi szansy na większy sukces. Wziął na trupka 6 cm uklejki. Na drugiej wędce "coś" wzięło (tym razem rosówkę), dzwoneczek zadzwonił, ale nim dobiegłem, to haczyk był już w korzeniach. Muszę zrobić pauzę w miętusowych zasiadkach, aby woda nieco opadła, bo nie widać dna i w związku z tym nie wiadomo, gdzie się posyła zestaw. P.S. - gratulacje za kolejnego "zębatego" :)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
1. Czyli coś tam jednak się w Grabi dzieje:)Ad. 1 - ten pierwszy złowiony przeze mnie (po latach pauzowania) napawa nadzieją, że jest ich więcej. Tym bardziej, że pojechałem "na wariata" bez mojej tajnej zanęty (łowiłem przy pustych koszyczkach :)
2. Tak z ciekawości, gdzie mniej więcej trafiłeś tego miętusa?
jak tam połowy mietowych ???Jak to jak? :)