Zaloguj się do konta

Ryby zamiast pogłębiarki. Czy uratują Noteć?

utworzono: 2013/11/21 10:09
pioter94

Zainteresował mnie ten artykuł i zastanawiam się co by było gdyby.Z jednej strony zarastanie rzeki w znaczny sposób utrudnia kłusolom dostać się do ryb.Lecz z drugiej szlak turystyczny ulega zanikaniu. Co sądzicie o tego typu rozwiązaniach??? [2013-11-21 10:09]

Temat jest mi bliski,lecz dotyczy innej rzeki tzn.rzeki Obry :) a dokładniej odcinka między Bledzewem a ujćiem do warty w miejscowośći Skwierzyna.Nie opowiem o pogłębiarkach bo ich tam nie było,lecz co zdegradowało wg.mnie środowisko wodne,to tworzenie szlaku kajakowego.Właśnie na potrzeby tej 'zajawki' z rzeki powyciągali,tony drzew,krzaków-naturalnych kryjówek jak i żerowisk ryb,niegdyś bogato tam występujących.Co to zmieniło,po za tym że rybki nie mają gdzie się chować,gdzie przebywać,to to,że rzeka strasznie zmieniła charakter,wszelkie dołki,łachy zostały piękne wymytę i to co dzisiaj tam można zauważyć to równe płaskie dno,prawie jak w rowku odprowadzającą wodę z ogródków działkowych.Do dzisiaj pamiętam moje rozczarowanie i ból,kiedy to około 2000roku,na wiosne z zamiarem przetestowania nowego sprzętu,zamiast 'bankowych'dołków,znanych mi dobrze powalonych drzew,ujżałem prostą strugę wody,gdzie na dnie został sam piasek.Od tamtego czasu,nie zajżałem na ten odcinek rzeki,kierowałem swe kroki,powyżej Międzyrzecza,lub na odcinki gdzie obylo się na szczęśćie bez ingerencji człowieka.Podsumowująć wg.mnie każda ingerencja człowieka w środowisko naturalne niszczy je,zaczynająć od ryb,ptactwa itp.Jeśli chodzi o pogłębiarki są tego plusy i minusy.Zacznę od minusów-co pisałem zniszą sporo kryjówek,zmeni się też charakter rzeki na tym odcinku.Lecz z plusów możemy wymienić i chyba jedyne co możemy wymienić to to,że po takiej operacji rybki z początku będą miały więcej pożywienia,to samo się tyczy podcza tworzenia nowych ostróg,czy kamiennych opasek.Lecz znając życie,po jakimś czasie się to skończy i całkiem możliwe że zostanie tam, ałowy odcienk rzeki ;( Jak będzię ? ...czas pokaże :). Ja osobiście jestem przeciwny wszelkim ingerencją człowieka w nature.Pozdrawiam :) [2013-11-21 13:16]

Oczywiście jeśli sytuacja jest taka,która zagraża nam,ludzią np.takie jak panują w okolicach bugu,wtedy nie ma wyjścia,musimy przetrwać tym samym poczynić jakieś działania zmierzające by sytuację opanować.Jeśli ingerencja w naturę ma za zadanie tylko i wyłącznie poprawić nasze samopoczucie(jak szlaki turystyczne,kajakowe itp) to jest to głupota i niepotrzebna dewastacja środowiska.Co do kłusowników-jeśli sami nie przestaną tego robić,żadne odkrzaczanie,a nawet świecące halogeny nie uchronią przed tym incydentem.Bo kłusol to zwykły mięsiarz i złodziej.Więc jak zwykłe złodziejaszki z  hipermarketów potrafią wynieść coś w obecnośći 100 osób to i z pleneru wytargają :( Dopóki będzie bieda,bezrobocie i brak chęci do pracy,kłusownictwo moim zdaniem będzie,choć takich po złapaniu powinni za jaja wieszać :D -może nauczyło to by ich szacunku i jakiś zasad. :D Pozdrowionka [2013-11-21 17:57]

Artur z Ketrzyna

Zainteresował mnie ten artykuł i zastanawiam się co by było gdyby.Z jednej strony zarastanie rzeki w znaczny sposób utrudnia kłusolom dostać się do ryb.Lecz z drugiej szlak turystyczny ulega zanikaniu. Co sądzicie o tego typu rozwiązaniach???

Niech kolega nie proponuje wpuszczania obcych gatunków ryb do rzek. Naszczęście karpiem nie można rzek zarybiać na tołpygę trzeba mieć specjalne zezwolenie. Ale myślę że nikt nie wpadnie na taki pomysł, bo to co zrobiła w USA, chyba już każdy widział na filmikach. I wiele reportaży temu poświęconych...
Amur to roślinożerca. A w rzece kępy roślin to schronienie dla ryb i przedszkola dla narybku. Są rzeczne rybki które też zjadają co nieco roślin. Np. młody kleń.
Ja jestem zwolennikiem usuwania nadmiernej roślinności ręcznie. Bo jak będzie trzeba to sama odrośnie.
A jeśli tobie chodzi o krzaczory nad brzegami rzek. To dla kłusola nie przeszkoda, a nawet kryjówka...
Tak więc można zimą nadmiar wyciąć i po ptakach. One szybko odrastają.
Co do pogłębiania. To też natura szybko się z tym upora. Bo naniesie osady z górnej części rzeki. Zresztą ryby lubią przegłębienia.
Sęk w tym, by takie zabiegi robić z głową i umiarem...
[2013-11-21 18:09]

pioter94

Chodzi mi przede wszystkim o zarastanie np. grążelem żółtym, moczarką, które w niektórych odcinkach prawie obrasta całą rzekę. Siaty w takie coś na pewno nie wstawi, chociaż kto to wie jak nie oni najlepiej. A co do odmulenia rzeki to tylko i wyłącznie pogłębiarki których nie widać od wielu lat.  [2013-11-21 18:30]

Artur z Ketrzyna

Chodzi mi przede wszystkim o zarastanie np. grążelem żółtym, moczarką, które w niektórych odcinkach prawie obrasta całą rzekę. Siaty w takie coś na pewno nie wstawi, chociaż kto to wie jak nie oni najlepiej. A co do odmulenia rzeki to tylko i wyłącznie pogłębiarki których nie widać od wielu lat. 

Masz niedługo zebranie w kole. Idź i porusz temat. Może coś poradzicie.
[2013-11-21 19:01]

Jakub Woś

Toż to rzeka. Jakie pogłębiania, jakie puszczanie ryb. Roślinność w wodzie to chronienie i pożywienie dla wszelkich stworzeń wodnych. Na tych stworzeniach jak i na samych roślinach żeruje ryba. W dodatku takie rośliny są miejscem tarła. Po co to niszczyć?
[2013-11-21 21:39]

Toż to rzeka. Jakie pogłębiania, jakie puszczanie ryb. Roślinność w wodzie to chronienie i pożywienie dla wszelkich stworzeń wodnych. Na tych stworzeniach jak i na samych roślinach żeruje ryba. W dodatku takie rośliny są miejscem tarła. Po co to niszczyć?

Tak samo uważam,a rzeka czyli sama natura powinna sobie z tym poradzić,albo znajdzie sobie nową trasę i utworzy nowe koryto,tak jak zazwyczaj tworzą się starorzecza,albo będzie płynęła tym samym torem co teraz,a odcinek ze zwiększoną roślinnością posłużą jako tarliska,czy np.żerowska czy kryjówki ryb. :)

[2013-11-21 22:57]

pioter94

A co z nawożeniem pobliskich pół i łąk. Wymyte związki mineralne są wypłukiwane do rzeki i bardzo szybko zarasta. W jednej miejscówce przez 5 lat z 20 metrów zrobiło się 15 m szerokości.  [2013-11-22 10:04]

Jakub Woś

Rzeki mają to do siebie że się zmieniają dopóki ich nikt betonem nie wyleje. Raz szersze raz węższe to znowu płytsze i głębsze.
[2013-11-22 19:43]

grzegorz not

Podpinam pod temat aby nowego nie zakładać. Może kogoś zainteresuje:

 

http://www.naklo24.pl/Trwa_poglebianie_Noteci,20955.html

[2014-10-01 11:29]

pawel-janowiak

Troche krótki ten bagrowany odcinek:D...Noteć w okoicach Nakła strasznie zarosnięta, cięzko znaleźć czysty odcinek. Ostatnio szukalem miejsc do spinningowania ale marnie to wyszlo cięzko prowadzić przynęty w takich"chaszczach" . Dzisiaj po pracy spróbuje wyżej w okoicach Rynażewa może tam będzie lepiej. A wy koledzy znacie jakieś ciekawe miejscówki gdzie można swobonie spinningować??

[2014-10-13 03:35]