Ryby nierodzime - gatunki napływowe ryb do Polski

/ 596 odpowiedzi / 11 zdjęć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Diablo


Słuchajcie ,lub czytajcie w takim wypadku ,spokojnie ,bo zaczyna ponosic za bardzo ambicja i przekonanie do swojej racji i to wszystkich biorących udział.Sam nie jestem świety ,tak że patrząc na to obiektywnie.
Koledzy ,dajmy na to że jesteście hodowcami ryb. Żadnemu z was nie będzie sie opłacac hodowac płotek ,bo przez 10 lat z głodu padniecie, zanim taka płotka osiągnie wymiar 20cm .Dlatego hodowcy sprzedaja ,to na czym mozna zarobic.
Koła tez podejrzewam nie maja szans kupic leszcza,płoci jak nie zamówia odpowiedniej ilości karpia do tego ,bo żaden hodowca im tak nie sprzeda.
Ryby wpuszczane i zarybiane przez PZW musza byc z odpowiednim atestem,dlatego nie można pojechac na mazury i okazyjnie na lewo kupic kilka ton innej rybki.
Tak to podejrzewam wygląda......ma ktoś inny pogląd na ten temat,bo w takim razie mysle koniec tematu?

Nikt nikogo nie zmusi do zakupu karpia. O czym Ty piszesz.
Prawda jest taka że hodowcy hodują to na co jest zbyt. Hodowali by i płotki gdyby mieli z tego zysk. Na karpie jest popyt to i podaż wzrosła. A jak wzrosła podaż to maleje cena. Błędne koło chciwości.


O czym ja pisze ...o dupie maryni i o jajcach wielkanocnych ....
Najlepsze jest to że po oburzeniu wielkim potwierdziłeś dalej moja wypowiedź ,tylko z braku umiejętnego czytania ,nie zrozumiałeś o czym ja pisze.
Nic o zmuszaniu do zakupu karpia nie było .Było natomiast o tym że jak chcesz kupić same inne ryby ,to bez zamówienia odpowiedniego danej ryby nie kupisz. Do tego był wyraz -podejrzewam i chęć poznania opini jak ktoś ma inny pogląd.
Jednak Ty jako hodowca wiesz lepiej - a za zdanie że jak wzrosła podaż to maleje cena ,powinieneś dostać odznake prezydenta w dziedzinie ekonomi .

napisałeś że bez karpia innych nie sprzeda - czyli co to jest jak nie zmuszanie do zakupu karpia??? A odznaka prezydenta mi nie jest potrzebna wystarczy mi tytuł magistra ekonomi :) (2013/01/07 18:24)

perwer


Wiesław ,Ty nasz wirtualny magistrze ekonomi ,niech Ci będzie.
Nie mam tytułu magistra ,tak że według staropolskiego przysłowia trzeba ustąpić ,co zarazem czynię. (2013/01/07 18:57)

Artur z Ketrzyna


Nie raz koledzy po kiju i ja zgłaszaliśmy do redakcji chęć założenia grupy dyskusyjnej "Nasze rodzime"
Wtedy byś się przekonał ilu jest tu zwolenników naszych rodzimych ryb.
Tyle że jest to rasistoskie podejście ze strony redakcji, bo karpiarze mają a my nie...

Są ludzie co na tym zarabiają gruba kasę, i będą tak działać by karpik dalej się rozwijał. Bo od tego zależy jego biznes. (2013/01/07 19:01)

Diablo


Wiesław ,Ty nasz wirtualny magistrze ekonomi ,niech Ci będzie.
Nie mam tytułu magistra ,tak że według staropolskiego przysłowia trzeba ustąpić ,co zarazem czynię.


No i tu sie z Tobą zgodze. Nie znasz się to się nie wypowiadasz. Jaki ten świat byłby piękny gdyby wszyscy stosowali tę zasadę. (2013/01/07 19:56)

Zander51


Jak szukacie magistra, to jestem :) Tylko o co wam chodzi... (2013/01/07 20:09)

Artur z Ketrzyna


Jak szukacie magistra, to jestem :) Tylko o co wam chodzi...

Poczytaj i wypowiedz się... (2013/01/07 20:12)

Zander51


Ja nietutejszy. Ja z bagien... (2013/01/07 20:18)

perwer


Masz Mirek racje .................pozdrawiam Ciepło ---świder ostrze he he ...

(2013/01/07 20:22)

Zander51


Darek, po co ten post ? Poczytaj lepiej moje zimowe wpisy. Oceń jak człowiek i skomentuj. I ostrz świder... (2013/01/07 20:46)

JKarp


Nie raz koledzy po kiju i ja zgłaszaliśmy do redakcji chęć założenia grupy dyskusyjnej "Nasze rodzime"
Wtedy byś się przekonał ilu jest tu zwolenników naszych rodzimych ryb.
Tyle że jest to rasistoskie podejście ze strony redakcji, bo karpiarze mają a my nie...

Są ludzie co na tym zarabiają gruba kasę, i będą tak działać by karpik dalej się rozwijał. Bo od tego zależy jego biznes.



Artur nie myl mięsiarstwa opartego na karpikach zarybieniowych z karpiarzami polującymi na duże okazy tych ryb.
No jak Redakcja przeczyta o tym podejściu rasistowskim ...

Ryby nierodzime to tylko ryby nierodzime.
Fajnie się czyta o tym, że osoby nie będące wędkarzami wiedzą, ze karp to taki zbój. No super ;-) 
Pisanie o jakiejś ubecji jest zupełnie nie na miejscu.
JK (2013/01/07 21:19)

u?ytkownik140854


Ważne ,że przestrzegam regulaminu. Reszta nie powinna obchodzić nikogo. Nie wiem dlaczego "moderator" usunął mój wpis - nie wiem też za kogo się w tym momencie uważa.
Napisałem rzecz na temat ryb nierodzimych: jeśli są one obce, to nie mają prawa istnieć w Polsce - pod żadną postacią... Istnieją jednak a jedyną ich funkcją jest wyrządzanie mniejszych lub większych szkód w ekosystemie.
Tytuł wątku zawiera odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące rybiego lumpiostwa.
Ryby nierodzime: to ryby obce a więc niepotrzebne i szkodliwe.Wiele dzieci zaczyna już pojmować skalę zagrożenia, natomiast  prawda na  ten temat - spotyka permanentny opór pośród ludzi dorosłych zajmujących się wędkarstwem.
W żadnym wypadku nie powinno być tak ,że Polak  jedzie nad wodę -wyłącznie bawić się, nie myśleć a  dopominanie się , (bagatela): tolerowanie obecnego stanu rzeczy , gdzie karp wiedzie prym - to już powolna zapaść myślenia. Niestety rozrywka jaką jest wędkarstwo - zaburza zdrowy rozsądek, naprawdę sporej rzeszy ludzi. Skorzy byliby zniszczyć , przebudować wody - byleby tylko natargać się na te swoje wędki , ile wlezie. (2013/01/07 21:38)

Zander51


Szkoda Darek, że taka odległość nas dzieli. Pewien jestem, że nie nudzilibyśmy się przez cały dzień na lodzie.. Nawet, gdyby nie brały... (2013/01/07 21:39)

adler


Ważne ,że przestrzegam regulaminu. Reszta nie powinna obchodzić nikogo. Nie wiem dlaczego "moderator" usunął mój wpis - nie wiem też za kogo się w tym momencie uważa.
Napisałem rzecz na temat ryb nierodzimych: jeśli są one obce, to nie mają prawa istnieć w Polsce - pod żadną postacią... Istnieją jednak a jedyną ich funkcją jest wyrządzanie mniejszych lub większych szkód w ekosystemie.
Tytuł wątku zawiera odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące rybiego lumpiostwa.
Ryby nierodzime: to ryby obce a więc niepotrzebne i szkodliwe.Wiele dzieci zaczyna już pojmować skalę zagrożenia, natomiast  prawda na  ten temat - spotyka permanentny opór pośród ludzi dorosłych zajmujących się wędkarstwem.
W żadnym wypadku nie powinno być tak ,że Polak  jedzie nad wodę -wyłącznie bawić się, nie myśleć a  dopominanie się , (bagatela): tolerowanie obecnego stanu rzeczy , gdzie karp wiedzie prym - to już powolna zapaść myślenia. Niestety rozrywka jaką jest wędkarstwo - zaburza zdrowy rozsądek, naprawdę sporej rzeszy ludzi. Skorzy byliby zniszczyć , przebudować wody - byleby tylko natargać się na te swoje wędki , ile wlezie.

***********************************************************

Wiesz dobrze kto usunął Twój wpis.

Jak i dobrze wiesz co Ci napisałem, lecz Ty jak zwykle w transie. Oto poczta do Ciebie:

----            Tytuł: Ryby nierodzime.         -----

Wysłano: 2013-01-07 21:32


Owszem, pisz. 
 Tylko nie z taką wrogością, zawziętością i takim namaszczeniem i posłannictwem, jakby tu wszyscy winni. 
 Nie traktuj forum i kolegów z portalu jako zwierzynę w Twej krucjacie. Proszę, się znów nie zapomnij. 
Pozdrawiam Krzysztof.


(2013/01/07 21:54)

JKarp


Ważne ,że przestrzegam regulaminu. Reszta nie powinna obchodzić nikogo. Nie wiem dlaczego "moderator" usunął mój wpis - nie wiem też za kogo się w tym momencie uważa.
Napisałem rzecz na temat ryb nierodzimych: jeśli są one obce, to nie mają prawa istnieć w Polsce - pod żadną postacią... Istnieją jednak a jedyną ich funkcją jest wyrządzanie mniejszych lub większych szkód w ekosystemie.
Tytuł wątku zawiera odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące rybiego lumpiostwa.
Ryby nierodzime: to ryby obce a więc niepotrzebne i szkodliwe.Wiele dzieci zaczyna już pojmować skalę zagrożenia, natomiast  prawda na  ten temat - spotyka permanentny opór pośród ludzi dorosłych zajmujących się wędkarstwem.
W żadnym wypadku nie powinno być tak ,że Polak  jedzie nad wodę -wyłącznie bawić się, nie myśleć a  dopominanie się , (bagatela): tolerowanie obecnego stanu rzeczy , gdzie karp wiedzie prym - to już powolna zapaść myślenia. Niestety rozrywka jaką jest wędkarstwo - zaburza zdrowy rozsądek, naprawdę sporej rzeszy ludzi. Skorzy byliby zniszczyć , przebudować wody - byleby tylko natargać się na te swoje wędki , ile wlezie.

Ryby nie rodzime są tylko nie rodzime;-)Czy Europejczyków z USA też każesz wyeksmitować bo są nierodzimi?Może czas zejść już na ziemię?Tia... dzieci w przedszkolu to już nawet wiedzą.Chyba przesadzasz z tą mądrością dorosłych i dzieci  i z pojmowaniem tego co się dzieje. Kiedy ostatni raz będąc na zebraniu swojego koła wstałeś i powiedziałeś - dość zarybiania karpiem!  
To pytanie pozostawiam jako retoryczne do wszystkich : KIEDY OSTATNI RAZ BĘDĄC NA ZEBRANIU ZŁOŻYLIŚCIE FORMALNY WNIOSEK O ZAPRZESTANIE ZARYBIANIA KARPIEM?I z ciekawości - co się z nim stało?JK (2013/01/07 22:16)

pikemeister


Temat tak samo dotyczy tego nieszczęsnego karpia jak i babki, głowacicy, pstrąga tęczowego, amura, tołpygi, suma, czebaczka, sumika...itp. Pozostałe gatunki nie są wpuszczane na tak wielką skalę jak karp lub w ogóle nikt ich nie wpuszcza dlatego tyle się o nich nie mówi. Tu nie chodzi o eksmisję tu chodzi o nadmiar, przerybienie, tworzy się pewnego rodzaju monokultura     w wielu zbiornikach PZW. Karp był jest i będzie, nikt nie chce Ci go zabrać Panie JK. (2013/01/08 06:40)

JKarp


Cześć
Dlatego skoro jest na tak dużą skalę zarybiane karpiem to zadałem dwa pytania:" To pytanie pozostawiam jako retoryczne do wszystkich : KIEDY OSTATNI RAZ BĘDĄC NA ZEBRANIU ZŁOŻYLIŚCIE FORMALNY WNIOSEK O ZAPRZESTANIE ZARYBIANIA KARPIEM?I z ciekawości - co się z nim stało?" 
Skoro wszyscy bez wyjątku twierdzą, że nie powinno go być w wodach PZW to czy kiedykolwiek podjęli jakiekolwiek działanie mające za zadanie nie dopuścić do zarybień.A że nie tylko karp jest rybą nierodzimą to wiedzą ponoć nawet dzieci tylko dlaczego zdawkowo traktuje się temat innych gatunków przechodząc do tematu na zasadzie - no są, ale są mniejsze, jest ich mniej i nie są tak groźne jak karp.Kto słyszał o sapie która na dokładkę ma wymiar jak pamiętam 25 cm ?
Jestem Janusz - panować na forum chyba sobie nie będziemy ?;-)JK
(2013/01/08 08:52)

Artur z Ketrzyna


Nie raz koledzy po kiju i ja zgłaszaliśmy do redakcji chęć założenia grupy dyskusyjnej "Nasze rodzime"
Wtedy byś się przekonał ilu jest tu zwolenników naszych rodzimych ryb.
Tyle że jest to rasistoskie podejście ze strony redakcji, bo karpiarze mają a my nie...

Są ludzie co na tym zarabiają gruba kasę, i będą tak działać by karpik dalej się rozwijał. Bo od tego zależy jego biznes.



Artur nie myl mięsiarstwa opartego na karpikach zarybieniowych z karpiarzami polującymi na duże okazy tych ryb.
No jak Redakcja przeczyta o tym podejściu rasistowskim ...

Ryby nierodzime to tylko ryby nierodzime.
Fajnie się czyta o tym, że osoby nie będące wędkarzami wiedzą, ze karp to taki zbój. No super ;-) 
Pisanie o jakiejś ubecji jest zupełnie nie na miejscu.
JK

Nie mylę "Karpiarzy polujących na duże okazy tych ryb" z "mięsiarstwem opartym na karpikach zarybieniowych"
Bo tym bardziej "Karpiarzom polującym na duże okazy tych ryb", powinno zależeć na utwożeni specjalnych łowisk z tymi rybkami. A nie wpuszczaniu ich wszędzie gdzie popadnie. Co wpływa negatywnie na ekosystem wód naturalnych "faunę i florę". Jak też wywołuje kontrowersje...

Ryby nierodzime to nie tylko ryby nierodzime. Ale też problem ekologiczny. Zabierają Rybom Rodzimym przestrzeń życiową, będąc konkurentami żywieniowym, będąc źródłem patogenów i chorób, dewastującym środowisko (w mniejszym lub większym stopniu), wprowadzającym w nim nie odwracalne zmiany. często też zwalczającymi nasze rodzime gatunki bezpośrednio (żerując na nich i ich ikrze). Nie mówię tu tylko o Karpiu, ale o wszystkich rybach z obcych środowisk, które naturalnie nie występują w danym akwenie wodnym.

Drugi aspekt sprawy jest taki.
Rybacy (ci rzadziej (praktycznie sporadycznie)łowią karpie w naturalnych zbiornikach, a raczej w tym celu mają stawy hodowlane), wędkarze i kłusownicy, jak i rybacy wyławiają nasze rodzime gatunki. poprostu dziesiątkują populacje rodzime....
A zarybienia? Zamiast uzupełniać według uzyskanego pożytku z wody, w 50-70% są to np karpie i amury, w 10% sumy. A w pozostałych 30-10% to nasze gatunki. Tak więc wynieniają gatunki ryb, zamiast uzupełniać braki jakie spowodowali odłowami.
To nie jest racjonalna gospodarka rybna, a wymiana gatunków występujących w przyrodzie!


Nie wiem do kogo pijesz mówiąc o wypowiadaniu się osób nie będących wedkarzami. Bo tu można mówić o etyce wędkarstwa i dobru naturalnej przyrody.

Ps. wystarczy że na Wigilię wymieniono śledzia na karpia. Wmówiono że tak będzie bardzie odświętnie. (Bo po wojnie był problem z pozyskaniem śledzia, a karpia mieli w naddatku...)
(2013/01/08 09:03)

pikemeister


Tu nie chodzi o zaprzestanie zarybiania, chodzi o pewne ograniczenia w odniesieniu do niektórych wód (NIE DO WSZYSTKICH). Gdybym osobiście decydował o rybostanie w danym akwenie to zamiast 350 kg samego karpia, wpuściłbym np 100kg karpia, 100 karasia posp., 100 lina, 50 kg drapieżnika (szczupaka, sandacza). W kołach niestety od kilku lat jest tak, że wpuszczaja głównie karpia. Materiał zarybieniowy poszczególnych gatunków generalnie jest łatwo dostępny. Także powtarzam jeszcze raz nie chodzi o całkowite usunięcie karpia z polskich ekosysystemów wodnych, chodzi o pewne modernizacje związane z zarybianiem. Nie oszukujmy się karpik do 3kg jest rybą łatwą do złowienia, w związku z tym jest dla wędkarzy atrakcyjną zdobyczą. Dlatego jest tylu zwolenników tego karpia. Co innego stanowią duże egzemplarze po kilkanaście kilogramów, bądź większe...których złowienie nie jest już takie proste. W Polsce wykształciło się wiele dziedzin/dyscyplin wędkarstwa i należy uszanować je wszystkie. (2013/01/08 09:22)

Artur z Ketrzyna


.

Ryby nie rodzime są tylko nie rodzime;-)Czy Europejczyków z USA też każesz wyeksmitować bo są nierodzimi?Może czas zejść już na ziemię?Tia... dzieci w przedszkolu to już nawet wiedzą.Chyba przesadzasz z tą mądrością dorosłych i dzieci  i z pojmowaniem tego co się dzieje. Kiedy ostatni raz będąc na zebraniu swojego koła wstałeś i powiedziałeś - dość zarybiania karpiem!  
To pytanie pozostawiam jako retoryczne do wszystkich : KIEDY OSTATNI RAZ BĘDĄC NA ZEBRANIU ZŁOŻYLIŚCIE FORMALNY WNIOSEK O ZAPRZESTANIE ZARYBIANIA KARPIEM?I z ciekawości - co się z nim stało?JK

Czy Europejczyków z USA też każesz wyeksmitować bo są nierodzimi?

Europejczycy do USA sami migrowali, jak też założyli ten kraj. Karp jak resta nie rodzimych ryb został przywieziony, nie migrował. Można powiedzieć że zostali tu przemyceni (jak ludzie, ludzi przemycają). A przecież nie legalnych emigrantów się deportuje...
Jak wspomniałem, nie nawołuję do eliminacji Karpia itp. Tylko do stworzenia dla nich specjalnych łowisk. I do ograniczenia ich występowania tylko w tych specjalnych łowiskach.

Ja na zebraniu powiedziałem dość wpuszczania karpia itp., bezmyślnie do każdej wody. Zapytałem się obecnych ilu poławia tą rybkę. Żaden z obecnych nie powiedział że uwielbia łowić karpie. Tylko że to zarząd okręgu decyduje czym zarybiają!
Oni nie mają na to wpływu...
Nawet złożyłem wniosek o operat rybacki obowiązujący na naszym okręgu rybackim "nr 68". Jak też by przy zarybieniach były brane pod uwagę dane z rejestrów połowów!

Poprostu zarybiać tym co było pozyskane. A nie tym co tanie, a co pożądane.

Pożądane bo łowione i brane jako pożytek.
Nie wyłowiono karpia to znaczy że tam jest dalej pływa, wyłowiono szczupaka i lina, to znaczy że ubyło tych ryb. Tak więc racjonalna gospodarka to utrzymanie populacji ryb, a nie wymiana gatunków...


(2013/01/08 09:35)

Woa-VooDoo


Tu nie chodzi o zaprzestanie zarybiania, chodzi o pewne ograniczenia w odniesieniu do niektórych wód (NIE DO WSZYSTKICH). Gdybym osobiście decydował o rybostanie w danym akwenie to zamiast 350 kg samego karpia, wpuściłbym np 100kg karpia, 100 karasia posp., 100 lina, 50 kg drapieżnika (szczupaka, sandacza). W kołach niestety od kilku lat jest tak, że wpuszczaja głównie karpia. Materiał zarybieniowy poszczególnych gatunków generalnie jest łatwo dostępny. Także powtarzam jeszcze raz nie chodzi o całkowite usunięcie karpia z polskich ekosysystemów wodnych, chodzi o pewne modernizacje związane z zarybianiem. Nie oszukujmy się karpik do 3kg jest rybą łatwą do złowienia, w związku z tym jest dla wędkarzy atrakcyjną zdobyczą. Dlatego jest tylu zwolenników tego karpia. Co innego stanowią duże egzemplarze po kilkanaście kilogramów, bądź większe...których złowienie nie jest już takie proste. W Polsce wykształciło się wiele dziedzin/dyscyplin wędkarstwa i należy uszanować je wszystkie.


Zgadzam się z tym postem całkowicie.Nic dodać nic odjąć.
Myślę, że większość wędkarzy chciałaby aby do zbiornika został wpuszczany taki "mix" z ryb ( przykład http://www.zamet.pzw.org.pl/wiadomosci/68946/60/zarybienie_stawow_kola_nr_72_zamet) niż same karpie. (2013/01/08 09:46)

JKarp


CześćMarcin jestem cały za tym, żeby nie zarybiać karpiem każdej wody. Pisałem o tym. Jestem też za tym, żeby zarybianie nie polegało tylko na tym, że wpuszczane 450 kg karpia i już. Rozgraniczyć to, dodać drapieżników, linów, karasi ( znaczy złotych ). A już absurdem jest zarybianie karpiami i ogólnie wszystkimi rybami wymiarowymi - sam wiesz dlaczego.
Artur nie można mówić, że ryby przywieziono czy przemycono bo zrobiono to całkiem oficjalnie  a ludzie sami migrowali. Naprawdę wielu zostało wysłanych do USA za karę i nie mieli na to wpływu ( do Australii też ). W pewnym sensie masz rację  - to emigranci założyli ten kraj ale to, że założyli nie znaczy, że są rdzennymi jego mieszkańcami. Artur wiesz dlaczego rybacy nie łowią karpi w sieci a w zasadzie tylko sporadycznie - bynajmniej nie dlatego, że łowią tylko karpie ze swoich stawów. Pogadaj z jakimś i zapytaj, czy na wodach PZW da się łowić karpie w sieci ;-) Gdyby było łatwo to nie bój się - taka darmocha jak karpie byłyby im bardzo na rękę ;-)Kilka postów zostało usuniętych i dlatego moja wypowiedź w tym momencie o nie wędkarzach jest zupełnie oderwana od wątku ale nawiązywała do jednej z wypowiedzi.JK (2013/01/08 09:55)

lynx


Porównujecie zarybianie do osadnictwa ludzkiego.
Ludzie zdobywali tereny i były ich bo je zdobyli. Potem mijało parę pokolen  i uważali się za tubylców i jak przychodzili inni to stawali w obronie tych terenów, z rozmaitym skutkiem.
Uważam, że za bardzo rozwinęliście słowo rodzimy. Karp jest w Polsce od wieków więc jest rodzimy i niech nikt nie pi...y, że to nie rodzimy. To co może wywalimy wszystkich z ziem zachodnich z powrotem na wschód a tych ze wschodu / tez nie rodzimy element/ to gdzie?
To są normalne zmiany cywilizacyjne i czy ktoś będzie biadolił czy nie to i tak się nie zmieni.
 U nas masowo napływają jenoty. Częśc z hodowli a część ze wschodu. Za ileś lat wyprą naszego rudego lisa, albo i nie. To czas pokaże. Czy dlatego myśliwi maja zwolac krucjatę i tępić go bezlitośnie? Może się okazać, że pomimo tego przeżyje myśliwych.

Artur i JKarp wy właściwie mówicie o tym samym więc nie wiem o co się kłocicie.
Pax vobiscum.
Pozdrawiam. (2013/01/08 10:20)

Diablo


Porównujecie zarybianie do osadnictwa ludzkiego.
Ludzie zdobywali tereny i były ich bo je zdobyli. Potem mijało parę pokolen  i uważali się za tubylców i jak przychodzili inni to stawali w obronie tych terenów, z rozmaitym skutkiem.
Uważam, że za bardzo rozwinęliście słowo rodzimy. Karp jest w Polsce od wieków więc jest rodzimy i niech nikt nie pi...y, że to nie rodzimy. To co może wywalimy wszystkich z ziem zachodnich z powrotem na wschód a tych ze wschodu / tez nie rodzimy element/ to gdzie?
To są normalne zmiany cywilizacyjne i czy ktoś będzie biadolił czy nie to i tak się nie zmieni.
 U nas masowo napływają jenoty. Częśc z hodowli a część ze wschodu. Za ileś lat wyprą naszego rudego lisa, albo i nie. To czas pokaże. Czy dlatego myśliwi maja zwolac krucjatę i tępić go bezlitośnie? Może się okazać, że pomimo tego przeżyje myśliwych.

Artur i JKarp wy właściwie mówicie o tym samym więc nie wiem o co się kłocicie.
Pax vobiscum.
Pozdrawiam.

Co za bzdety. Bo jest ileś lat to jest rodzimy? Gdyby miał być rodzimy Matka Natura by o to zadbała. Jednak sami ludzie  musieli go wpuścić bo Jej to nie pasowało. Odnośnie jenotów. Pewnie ze myśliwi powinni wytępić co do nogi. Żeby za kilka lat nie obudzić się z ręką w nocniku i nie uznać lisa  za gatunek zagrożony wymarciem. Wtedy tak jak bobry w wałach tak lisy w domostwach będą robić bezkarnie co chcieć a nikt nie bedzie mógł ich nawet przepędzić ze względu na stres. (2013/01/08 11:15)

u?ytkownik141264


Jakby to powiedział Pawlak, toż to szok. (2013/01/08 11:44)