Ryby nierodzime - gatunki napływowe ryb do Polski

/ 596 odpowiedzi / 11 zdjęć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

u?ytkownik39933


ja zapraszam przeciwników karpia na wody mojego okręgu , karpia jest zapuszczane mało (do tego "dziadki " go zaraz wyławiają jak tylko pójdzie cynk że karp został wpuszczony , w tym roku 2kg karpie ,wpuszczane na jesieni  są łowione z pod lodu )  a dużo sandacza , bolenia , wody są też zapuszczane sumem , linem ,ostatnio w dużych ilościach karasiem i jest w planach węgorz

dla mnie smieszne jest zarybianie 2kg karpiem czy czymkowiek innym tej wielkosci ;)czemu nie jakims 10cm karpikiem??? chyba ze wlasnie po to zeby bylo co na patelnie wrzucic bo taki 2kg jeszcze jadalny a pozniej to juz monster tłusty i pewnie niejednemu to nie smakuje ale da psu czy kotu takiego 7kg karpia i zadowolony ;)ale panowie nad woda zadowoleni i juz ;)

zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę . (2013/01/07 12:33)

wedkarz855




zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę .

acha, bo juz sie troche przeraziłem.ale i tak troche duze te ryby mi sie wydaja jak na zdjęcia nieraz patrze. (2013/01/07 12:36)

u?ytkownik39933




zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę .

acha, bo juz sie troche przeraziłem.ale i tak troche duze te ryby mi sie wydaja jak na zdjęcia nieraz patrze.

miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:))) (2013/01/07 12:41)

JKarp


No ale wytłumacz to niektórym. Według niektórych "karpiarzy" karp musi być w większości polskich wód, bo tak. I koniec tematu. Zaraz powiedzą, że tak marudzę, bo nie umiem ich łapać. Szczerze ? Jestem spinningistą. Łapie najczęściej w rzekach. Poławiam klenie, bolenie, jazie, sandacze, szczupaki, okonie. Generalnie białoryb mam w dupie, od czasu do czasu usiądę z feederkiem czy spławiczkiem na lina ale szlag mnie trafia jak czytam kartki dotyczące zarybień w moim kole..
80 KG szczupaka, 100 kg lina... i nagle czytam KARP - 450 KG. I to gdzie ? W piękne glinianki, stawy w których tak wiele było naszego polskiego karasia złocistego, lina, pływał duży okoń itd.. A głupia,bezzębna niewykształcona gawiedź się cieszy bo będzie miała co nałapać i będzie pływał KAAARP. K*rwa jakie to piękne, będziemy mieli karpia. To jest jedna wielka kpina, a większość karpiarzy z oburzeniem jeszcze się stawia, bo coraz więcej rozsądnych ludzi karpia w swoich wodach nie chce. Tak bardzo walczymy o to co nasze, polskie. Więc może zacznijmy też dbać o swoje ryby, zanim wpuścimy tonami to gówno nikomu z nas niepotrzebne. 




CześćJa naprawdę podchodzę do tematu racjonalnie, chyba większość karpiarzy też.Chyba z 20 razy napisałem - głupotą jest zarybianie karpiem byle bajora ku uciesze jak to sam nazwałeś " A głupia,bezzębna niewykształcona gawiedź się cieszy bo będzie miała co nałapać i będzie pływał KAAARP. " Przecież to normalnie szkoda kasy. Piszesz, że było tak wiele i karasi złocistych, linów, okoni - zapewniam Cię, że to ci sami łowcy po wyłowieniu karpi gołocą nasze wody. Dlaczego na łowiskach specjalnych razem bytują i karpie i nasze ryby? Czy tam nie ma problemów z zamuleniem itp - może i jest ale tam nikt nie wyniesie 4 linów po dwa kilo i 10 leszczy po 2 kilo bo mu RAPR tak pozwala. Dlatego tam ryby są pomimo potężnej populacji częstokroć dużych karpi.Mnie w tym wszystkim zdumiewa przypisywanie karpiom tego, że naszych rodzimych gatunków nie ma a mało kto uczciwie napisze, że to ludzie w większości doprowadzili do tego, że znikają nasze rodzime gatunki. JK (2013/01/07 12:43)

perwer



Koła łowieckie wypuszczają zwierzynę do lasów. Dwa lata temu byłem świadkiem wypuszczania bażantów, zajęcy i saren.

Karp został do Polski sprowadzony w celach hodowlanych więc  jest gatunkiem obcym, to że ludzie hodują również szczupaki nie oznacza że te są gatunkami obcymi.

co do amurów, tołpyg sumików - wszyscy się zgadzamy - szkodniki. i koniec tematu, niestety niektórzy w swej pazerności i egoiźmie bronią karpi dlatego tyle o nich się gada.



Zamela- Łukasz ,nie nazywaj mnie ary ekspertem mając poświadomie na myśli debil .
Ja Ciebie nie obrażam i nie miałem  takiego zamiaru i nie pisz że na myśli miałeś fajny i mądry facet,lub inne komplementy.
Albo dyskusja ma być merytoryczna ,albo dwóch ,trzech geniuszy kontra reszta debili .
Co wyście wszystkie rozumy pozjadali ? czy może reszta kolegów z portalu nie może wznieść sie na wyżyny dość obfitego intelektualnego rozumowania.
Wracając do Twojego zarzutu że karp sie nie rozmnaża ,u mnie na śląsku sie rozmnaża - znajdź sobie temat na wędkuje odnoście rozmnażani  karpia w naturalnych warunkach w Polsce -tam co nieco jest napisane .
Jak jeszcze sie będziesz upierał że sie nie rozmnaża ,to czyli sie nie rozmnaża ....
Co do blockquoteu wyżej ,jasne że są koła łowieckie które hodują zagrożone gatunki - jak koło beskidu żywieckiego - takiego ładnego kuraka co śpiewa - nie pamietam nazwy i po tem wpuszczają, pewnie jeszcze jakaś polityka hodowania i wpuszczania zwierząt istnieje ,ale nie mam na ten temat pojęcia ,to se odpuszcze- Bo zaraz wyskoczy kilku ekspertów i zacznie sie też sieczka psychiczna na temat zwierząt ,potem zalesienia i na grzybach jadalnych czy trujących sie skończy.
 
Co do tego karpia ,to będą wpuszczać i tak dalej dużo ,bo 3 ,4 osoby na portalu wędkuje tego nie zmienią.
Co do tego obcego gatunku ,to niech wam będzie-choć jak pływa ryba od kilu nastu wieków w naszych wodach ...ale ,niech wam będzie  ....w takim razie dajcie ekspertyze ile ryb które zamieszkuje Polskie wody -łącznie z krzyżówkami ,są od początku naszych wód u nas ? Czy któreś nie zostały w hodowlach odmienione gatunkowo ?
Jestem ciekaw. (2013/01/07 12:44)

Diablo


No ale wytłumacz to niektórym. Według niektórych "karpiarzy" karp musi być w większości polskich wód, bo tak. I koniec tematu. Zaraz powiedzą, że tak marudzę, bo nie umiem ich łapać. Szczerze ? Jestem spinningistą. Łapie najczęściej w rzekach. Poławiam klenie, bolenie, jazie, sandacze, szczupaki, okonie. Generalnie białoryb mam w dupie, od czasu do czasu usiądę z feederkiem czy spławiczkiem na lina ale szlag mnie trafia jak czytam kartki dotyczące zarybień w moim kole..
80 KG szczupaka, 100 kg lina... i nagle czytam KARP - 450 KG. I to gdzie ? W piękne glinianki, stawy w których tak wiele było naszego polskiego karasia złocistego, lina, pływał duży okoń itd.. A głupia,bezzębna niewykształcona gawiedź się cieszy bo będzie miała co nałapać i będzie pływał KAAARP. K*rwa jakie to piękne, będziemy mieli karpia. To jest jedna wielka kpina, a większość karpiarzy z oburzeniem jeszcze się stawia, bo coraz więcej rozsądnych ludzi karpia w swoich wodach nie chce. Tak bardzo walczymy o to co nasze, polskie. Więc może zacznijmy też dbać o swoje ryby, zanim wpuścimy tonami to gówno nikomu z nas niepotrzebne. 




CześćJa naprawdę podchodzę do tematu racjonalnie, chyba większość karpiarzy też.Chyba z 20 razy napisałem - głupotą jest zarybianie karpiem byle bajora ku uciesze jak to sam nazwałeś " A głupia,bezzębna niewykształcona gawiedź się cieszy bo będzie miała co nałapać i będzie pływał KAAARP. " Przecież to normalnie szkoda kasy. Piszesz, że było tak wiele i karasi złocistych, linów, okoni - zapewniam Cię, że to ci sami łowcy po wyłowieniu karpi gołocą nasze wody. Dlaczego na łowiskach specjalnych razem bytują i karpie i nasze ryby? Czy tam nie ma problemów z zamuleniem itp - może i jest ale tam nikt nie wyniesie 4 linów po dwa kilo i 10 leszczy po 2 kilo bo mu RAPR tak pozwala. Dlatego tam ryby są pomimo potężnej populacji częstokroć dużych karpi.Mnie w tym wszystkim zdumiewa przypisywanie karpiom tego, że naszych rodzimych gatunków nie ma a mało kto uczciwie napisze, że to ludzie w większości doprowadzili do tego, że znikają nasze rodzime gatunki. JK

To nie jest temat o kłusownictwie ani zanieczyszczeniach wody. Każdy wie jaki one mają wpływ na liczebność ryb. To jest temat o obcych gatunkach dlatego poruszany jest temat karpia. Nadal Cie to zdumiewa?

Nie porównuj łowisk specjalnych bardzo często dokarmianych do wód które "wyżywić" się muszą same. (2013/01/07 12:47)

Diablo




zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę .

acha, bo juz sie troche przeraziłem.ale i tak troche duze te ryby mi sie wydaja jak na zdjęcia nieraz patrze.

miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:)))

zwłaszcza przez otwór 20 cm średnicy (2013/01/07 12:48)

wedkarz855



miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:))) 
takie pewnie był tego cel :)) sprawic radosc ludzom ;) ciekwe co na to by powiedziala moja wędeczka hehe
(2013/01/07 12:50)

u?ytkownik39933




zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę .

acha, bo juz sie troche przeraziłem.ale i tak troche duze te ryby mi sie wydaja jak na zdjęcia nieraz patrze.

miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:)))

zwłaszcza przez otwór 20 cm średnicy

teraz to za mądrzyłeś , napisałem biorą karpie ale to nie znaczy że każdy jest mięsiarzem i zaraz jak ma branie takiej ryby to ją zabiera  u mnie w kole niektórzy trochę inaczej do tego podchodzą , rybę można odpiąć w dziurze a jak ktoś będzie chciał wziąć to są też na to sposoby , nie wiem czy  " głupa palisz " czy nie słyszałeś żeby było można "duża "rybę wyjąć z pod lodu ???A tak w ogóle to jak ze mną rozmawiasz to pokarz twarz bo lubię wiedzieć z kim rozmawia a druga sprawa po drugiej stronie może siedzieć każdy (2013/01/07 12:56)

z@mela


Perwer przepraszam jak Cie uraziłem  choć  nazwanie Cie tak a nie inaczej bylo  reakcja  na nazywanie mnie kilkukrotnie ekspertem itp  .  W sumie  temat walkowany od dawna i  podobne argumenty padają  a  chyba wszystko zostalo juz powiedziane i  dalsze prowadzenie "gówno burzy" nic  tu nie da  bo zainteresowana grupa osób juz  wie o co chodzi   i raczej  zbyt wiele to nie zmieni w mentalnosci  włodarzy wód  bo jest zasada wiekszosci  a wiekszość  członków PZW  chce  karpia i amura  i chce  tych ryb w duzych ilosciach  dlatego jak ogni unikam wód z tymi  rybami ale doszedlem  do  miejsca z którym zaczyna brakowac mi lowisk i paliwa w  baku  zeby  takie lowiska znaleść  bo wszędzie  sa karpicha   wszedzie jest ich sporo .

Gdyby w  promieniu 100km odemnie bylo  choć  jedlo lowisko z rodzimymi gatunkami  , lowisko ktore nie bylo zarybiane od 20 lat    ale za to   obrośniete roslinami  to  byloby to jedyne odwiedzane przezmnie lowisko  i olałbym cala dyskusje uznając ją za  bezcelową walke z wiatrakami. (2013/01/07 12:58)

u?ytkownik39933



miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:))) 
takie pewnie był tego cel :)) sprawic radosc ludzom ;) ciekwe co na to by powiedziala moja wędeczka hehe


akurat koledzy mówili że wypuszczane były te ryby ale są na pewno tacy co nie odpuszczą , co do wędeczki to chciał bym szczerze mówiąc zobaczyć taki holik :))) (2013/01/07 12:59)

JKarp


To nie jest temat o kłusownictwie ani zanieczyszczeniach wody. Każdy wie jaki one mają wpływ na liczebność ryb. To jest temat o obcych gatunkach dlatego poruszany jest temat karpia. Nadal Cie to zdumiewa?

Nie porównuj łowisk specjalnych bardzo często dokarmianych do wód które "wyżywić" się muszą same.


CześćNapisałem to ponieważ w kółko pewne osoby piszą, że karp wypiera nasze ryby;-) No i w kółko powtarzany był tekst, że karpie strasznie zanieczyszczają nasze wody.Kłusownictwem nie jest zabranie jak napisałem 4 linów i 10 leszczy a głupotą i chciwością. Nie znam ani jednego łowiska specjalnego ( nie mówię o bajorach 100 x 50 m ) na których dokarmiano by ryby - ja bynajmniej z tym się nie spotkałem.JK (2013/01/07 13:02)

u?ytkownik39933


http://www.youtube.com/watch?v=RSUMrKFU3Eg (2013/01/07 13:04)

wedkarz855


akurat koledzy mówili że wypuszczane były te ryby ale są na pewno tacy co nie odpuszczą , co do wędeczki to chciał bym szczerze mówiąc zobaczyć taki holik :)))


u mnie raczej to tak wyglada ze "są tacy którzy wypuszą" ;)jakis czas temu koles stanowisko oboch obraził sie na mnie (tez w to nie wierzylem) ze wypuszczam pół siatki ryb (płoci, leszczy).fakt ze nie brały mu specjalnie ale myslem ze mnie wzrokiem zabije ;) (2013/01/07 13:08)

u?ytkownik39933


akurat koledzy mówili że wypuszczane były te ryby ale są na pewno tacy co nie odpuszczą , co do wędeczki to chciał bym szczerze mówiąc zobaczyć taki holik :)))


u mnie raczej to tak wyglada ze "są tacy którzy wypuszą" ;)jakis czas temu koles stanowisko oboch obraził sie na mnie (tez w to nie wierzylem) ze wypuszczam pół siatki ryb (płoci, leszczy).fakt ze nie brały mu specjalnie ale myslem ze mnie wzrokiem zabije ;)

normalka w Polsce :) (2013/01/07 13:09)

Diablo




zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę .

acha, bo juz sie troche przeraziłem.ale i tak troche duze te ryby mi sie wydaja jak na zdjęcia nieraz patrze.

miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:)))

zwłaszcza przez otwór 20 cm średnicy

teraz to za mądrzyłeś , napisałem biorą karpie ale to nie znaczy że każdy jest mięsiarzem i zaraz jak ma branie takiej ryby to ją zabiera  u mnie w kole niektórzy trochę inaczej do tego podchodzą , rybę można odpiąć w dziurze a jak ktoś będzie chciał wziąć to są też na to sposoby , nie wiem czy  " głupa palisz " czy nie słyszałeś żeby było można "duża "rybę wyjąć z pod lodu ???A tak w ogóle to jak ze mną rozmawiasz to pokarz twarz bo lubię wiedzieć z kim rozmawia a druga sprawa po drugiej stronie może siedzieć każdy

Moja twarz moje sprawa, nic Ci do tego. A głupa to chyba Ty palisz. Żalisz się w jednym zdaniu że dziadki wyciągają karpie spod lodu.
Cyt: "do tego "dziadki " go zaraz wyławiają jak tylko pójdzie cynk że karp został wpuszczony , w tym roku 2kg karpie ,wpuszczane na jesieni  są łowione z pod lodu"

żeby później wychwalać koło ze nie ma w nim mięsiarzy :)

To za mądrzyłeś :) (2013/01/07 13:30)

Iras1975


Obce gatunki, obce gatunki, obce..........
(2013/01/07 14:07)

piterku


Bardzo trafne stwierdzenie o zapychaniu lodówek. Karta musi sie zwrucić. Najgorsze jest to że ludzie ie maja umiaru. Podam przykład z mojego okręgu zaobserwowanym po jesiennym zarybianiu. jest godzina około 21 , ojciec z synem ( członkowie PZW ) maja komplet karpi jada do domu , nastepnej doby o godzinie 4 rano ponownie na łowisku i ponownie maja kokplet karpi. nastepnego dnia jada na inne łowisko i czekaja przy ognisku na godzinę 24 żeby zacząc wedkować na łowisku na którym byla wprowadzona kwarantanna. Dla mnie to jest chore brak umiaru a inne pytanie co tacy ludzie robia z tymi karpiami 2 osoby , trzy dni daje nam 18 karpi a to wszystko zgodnie z regulaminem.  (2013/01/07 14:56)

perwer


Słuchajcie ,lub czytajcie w takim wypadku ,spokojnie ,bo zaczyna ponosic za bardzo ambicja i przekonanie do swojej racji i to wszystkich biorących udział.Sam nie jestem świety ,tak że patrząc na to obiektywnie.
Koledzy ,dajmy na to że jesteście hodowcami ryb. Żadnemu z was nie będzie sie opłacac hodowac płotek ,bo przez 10 lat z głodu padniecie, zanim taka płotka osiągnie wymiar 20cm .Dlatego hodowcy sprzedaja ,to na czym mozna zarobic.
Koła tez podejrzewam nie maja szans kupic leszcza,płoci jak nie zamówia odpowiedniej ilości karpia do tego ,bo żaden hodowca im tak nie sprzeda.
Ryby wpuszczane i zarybiane przez PZW musza byc z odpowiednim atestem,dlatego nie można pojechac na mazury i okazyjnie na lewo kupic kilka ton innej rybki.
Tak to podejrzewam wygląda......ma ktoś inny pogląd na ten temat,bo w takim razie mysle koniec tematu? (2013/01/07 16:37)

u?ytkownik39933




zawsze wody są zarybiane mniejszymi karpiami a w tym roku zostały wpuszczone również  karpie 2 kg gdyż koło dostało takie ryby od pewnego pana w ramach rekompensaty za pewna sprawę .

acha, bo juz sie troche przeraziłem.ale i tak troche duze te ryby mi sie wydaja jak na zdjęcia nieraz patrze.

miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:)))

zwłaszcza przez otwór 20 cm średnicy

teraz to za mądrzyłeś , napisałem biorą karpie ale to nie znaczy że każdy jest mięsiarzem i zaraz jak ma branie takiej ryby to ją zabiera  u mnie w kole niektórzy trochę inaczej do tego podchodzą , rybę można odpiąć w dziurze a jak ktoś będzie chciał wziąć to są też na to sposoby , nie wiem czy  " głupa palisz " czy nie słyszałeś żeby było można "duża "rybę wyjąć z pod lodu ???A tak w ogóle to jak ze mną rozmawiasz to pokarz twarz bo lubię wiedzieć z kim rozmawia a druga sprawa po drugiej stronie może siedzieć każdy

Moja twarz moje sprawa, nic Ci do tego. A głupa to chyba Ty palisz. Żalisz się w jednym zdaniu że dziadki wyciągają karpie spod lodu.
Cyt: "do tego "dziadki " go zaraz wyławiają jak tylko pójdzie cynk że karp został wpuszczony , w tym roku 2kg karpie ,wpuszczane na jesieni  są łowione z pod lodu"

żeby później wychwalać koło ze nie ma w nim mięsiarzy :)

To za mądrzyłeś :)

Nie odwracaj kota ogonem tak napisałeś jak by nie dało się "dużej ryby " wyjąć z pod lodu , co do mnie to się nie żale tylko najnormalniej w świecie piszę że  dziadki wyłapują zapuszczane karpie ,akurat nie te które chce łowić :)  mi to nie przeszkadza:) , nie chwalę też koła że nie ma w nim mięsiarzy, wręcz przeciwnie jest ich z 80 % , tylko pisze że akurat Ci  co mi o tym mówili to je wypuszczają a dziadki jak to dziadki zabierają i to nie jest problem że dziura ma 20cm :) Może byś się ustosunkował do swojej wypowiedzi  o tej dziurze , twoim zdaniem ryby 2kg nie da się wyjąć z pod lodu ?????? (2013/01/07 16:57)

Diablo


Słuchajcie ,lub czytajcie w takim wypadku ,spokojnie ,bo zaczyna ponosic za bardzo ambicja i przekonanie do swojej racji i to wszystkich biorących udział.Sam nie jestem świety ,tak że patrząc na to obiektywnie.
Koledzy ,dajmy na to że jesteście hodowcami ryb. Żadnemu z was nie będzie sie opłacac hodowac płotek ,bo przez 10 lat z głodu padniecie, zanim taka płotka osiągnie wymiar 20cm .Dlatego hodowcy sprzedaja ,to na czym mozna zarobic.
Koła tez podejrzewam nie maja szans kupic leszcza,płoci jak nie zamówia odpowiedniej ilości karpia do tego ,bo żaden hodowca im tak nie sprzeda.
Ryby wpuszczane i zarybiane przez PZW musza byc z odpowiednim atestem,dlatego nie można pojechac na mazury i okazyjnie na lewo kupic kilka ton innej rybki.
Tak to podejrzewam wygląda......ma ktoś inny pogląd na ten temat,bo w takim razie mysle koniec tematu?

Nikt nikogo nie zmusi do zakupu karpia. O czym Ty piszesz.
Prawda jest taka że hodowcy hodują to na co jest zbyt. Hodowali by i płotki gdyby mieli z tego zysk. Na karpie jest popyt to i podaż wzrosła. A jak wzrosła podaż to maleje cena. Błędne koło chciwości. (2013/01/07 17:00)

Diablo




Nie odwracaj kota ogonem tak napisałeś jak by nie dało się "dużej ryby " wyjąć z pod lodu , co do mnie to się nie żale tylko najnormalniej w świecie piszę że  dziadki wyłapują zapuszczane karpie ,akurat nie te które chce łowić :)  mi to nie przeszkadza:) , nie chwalę też koła że nie ma w nim mięsiarzy, wręcz przeciwnie jest ich z 80 % , tylko pisze że akurat Ci  co mi o tym mówili to je wypuszczają a dziadki jak to dziadki zabierają i to nie jest problem że dziura ma 20cm :) Może byś się ustosunkował do swojej wypowiedzi  o tej dziurze , twoim zdaniem ryby 2kg nie da się wyjąć z pod lodu ??????

napisałeś:

"miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:))) "

jak każdy wędkarz wie średnica otworu do łowienia pod lodem nie może być większa niż 20cm.
Od razu oczyma wyobraźni widziałem dziadków próbujących wyciągnąć ponad dwukilowe karpie przez taki otwór. Wydało mi się to rzeczywiście jazdą dlatego dopisałem :

"zwłaszcza przez otwór 20 cm średnicy"

Jesteś tak oślepiony walką w obronie swojego bożka jakim jest karp że odebrałeś to za atak na Twoją osobę. (2013/01/07 17:08)

u?ytkownik39933




Nie odwracaj kota ogonem tak napisałeś jak by nie dało się "dużej ryby " wyjąć z pod lodu , co do mnie to się nie żale tylko najnormalniej w świecie piszę że  dziadki wyłapują zapuszczane karpie ,akurat nie te które chce łowić :)  mi to nie przeszkadza:) , nie chwalę też koła że nie ma w nim mięsiarzy, wręcz przeciwnie jest ich z 80 % , tylko pisze że akurat Ci  co mi o tym mówili to je wypuszczają a dziadki jak to dziadki zabierają i to nie jest problem że dziura ma 20cm :) Może byś się ustosunkował do swojej wypowiedzi  o tej dziurze , twoim zdaniem ryby 2kg nie da się wyjąć z pod lodu ??????

napisałeś:

"miałem w tym roku od kolegów dwa telefony że te karpie biorą z pod lodu ,wyobraź sobie jaka  jazda:))) "

jak każdy wędkarz wie średnica otworu do łowienia pod lodem nie może być większa niż 20cm.
Od razu oczyma wyobraźni widziałem dziadków próbujących wyciągnąć ponad dwukilowe karpie przez taki otwór. Wydało mi się to rzeczywiście jazdą dlatego dopisałem :

"zwłaszcza przez otwór 20 cm średnicy"

Jesteś tak oślepiony walką w obronie swojego bożka jakim jest karp że odebrałeś to za atak na Twoją osobę.

jeśli to prawda co piszesz to Cię przepraszam ale szczerze mówiąc nie chce mi się w to wierzyć że akurat o to Ci chodziło i twoja wypowiedź jak to napisałeś nie była atakiem na moją osobę :)  Co do karpia to da sobie radę nie trzeba o niego walczyć :) (2013/01/07 17:16)

u?ytkownik140854


Leszcz, pospolita ryba ryba z rodziny karpiowatych ( a więc krewniak karpia) jest rybą raczej denną , pobierającą pokarm z dna ( to co znajdzie w mule). Niestety jest też leszcz, gatunkiem niezwykle wrażliwym , gdy chodzi o zachwianie  równowagi biologicznej (brak drapieżców, nadmierne zakwity i starzenie się wód - doprowadziły do karlenia i spadku odporności na choroby pasożytnicze). Ponadto jest on również - rybą stadną , przez co nadmierna  eksploatacja wód ( połowy różnego charakteru
) sprawiły,że leszcz (zwłaszcza ten duży) w wielu akwenach, z biegiem czasu stawał lub staje się coraz rzadszy...
Ze zbiorników o charakterze stawowym, w których także kiedyś często występował - wyeliminowała go przyducha...
To samo tyczy się jezior politroficznych (przede wszystkim chodzi tutaj o zbiorniki niewielkie), gdzie warunki bytowe ryb , ulegają pogorszeniu.
PZW ZNALAZŁO SPOSÓB ABY ZARADZIĆ TEMU PROBLEMOWI. REMEDIUM STANOWI OCZYWIŚCIE KARP, który w takich wodach - zastąpił już leszcza, ba  - niedługo zastąpi nawet karasia czy lina. Brakuje leszcza, coraz mniej jest lina,ale karp musi być. Jest to praktyka oparta na przekonaniu ,że ludziom jest wszystko jedno co łowią - byleby tylko karta się zwróciła.
Okazuje się więc, że karp pomaga finansowo - unii byle jakich wędkarzy z organami PZW. (2013/01/07 17:33)

perwer


Słuchajcie ,lub czytajcie w takim wypadku ,spokojnie ,bo zaczyna ponosic za bardzo ambicja i przekonanie do swojej racji i to wszystkich biorących udział.Sam nie jestem świety ,tak że patrząc na to obiektywnie.
Koledzy ,dajmy na to że jesteście hodowcami ryb. Żadnemu z was nie będzie sie opłacac hodowac płotek ,bo przez 10 lat z głodu padniecie, zanim taka płotka osiągnie wymiar 20cm .Dlatego hodowcy sprzedaja ,to na czym mozna zarobic.
Koła tez podejrzewam nie maja szans kupic leszcza,płoci jak nie zamówia odpowiedniej ilości karpia do tego ,bo żaden hodowca im tak nie sprzeda.
Ryby wpuszczane i zarybiane przez PZW musza byc z odpowiednim atestem,dlatego nie można pojechac na mazury i okazyjnie na lewo kupic kilka ton innej rybki.
Tak to podejrzewam wygląda......ma ktoś inny pogląd na ten temat,bo w takim razie mysle koniec tematu?

Nikt nikogo nie zmusi do zakupu karpia. O czym Ty piszesz.
Prawda jest taka że hodowcy hodują to na co jest zbyt. Hodowali by i płotki gdyby mieli z tego zysk. Na karpie jest popyt to i podaż wzrosła. A jak wzrosła podaż to maleje cena. Błędne koło chciwości.


O czym ja pisze ...o dupie maryni i o jajcach wielkanocnych ....
Najlepsze jest to że po oburzeniu wielkim potwierdziłeś dalej moja wypowiedź ,tylko z braku umiejętnego czytania ,nie zrozumiałeś o czym ja pisze.
Nic o zmuszaniu do zakupu karpia nie było .Było natomiast o tym że jak chcesz kupić same inne ryby ,to bez zamówienia odpowiedniego danej ryby nie kupisz. Do tego był wyraz -podejrzewam i chęć poznania opini jak ktoś ma inny pogląd.
Jednak Ty jako hodowca wiesz lepiej - a za zdanie że jak wzrosła podaż to maleje cena ,powinieneś dostać odznake prezydenta w dziedzinie ekonomi . (2013/01/07 17:37)