Rybacy - odłów w okresie ochronnym

/ 29 odpowiedzi
krzychu64


Będę uparcie twierdził, że powinni zająć się tym dziennikarze śledczy jakiejś Waszej lokalnej gazety.



Mastiff w 100% ma rację tylko oni najbardziej uczciwie podejdą do zagadnienia.
Co z tego ze powiadomicie bezpośrednio prokuraturę o "domniemanym" popełnieniu przestępstwa. Skoro domniemane to chyba go nie było. A może jednak go nie było. To niech to sprawdzi policja.
Więc po co policje w ogóle pomijać. A jeśli maja jakieś powiązania dziennikarze wyciągną to na światło dzienne. I W KOŃCU KTOŚ COŚ będzie musiał z tym definitywnie zrobić!!
   
Pozdr. (2011/02/21 22:33)

u?ytkownik57785


A pismaki nie popuszczą jak wyniuchają aferkę. Tego możemy być pewni. (2011/02/21 22:39)

basman007


Mastif ma rację. Im więcej krzyku tym lepiej. Pisząc do Prokuratury i tak do czynności sprawdzających sprawę dostanie Policja. Przy dzisiejszych nagonkach medialnych czy to PR czy Policja czy PSR tak szybko nie oleje tematu bo na kogoś wreszcie spadnie odpowiedzialność. A jak jest głośno i jest smród to sprawą dla dobra "firmy trza zająć się". Nie ważne czy ich ukarają dzisiaj jutro czy w ogóle. Skutek o jaki walczymy to zaprzestanie takich praktyk. Pisałem już kiedyś o odłowach ihtiologicznych w zalewie Sulejowskim. W lesie widziałem dwie "kupki" lesczy około 1,5 tony jedna, a co lepsze ryby z sieci wyjęte i sprzedane do okolicznych barów. Ale póki wodę będzie się dzielić w ten sposób że to jest rybaków, to jest Starosty to jest urzędu Miasta to nigdy nie udowodnimi skąd jest ryba, a jak nie udowdnimy to nie ma poszkodowanego a jak nie ma poszkodowanego to nie ma sprawy. Nie na darmo ktoś wymyślił setki okręgów dziwnych porozumień itp. Na każdym kroku chłopie zatniesz się na oddzielnym prawie dla każdego akwenu. A dla mnie wody nizinne to dobro wszystkich obywateli a nie wybrańców. (2011/02/22 20:22)

Artur z Ketrzyna


Rybka w sklepie. To już nie dla reprodukcji tylko na ubój. Tak więc zgłoszenie i rybka ze sklepu jak i rachunek od rybaka stają się dowodami w sprawie. Tak więc i właściciel sklepu jest stratny, i następnym razem zastanowi się od kogo i jaką rybkę bierze. A jak nie ma zbytu to i nie powinno być też odłowu. (2011/02/22 20:46)