Zaloguj się do konta

Rybacy na zbiornikach zaporowych

utworzono: 2010/06/05 20:14
kierownik

Na jednym z zebrań jakie odbyło się w moim kole dowiedziałem się, że na zbiorniku zaporowym na rzece Warcie (Jeziorsko), ryby odławiane są przez rybaków. Dodatkowo na omawianym zbiorniku wystepuje bardzo duża populacja kormoranów, kłusowników, wydr oraz na dużej jego części założony został rezerwat przyrody. Z całej powyżej wymienionej "gromady" składki na zarybianie odprowadzają tylko wędkarze. Rybacy opłacają tylko kwoty według ustalonych "limitów połowów" których realizacji, nikt jeszcze dokładnie nie sprawdził. Usłyszałem z ust przedstawiciela okręgu Sieradz, że nic z tym problemem nie można zrobić ponieważ odłowy na zbiorniku: "muszą się odbywać". Wiem na przykład, że na zbiorniku Głębinowskim zakazano odłowów rybackich i wcale odłowy sieciami nie muszą być tam prowadzone. Co sądzicie koledzy wędkarze na ten temat? A może jest na to rozwiązanie? [2010-06-05 20:14]

andrzejbiernat

Odpowiedzi należy szukać w Okręgu PZW. Krawczyk powinien wiedzieć jaka została zawarta umowa PZW - połowy rybackie na zbiorniku Jeziorsko i za jaką kasę. Pozdrawiam.
[2010-06-08 15:24]

slawomir66

Z moich informacji jakie posiadam w okręgu Piotrkowskim również są przymiarki do powrotu do czasowego odłowu rybackiego na Zalewie Sulejowskim. Odłowy zaprzestano jakieś 10 lat temu, ale przez to że RZGW wymaga tak zarybień jak i wykazywania odłowów gospodarczych niektóre okręgi będą zmuszone to uczynić. Wpisy odłowionych ryb w rejestrach przez wędkarzy są zbyt małe aby zrównoważyć zarybienia i odłowy, których wymaga RZGW. Drugą przyczyną chęci wprowadzenia odłowów na Sulejowie jest być może nasilające się od wielu lat pojawianie się sinic. To latem jest naprawdę koszmar nad wodą. Tą drugą przyczyną interesuje się zbyt wiele osób i instytucji aby problem pozostał nierozwiązany. Tak więc jeśli nie RZGW to namolne sinice mogą spowodować że odłowy na Sulejowie wrócą. Oby nie. Pozdrawiam.
[2010-06-08 20:23]

jurek

U mnie w Okręgu Płocko-Włocławskim na rzece Wiśle , a jest to największy zbiornik zaporowy w Polsce jest obecnie 18 rybaków ( a było ich 27 !!!!!! ) , każdy z nich może rozstawić 1700 mb sieci nie licząc innych narzędzi rybackich , typu wirsze i inne . Rybak płaci miesięcznie około 1700 złotych , a my wędkarze 340 na cały rok ----------- i uważam to za wysoce niesprawiedliwe , dodatkowo raz w roku na jesieni późnej są odłowy na jeziorach . Kiedyś dyrektor biura w Włocławku zapytany na Walnym Zebraniu Sprawozdawczym zapytany ile zarabiaja rybacy i jakie ryby poławiają ( było to 3 lata wstecz ) --------odpowiedział , że rybacy łowią tylko białą rybę , bez drapieżników i , że rybak miesięcznie na czysto zarabia około 600 złotych !!!!!!!!!!! ----------- a gdzie wypłata dla pomocników rybaka !!!!!!!!!!!!!!!                             Uważam , że rybacy są nam niepotrzebni i zawsze są niejasności w ich temacie .
[2010-06-09 09:47]

pawelz

A nielepiej wpuscic rybakow na Sulejow niz tepic bialoryb tak jak to dzieje sie obecnie.
Niedopuszczajac do tarla niszczy sie nie tylko populacje leszcz ploci na zalewie ale i na Pilicy. Te hustawki wody wiosna sa koszmarem.Bylem swiadkiem jak znajomy przenosil ikre sandacza z malego bajorka na lace do Pilicy. Pewnie i tak nic z niej nie wyszlo ale zal. Dopiero w tym roku dzieki powodzi wyklul sie narybek na Pilicy. Po wielu latach. widok niesamowity. Czarno od drobnicy.
Moze lepiej pozwolic na odlowy i przypilnowac zeby wszystko odbylo sie zgodnie z ustaleniami.
Mi to wyglada tak, ze ci w PZW maja w dupie ryby, a zamiast pilnowac rybakow (czas, trzeba by zagonic kilka osob do roboty), latwiej spuszczac i przytrzymywac wode na zaporze. A samamu posadzic dupsko w fotelu i cieszyc sie z dobrze wykonanego planu.
[2010-06-09 09:47]

jurek

Rybacy na białej rybie by nie wyżyli , to było wielkie oszustwo , ale widocznie poprzedniemu prezesowi było to na rękę --------------------- i jeszcze jedno obecny i dawny dyrektor -----to były dzierżawca Wisły i rybak , więc broni swych .
[2010-06-09 09:57]

pawelz

Z drapieznika na Sulejowie tez by nie wyzyli :). Sa go sladowe ilosci. Jesli ktos opowiada mi banialuki ze teraz tez sie lowi sandacze i szczupaki to pusty smiech mnie ogarnia. Pamietam czasy studiow gdzie regularnie plywalem po Zalewie lowiac na spinning. Moj rekord to 12 sandaczy. Okonie ponizej 30 cm to byly rzadkoscia (choc nie udalo mi sie przekroczyc 40 cm).
Ale to byly lata 87-92. Traz plywa moj szwagier. Jak slucham jego opowiesci to slabo mi sie robi. Plywaja we 3 , maja silnik elektryczny, echosonde. I lowia moze 1-2 sandacze w ciagu roku, kilka szczupakow miarowych i kilkanascie okoni. Trafiaja sie bolenie (ja nie zlowilem nigdy na Zalewie) i sumik okolo 1 m. Wagowo tyle to ja lowilem w ciagu 2-3 wyplyniec sam co onie przez rok.
Ale polityka na Zalewie zrobila swoje. Brak odlowow i co ?. Jest lepiej niz gdzie indziej ?.
Nawet na leszcz ludzie narzekaja. Jak ktos zlowi 2-3 szt to mial juz niezly dzien.
Owszem sa specjalisci co lowia ryby. Ale patrzac na przecietnego wedkarza - to rozpacz. Czy to na spinning czy grunt.
GOSPODARKI WEDKARSKIE I RYBACKIEJ NA ZALEWIE NIE MA. A WYGANIANIE RYBAKOW ZALEWOWI NIE POMAGA A SZKODZI PILICY. ZALEW JUZ ZALATWILI TERAZ CZAS NA RZEKE.
ZA TAKA DZIALNOSC TO POWINIEN KTOS BEKNAC JAK ZA SABOTARZ.
[2010-06-09 10:41]

kolobri

TE SIECI TO ZMORA DLA WĘDKARZY A CO MY MOZEMY ZROBIĆ NIC .FAKT TO ICH PRACA ALE TO CO RYBACY WYCZYNIAJA MNIE PRZERAŻA JA POCHODZE ZE SZCZECINA MIESZKAM W POLICACH A ZALEW TAK JEST OBSTAWIONY SIECIAMI ZE SZKODA GADAĆ . KIEDYŚ DZWONIŁEM DO URZĘDU MORSKIEGO MOŻNA POWIEDZIEĆ ŻE NIC NIE UZYSKAŁEM .NATO WYCHODZI ŻE TRZEBA WPROWADZIĆ CZĘSTRZE KONTROLE RYBAKÓW JAKIE SIECI UŻYWAJA I OCZKA TO TEŻ JEST WAŻNE .PANOWIE INSPEKTORZY Z URZĘDU MORSKIEGO ZAJMIJCIE SIE TA PLAGĄ RYBAKÓW KTORZY NIE PRZESTRZEGAJĄ PRZEPISÓW O RYBACTWIE BO UCZCIWOSC ICH DAJE WIELE DO ŻYCZENIA .JESTEM STRAZNIKIEM SPOŁECZNEJ TRAŻY RYBACKIEJ LOWIE RYBY I WIDZE CO SIE DZIEJE .CZY WOLNO IM PROWADZIĆ WEŻYKIEM SIECI PO AKWENACH WODNYCH RACZEJ NIE . [2010-07-06 12:04]