Rozszczelniona łódka plastik-proszę o rady.

Zakupiłem parę dni temu łódkę używaną wiosłowa plastikowa i mam dylemat. Zwodowałem ją i było wszystko git lecz na drugi dzień przykra niespodzianka. Łódka ma podwójne dno i w tym miejscu dostrzegłem że nabrała trochę wody. Woda nie wypełniła całej tej "pustej" przegrody ale trochę się jej tam uzbierało. Od razu pomyślałem że dziurawa i wywaliłem ją na brzeg i teraz tak leży. Rozmawiałem na ten temat z miejscowymi ludźmi i niektórzy powiedzieli mi że plastiki tak mają. Tzn. Woda musiała tam napłynąc żeby łódka była stabilniejsza i mniej wywrotna itp. Moje pytanie kieruję do ludzi którzy mają łodzie plastikowe. Czy to co usłyszałem to bzdura i łódź poprostu nabiera wody, czy to jest normalne i jest wszystko w porządku.??? Proszę o POMOC
[2011-05-16 20:57]

mam plastik i jest całkiem sucha, według mnie bzdura, sprawdź dokładnie czy nie ma jakiegoś pęknięcia
[2011-05-16 21:04]

Fachowcem nie jestem, ale moja dwuskorupowa wody nie nabiera.

Kolega jak miał taki problem, to była pęknięta. Zakleił jakąś żywica i jest ok.

Myślę że jest pęknięta.

Ma drobne dziurki na spodzie Chyba muszę ją oddac i zabrac od kolesia kasę bo miała byc dobra. Czekam na wypowiedzi innych Dzięki za tak szybką odpowiedź margor1976 :)
[2011-05-16 21:19]

Jeśli ma zamontowaną komorę stabilizującą -balastową to powinna mieć korek spustowy. Poszukaj go w tylnej dolnej części łodzi. Jeśli nie znajdziesz takiego korka to znaczy że gdzieś zaczęła przepuszczać lub się poci. Ewentualnie możesz sam taki korek zamontować, by spuszczać taką wodę.
Czy łódka ma widoczne pęknięcia powłoki lakierniczej (żelkotu); pajączki, matowe plamy. Można też opukać twardym drewienkiem (bo może ktoś tylko po szpachlował i pomalował). Może też deszczówka od środka znalazła dojście.
[2011-05-16 21:26]

http://forum.wedkuje.pl/post/naprawa-lodzi-skad-laminat/274795/0
A najlepiej oddaj, bo jeśli mówił, że dobra to skłamał. Mogą Cię czekać jeszcze inne niespodzianki.
[2011-05-16 21:30]

Korka żadnego nie ma. Ma małe pęknięcia w środku łodzi więc może byc że to deszczówka też się nad tym zastanawiałem. Ma też drobne uszczerbki i dziurki na spodzie więc nie jestem pewien skąd ta woda.Teraz już wiem że jej tam na pewno nie powinno byc i tak tego nie zostawię Jutro dzwonię do tego kolesia i szukam z nim rozwiązania hehe Dziękuję wszystkim za TAK SZYBKIE  odpowiedzi :)
[2011-05-16 21:49]

Nie powinna mieć w powłokach, między komorami wody, a jeśli już, to komory muszą mieć możliwość wpustu i spustu tej wody(korki w dnie wewnętrznym i na rufie). Jedyna "legalna" woda jaka może być w łodzi, to woda w zęzach, którą się wybiera wybierakiem. Plastiki mają to do siebie, że rozszczelnia im się powłoka z waty szklanej i tam mikroszczelinami wpuszczać może wodę. Skontaktuj się z jakimś szkutnikiem i zapytaj jakimi materiałami masz uszczelnić powłokę właściwą. Ja zrobiłbym to włókniną szklaną klejoną na żywicę epoksydową.  [2011-05-16 22:02]

Jeżeli nie ma pęknięć to może woda dostawać się przez pory w laminacie/jest to tzw. proces delaminatyzacji/Wtedy wystarczy pomalować skorupę zewnętrzną żelkotem.Jeżeli są pęknięcia to musisz uszczelnić matą szklaną i żywicą poliestrową a następnie pomalować żelkotem i farbą chlorokauczukową.Wewnątrz łodzi możesz pomalować farbą chlorokauczukową. [2011-05-16 22:22]

uszczelnić najlepiej Żywicą epoksydowa polecam Epidian 52 + utwardzacz oraz włókno szklane 150g/m2. Żywica 500g + utwardzacz ok 30 zł a włókno około 10 zł za m2 [2011-06-02 12:11]

Tu masz link na temat laminowania: http://www.fsrvho.fora.pl/budujemy-fsr-v-15,4/v-laminowanie-i-laminaty,234.html [2011-06-02 12:14]

Zajrzyj koniecznie tutaj i skorzystaj z załączonych poradników -http://www.nautiline.com.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=45&Itemid=64&lang=pl

Ja skorzystałem z tych porad i w maju br. naprawiłem samodzielnie nad brzegiem jeziora swoją plastikową łódkę dł.480cm , pamiętaj tylko o temperaturze,żeby była powyżej 23-25st.C  i wilgotności poniżej 75%.
[2011-06-11 15:15]

Łódka tzw" plastikowa" nie ma prawa mieć wody w środku. Wynika to z tego że jej dno to jedna płaszczyzna i nie słyszałem żeby ktoś produkował łodzie z połączeniem na dnie. Jeśli się woda pomiędzy skorupami to na bank jest pęknięcie. W zależności czy to mechaniczne uszkodzenie czy po prostu materiał się rozwarstwił będzie to łatwiej lub trudniej naprawić. Ale wszystko da się zrobić.
[2011-07-07 14:13]

Jeżeli nie ma pęknięć to może woda dostawać się przez pory w laminacie/jest to tzw. proces delaminatyzacji/Wtedy wystarczy pomalować skorupę zewnętrzną żelkotem.Jeżeli są pęknięcia to musisz uszczelnić matą szklaną i żywicą poliestrową a następnie pomalować żelkotem i farbą chlorokauczukową. Wewnątrz łodzi możesz pomalować farbą chlorokauczukową.

Romualdzie do malowania służy topkot i nigdy nie malujemy łódek z laminatu farbami chlorokauczukowymi jest to najgorsza farba, jakiej można użyć do malowania łódek z laminatów.  

Ja nie jestem szkutnikiem ale z tego co mi wiadomo topkotem maluje się pokład nowej łodzi.Na zewnątrz jest żelkot...to jest to samo ale bez parafiny.Starsze łodzie gdzie zachodzi delaminatyzacja można malować m.in.farbami chlorokauczukowymi.Tak bynajmniej twierdzą niektórzy fachowcy.Wiele takich wypowiedzi znalazłem w internecie i nie koniecznie o malowaniu łodzi ale wyrobów laminatowych w ogóle.Stąd moja wiedza. [2012-01-18 23:21]

Ci fachowcy to jacyś partacze i na pewno niewiedzą, dlaczego nie powinno się używać do malowania łódek farb chlorokauczukowych, jest tylko jeden powód, kiedy można pomalować łódkę chlorokauczukiem, jeśli przedtem ta łódka była już malowana tą farbą. Ten chlorokauczuk to metoda z czasów, kiedy inne farby były zbyt drogie albo w ogóle niedostępne jakieś 20 30 lat temu.

Jeśli chodzi o żelkoty i topkoty czy wiesz, do czego służy parafina a raczej korektor parafinowy.

I jeszcze jedno w internecie możesz znaleźć mądre rady i głupie rady.