Zaloguj się do konta

Różne sposoby na zanęty wędkarzy.

utworzono: 2011/08/04 09:37
arbeiten100

Witam. Wiem, że na temat zanęt jest bardzo dużo informacji na tym portalu, jak i w internecie, ale mam nietypowe pytanie.

Chodzi mi głównie o składniki zanęt, z których przygotowujemy mieszanki. Chcę tu przede wszystkim dać wam porównać moje mieszanki i znajomego emeryta.

Do swoich zanęt zaliczam kupne oraz własne.

Kupuję także różne atraktory i zapachy. Ponadto nad wodą zanętę przygotowuję nawet 20-30 min.



Natomiast znajomy pan robi tak:

Bierze mieloną kukurydzę i wrzuca ją na gorącą wodę i otrzymują jednolitą kleistą ciapę, czasem gęstą. Daje to do chłodnego miejsca i czeka do ostygnięcia. Następnego dnia zabiera zaparzone ziarno nad wodę, do tego dodaje trochę swojej mieszanki kupnej na targu.

Ach jeszcze bym zapomniał. On ma możliwości robienia własnych robaczków. Dodatkowo wcale je nie czyści i takie "śmierdzące" lądują w powyższej zanęcie. A przecież one wydzielają amoniak- co podobno odstrasza ryby.

Ponadto ten pan pali papierosy, powiem więcej kupuje tytoń, tutki i sam je robi. Pali nawet dwie paczki dziennie.


Tak więc powiem, że ostatnio złapał na dokładnie taką zanętę z 8 leszczy przez kilka godzin i kilka mu się zerwało. A ja marnie przy nim wyglądałem, a przypomina, że stosowałem wasze porady na zanęty.

Natomiast co do jego zestawu to ma:

-żyłka 0,30
-przypon z plecionki( nie do urwania na zaczepie) z grubym, dużym hakiem.

Ja stosuję dużo lżejsze zestawy.

Tego dnia co wyłowił te leszcze to praktycznie tylko on miał brania. Dlaczego? Co w tym takiego jest?

Wiem, że się trochę rozpisałem, ale nurtuje mnie ta sytuacja od dłuższego czasu. Dzięki za przebrnięcie przez tą wypowiedź. Proszę o porady dla mnie i pozdrawiam.
[2011-08-04 09:37]

withanight88

Żadna filozofia - Siedzi codziennnie i codziennie ryby karmi (tym samym) w jednym miejscu i przyzwyczaił rybę. NIe jest tak ? [2011-08-04 10:05]

frankozola

Może nęci dzień-dwa przed wędkowaniem i wie gdzie i co rzucić żeby wyciągnąć rybę - doświadczenie
"do tego dodaje trochę swojej mieszanki kupnej na targu"  

Może to jest jakiś tajny składnik wabiący leszcze który działa lepiej niz atraktory [2011-08-04 10:05]

arbeiten100

Nie powiedziałbym, że łowi tam codziennie, bo mieszak niedaleko mnie. Leszcze te złowił w Jeziorze Pławniowickim  kilka dni temu. Jest to mniej więcej 40 km ode mnie. W tym roku był tam pierwszy raz, a wynik miał. Jego rejestr połowów mogę zobaczyć bez problemu na własne życzenie.  Co tu zrobić? Pozdrawiam.
[2011-08-04 10:17]

Co zrobić? Porozmawiać z nim, jak wędkarz z wędkarzem.  [2011-08-04 10:32]

siri34

chopie gadasz tak jakbyś był jakimś desperatem, patrz na siebie ,kombinuj z zanętami, jak chcesz łapać leszcze to dodaj do zanęty melase , czosnek?Ja tam leszcze się nie nastawiam ale jakbym miał to tak bym spróbował. A poza tym skąd Ty możesz wiedzieć czy ten dziadek codziennie nie siada na simsonka i nie jedzie wdupić paru kulek do wody?Śledzisz go już czy jak?
[2011-08-04 10:38]

arbeiten100

Śledzić go nie śledzę. Utrzymuje on kontakt z moimi rodzicami, więc wiem gdzie i kiedy się wybiera, często jadę z nim.

Ale mówicie przecież:

-TYTOŃ ODSTRASZA RYBY- tu się nie sprawdziło
-AMONIAK ODSTRASZA RYBY- tu się nie sprawdziło
-ZANĘTY POWINNY SKŁADAĆ SIĘ Z KILKU SKŁADNIKÓW WYSOKOBIAŁKOWYCH- tu się nie sprawdziło


Czyli coś jest nie tak. Ja nie palę, robaki kupuję, zanęty robię sam.


A co do jego wypraw. To jestem na 100% pewny, że nigdy on nie nęci w poprzednie dni. I jeszcze zapomniałem wcześniej dodać, że używa mało zanęty góra 0,5kg na cały dzień.

Pozdrawiam.
[2011-08-04 10:51]

nieno

arbeiten100 
słuchaj każdy wędkarz kupuje lub robi zanętę  według własnego doświadczenia .
Ja np. kupuje zanętę traper na lin leszcz i urabiam na dwa wiaderka w jednym wsypuje zanete i atraktor waniliowy na leszcza a w drugim to wsypuje i dodaje atraktor nostrzyka to jest moje zdanie
[2011-08-04 11:10]

Śledzić go nie śledzę. Utrzymuje on kontakt z moimi rodzicami, więc wiem gdzie i kiedy się wybiera, często jadę z nim.

Ale mówicie przecież:

-TYTOŃ ODSTRASZA RYBY- tu się nie sprawdziło
-AMONIAK ODSTRASZA RYBY- tu się nie sprawdziło
-ZANĘTY POWINNY SKŁADAĆ SIĘ Z KILKU SKŁADNIKÓW WYSOKOBIAŁKOWYCH- tu się nie sprawdziło


Czyli coś jest nie tak. Ja nie palę, robaki kupuję, zanęty robię sam.


A co do jego wypraw. To jestem na 100% pewny, że nigdy on nie nęci w poprzednie dni. I jeszcze zapomniałem wcześniej dodać, że  używa mało zanęty góra 0,5kg na cały dzień.

Pozdrawiam.







I tu może być pies pogrzebany. Nie przekarmia ryby i ryba siedzi mu w miejscówce na małych porcyjkach karmy, ale częstych.  [2011-08-04 11:19]