Robienie włąsnego woblera

/ 8 odpowiedzi / 4 zdjęć

  • konto usunięte

Wędkarstwo spławikowe
Witam Was. Czasem w swoich szpargałach, mamy mnóstwo rzeczy, które nabyliśmy kiedyś,pewnego razu, przypadkiem, bądź też znaleźliśmy. Taką rzeczą, której egzemplarze (choć sprawne i niezniszczone a jednak- zupełnie niepotrzebne) : może być zwykły spławik np o gramaturze 3g.Jak wiemy,  podana gramatura oznacza ilość ołowiu jaką trzeba założyć na żyłkę, by móc prawidłowo wyważyć spławik. I tutaj pojawia się problem, bowiem kupiliśmy (lub w inny sposób nabyliśmy spławik) bo nam się podobał, zupełnie porzucając myśl o tym ,że taki spławik będzie w wielu sytuacjach - po prostu zbyt ciężki.Wpadłem na pomysł : jak zrobić całkiem nieźle prezentujący się( i takoż funkcjonujący)- waggler...
W celu przemiany zwykłego spławika w spławik z dociążeniem wstępnym, potrzebujemy kształtnego kawałka mosiądzu; przy czym uważam ,że nie ma lepszego materiału niż dysze do kuchenek na gaz propan-butan. Bierzemy zatem taką dyszę, delikatnie spiłowujemy gwint,najlepiej przy pomocy szlifierki "trzpieniówki"  (operacja  ta ma charakter głównie kosmetyczny, chodzi o to ,żeby spławik taki wyglądał bardziej oryginalnie ). W przypadku zbyt długiego dolnika - skracamy go nieco, wcześniej wymontowując oczko (notabene: które trafi z powrotem na swoje miejsce już po skróceniu kila).Następnym krokiem jest wywiercenie otworu w dyszy - czego dokonujemy , rzecz jasna po stronie wylotu (otworek o małej średnicy ) i zawsze na miarę - kila spławika, który powinien się schować cały - wewnątrz obciążenia. Wklejamy dyszę dobrym , wodoodpornym klejem a następnie  - montujemy oczko spławika. Chcę poznać opinię na temat mojego pomysłu.Pozdrawiam.
zbynio5o


Zrób go i sprawdż. Dobrze wiesz że waglerem rzucamy nawet kilkadziesiąt metrów, nawet te kupne żle wyważone potrafią zmieniać kierunek, co jest bardzo irytujące. Taki spławik zaraz idzie w odstawke. (2013/10/25 22:30)

u?ytkownik149822


Zrób go i sprawdż. Dobrze wiesz że waglerem rzucamy nawet kilkadziesiąt metrów, nawet te kupne żle wyważone potrafią zmieniać kierunek, co jest bardzo irytujące. Taki spławik zaraz idzie w odstawke.



Wiele wagglerów - przypomina zwykły spławik, jeśli odjąć im właśnie taki obciążnik. Mój pomysł na wykorzystanie dysz, nie jest przypadkowy. Jeśli zrobić taki spławik starannie, to wyjdzie z tego "waggler" ( to znaczy: spławik z dociążeniem wstępnym ). Aby wykonać spławik samogruntujący albo wstępnie dociążony - wędkarz często posiłkuje się zgrzebną taśmą ołowianą - a dlaczego ie zrobić tego inaczej? Dysza na propan-butan jest nieduża.Sprawdziłem na paru spławikach i pasuje idealnie. Nie chodzi tutaj, bynajmniej, żeby spławik leciał jak strzała wystrzelona przez Robin Hooda, czasem przecież  potrzeba nam  wagglera z uwagi na fakt, iż ma wstępne dociążenie w korpusie.
Jeżeli spławik będzie miał np: 4g a dysza, powiedzmy-2g - to jaka jest przeszkoda,żeby coś takiego zrobić?Obecnie producenci prześcigają się  w produkcji wagglerów - o różnych kształtach: są więc spławiki zarówno długie i smukłe, jak i w kształcie cygara czy nawet beczułki (zarezerwowane głównie do połowu drapieżników "metodą odległościową).
Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości,że w sytuacji, gdzie potrzebny jest spławik dalekosiężny a zarazem smukły i czuły - takie rozwiązanie, (mówiąc kolokwialnie): "będzie grało". Czasem nie sposób dobrać spławik np: 4-gramowy,ale taki, by mógł pokazywać brania ryby na średnim dystansie, nie płosząc jej oporem obciążenia umieszczonego na żyłce. (2013/10/27 00:11)

u?ytkownik149822


Dodam jeszcze, że najlepiej do tego celu nadają się spławiki firmy MIDAM, które mają antenkę z plastykowej rurki. (2013/10/27 11:25)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik149822


Dołóżmy tam taką dyszę i już jest waggler a przynajmniej- spławik z dociążeniem, jak się patrzy. (2013/10/27 11:27)

u?ytkownik149822


Jeśli w tym wątku, tematem jest:" Robienie wł(ą)snego woblera " to ja nie wiem jak się nazywam. (2014/02/01 10:14)