Rejestr - pytanie

I tu jest ta niezgodność w tym zarządzeniu kolego ,,sandokan 45” , bo powinno być jednakowo w całym kraju i gdzie nie pojedziesz to wiesz co masz robić. Jeszcze te stosy rejestrów które robią z nas urzędników a nie wędkarzy . Porozumienia są po to aby można było ustalić sposób wymiany danych i powinien obowiązywać jeden rejestr , bo jeżeli mi ktoś z kontroli zabierze jeden to jeszcze mam drugi i wielu będzie z tego korzystać , a jeżeli nie zdam z obcego okręgu rejestru to mi nikt nic nie zrobi bo wobec własnego okręgu jestem w porządku i zawsze wydadzą mi rejestr i późniejsze zestawienia są niczego warte bo ryby wyłowiono a odłowów nie widać .

Kolego Kazik to twój wpis wcześniejszy, gdzie piszesz, że "stosy rejestrów które robią z nas urzędników a nie wędkarzy", a potem w następnym piszesz, że rejestry są potrzebne. Jakie jest Twoje zdanie na temat rejestrów? O kontrole w moim okręgu nie musisz się martwić mamy ich wystarczająco dużo, żeby czas, który chcemy spędzić w ciszy, na łonie natury został zakłócony. A poza tym piszesz, że u Ciebie rejestry są już prowadzone od kilku lat, czy zauważyłeś jakąś poprawę? A może trzeba kilkunastu lub kilkudziesięciu lat na zwiększenie pogłowia ryb w naszych wodach. Wtedy już i połowy z nas wędkarzy nie będzie, ale może rejestry będą? Pozdrawiam.
[2010-01-30 09:06]

te wszystkie nasze rejestry to i tak psu o d... potłuc, co byśmy w nich nie wpisywali to i tak pzw zarybi jak sobie zażyczy i w większości zarybi tylko karpiem i śladowymi ilościami ciekawszych ryb typu szczupak i sum, kolejne i zapewne nie ostatnie urojenie pzw

Mi tam osobiście nie ciąży w kamizelce długopis i rejestr ;) w nim zapewne chodzi o to aby wypełniać go rzetelnie i bez naginania prawdy ;) a co do tego jak to zrobi PZW to niestety zbytniego udziału w tym nie mamy trzeba mieć tylko "małą iskrę nadziei" żeby rybostany uległy poprawce ;)

[2010-01-30 18:42]

i ja tak myśle szkoda kasy na druki lepiej za tą kase wiecej narybku kupić [2010-02-20 09:26]