Ręce opadają na pomysły miejscowych wędkarzy
utworzono: 2012/10/06 21:51
Witam,
Mam pytanie czy u Was na łowiskach są miejscowi cwaniacy?
Otóż dzisiaj rano pojechałem pochodzić za szczupakiem ze spinem. Chodzę sobie rzucam u pewnej miejscówce gdzie wiem ze zaczepów nie ma. Nagle zaczep szarpi próbuje odstrzelić i nic. Zerwałem rap alkę która kosztuje około 30 zł wkurzyłem się nieźle. No cóż idę dalej, za mną idzie spinningista i w tym samym miejscu urywa mepsa.
Myślę sobie tak być nie może po zakończonym wędkowaniu w domu myślę sobie ze wrócę po moje przynęt. Mieszkam niedaleko więc zabrałem Linke i starą kotwice dziadka i do wody . 2 rzut i oczywiście mam zaczep. Ciągnę ile sił i mam. Jakiś miejscowy cwaniaczek wrzucił do wody wypalony materac z masą drutu i sprężyn. Był taki sprytny że przyczepił do tego dociążoną linkę i przywiązał dyskretnie do mostu.
Co było na zaklinowane na tej pułapce:
-koszyczek zanętowy
-2 przypony z haczykami
-mój woblerek
-4 obrotówki
-1 twister
Co weekend przewija się tam sporo spinningistów wiec łatwo się domyśleć że ktoś miałby spore zapasy przynęt spinningowych . Ręce opadają na pazerność ludzką
[2012-10-06 21:51]kolego podsunełes mi pomysł rzeby na łowisku pozastawiac takie sznury na przynety spiningowe [2012-10-06 21:46]
Przyzwyczajaj się Kolego do takich "pomysłów". U mnie też 2 lata temu w sandaczowym miejscu była lina na której co rusz ktoś zostawiał przynęty. Jednak komuś udało sie ją wyciągnąć i zniszczyć. I linka ta bankowo nie napłynęła sama... Tak przynajmniej mówili ci co ją wyciągnęli.
[2012-10-06 22:14]
Na kanale Jankowice (Smolice) od strony ujścia , jest taka lina utopiona od strony słupów ...
Miejscowi wieczorkiem zbierają łupy , ale to chyba nie ich robota .
[2012-10-06 22:40]
Na odrze w okolicach krosna odrzańskiego na główkach bardzo często przypadkiem są zestawy sprężyn z materaców może to przyśli właściciele sklepów takie hurtownie sobie wymyślili zaopatrzenie za free.A tak na serio to zwykłe frajerstwo wydaje kasę na sprzęt a jakiś cwaniak nie dość że nie połowisz przez niego to jeszcze cudzym kosztem skrzynkę kompletują w imadło z takimi.
[2012-10-07 12:40]
na smolicach ten temat wraca jak rzeka , 2 lata temu wyciągnąłem przy pomocy policji tą linkę i w sieciach było już kilka martwych sandaczy, szczupak i kilka sztuk białej ryby:(
[2012-10-07 12:50]
na smolicach ten temat wraca jak rzeka , 2 lata temu wyciągnąłem przy pomocy policji tą linkę i w sieciach było już kilka martwych sandaczy, szczupak i kilka sztuk białej ryby:(
Cześć:) Chyba nie o tej samej linie piszemy :) "moja" jest gruba i stalowa ,biegnie wzdłuż brzegu. Miejscowe chłopaki (naście lat) podciągali ją do brzegu za pomocą łańcucha z kotwicą i coś tam znajdywali, prawdopodobnie spinningowe skarby. Ta lina to chyba jakies "technologiczne śmieci" po budowie kanału .
[2012-10-07 16:13]
takie pulapki czy zaczepy robione sa w roznych celach jedni chcą sie wzbogacić o pae przynęt a inni maja na celu zniechęcenie wędkujących do danego lowiska gdy po informacji ze ruszyly sie szczupaki czy inne drapieżniki nadciaga horda spinningistów nie koniecznie miejscowych a o wodę dbało kilku zapalenców.
Często bywam nad wodą i widzialem juz rożne sztuczne czepy np przywiązana belka/drzewo na sznurku i wypuszczona w klatke między główkami ( wytargalem to na brzeg i kilka blaszek wpadło)
w innym miejscu w starorzeczu trylinka a do niej sznurek od presy i butelka w roli bojki tam zahaczylem reapalke shad rap więc rozebralem sie i wszedlem po dziadostwo tak samo dodatkowo wyciaglem 2 wahadłówki.
Wiele zaczepów które trafiamy to wlasnie takie wynalazki i czasem warto miec uwalniacz / kotwice albo poprostu wejśc jesli nie jest zbyt zimno.
[2012-10-08 09:28]