PYTANIE O ZARYBIENIE WYROBISKA POMOC-PORDA
utworzono: 2010/03/24 11:54
Witam kolegów mam mały dylemat czym najlepiej zarybić wyrobisko żwirowe o wymiarach ok 300 na 80 metrów głębokość do 7 metrów Wstępnie już zarubione pstrągiem , szczupakiem ,leszczem ale zastanawiam się czy i co warto by sie przyjeły rybki czy macie jakieś uwagi sugestie . Myślałem by jesiotra ,karpia,amura i jeszcze coś tylko zastanawiam się czy coś konkretnego czy urozmaicić . Ilości nie będą jakies kosmiczne ale nie bedzie to napewno po kilkanaście sztuk :) chętnie poczytam waszych opini na ten temat
[2010-03-24 11:54]Jeżeli są to tylko ryby wymienionych przez Ciebie gatunków to zastanowiłbym się na twoim miejscu nad wzbogaceniem stołówki dla drapieżników o np. karasia(złocisty),płoć,wzdręga.Można by do tego dodać lina i okonia choć ten ze względu na rodzaj ikry zostanie przyniesiony przez ptactwo.Moim zdaniem im większa różnorodność gatunków (przemyślana) tym łowisko ciekawsze a ekosystem jaki się tam wytworzy będzie lepiej funkcjonował.Przez kilka lat nasze koło miało tego typu łowisko(strata po zmianie właściciela ) i taki system się sprawdzał.
[2010-03-24 14:17]
Ja bym karpia i amura unikał,jeśli już to raczej lin i karaś złocisty.
Jeśli jest to wyrobisko po żwirowni to masz fajne podłoże dla sandacza,okoń się sam przywlecze i będzie miał super warunki.Nie możesz też nawalić ryby w opór.
Gdzieś czytałem (całe lata temu) że przy zarybieniach szczupakiem należy obliczać na jednego dorosłego ryba ok.100m2 czyli w Twoim przypadku daje to ok.2500 ryb.
Oczywiście przy wpuszczaniu narybku trzeba brać pod uwagę przeżywalność która jest dosyć niska i dotyczy to wszyskich gatunków chyba z wyłączeniem karpia-kroczka.
Jeśli chodzi o amury to jeśli zeżrą roślinności to inne gatunki nie będą miały gdzie odbywać tarła ale za to będziesz miał wypasione amury.
[2010-03-24 15:18]W zeszłym roku a dokłądnie w sierpniu wpusciliśmy ok 100szt szczupaka ok 45cm o ok 250sztuk pstrąga do dziś nie udaqło nam się namierzyć nawet jednego szczupaka nie wiedziec czemu :( Wcześniej jakieś ryby tam jeszcze były nie wielkie ilości ale miały się dobrze co KŁUSOL jakiś nam to udowodnił pozoctawiając po swoim pobycie skupisko srebrnych usek wieklości monety 2zł . By utrudnic im coś takiego zakotwiczyliśmy spore gałęzie z wycinki lasu od leśniczego do okoła stawu na odległości do 3-4 metrów. Wracając do gatunków dziś rozmawiałem wraz z kolegami i planujemy jak wspomnieliście miedzyinnymi lina, karasia, karpia,i jeszcze raz jesiotra (nie wiadomo jak zeszłoroczny trzeba sprawdzić) jak na razie łącznie w sztukach planujemy max ok 1200-1400 i odczekac jakiś czas zobaczymy co bedzie dalej z amura chyba zrezygnujemy . Jeśli ktoś jeszcze bedzie miał jakieś podpowiedzi chetnie poczytam każda rada jest dobra choćby z zasadzy checi pomocy :)
[2010-03-24 20:10]ja proponuje karasia przedewszystkim i płoć i wzdręga. to wszędzie przeżyje a i szczupak zacznie rozsnąć. a co do tej głębokosci to myślę że i sum by sie wspaniale zadomowił. [2010-03-27 12:25]
A ja proponuję najpierw zbadać skład bezkręgowców którymi ewentualnie będą żywić się te ryby. Co z tego jak napuścisz jesiotra, jak nie będzie miał co jeść. To samo z drobnicą. Jest tam cos wogóle? Wśród szczupaków panuje wysoki kanibalizm, to może wyjaśniac ich brak. Poza tym trzeba znac inne składniki chemiczne tej wody.
[2010-03-28 00:28]
Widzę że kolega ,,panoni’ chce zrobić zoo z tego łowiska . Jeszcze brakuje Miętusa , Tołpłygi , Piranii i Sumików karłowych , a mielibyśmy super łowisko . A może by tak zarybił Piranią i to by była atrakcja dla wędkarzy . Opłatę dostosować do corocznego zarybiania tymi rybami i tak jak na Ebro jest wszystko tylko przyjeżdżać , płacić i łowić . Tak na poważnie to taki pomysł z łączeniem wielu gatunków z różnych środowisk niczego dobrego nie wróży , a jedynie robimy Zoo z łowiska .
[2010-03-28 10:00]Kolego kazik masz chyba jakąś fobie. Wypowiadasz się w tematach, o których nie masz bladego pojęcia. Do tego wchodzisz komuś do domu i chcesz ustalać co gdzie ma stać;-)
[2010-03-28 16:46]
Kolego ,,szaramysz” nie wiesz czy nie mam zielonego pojęcia . Jak tak dalej pójdzie to nawet we wszystkich wodach będziemy mieli tylko Pstrągi , Lipienie , Karpie i dalej i nic pozatym .. Czy o takie łowiska koledze chodzi . Trzeba wiedzieć gdzie i czym zarybiać , a nie tylko zaspakajać swoje zachcianki , bo takie postępowanie prowadzi do dalszej degradacji tego co już jest prawie zniszczone . Jak widzę to co niektórym marzy się tylko aby w naszych wodach pływały tylko ryby człowiekowi potrzebne , a gdzie środowisko i ekosystem jaki u nas występował . I dobrze kolega powinien wiedzieć że łączenie gatunków z różnych środowisk niczego dobrego nie przyniesie ,a będzie tylko kosztowne .
[2010-03-28 20:48]Ale co Cię to kolego obchodzi co ten człowiek chce zrobić z własną wodą?;-) Gdyby wszędzie były pstrągi i lipienie, to marzenie, znaczy, że mamy wspaniałe wody;-) Jaka degradacja? W wyrobisku pożwirowym? Co tam naturalnego jest? Jak się ma kasę i ochotę, można wpuścić wszystko. Czy przeżyje, to kwestia bonitacji.
[2010-03-28 21:54]
Koledzy spokojnie wymieniłem sporą liczbę ryb choć nie wszystkie będą zakupione i wpuszczone . Nie ukrywam że byc może "małe zoo" bedzie ale to jest wyrobisko które chcemy z kolegami zarybić i w praktyce nie jako sprawdzic które ryby bedą najlepiej sie przystosują . Fakt że przy wodach otwartych było by bardziej przemyślane zarybianie ale w sumie tu chodzi sprawdzenie co da sie tam tak na prawdę utrzymać , a że jakaś kasa ne to jest to co mi szkodzi . W sumie pomysł z piraniami by sie przydał na towrzysto zwłaszcza latem co przychodzili wypoczywać :/ ale w tym roku bedzie zero tolerancji bo "zbiornik" niebezpieczny a jak by coś się stał o to i kłopotów kupa :) . A tak poważnie Sumików karłowtych , pirani, i wielu nie bedzie :) [2010-03-29 14:35]
szaramysz masz jakies może informacje o wodach jakie powonna lub raczej czego nie powinna woda zawierać by jesiotra trzymać ? konkretnie pod jesiotra pytam jesli miał byś jakieś podane dane to bede wdzieczny choć nie nalegam tak tylko przypadkiem jak byś miał . [2010-03-29 14:38]
A nie lepiej pogadac z jakims madrym ichtiologiem. Moze zamiast wywalac kase na ryby, ktore i tak byc moze nie przezyja, lepiej czesc tych pieniedzy przeznaczyc na jakies prowizoryczne chociaz badania. Kazdy okreg ma ichtiologa. Mozna sie z nim skontaktowac, pogadac, zaplacic mu i niech wykona pomiary i powie wam, co sypac a czego nie. Sama wiedza na temat pozywienia, przyjzystosci i glebokosci wody nie wystarczy, zeby podejmowac decyzje jakie ryby sypac. A nie sadze zebyscie posiadali wieksza wiedze na temat tego zbiornika, patrzac tylko na niego z brzegu. Nie kazda chlodna i w miare przejrzysta woda nadaje sie np. dla teczaka (bo sadze ze takiego pstraga wpusciliscie).
[2010-03-29 16:10]
Jesiotr musi mieć odpowiednie dno mineralne. Nie może być ono muliste i żeby wszędzie roslinności nie było. Żwirownia wydaje się być spoko. Musi mieć co jeść, a więc fauna denna, mięczaki, skorupiaki, robaki, pierścienice, no i rybki (powyżej 5g/m2 dna - choć to dane dotyczące hodowli). Z dostępnych gatunków w Polsce najlepszy wydaje się bester (jest mało wymagający, szybko rośnie) lub jesiotr syberyjski i rosyjski (mogą mieć chłodniejszą wodę). Można dostać też siewrugę, ale ona strasznie wąska jest i długa przy tym... Co do wody, to nie ma wielkich wymagań. Są wrażliwe na ilość CO2 (do 10 mg/dm3), znoszą spadki tlenu do 1,5 mg/dm3. Ogólnie 30 % obsady powinny stanowić drapieżniki. Jak to ma być frajda wędkarska, no to sum by się przydał, bo to zwierze szybko rośnie jak ma co jeść. Jak jest duzo ptactwa, to nie ma co myśleć o jaziu. Co do pstrąga, to ma duże znaczenie z której hodowli go braliście. Jeśli z południa kraju, no to problemy z adaptacją będą większe niż w przypadku hodowli nizinnych.
pawelz pewnie, że można skorzystać z usług doświadczonego ichtiologa, ale jeśli zbiornik nie ma jakichś dziwnych anomalii, to nikomu nie odradzi wpuszczenia pstrąga, jesiotra itp. bo niby czemu? Zbada faunę, florę, wodę, porówna to z innymi tego typu zbiornikami... Jeśli nawet wszystko będzie cudne, to i tak coś może rybom przeszkadzać, a na to żadne tęgie głowy nie pomogą. Da to się sprawdzić jedynie metoda prób i błędów. Właśnie... Jest tam w pobliżu jakaś inna żwirownia? To najprostszy sposób, by wiedzieć co się sprawdza.
[2010-03-29 21:07]
No nie mam no niema żadnej drugiej żwirowni :(ale jak sam zauważyłeś będziemy starać się trochę kosztowniej ale metodą prób i błędów jesteśmy zwolennikami praktyk potwierdzonych niż czystej teorii Tak na marginesie w zeszłym sezonie wrzuciliśmy tęczaka i się przyjął jedynie szczupak coś nie halo zobaczymy w tym roku baczniej będziemy obserwować i to co dzieje się w wodzie i to co się dzieje w koło czy ktoś jakiś siatek nie zostawił przypadkiem bo warunki ku temu niestety ale kłusole mają :/ Jak to mówią wszystko wyjdzie w praniu :) Bardzo dziekuję koledzy ,tobie szaramysz za cenne wskazówki może kiedyś bedzie okazja to wiszę ci piwo ;)
[2010-03-30 12:19]A ja podpowiem Ci troszeczkę inaczej. Zróbcie jakieś zebranko i niech każdy wyznaczy jakieś rybki które z chęcią by łowił. Zróbcie listę i z niej wybierzcie rybki które będą żyły w idealnej symbiozie. W takim zbiorniczku powinna przetrwać prawie każda rybka słodkowodna więc wybór należy do Was :)
PDK
[2010-03-31 09:20]
Na kamieniołomie (stare wyrobisko) na którym ja często wędkuję rybostan wygląda mniej więcej tak zaczynając od największych:
Sum, szczupak, sandacz, pstrąg, karp, jaź, karaś, leszcz, płoć, okoń, węgorz, jazgarz a kończąc na słonecznicy. Znając życie coś przegapiłem :)
PDK
[2010-03-31 09:21]
Witam! Mój pierwszy post, więc należy sie przywitać.
Jeśli chodzi o samo zarybienie.Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale kilka razy zdarzało mi się łapać rybki na starej żwirowni. Pomijając fakt, że łapałem raczej na dość ciężkim zbiorniku, który ma strasznie nierówne dno, podwodne skarpy muldy, dołki udało złapać mi się kilka linów naprawdę ładnych rozmiarów (około 2 kg). Jak wiemy to właśnie ta rybka, jest wisienką na torcie ;)Karp- przeżyje wszystkie warunki, też przyjemna ryba, ale wydaje mi się troche za bardzo pospolita jak na "fajne" łowisko. Prędzej uderzył bym w leszcza. Duże sztuki sprawiają wielką radość podczas holu. Z drobnicy może płoć, wzdręga, które nieraz potrafią sprawiać ogromną frajdę gdy większa ryba nie ma "ochoty" na robaczka.
Jeśli chodzi o drapieżnika, są to wręcz doskonałe warunki dla sandacza. On w połączeniu z okoniem, powinien dbać o równowagę zbiornika niemal doskonale.
CO do kłusoli, proponuje pozatapiać jakieś stare żelastwo, rozgałęzione pnie drzew, przy okazji stworzycie piękne kryjówki dla ryb.
Albo przyczaić się z kbks`em :) [2010-04-27 17:39]
Witam kolegów mam mały dylemat czym najlepiej zarybić wyrobisko żwirowe o wymiarach ok 300 na 80 metrów głębokość do 7 metrów Wstępnie już zarubione pstrągiem , szczupakiem ,leszczem ale zastanawiam się czy i co warto by sie przyjeły rybki czy macie jakieś uwagi sugestie . Myślałem by jesiotra ,karpia,amura i jeszcze coś tylko zastanawiam się czy coś konkretnego czy urozmaicić . Ilości nie będą jakies kosmiczne ale nie bedzie to napewno po kilkanaście sztuk :) chętnie poczytam waszych opini na ten temat
Witaj...panoni! prosisz o opinię,to fajny pomysł! Proponował bym Ci kontakt z fachowcem..ichtiologiem! Dlaczego? ponieważ zna dobrze życie poszczególnych gatunków ryb,ich potrzeby,środowisko w jakim czują się najlepiej! wreszcie egzystencje danych gatunków razem w jednym zbiorniku! Nie mówię że źle jak tak wszystko po trochu wpuścisz do jednego zbiornika!tylko po czasie okaże się że jeden gatunek wyeliminuje drugi,że jakiś gatunek padnie bo środowisko mu nie było przyjazne!Więc,moim zdaniem taka konsultacja wiele ci powie!no ale decyzja jest tylko twoja!Pozdrawiam:)
[2010-05-24 21:06]
@Panoni, amura unikaj z prostej przyczyny jeśli jest to wyrobisko to zapewne jest dość uboga roślinność i amur będzie wyjadał rośliny potrzebne w ekosystemie dla innych gatunków, amur wycina jak kosiarka, jeśli widziałeś skupisko łusek to być może była to wydra która bardzo szybko potrafi oczyścić taki zbiornik z ryb, przyjrzyj się czy w trawie nie ma wąskich ścieżek które robią wydry aby podejść ukradkiem do zbiornika. Jeśli odnajdziesz takie ścieżki a na nich pozostałości (łuski) to będzie znak że powinieneś szczelnie ogrodzić łowisko. Jeśli będziesz wpuszczał karasia to powinien on być w równowadze z drapieżnikiem szczupakiem. Z rozmów z hodowcami wiem, że aby ryby nie ulegały karłowaceniu należy je regularnie karmić i część stawu wyłączyć z wędkowania czy innego działania człowieka, powinien to być kawałek brzegu np. w "rogu" gdzie ryby będą miały święty spokój. [2010-06-27 18:31]
@Panoni, amura unikaj z prostej przyczyny jeśli jest to wyrobisko to zapewne jest dość uboga roślinność i amur będzie wyjadał rośliny potrzebne w ekosystemie dla innych gatunków, amur wycina jak kosiarka, jeśli widziałeś skupisko łusek to być może była to wydra która bardzo szybko potrafi oczyścić taki zbiornik z ryb, przyjrzyj się czy w trawie nie ma wąskich ścieżek które robią wydry aby podejść ukradkiem do zbiornika. Jeśli odnajdziesz takie ścieżki a na nich pozostałości (łuski) to będzie znak że powinieneś szczelnie ogrodzić łowisko. Jeśli będziesz wpuszczał karasia to powinien on być w równowadze z drapieżnikiem szczupakiem. Z rozmów z hodowcami wiem, że aby ryby nie ulegały karłowaceniu należy je regularnie karmić i część stawu wyłączyć z wędkowania czy innego działania człowieka, powinien to być kawałek brzegu np. w "rogu" gdzie ryby będą miały święty spokój.
Właśnie czytając od góry wszystkie posty, miałem zamiar napisać to samo, jesli chodzi o amura. I jesli chcesz miec coroczne wytarcia poszczególnych gatunków ryb jakie tam wpuścisz, to zadbaj o chociaż kilka metrów trzcinowiska, lili wodnych (kapelonów) i innych roślin (nietykalnych dla ludzi), ale w rozsądnej ilości.
[2010-06-27 19:41]
Któryś z kolegów pisze o sumach,pomysł niezły i popieram ale trzeba wziąć pod uwagę że
jedną z ulubionych potraw suma jest sushi ze szczupaka ;-)))
Na wschód od Bugu dawniej używano 30-40cm szczupaków jako sumowego żywca.
Inna rzecz że jak będzie miał karasie,płotki czy wzdręgi to szczupakom może się upiecze.
Zresztą szczupak szczupaka też łyka to niewielka różnica co Ci szczupaki wyżre ale część zapewne się uchowa i pięknie urośnie.
[2010-06-28 11:40]