kedzio
Panie Januszu. Pan da spokój. Święta są i rozumiem, że mogło sie nieco w główce od tych prezentów coś potentegować. :)
Chce pan szanowny powiedzieć, że jeżeli mam prywatny teren i jestem szczęśliwym właścicielem stawu prywatnego, z prywatnymi rybami i odławiam je prywatną siecią którą trzymam oznakowaną na tym prywatnym terenie, to jakaś łamaga z blaszką SSR może do mnie przyjść i mi coś tam zabezpieczać? Pan oszalałeś kolego Januszu?!
SSR nie ma prawa nawet zatrzymać mnie jadącego samochodem w którego bagażniku mam sieć rybacką. Nie ma prawa wejść na prywatny teren. Nie ma prawa u mnie nic kontrolować! A tym bardziej zabezpieczać!
SSR może mi coś zabezpieczyć tylko w wyniku kontroli na łowisku RZGW, PZW, czy na jakimś gminnym żabioku, czyli na wodach państwowych, płynących, etc. Ale na prywatnym gruncie mogą mi naskoczyć! Jeśli będę się obnosił z sieciami czy tam innym szitem po łowiskach gdzie SSR ma prawo prowadzić kontrole, to owszem, tam mają prawo, ale nie w moim ogródku!
Więc nie przesadzaj pan z tym ble ble.
Ja sprawdzałem i pisałem do komend wojewódzkich PSR. Otrzymałem odpowiedzi, że posiadając staw zarybiony w którym prowadzę hodowlę ryb na użytek własnego gospodarstwa, to mogę posiadać, a zatem i kupić i przewozić sieć rybacką nawet nie prowadząc działalności gospodarczej. Warunek - staw jest prywatny, na własne potrzeby, na prywatnym terenie. Jak pisałem, czasem staw uniemożliwia odłowienie ryb w inny sposób niż siecią.
Staw przecież mogę mieć kilka kilometrów od domu, więc sieć będę przewoził samochodem. Sieć ma być kupiona legalnie, mam mieć papier ( rachunek) i musi być oznakowana. Mogę jej używać wyłącznie na zbiorniku stanowiącym moją własność pod warunkiem, że nie przepływa przez ten zbiornik potok, czy tam jakaś rzeka.
Na tym zakończyłbym tę interesującą dyskusję o prawach jakiegoś "panocka ze SSRU" bo mnie drażni taka gadka, że mi coś tam może zabezpieczyć na moim terenie.
Pozdro all.
(2013/12/25 11:32)