Zaloguj się do konta

Pstrągi 2017

utworzono: 2017/01/01 14:45
luxxxis

[2017-01-14 19:26]

ZanderHunter

Jak ja Ci tych pstrągów zazdraszczam..Lux..mieć.taką wodę pod nosem z takimi kropasami...marzenie...:) pięknie wybarwione w zimowej scenerii miód malina...:) [2017-01-14 20:07]

myku87

U mnie ryby porozstawiane są po kontach. Jest tyle kormoranow że łapać się nie da. Jak nie od dołu to od góry napływają na miejscówki. Wczoraj z rana zdążyłem obłowić dwa miejsca a reszta była juj spalona przez ptaki. [2017-01-15 08:15]

luxxxis

Jak ja Ci tych pstrągów zazdraszczam..Lux..mieć.taką wodę pod nosem z takimi kropasami...marzenie...:) pięknie wybarwione w zimowej scenerii miód malina...:)

Woda trudna jak diabli,kropki rozstawione wybitnie odcinkami i z takimi upodobaniami że nie jestem w stanie tego opisać,nic się tu kupy nie trzyma.
Przykład- --zeszły rok,jedna dwójka kolegów łowi niżej druga ze 2km wyżej,jedni na odcinku 100m zaliczają prostowanie haków,rwanie żyłek,życiówki,hole co o atak serca przyprawiają a drudzy po paru godz zchodzą z wody z 1 niemiarkiem na koncie.
Ci co połowili pełni nadziei wracają raz za razem...po dwudziestu pustych wyprawach poddają się na rok... Taka jest Wierza,nie ma zmiłuj.

Dzisiaj zaś dreptałem za kropkiem,ale jakoś tak bez "serca"...Rutynowo poszedłem dla samego wyjścia z domu,zaliczyłem dwa hole 40-tek może,zjadłem nad wodą,pobajerowałem z kolegami co telepali się aż z Elbląga,ot takie "integracyjne" trzy godzinki .Ryb nie uwieczniałem bo jakieś takie niewarte były,jedną fajną złowił kolega Skobel ale niestety zdjęcia wpuścić nie wypada bez jego zgody. [2017-01-15 17:03]

myku87

@Luxxxis nie macie problemów z kormoranami? U mnie nie da się łapać bo ryby są pochowane w zwaliskach.   [2017-01-16 15:42]

luxxxis

@Luxxxis nie macie problemów z kormoranami? U mnie nie da się łapać bo ryby są pochowane w zwaliskach.  

Kormorany u nas mają stracha lądować,nie widuję ich często,kaczki,łabędzie,baaaa-nawet bielika widziałem ale kormorany to rzadkość.
Nasze ryby też się "kitrają" jak diabli ale wprawny łowca potrafi je wyłuskać spośród badyli,czasem ale piekielnie rzadko wychodzą falangą na żer,gdy trafisz na takie coś to masz co wspominać przez lata całe.
Ci moi koledzy z posta powyżej mieli wtedy na odcinku żerowy amok,pierwsze wyjście żaby,wszystkie ubooty ustawiły się w korycie na czystym terenie gdzie mogły lustrować co tam niesie nurt...Pamiętam jak Skobla napastowałem o zmianę żyłki w aucie na grubszą,pamiętam jak zniecierpliwiony machnął ręką,i pamietam też jak trzęsła mu się broda gdy potok w 1 szym ataku zrobił z niej pędzel :)
To się nazywa "dzień pstrąga" w naszym slangu,ja przeżyłem go 2 razy i mam co pamiętać oj mam ...
Nad rzeką zrobiło się nagle cicho,w oddali dzwony zaczeły bić bo akurat był pogrzeb papieża,ja byłem już po 2 godzinnej tułaczce ze spinem,miałem jednego z 1,5kg i jakąś 40-tkę na koncie.
Do końca odcinka zostało mi z 300m może i wtedy się zaczęło...co luka między drzewami to strzał zaliczałem-ale nie jakieś tam unijne pstrążki,co to to nie...
Waliły takie że nie sposób było je wytarmosić,jeden w świecy urwał mi 0,22 byrona,drugi sprostował hak na kotwicy,trzeci z siłą uboota skrył się 20m niżej pod drzewem,i tak jeszcze trzy razy...Wyjąłem wtedy tylko dwie ryby poza tymi wcześniejszymi ale za to k...wa jakie....
Żarcie trwało ze 30 minut i wszystko ucichło,ja byłem jak na chaju...gdy wróciłem do domu to żona podejrzliwie mnie obwąchiwała choć wie że nie piję.
Ech...rozmarzyłem się,i zaś będę musiał coś wymyśleć aby jutro stanąć nad brzegiem rzeki. [2017-01-16 17:12]

myku87

U mnie niestety jest tyle ptactwa że jedyna możliwość połapania to pilnowanie jakiejś większej miejscówki. Otwarty teren ze zwaliskami tak aby kormorany z daleka widziały człowieka. W tedy nie zbliżają sie na 100m o ile cię widzą. Jeśli człowiek zna rzekę i wie gdzie ryby grupóją się zimą morze troszkę połapać. No i tak jak pisałęś albo będą brały od rana albo będziesz biczował wodę 3 h i nie będzie kontaktu z rybą a w 4h zaczyna się bajka.  [2017-01-16 18:31]

luxxxis

Dzisiaj przeżyłem miłe zaskoczenie-odcinek jaki już "skreśliłem" obdarzył mnie 3 takimi sobie pstrągami,1 szczupłym ze 65-70cm i stratą większego który przewinął się i załapał żyłkę na ząb.
A już myślałem że lipa będzie bo wydawał się martwy,z nudów tam polazłem na trzy godzinki. [2017-01-18 17:37]

luxxxis

?
Wcieło jakieś pokojowe wpisy i zdjęcie,wcieło stronę 1 ...Mam dość. [2017-01-21 16:14]

ryukon1975

Można wejść w stronę 1 przez wyszukiwarkę, zajmuje to jednak znacznie więcej czasu. :)

http://forum.wedkuje.pl/p/pstrag/9378
  [2017-01-21 16:31]

luxxxis

Nooo,jakiegoś renamenta dziś chyba ONE robiły,"wcięte" uprzednio posty i zdjęcie mego flądra pojawiło się znowu.
W takim bądż razie jutro trzeba będzie poszczuć konkurencję o ile znajdę sobie parę metrów niezamarzniętej wody,bo póki co jedyny wolny od lodu odcinek mam już tak zdeptany że trawa tam rosnąć nie będzie a pstrągi to z ręki mi jedzą-oswoiłem je.
Wszystko co powyżej StG -pod lodem,środek tj.poniżej tamy dreimost-niezamarza bo zrzut robi się z dna głębokiego zbiornika,odcinki poniżej albo puszczają właśnie albo już to zrobiły i okazyjnie podwoiły swój stan po mega odwilży,a co taka robi z wodą poniżej większego miasta wie każdy kto kiedyś tu łowił. Walona na potęgę sól plus hektolitry pośniegówki wprowadzają ryby w paskudne humorki. [2017-01-21 20:24]

luxxxis

Dzisiaj z nudów po czterodniowym choróbsku dowlokłem się na najbardziej oblegany ,najbardziej rozdeptany odcinek rzeki,ale za to niezamarznięty.
Woda wysoka i zapierdziela jak diabli,trochę trącona a wzdłuż brzegów fajne udeptane ścieżki,dodatkowo schodząc w jar wpadłem w poślizg i ostatnie 20m w dół pokonałem na własnej d...ie.
Zaliczyłem dwa mizerne potokowce i trzy lipienie. [2017-01-22 19:32]

luxxxis

To chyba te... [2017-01-22 19:33]

luxxxis

TOMUŚ---proszę,budżetówka kosi. [2017-01-26 20:21]

luxxxis

[2017-01-26 20:22]

luxxxis

[2017-01-26 20:23]

luxxxis

[2017-01-26 20:23]

luxxxis

[2017-01-26 20:24]

luxxxis

To połowa ryb Tomasie,z 1 wyprawy. [2017-01-26 20:30]

Venca

Mocie fajnie u nas sie eszcze nieśmi chytać...
Za to można jeździć na nartach... [2017-01-30 10:25]

luxxxis

I tyż jest fajnie ...:) [2017-01-30 17:36]

szymon6

Dobry wieczór. Generalnie to nie wiem od czego zacząć bo nie ukrywam, liczę się z tym, że mogę być z marszu potraktowany jako "non grata" i z góry skazany na ostracyzm ale co mi zależy, spróbuję. Panowie, trafił mi się urlop wyjątkowy bo nie przypadający jak od kilku lat wstecz na wrzesień bądź październik a właśnie na teraz a że zawsze po cichu marzyłem o tym, by móc połowić na pomorskich rzeczkach, to i tak cel obrałem. Generalnie do rzeczy. Odkąd uganiam się za kropkami to zawsze chciałem odwiedzić Wietcise. Panowie, bylibyście skłonni cookolwiek podpowiedzieć? Gdzie, jak dojechać, co warto mieć w pudelku? Naprawdę każdy gest z waszej strony na wagę złota. Zrozumiane, ze światek pstrągarski to światek skryty ale byłbym bardzo wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki. Wszystkie rybki wypuszczam i podchodzę do nich z olbrzymia estyma, jak i do całej otaczającej mnie podczas łowienia przyrody. Łowie tylko i wyłacznie bezzadziorami, nie lowię tez w temperaturach ujemnych co by nie narazić ich skrzeli na wdarcie się jakichkolwiek zarazków. Coś tam małym kroczkami sobie uzbierałem ale chciałbym również poznać Wasze zdanie. Będe na Pomorzu dosłownie kilka dni i nie ukrywam, lwią czesc tego czasu chciałbym poświęcic Wietcisie. Z góry dziękuje Pozdrawiam,
Szymon. [2017-02-01 20:49]

luxxxis

Wietcisa? daj mi na pw znać co chcesz wiedzieć,gdzie planujesz łowić i takie tam ...Tutaj wątku zawalać nie będziemy. [2017-02-02 19:25]

szymon6

Luxxxis, wiadomość na privie. Pzdr. [2017-02-04 01:06]

luxxxis

Co tak tu cienko ? nikt kropków nie łowi? chcąc niechcąc muszę coś znowu zapodac bo wątek zejdzie....
 
Ostatnio dzieje się,oj dzieje... srednia wagowa podskoczyła ,ilościowa też. Dzisiejszy wypad zakończony bilansem 45,48,51 i ponad 9 lipieni [2017-02-04 15:14]